rozwińzwiń

Wśród sąsiadów

Okładka książki Wśród sąsiadów Juli Zeh
Okładka książki Wśród sąsiadów
Juli Zeh Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Uber Menschen
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2023-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-15
Data 1. wydania:
2021-03-21
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382304350
Tłumacz:
Dariusz Guzik
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 5-6/2020 (586-587) Laura Freudenthaler, Ally Klein, Andrzej Kopacki, Adam Lipszyc, Friederike Mayröcker, Maciej Płaza, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Beate Sommerfeld, Antoni Zając, Juli Zeh
Ocena 8,0
Literatura na ... Laura Freudenthaler...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
612
612

Na półkach:

„Wśród sąsiadów” niemieckiej pisarki Juli Zeh tylko z pozoru jest zwykłą powieścią obyczajową. W rzeczywistości pod płaszczykiem opowieści o życiu na poenerdowskiej prowincji kryje się wnikliwa diagnoza sytuacji społecznej we współczesnych Niemczech oraz relacji międzyludzkich na początku pandemii koronawirusa. W niespiesznie toczącej się akcji autorka zawiera refleksje na temat wpływu lockdownu na życie zwykłych ludzi, a także różnic w poziomie życia zamożnych berlińczyków i mieszkańców brandenburskiej wsi.
Bohaterką jest Dora, 36-latka, która wyjeżdża z Berlina do niedawno zakupionego wiejskiego domu, aby uciec przed partnerem, który z uroczego i zabawnego do tej pory mężczyzny stał się szalonym ekologiem, dla którego wyrzucenie butelki do niewłaściwego śmietnika urasta do rangi przestępstwa i który żąda od Dory, by jeździła do pracy na rowerze, sam jednocześnie lata za Grethą Thunberg po całym świecie samolotami. Bracken, gdzie zamieszkuje bohaterka jest małą wsią, gdzie obostrzenia covidowe nie są tak bardzo dotkliwe, ale Dora styka się tu z innymi problemami, z których do tej pory nie zdawała sobie sprawy. Żeby dotrzeć do sklepu musi skorzystać z rzadko funkcjonującego transportu publicznego, a zakupy przydźwigać w torbach; zagospodarowanie się w domu i ogrodzie wymaga specjalistycznych maszyn i sadzonek, których nie da się zdobyć ot tak. W dodatku bohaterka pada ofiarą obostrzeń i redukcji etatów w agencji reklamowej i traci pracę. Jednak życie na wsi to także możliwość poznania ludzi jakże innych od jej berlińskich znajomych, rozmawiających o wyimaginowanych problemach. Na prowincji ludzie mają prawdziwe problemy, o czym Dora przekonuje się, poznając swoich sąsiadów: parę gejów, którym padł biznes, samotną matkę pracującą nocami, aby móc opiekować się dzieckiem, czy wreszcie Gotego, który mieszka w przyczepie tuż za jej płotem. Ta ostatnia znajomość będzie dla niej najważniejsza, bo pozwoli Dorze odpowiedzieć sobie na pytanie, co to znaczy żyć naprawdę i czego w życiu pragnie. Jak na ironię, tej wiedzy bohaterka nabywa dzięki komuś, kto reprezentuje najdalsze jej ideały. Gote jest bowiem nazistą i zwolennikiem radykalnej prawicowej partii AfD.
Juli Zeh podejmuje tu temat konieczności oderwania się od schematycznego postrzegania drugiego człowieka i zobaczenia w nim kogoś takiego jak my sami. Okazuje się, że nazista też jest człowiekiem i można go nawet polubić. A może to ostrzeżenie przed tym, o czym pisała Hannah Arendt- nikt nie rodzi się nazistą, to czynniki zewnętrzne go takim czynią. Nic dziwnego, że w zaniedbanym przez władze brandenburskim pustkowiu ta ideologia znajduje sympatyków. To ludzie, którzy potrzebują, by przywrócono im godność, dlatego głośno i z nienawiścią krzyczą o konieczności pozbycia się imigrantów, którzy rzekomo zabierają im pracę i przestrzeń życiową.
Bohaterka zmuszona jest spojrzeć na łysola zza muru zupełnie inaczej niż by chciała i poza bezmyślną ideologią zobaczyć jego czułość dla córki, strach przed śmiercią, życzliwość dla innych i chęć pomocy niezaradnej kobiecie, której zamarzyła się robinsonada.
Polecam jako mądrą książkę o prawdziwych ludziach i ich mocnych i słabych stronach.

„Wśród sąsiadów” niemieckiej pisarki Juli Zeh tylko z pozoru jest zwykłą powieścią obyczajową. W rzeczywistości pod płaszczykiem opowieści o życiu na poenerdowskiej prowincji kryje się wnikliwa diagnoza sytuacji społecznej we współczesnych Niemczech oraz relacji międzyludzkich na początku pandemii koronawirusa. W niespiesznie toczącej się akcji autorka zawiera refleksje na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

O ile "Witamy w Unterleuten" było bardzo zaangażowaną społecznie powieścią pisaną z perspektywy różnych osób, to "Wśród sąsiadów" jest raczej zbeletryzowanym esejem. Autorka przedstawia jakby manifest tej części inteligencji, która co prawda popiera wszystkie dzisiejsze europejskie trendy kulturowe, ale boi się zarówno prawicowego ekstremum ( na czele z niemieckim neonazizmem lub rasizmem) jak i lewicowego ekstremum z oszalałymi aktywistami przeciw zagładzie klimatycznej, którzy uważają się za super - świadomych.Jednocześnie jest to głos, który chce powiedzieć, ze nic nie jest czarno-białe. Jeśli ktoś potrzebuje płaszczyzny literackiej, by do odnieść się do współczesnych zjawisk - książka Juli Zeh mu to umożliwi. Jeśli szuka się literatury, która działa tylko poprzez narrację a nie przekaz ideologiczny to raczej nie dla niego.

O ile "Witamy w Unterleuten" było bardzo zaangażowaną społecznie powieścią pisaną z perspektywy różnych osób, to "Wśród sąsiadów" jest raczej zbeletryzowanym esejem. Autorka przedstawia jakby manifest tej części inteligencji, która co prawda popiera wszystkie dzisiejsze europejskie trendy kulturowe, ale boi się zarówno prawicowego ekstremum ( na czele z niemieckim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
134

Na półkach:

Jest to książka spokojna, z powoli toczącą się fabułą. Opowiada o codziennym życiu Dory, która razem ze swoim psem Płaszczką przeniosła się do małej berlińskiej wsi.

Nasza bohaterka uciekła z miejskiej metropolii w poszukiwaniu spokoju i wytchnienia. W mieście przytłaczało ją szybkie tempo życia, deadliny, jej nadgorliwy partner a także lockdown. Tak, akcja tej książki rozgrywa się w czasach lockdownu, co stanowi dodatkowy jej atrybut.

Śledzimy losy Dory, poznajemy jej szarą codzienność i wgryzamy się w psychikę bohaterki. Książka porusza też kwestię ekologii i wyśmiewa paradoksy związane z zachowaniem ludzi, którzy uważają się za przyjaznych planecie.

Książka podzielona jest na III części. W dwóch pierwszych śledzimy miejską codzienność Dory, jej przeprowadzkę na wieś, poznanie kontrowersyjnego sąsiada, który jest na warunkowym. Możemy być świadkami kłótni i zacieśniania więzów.
III część książki mnie po prostu rozbiła. Nie spodziewałam się, że autorka nagle wprowadzi tak dużą zmianę i uderzy w emocje czytającego. Przez tych 50 rozdziałów nie mogłam dosłownie oderwać się od lektury i tylko wymieniałam chusteczki.

Książka „Wśród sąsiadów” uświadamia, jak bardzo ludzie różnią się od siebie w swoich poglądach i zwyczajach, jak bardzo każdego kształtuje jego życiowa ścieżka. Polecam osobom, które lubią tego typu spokojną lekturę.

Jest to książka spokojna, z powoli toczącą się fabułą. Opowiada o codziennym życiu Dory, która razem ze swoim psem Płaszczką przeniosła się do małej berlińskiej wsi.

Nasza bohaterka uciekła z miejskiej metropolii w poszukiwaniu spokoju i wytchnienia. W mieście przytłaczało ją szybkie tempo życia, deadliny, jej nadgorliwy partner a także lockdown. Tak, akcja tej książki...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
62
40

Na półkach:

„wśród sąsiadów” juli zeh to książka, której akcja toczy się podczas pandemii. bałam się tego, bo tematy lockdownu nie są łatwe w odbiorze, zwłaszcza gdy ma się już pełny obraz tego, z czym musieliśmy się mierzyć. mój strach był jednak niepotrzebny, bo książka okazała się być niezwykle przyjemna w odbiorze, a przekaz, który ze sobą niesie, będzie szedł ze mną przez życie.

„wśród sąsiadów” opowiada historię dory, która porzuca życie w berlinie i przeprowadza się do małej brandenburskiej miejscowości, by uciec od problemów i zaznać spokoju. ale czy ucieczka od sztywnego myślenia ludzi z miasta może dać ulgę, gdy w nowym miejscu trafia się na myślenie równie sztywne? a do tego okazuje się, że nasze własne nie było do tej pory zbyt elastyczne? dora, poznając sąsiadów, poznaje siebie. i o tym jest ta książka. ta powieść rozgrywa się w głowie, a takie lubię najbardziej.

przyznaję, książka jest momentami bardzo tendencyjna, może nawet bywa kiczowata, wydarzenia nie zaskakują. ale jednocześnie jest to książka, która skłania do myślenia o ludziach - o naszych relacjach z innymi, o uprzedzeniach, lękach, tajemnicach, słabościach, ale także mocnych stronach i miłości, którą jesteśmy w stanie z siebie wykrzesać w sytuacjach, gdy nawet się tego nie spodziewamy.

juli zeh zaskoczyła mnie po raz kolejny. prostym językiem przedstawiła prostą historię, w którą wplotła życiowe prawdy. wywróciła świat do góry nogami, by wymusić zastanowienie się i przemyślenie po stokroć własnego podejścia do współczesnych problemów. gdzie jesteśmy? po której stronie stoimy? czy trzeba zawsze wybrać jedną ze stron? czy dwa różne światy mogą połączyć się w jedność?

juli zeh zadaje pytania, ale juli zeh nie daje bezpośrednich odpowiedzi. juli zeh pozwala wybrać własną drogę.

„wśród sąsiadów” juli zeh to książka, której akcja toczy się podczas pandemii. bałam się tego, bo tematy lockdownu nie są łatwe w odbiorze, zwłaszcza gdy ma się już pełny obraz tego, z czym musieliśmy się mierzyć. mój strach był jednak niepotrzebny, bo książka okazała się być niezwykle przyjemna w odbiorze, a przekaz, który ze sobą niesie, będzie szedł ze mną przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2757
242

Na półkach:

Bardzo mi się podobała. Taka leniwie się tocząca, nieśpieszna opowieść wcale nie o niczym. O tym co jest w nas, o tym co jest ważne. Lubię takie powieści, zostają we mnie na dłużej, osadzają się w sercu i pamięci.

Bardzo mi się podobała. Taka leniwie się tocząca, nieśpieszna opowieść wcale nie o niczym. O tym co jest w nas, o tym co jest ważne. Lubię takie powieści, zostają we mnie na dłużej, osadzają się w sercu i pamięci.

Pokaż mimo to

avatar
672
230

Na półkach: , ,

To moja druga książka Juli Zeh w tym miesiącu, przyznaję że podobała mi się trochę bardziej niż "Witamy w Unterleuten", bo było w niej więcej zadziorności, było też w niej więcej sarkazmu i świetnych obserwacji na temat współczesnego świata. Po prostu bardziej niż poprzednia trafiła w moje gusta. Choć poprzednią też polecam, zwłaszcza, że w jednym zdaniu w tej powieści jest nawiązanie do "Witamy w Unterleuten".

Jeśli zastanawia was czy można połączyć pandemię, kryzys klimatyczny, partię AfD, wioskowego naziola oraz niemieckiego astronautę siedzącego w ISS (choć w realnym życiu według czasu w tej powieści ze stacji już wrócił) w jednej książce to powiem wam, że można. Mimo, że mieszanka charakterów jest całkiem konkretna, to w tej powieści to wszystko działa i układa się w ciekawy obraz współczesności. Zeh w powieści stawa kilka konkretnych pytań, obrywa się właściwie każdemu niezależnie czy jest osobą bardziej prawicową czy lewicową, Zeh w subtelny, ale konkretny sposób punktuje każdego i stawia pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi np. Kto jest lepszym człowiekiem? Historie podane w książce nie pozwalają na to by osoba czytająca opowiedziała się za którą ze stron, co jest jedną z ciekawszych rzeczy w tej książce - i co zdecydowanie daje do myślenia.

Uważam "Wśród sąsiadów" za ciekawą powieść obyczajową, której fragmenty mogą przyjemnie mącić w głowie i skłonić do lekkich przemyśleń. Uważam również, że momentami powieść była trochę przegadana i w czasie, w którym oczekiwałam "mięsa" było za dużo przemyśleń i wspomnień bohaterki.
Niemniej polecam, dobrze się czyta.

To moja druga książka Juli Zeh w tym miesiącu, przyznaję że podobała mi się trochę bardziej niż "Witamy w Unterleuten", bo było w niej więcej zadziorności, było też w niej więcej sarkazmu i świetnych obserwacji na temat współczesnego świata. Po prostu bardziej niż poprzednia trafiła w moje gusta. Choć poprzednią też polecam, zwłaszcza, że w jednym zdaniu w tej powieści jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
338

Na półkach:

Dora razem ze swoim psem Płaszczką przenosi się z Berlina do małej wsi Bracken. Kobieta ucieka przed gwarem miasta, pędem życia, lockdownem, stresującą pracą i partnerem, który, mówiąc delikatnie, irytuje ją. W Bracken szuka spokoju i swego miejsca, w zamian dostaje wyjątkowo intrygujących i irytujących sąsiadów. Jej najbliższy sąsiad to nazista, który przebywa na zwolnieniu, to z nim Dora będzie miała najwięcej „kłopotów”.
„Wśród sąsiadów” to książka o relacjach międzyludzkich, relacjach damsko-męskich, uprzedzeniach, lękach, poszukiwaniu swego miejsca i poczuciu zagubienia. Powieść pokazuje jak łatwo oceniamy drugiego człowieka, a osąd często okazuje się nietrafiony. Przecież pierwsze wrażenie/spotkanie nie zawsze definiuje daną jednostkę. Tak właśnie jest m.in. z Dotą czy sąsiadem nazistą. Zaskoczyło mnie to jak autorka przedstawiła Niemców, ich światopogląd – nie sądziłam, że to tacy rasiści i naziści (domyślam się, że to może być także fikcja – ale to obiecuję doczytać w innych pozycjach).
W powieści dzieje się naprawdę sporo, a autorka porusza bardzo różnorodną tematykę, przeprowadzka Dory jest punktem wyjścia do wielu dywagacji nad ludzkim życiem, dokonywanymi przez człowieka wyborami i wielowymiarowymi pobudkami, które nim przy tym kierują.
Jeśli szukacie ciekawej lektury, która jest jednocześnie nieco nietypowa, a przez to jeszcze bardziej intrygująca to z czystym sumieniem mogę polecić Wam „Wśród sąsiadów”. Ta książka odpręża, rozśmiesza i uczy – uczy, że należy szanować każdego niezależnie od jego poglądów czy koloru skóry.

Dora razem ze swoim psem Płaszczką przenosi się z Berlina do małej wsi Bracken. Kobieta ucieka przed gwarem miasta, pędem życia, lockdownem, stresującą pracą i partnerem, który, mówiąc delikatnie, irytuje ją. W Bracken szuka spokoju i swego miejsca, w zamian dostaje wyjątkowo intrygujących i irytujących sąsiadów. Jej najbliższy sąsiad to nazista, który przebywa na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
130

Na półkach: ,

Zostawienie wszystkiego i wyprowadzenie się na wieś brzmi bardzo kusząco. Sielskie życie wśród natury, z daleka od wszelkich wielkomiejskich problemów wydaje się być czymś cudownym.

Zmęczona swoim dotychczasowym życiem z mężczyzną, z którym od jakiegoś czasu nie może znaleźć wspólnych słów, Dora postanawia zmienić swoje otoczenie. Wraz z Płaszczką (psem) przeprowadza się do dopiero co kupionego domku, na obrzeżach Berlina. Jej plany o spokojnym życiu w końcu mogą się spełnić. Zapewne sama nie myślała, że sąsiedzi, obcy dla niej ludzie, zajmą w jej życiu tyle miejsca. Od postawnego mężczyzny, który wkrada się jej na posiadłość, po sprzedawców wiązanek czy przypadkowych osób.
____
Książki jak ta są idealnym wyznacznikiem tytułów, które nie mają nas zaciekawić do granic możliwości intrygami, czy wątkami miłosnymi. Jest to ta, z serii, gdzie towarzyszymy bohaterom w ich zmianach życiowych, kibicujemy, żeby odnaleźli się w nowym miejscu. A może nawet troszkę zazdrościmy, że oni mają siłę, determinację na zmianę, a my ciągle stoimy w miejscu, z ludźmi, który nie dają nam już szczęscia swoją obecnością….

Czas spędzony nad lekturą minął mi w zawrotnym tempie. Język jakim posługuje się Julia Zeh jest prosty (ale nie prostacki) i nie wymagających większych zadumań nad rzeczywistym przekazem. Wykłada słowa na stół, dając czytelnikowi chwilę z książką, gdzie może odpocząć on sam, od swoich życiowych problemów.

Zostawienie wszystkiego i wyprowadzenie się na wieś brzmi bardzo kusząco. Sielskie życie wśród natury, z daleka od wszelkich wielkomiejskich problemów wydaje się być czymś cudownym.

Zmęczona swoim dotychczasowym życiem z mężczyzną, z którym od jakiegoś czasu nie może znaleźć wspólnych słów, Dora postanawia zmienić swoje otoczenie. Wraz z Płaszczką (psem) przeprowadza się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
198

Na półkach:

Bardzo mi sie podobała ta powieść. Jestem mile zaskoczona.
Taka niby niewinna, leniwa opowieść o młodej kobiecie, która podczas pandemii wyprowadza sie od swojego partnera i wraz z psem Płaszczką wyprowadza się na wieś. Jej zycie w Berlinie było dobre, miłe - miała fajną pracę, dobrego faceta, perspektywy. I nagle - facet się zmienił w dziwaka, fabatycznego ekologa, który z jednej strony dostaje szału na widok źle wyrzuconej butelki a z drugiej steony dla spotkania z z Gretą Thunberg jest zdolny polecieć samolotem na drugi kraniec świata. Do tego wybucha pandemia a wraz z nią coraz więcej obostrzeń. Dora się buntije przewiko Robertowi i jego dziwnym wymogom i wobec ludzi, krórzy coraz bardziej panikują i odsuwają się od siebie. W tajemnicy kupuje dom na wsi. Zapuszczony dom w zapuszczonym ogrodzie. I tak zaczyna się jej przygoda. Uczy się tam żyć, sadzić ziemniaki przeglądając internet i wreszcie poznaje sąsiadów. Niestety - nie są mili. Sa specyficzni. Przede wszystkim jej bezpośredni sąsiad - gburowaty mężczyzna, który mieszka w przyczepie , a jego około dzisięcioletnia córka biega brudna po okolicy budzą jej antypatię. Gdy Dora odkrywa, że mężczyzna jest na zwolnieniu warunkowym , a do tego okazuje się...nazistą , jest zdruzgotana i przerażona. Gce uciekać, ale...to wiejskie życie zaczyna ją wciągać. Zaczyna wrastać w tę społeczność, zaczyna...lubić tego faceta. Zaczyna czuć się u siebie. Dawne zycie nie jest już dla niej takie ważne, a dawne problemy takie istotne. Nawet utrata pracy nie do końca ją zasmuca. Gdy okazuje się, że jej sąsiad jest chory, nagle uświadamia sobie, że jej na nim zależy, że nie chce tu mieszkać bez niego, że mimo swej przeszłości i poglądów nie postrzega go jak złego człowieka. Jej spojrzenie na świat i ludzi się zmieniło, złagodniało.
To ksiązka o różnych uczuciach, o zmianach, o poznawaniu siebie, o uczeniu się życia, o akceptacji, kompromisach, pragnieniach, ale i spokoju, błogim lenistwie, wyciszeniu, uczeniu się robienia jednej rzeczy na raz (Dora) a nie kilku jednocześnie w zabieganym miejskim życiu. Dora mierzy się z własnym "ja" - stara się zrozumieć, zaakceptować pewne rzeczy, dostosować się, ale i walczyć o swoje.
To ksiązka o życiu - o jego blaskach i cieniach, dobrych chwilach, drobnych codziennych radościach, ale i trudnych, bolesnych momentach, o wzruszeniach, o trosce i przywiązaniu do psiaka, ale i o bólu, łzach, goryczy, strachu, śmierci. Ta powieść, historia o przyjaźni i człowieczeństwie - to życie w czystej postaci.
Powtórzę się - bardzo mi się podobała ta opowieść.
Polecam.

Bardzo mi sie podobała ta powieść. Jestem mile zaskoczona.
Taka niby niewinna, leniwa opowieść o młodej kobiecie, która podczas pandemii wyprowadza sie od swojego partnera i wraz z psem Płaszczką wyprowadza się na wieś. Jej zycie w Berlinie było dobre, miłe - miała fajną pracę, dobrego faceta, perspektywy. I nagle - facet się zmienił w dziwaka, fabatycznego ekologa, który z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
77

Na półkach:

Nie porwala mnie ta opowiesc,plusy za sugestywny jezyk,dosc sprawnie budujacy atmosfere prowincji,ale wszystkie te motywy spoleczne i polityczne kompletnie wybijaly mnie z historii,a pozniej zorientowalem sie ,ze to glownie o nie chodzi.Nie dla mnie

Nie porwala mnie ta opowiesc,plusy za sugestywny jezyk,dosc sprawnie budujacy atmosfere prowincji,ale wszystkie te motywy spoleczne i polityczne kompletnie wybijaly mnie z historii,a pozniej zorientowalem sie ,ze to glownie o nie chodzi.Nie dla mnie

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    100
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    7
  • 2023
    4
  • Literatura piękna
    4
  • Legimi
    3
  • Literatura niemiecka
    3
  • 2024
    2
  • Przeczytane w 2023
    2
  • AZl24
    1

Cytaty

Więcej
Juli Zeh Wśród sąsiadów Zobacz więcej
Juli Zeh Wśród sąsiadów Zobacz więcej
Juli Zeh Wśród sąsiadów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także