Każdej zimy tęskniłem

Okładka książki Każdej zimy tęskniłem Natalia Fromuth
Okładka książki Każdej zimy tęskniłem
Natalia Fromuth Wydawnictwo: BeYa literatura młodzieżowa
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
BeYa
Data wydania:
2023-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-25
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328900097
Tagi:
Young adult
Średnia ocen

9,3 9,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,3 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
55
40

Na półkach: , ,

Ciężko mi napisać tą recenzje i na prawdę długo mi to zajeło. Tęskniajki przeczytałam Czytając tą dylogie czułam się bardzo komfortowo, a z każdą stroną serce coraz bardziej mi się łamało. To jak Natalka cudownie opisała uczucia Charlie'go, jego stan... Ukazana jest w niej brutalna rzeczywistość, uważam, że na prawdę sporo osób może utożsamiać się z tym co czuje bohater. Od samego początku pokochałam historię Diany i Charlie'go. Czytając pisane przez niego listy odczuwałam emocje razem z nim oraz pomagają czytelnikowi poznać go lepiej. Jest to bardzo prawdziwa, przygnębiająca i uderzająca historia. Charlie jest pogubionym i samotnym bohaterem, który próbuje sobie poradzić z uczuciami i wymaganiami od swojego ojca. Swoje uczucia, tęsknotę i ból spisuje w listach do Diany, swojej miłości która wyjechała spełniać swoje marzenia. Przepadłam dla tej dylogii i całym sercem wam ją polecam.

Ciężko mi napisać tą recenzje i na prawdę długo mi to zajeło. Tęskniajki przeczytałam Czytając tą dylogie czułam się bardzo komfortowo, a z każdą stroną serce coraz bardziej mi się łamało. To jak Natalka cudownie opisała uczucia Charlie'go, jego stan... Ukazana jest w niej brutalna rzeczywistość, uważam, że na prawdę sporo osób może utożsamiać się z tym co czuje bohater. Od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
19

Na półkach:

Minęły ponad dwa tygodnie, odkąd skończyłam czytać tęskniajki i wiecie co? Teraz już wiem, co czuł Charlie Foster, pisząc i adresując wszystkie listy do swojej różyczki. Bo w tej chwili czuje to samo.
Pisząc tę recenzję po prostu tęsknię…
Tęsknię za bohaterami, za fabułą i za uczuciem komfortu i bezpieczeństwa które jak zwykle towarzyszyło mi podczas czytania najnowszej powieści autorstwa Natalki.
Ale od początku…
,,Każdej zimy tęskniłem” to dalsza część losów Diany i Charliego z ,,Każdego lata płakałam”. Tym razem jednak jest ona napisana z perspektywy głównego bohatera, który próbuje na nowo ułożyć sobie życie tuż po jej wyjeździe. Postanawia on przelewać swoje myśli na papier, pisząc i adresując listy, które w późniejszym czasie i tak odkłada do przysłowiowej ,,szuflady”. Nie chce niepotrzebnie zamartwiać swojej przyjaciółki, która dopiero co wyjechała do Londynu, spełniając jedno ze swoich największych marzeń…
Tęskniajki są w pewnym sensie moją bezpieczną przystanią. Pomimo bólu, którego (bez owijania w bawełnę) trochę tu znajdziecie jest to historia, która definitywnie otwiera oczy. Opowiada o tym, że życie nie zawsze jest piękne i usłane różami a my powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę.
Nie ukrywam, że w całej historii najbardziej zabolały mnie myśli Charliego. Jego złe dni, ból i pustka zniszczyły mnie niemal doszczętnie. Bo mimo że nie miał siły walczyć dalej to robił. Bo mimo, że wiedział, że już nigdy nie uda mu się jej spotkać, wciąż w nią wierzył i szczerze cieszył się z jej sukcesów. Bo mimo, że chciał się poddać wciąż szukał szczęścia…
Ale czy było dane mu je spotkać?
Wciąż nie dowierzam, że pisząc tę recenzję trzymam w dłoniach 5 książkę autorstwa Natalii. Rozpiera mnie ogromna duma, gdy wiem, że osoba która wyciągnęła mnie z mojej bezludnej wyspy po prostu sięga gwiazd. Mimo że powtarzałam to już przy każdego lata płakałam w dalszym ciągu chcę zaznaczyć to i tu. Jeśli czytaliście poprzednie książki jej autorstwa i z jakiegoś powodu nie przypadły wam do gustu to wciąż zachęcam, aby sięgnąć po tę dylogię. Jest to coś zupełnie nowego i uważam, że warto dać jej szansę i spróbować! Bo kto wie? Może i wy znajdziecie w tej historii swoją bezpieczną przystań?
Mam nadzieje, że i wy sięgniecie po tęskniajki i zanurzycie się w ten zimowy świat pełen teatru, niewysłanych listów i łez - bo one też są potrzebne.
Kocham i do następnego!

Minęły ponad dwa tygodnie, odkąd skończyłam czytać tęskniajki i wiecie co? Teraz już wiem, co czuł Charlie Foster, pisząc i adresując wszystkie listy do swojej różyczki. Bo w tej chwili czuje to samo.
Pisząc tę recenzję po prostu tęsknię…
Tęsknię za bohaterami, za fabułą i za uczuciem komfortu i bezpieczeństwa które jak zwykle towarzyszyło mi podczas czytania najnowszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
75

Na półkach:

Ocena: 4.5/5⭐️

➵ Pierwszy tom skradł moje serce prawie od razu i prawie tak samo było z tym tomem. Po ostatnim rozdziale w płakajkach nie mogłam się doczekać kolejnej części, a gdy już miałam w rękach kontynuację tej historii, niemal od razu wzięłam się za czytanie.

Moim małym „ale” było to, że nie umiałam ponownie się wciągnąć. Z jednej strony nie miałam żadnych zastrzeżeń czy czegoś innego, ale po prostu nie mogłam, ale po pewnej stronie po prostu wczułam się w to. Zdecydowanie nie płakałam, ale miałam uczucie, jakby coś wbijało mi się w serce.

Perspektywa Charliego zdecydowanie bardziej mi się spodobała, dzięki czemu mogliśmy poznać jego myśli. Wiele napisanych listów, które obiecał Dianie przed jej wyjazdem, mogliśmy przeczytać i to był ten moment, w którym było mi odrobinę smutno.

Zdecydowanie ta historia ma pewne miejsce w moim sercu, ale to pierwszy tom wygrywa całą tę topkę. Polecam po nie sięgnąć, jeśli macie ochotę na książkę z pięknymi przemyśleniami i na historię, która sprawi, że zapragniecie poznać Dianę i Charliego, którzy pokazują nam, że warto spełniać marzenia i powinno się o nie zawalczyć.

Ocena: 4.5/5⭐️

➵ Pierwszy tom skradł moje serce prawie od razu i prawie tak samo było z tym tomem. Po ostatnim rozdziale w płakajkach nie mogłam się doczekać kolejnej części, a gdy już miałam w rękach kontynuację tej historii, niemal od razu wzięłam się za czytanie.

Moim małym „ale” było to, że nie umiałam ponownie się wciągnąć. Z jednej strony nie miałam żadnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
29

Na półkach:

Historia Diany i Charliego sprawiła, że wręcz umierałam z ogromnej ilości emocji, jakie czułam w momencie, w którym przeczytałam po raz pierwszy ich historię w początkowym tomie. Teraz, gdy nareszcie mogłam poznać tę dwójkę z perspektywy mojego ukochanego chłopaka, przepadłam.

Przepadłam całkowicie, a moja poduszka zmokła od ciągle wylewających się łez.

Wątek z listami, które chłopak pisał do dziewczyny i nigdy ich nie wysłał, to moje guilty pleasure, ponieważ dlaczego tak bardzo kocham go, skoro to dzięki niemu wszyscy (w tym i czytelnicy) cierpieli? Przysięgam, że najchętniej przeteleportowałabym się do tej książki i ucałowała oraz uściskała Charliego, by wraz z nim otrzeć łzy każdego, kto poczuł te wylewające się z tekstu Natalii emocje.

Uwielbiam pióro autorki, z którym nie pierwszy raz miałam do czynienia. To, w jaki sposób przedstawia ona uczucia swoich bohaterów, a także wykreowany przez siebie świat, jest wręcz niesamowity. Dawno nie miałam szans czytać coś tak komfortowego, a zarazem bolesnego dla mnie. W dodatku zakończenie, jakim nas uraczyła, będzie nieustannie pojawiać się w mojej głowie jeszcze przez dobrych parę miesięcy.

Historia Diany i Charliego sprawiła, że wręcz umierałam z ogromnej ilości emocji, jakie czułam w momencie, w którym przeczytałam po raz pierwszy ich historię w początkowym tomie. Teraz, gdy nareszcie mogłam poznać tę dwójkę z perspektywy mojego ukochanego chłopaka, przepadłam.

Przepadłam całkowicie, a moja poduszka zmokła od ciągle wylewających się łez.

Wątek z listami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
68

Na półkach:

Łzy.

Jeśli miałabym cokolwiek powiedzieć o tej książce to pierwsze, co przychodzi mi do głowy to to, że podczas czytania wylałam z siebie hektolitry łez. Dosłownie bez przerwy w moich oczach pojawiały się łzy, były one łzami szczęścia, wzruszenia lub smutku. Musiałam co jakiś czas odkładać książkę, bo przez zaszklone oczy nic nie widziałam.

Historia Diany i Charliego skradła moje serce już w pierwszym tomie dylogii, czyli “Każdego lata płakałam”. I kiedy ostatnia strona pierwszej części zostawiła mnie z pokiereszowanym sercem, z ogromną niecierpliwością czekałam na drugi tom, by poznać finał tej historii. “Każdej zimy tęskniłem” jest napisana z perspektywy Charliego i możemy poznać jego postać z innej strony. Przed tym, jak miłość jego życia wyjechała, obiecał jej, że za każdym razem, kiedy poczuję się źle, napisze do niej list. I pisał. Napisał ich wiele, jednak nigdy ich nie wysłał i kiedy ktoś dobija się do jego drzwi, a zastaje tam dziewczynę z pudłem z listami, które napisał 2 lata temu i z jakiejś niewyjaśnionej przyczyny trafiły w jej ręce, wszystko się zmienia.

Styl pisania Natalii urzekł mnie, jestem jego ogromną fanką. Jest przyjemny i komfortowy, a przez strony płynie się niesamowicie szybko. Natalia znakomicie poradziła sobie z perspektywą chłopaka. Każda jego skrywana myśl, uczucie, a w zasadzie cała jego postać doprowadzała mnie do łez. Bo on zasługuje na najszczęśliwszą i najpiękniejszą miłość.

Charlie Foster to bohater, którego chciałabym spotkać, przytulić go, dodać mu otuchy i powiedzieć, że zasługuje na cały świat. Po tym, jak Diana wyjechała do Londynu za marzeniami, on został całkowicie sam, tracąc swoją iskierkę. Przez napisane przez niego listy dowiadujemy się, co takiego czuł chłopak, podczas rozłąki ze swoją miłością. Cała jego postać jest przepełniona bólem i tęsknotą. Miałam wrażenie, że jego tęsknota przeszła i na mnie.

Diana to najjaśniejsza gwiazda, która spełnia swoje dziecięce marzenia. Jestem z niej niesamowicie dumna, że ta sama dziewczyna, która wcześniej nie wierzyła, że jej się uda, teraz każdego dnia pnie się ku górze. Jej postać jest całkiem inna. Jest pewniejsza siebie, odważna, jest nową Dianą. Jednak jak się okazuje, jej życie wcale nie jest tym, o którym marzyła. Kocham ją z całego serce i wiem, że pozostanie ze mną na zawsze.

To tylko lato. Jednak nie dla tej dwójki. Mimo że minęło tyle czasu, każde z nich ruszyło w swoim kierunku, każdego dnia przypominało im się te pamiętne lato, o którym nigdy nie zapomnieli. Duet Diany oraz Charliego roztapiał moje serce, są przeuroczy. Dwójka zniszczonych ludzi, ale razem są dla siebie jedynym lekarstwem. Ich relacja była wyjątkowa, bo pomimo tego, co spotkali na swojej drodze, dostali zakończenie na, które zasłużyli.

Końcówka tej książki wciąż tkwi w mojej głowie i jestem pewna, że pozostanie w niej na dłużej. Jest idealne, bo ta dwójka jak nikt inny zasługiwała na takie zakończenie. Jest mi niesamowicie przykro, że to już koniec historii Diany i Charliego, bo ta dwójka zostawiła po sobie ślad w moim sercu.

Łzy.

Jeśli miałabym cokolwiek powiedzieć o tej książce to pierwsze, co przychodzi mi do głowy to to, że podczas czytania wylałam z siebie hektolitry łez. Dosłownie bez przerwy w moich oczach pojawiały się łzy, były one łzami szczęścia, wzruszenia lub smutku. Musiałam co jakiś czas odkładać książkę, bo przez zaszklone oczy nic nie widziałam.

Historia Diany i Charliego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
155

Na półkach:

Instagram: zauroczona_literatura
link: https://www.instagram.com/p/C1fJi2PtwBh/

Tamtej zimy jego świat się zatrzymał.
Decyzją, by zostać w Londynie i spełniać marzenia o światowych scenach teatralnych, Diana Sparks łamie serce Charliego Fostera. Chłopak wraca do rodzinnego miasteczka, chce tam skończyć ostatnią klasę liceum. Każdy, kto go zna, widzi, z jakimi emocjami się zmaga. W Stamford wszyscy trzymają kciuki za karierę Diany, kibicują też miłości jej i Charliego. Uczniowie i nauczyciele pocieszają go, że uczucie musi po prostu przetrwać próbę rozłąki. Jednak on wie swoje.
Tęskni za swoją iskierką i czuje się całkowicie niezrozumiany. Pisze do Diany listy, których nie wysyła. Charlie opowiada w nich, co u niego, dzieli się myślami, których nie chce zdradzić nikomu innemu, a zapisane kartki chowa do szuflady. Nie zamierza burzyć spokoju ukochanej. Nie chce przeszkadzać jej w karierze. Tyle że wciąż cierpi ― i pewnej zimowej nocy mści się na Dianie za swoje cierpienie. Myśli, że to koniec, tymczasem do jego drzwi puka... ukochana różyczka. Dziewczyna rzuca mu do stóp karton listów ― tych samych, których miała nigdy nie przeczytać.
Czy ta zima odmieni życie Charliego na dobre?

Z twórczością Natalii Fromuth, miałam okazję spotkać się po raz pierwszy, właśnie przy pierwszym tomie tej dylogii. Nie spodziewałam się wtedy, że tak przyjemnie i miło spędzę czas, podczas jej czytania.
Z niecierpliwością wyczekiwałam na premierę drugiego tomu, i wreszcie się doczekałam.
Nie jestem pewna, czy z powodu wysokich oczekiwań, czy może powolnego tempa akcji w drugiej części, ale niestety nie podobała mi się ona, tak samo jak pierwszy tom.
Na pewno ciekawym sposobem przedstawiania wydarzeń są listy pisane przez Charliego do Diany. Pokazują one czytelnikowi sytuacje w których brał udział, emocje które przeżywał i to, jak bardzo tęsknił za Dianą podczas jej wyjazdu.
Początkowo bardzo podobał mi się wątek z listami, jednak z czasem stał się on monotonny i nie zachęcał do dalszego poznania fabuły.
Co do samych bohaterów, moja sympatia do nich się nie zakończyła. Myślę, że zostali wykreowani naprawdę dobrze. Wszystkie ich myśli i zachowania miały sens, kiedy poznawałam ich bliżej.
Sam styl pisania uważam, że jest naprawdę przyjemny i prosty, przez co "płynęłam" przez całą historię, a samą książkę skończyłam naprawdę szybko.

Jeśli szukacie książki opowiadającej o dalszych losach Charliego i Diany to "Każdej zimy tęskniłem" będzie dla was w sam raz.
J.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Beya 🤍

Instagram: zauroczona_literatura
link: https://www.instagram.com/p/C1fJi2PtwBh/

Tamtej zimy jego świat się zatrzymał.
Decyzją, by zostać w Londynie i spełniać marzenia o światowych scenach teatralnych, Diana Sparks łamie serce Charliego Fostera. Chłopak wraca do rodzinnego miasteczka, chce tam skończyć ostatnią klasę liceum. Każdy, kto go zna, widzi, z jakimi emocjami się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
12

Na półkach:

Płakajki złamały mi serce, lecz tęskniajki je posklejały.

"Każdej zimy tęskniłem" to wzruszająca historia, która złamie niejedno serce. Opowieść ta, jest oryginalna i niezwykła. Znalazłam w niej ciepło oraz komfortową ostoję, do której niejednokrotnie będę wracać. Kocham Diane i jej historie, a to jak przedstawiła je Natalia, jest wręcz doskonałe. Z przyjemnością moge przyznać, że ta książka trafi do najlepszych tego roku!

Już po pierwszej części zostałam wciągnięta oraz oczarowana tą wspaniałą historią i nim się obejrzałam trzymałam w rękach drugą część. Natalia, pisząc te powieści zrobiła świetną robotę.

Bohaterowie tej książki skradli moje serce, a historia Diany i Charliego wywołała masę emocji. Te dwójkę polubiłam już w płakajkach, ale cieszę się, że mogłam dowiedzieć się o nich więcej w drugiej części. Diana to idealny przykład stwierdzenia, że marzenia się zawsze spełniają. Już w pierwszym tomie pokazała, że będzie do nich wytrwale dążyć. Jestem dumna z niej i ze wszystkiego co osiągnęła. Charlie za to był dla mnie pewnego rodzaju zagadką. W tęskniajkach wszystkie rozdziały są z jego perspektywy, przez co mogłam poznać go bliżej. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak dobrze radzi sobie Charlie. Pomimo wszystkich trudności jakie go w życiu spotykają nigdy się nie poddaje.
Uważam, że można to nazwać jako pewnego rodzaju test od losu. Chłopak wytrwale walczył ze wszystkimi przeciwnościami, a w zamian dostał swoje szczęśliwe zakończenie <3

W tęskniajkach mamy również ciekawą formę, jaką są listy. To właśnie na nich wylałam najwięcej łez. Każda wiadomośc to był osobny cios zadany prosto w moje serce.

"Każdej zimy tęskniłem" otuli was jaki ciepły kocyk, w ten zimowy dzień i sprawi, że zakochacie się w historii Charliego i Diany. Opowieść ta nie tylko was wzruszy, ale także skłoni do refleksji. Natalia stworzyła niesamowitą książkę, obok której nie przejdziecie obojętnie!

take care, Madzia

Płakajki złamały mi serce, lecz tęskniajki je posklejały.

"Każdej zimy tęskniłem" to wzruszająca historia, która złamie niejedno serce. Opowieść ta, jest oryginalna i niezwykła. Znalazłam w niej ciepło oraz komfortową ostoję, do której niejednokrotnie będę wracać. Kocham Diane i jej historie, a to jak przedstawiła je Natalia, jest wręcz doskonałe. Z przyjemnością moge...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
99

Na półkach:

5/5 ⭐
Płakałem. Natalia Fromuth jest mi winna sesję wizyt u psychiatry. Kocham tą dylogię całym swoim serduszkiem. Kompletnie się nie spodziewałem, jak bardzo Natalia złamie mi serce na pół. Ilość uronionych łez przy czytaniu tej książki jest równa jakiemuś wodospadowi. Ten tom zawładnął jeszcze bardziej moim sercem niż poprzednia część. Książki Natalki Fromuth mają w sobie pewnego rodzaju komfort i przynoszą wiele wartości, pozwalają zanurzyć się w klimacie czytanej opowieści napisanej przez nią. Będę cholernie tęsknić za bohaterami, a ja dziękuję Natalce za tak genialny pomysł. Koniecznie musicie przeczytać tą dylogię - zasługuję na wielki hype, jak najbardziej polecam!!

5/5 ⭐
Płakałem. Natalia Fromuth jest mi winna sesję wizyt u psychiatry. Kocham tą dylogię całym swoim serduszkiem. Kompletnie się nie spodziewałem, jak bardzo Natalia złamie mi serce na pół. Ilość uronionych łez przy czytaniu tej książki jest równa jakiemuś wodospadowi. Ten tom zawładnął jeszcze bardziej moim sercem niż poprzednia część. Książki Natalki Fromuth mają w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
44

Na półkach:

Bardziej podobała mi się pierwsza część. Nie mniej jednak koniec historii mnie ucieszył.

Bardziej podobała mi się pierwsza część. Nie mniej jednak koniec historii mnie ucieszył.

Pokaż mimo to

avatar
82
81

Na półkach:

„- To co? Odwiedzisz swoją dawną, znajomą w Londynie? Myślisz, że nadal będzie cię znać, skoro została gwiazdą?

Uśmiechnąłem się słabo,odbierając z jego dłoni gazetę.

- To piekna dusza. Wystarczy, że ja ją pamiętam.

I nie potrafię o niej zapomnieć."

„Każdej zimy tęskniłem" to książka, która złamie niejedno serce, a następnie je naprawi.
Już jakiś czas temu miałam możliwość przeczytania kontynuacji „Każdego lata płakałam". Zbierałam się dość dłuższy czas do napisania recenzji.
A dlaczego? Bo postanie ostatniej kropki w recenzji oznaczał koniec tej cudownej przygody.
Jasne, w każdej chwili będę mogłam znowu przeczytać tę dylogię, ale raczej każdy z nas wie, że to nie byłoby to samo. Nie doświadczę już tych emocji i nie będę tak bardzo przeżywała historii Diany i Charliego, ponieważ znam te książki niemal na pamięć.
Podczas czytania miałam wrażenie, że mamy tutaj nową Natalię. Nie mam tutaj oczywiście nic złego na myśli.
Jej styl pisania jakoś bardziej do mnie trafił niż zazwyczaj i mogę wręcz powiedzieć, że pokochałam go jeszcze bardziej.
Przede wszystkim tę część przeżywałam znacznie gorzej. Pewnie dlatego że wiedziałam że to właśnie dobiega końca, ale też dlatego że nasi bohaterowie są już dojrzalsi i nic nie będzie tak jak kiedyś.
Poznajemy tutaj nową osobę Diany, jak i Charliego.
Gdy czytałam te wszystkie listy łzy same cisnęły mi się do oczu.
Właściwie to ja przez całą lekturę siedziałam i płakałam.
Przyznam szczerze, że mimo wszystko ta część podobała mi się dużo bardziej.
Oddałam całe moje serce tej dylogii i z pewnością będę do niej wracać milion razy.

„Mam nadzieję, że w Londynie-czy gdziekolwiek będziesz-pojawi się na Twojej drodze ktoś, kto również to zauważy. Ktoś, kto zakocha się w Twoich oczach i będzie słuchał tego, co mówią.”

„- To co? Odwiedzisz swoją dawną, znajomą w Londynie? Myślisz, że nadal będzie cię znać, skoro została gwiazdą?

Uśmiechnąłem się słabo,odbierając z jego dłoni gazetę.

- To piekna dusza. Wystarczy, że ja ją pamiętam.

I nie potrafię o niej zapomnieć."

„Każdej zimy tęskniłem" to książka, która złamie niejedno serce, a następnie je naprawi.
Już jakiś czas temu miałam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    1
  • Aaa
    1
  • E-booki do kupienia
    1
  • Do kupienia
    1
  • Bez oceny
    1
  • Romans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Każdej zimy tęskniłem


Podobne książki

Przeczytaj także