Spitsbergen

Okładka książki Spitsbergen Aleksandra Pawlicka
Okładka książki Spitsbergen
Aleksandra Pawlicka Wydawnictwo: Austeria Seria: Z rękopisów publicystyka literacka, eseje
68 str. 1 godz. 8 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Z rękopisów
Wydawnictwo:
Austeria
Data wydania:
2022-12-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-12-28
Liczba stron:
68
Czas czytania
1 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378665021
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki …bardzo dawno temu, mniej więcej w zeszły piątek… Jan Tomasz Gross, Aleksandra Pawlicka
Ocena 7,1
…bardzo dawno ... Jan Tomasz Gross, A...
Okładka książki Wyspa. Opowieści podróżne Anna Arno, Tomasz Dostatni OP, Szymon Hołownia, Grzegorz Kapla, Andrzej Meller, Jarosław Mikołajewski, Arun Milcarz, Piotr Milewski, Michał Olszewski, Aleksandra Pawlicka, Marek Pernal, Wojciech Ponikiewski, \\Robb\\ Maciąg Robert, Witold Szabłowski
Ocena 6,5
Wyspa. Opowieś... Anna Arno, Tomasz D...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
510
510

Na półkach:

„W żeglowaniu dotarcie do celu to wypadkowa tego, co ludzkie i tego, co ludzką wolą niemierzalne. Może dlatego tak często uznaje się żeglowanie za metaforę życia – tę nieustanną konfrontację z żywiołem, pokorę wobec jego potęgi, ograniczoną sprawczość własną i zdanie na los. Ster pozostaje w dłoniach, ale w muzyce fali i wiatru żeglarz jest tylko pojedynczym akordem.”

Pewnie właśnie dlatego Aleksandra Pawlicka nie była w stanie oprzeć się kolejnej przygodzie. Szczególnie, że wcześniejsze, spowodowane pandemią, zamknięcie sprawiło, że dusza domagała się przestrzeni i wolności. Spitsbergen, największa wyspa archipelagu Svalbard, ojczyzna niedźwiedzia polarnego, który pozwala człowiekowi mieszkać na swoim terenie, jednak sam nadal tu króluje i stawia własne warunki, przywoływał ją do siebie.

Zimowy krajobraz, rozbielony aż do bólu oczu, monumentalny odbijającą się od lodowych tafli ciszą, spokojem spowolnionego oddechu, zamarzającego w ostrym powietrzu, sprzyja skupieniu i wejrzeniu w siebie. Wrażenie bezkresu i kołysanie ospałych fal hipnotyzują i pozwalają swobodnie płynąć myślom, zwalniając wszelkie mechanizmy kontroli.

Autorka podkreśla, że wróciła z tej podróży odmieniona, zmiany zaszły na poziomie podświadomości, po prostu się stały. To było nieoczekiwane spotkanie z samą sobą, zaprzyjaźnienie się z własną samotnością, oswojenie jej jako koniecznego i pożądanego elementu życia.

Z tej prozy przebija cudowny spokój, rzadko spotykany dzisiaj, w świecie konkurencji i hedonistycznej pogoni za spełnieniem. Nazwałabym „Spitsbergen” tekstem terapeutycznym, który wycisza emocje i wskazuje to, co naprawdę ważne. Widzimy maleńką ludzką drobinę na tle ogromu natury, spokojnej swoją siłą, trwającej i mającej trwać dalej, powielającej swoje cykle w nieskończoność, cierpliwie, oganiającej się ospale przed ludzką nerwową, nachalną ingerencją, by od czasu do czasu pogrozić nam palcem schodząc lawiną lub odłamując kawał lodowego ciała, aby płynęło przed siebie. Pewna swej mocy i odwiecznego bycia, nadaje rzeczom właściwy wymiar i wymusza pokorę. To wrażenie transcendentne, równie być może tylko spotkaniu z Bogiem.

Będąc niedawno na ciekawym spotkaniu z pielgrzymem, który parokrotnie przemierzył w różnych wariantach i konfiguracjach drogę do Santiago de Compostela, usłyszałam podobne słowa. On także przeżył porównywalne katharsis, a to przebywanie dłuższy czas sam na sam z sobą, uczyniło z niego innego człowieka. Wędrował samotnie, a spotkania z przypadkowo napotkanymi ludźmi zapisały się w jego pamięci tym intensywniej.

Gdy pojmiemy już tę najbardziej cenną rzecz wyniesioną z opisywanej podróży, możemy także nacieszyć się ciekawostkami dotyczącymi życia codziennego misia polarnego, opisami krajobrazu i klimatu, które dzięki talentowi narracyjnemu autorki zaczynają ożywać w naszej wyobraźni. W odgłosach mrozu, wiatru, w migotaniu słonecznych plam na powierzchni lodowców i ich śniegowych czapach autorka widzi harmonijną muzykę i taniec. „Promienie słońca wydobywają z lodu diamentowy błysk”. Biel nie jest tylko biała, ona jest biała na tysiące sposobów.

Tego typu wyprawy uzależniają. Przywołane przykłady odkrywców, chcących zmierzyć się z zimnem i samotnością, potwierdzają to. Miejsce, gdzie jesteśmy tylko my i wszechmocna natura to prawdziwe wyzwanie. Co nas ciągnie tam, gdzie znika ostatnia kreska zasięgu smartfona, nie ma spraw do załatwienia na wczoraj, nie dochodzą naglące maile? „Może w wiecznej zmarzlinie przetrwały archetypy zachowań, do których tęsknimy i dlatego w mroźnej Północy łatwiej odnaleźć zagubione w sobie ciepło? W otaczającej dzikości usłyszeć dzikość własnego serca?”
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„W żeglowaniu dotarcie do celu to wypadkowa tego, co ludzkie i tego, co ludzką wolą niemierzalne. Może dlatego tak często uznaje się żeglowanie za metaforę życia – tę nieustanną konfrontację z żywiołem, pokorę wobec jego potęgi, ograniczoną sprawczość własną i zdanie na los. Ster pozostaje w dłoniach, ale w muzyce fali i wiatru żeglarz jest tylko pojedynczym akordem.”

...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Spitsbergen


Podobne książki

Przeczytaj także