rozwińzwiń

Zbrodnia

Okładka książki Zbrodnia Irvine Welsh
Okładka książki Zbrodnia
Irvine Welsh Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda kryminał, sensacja, thriller
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Vis-á-Vis/Etiuda
Data wydania:
2023-01-27
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-27
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379984060
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
349
349

Na półkach: ,

Zaskoczenie. I to na kilku poziomach. Wydana z blisko piętnastoletnim poślizgiem „Zbrodnia” pokazuje przeistaczanie się autora mrocznych, przesiąkniętych wisielczym humorem historyjek w prawdziwego pisarza. Niestety, ma to konsekwencje.
Jak to u Irvine’a Welsha, jest tu bardzo brudno. Można wręcz zaryzykować tezę, że to najmroczniejsza z opowieści Szkota. Pławiący się dotąd najczęściej w niejednoznacznościach życia wśród narkotyków autor, tym razem naprawdę zszedł bardzo głęboko. Ta historia dotyka jednego z najpotworniejszych oblicz człowieczeństwa, gatunkowego zwyrodnienia, które – podobnie jak ludobójstwo – stawia nas na najniższym szczeblu świata fauny. Dlatego trudno w tym przypadku zarzucić Welshowi brak charakterystycznego dla niego wisielczego humoru. Temat, który podjął, nie wywoła choćby ćwierćuśmieszku chyba nawet na twarzy największego cynika. Jednak to, co jest umotywowane moralnie, stanowi literacką wadę. Brak lekkości powoduje, że „Zbrodnię” czyta się dużo trudniej niż wcześniejsze i późniejsze powieści Welsha. Ale to wina nie tylko poważnej tonacji opowieści.
Rozpoczynający karierę od sprawnego opowiadania wstrząsająco-zabawnych historyjek z Edynburskiego rynsztoka Szkot nie był wielkim stylistą. Po prostu sadził zdania, które pchały jego opowieści i bohaterów w obranym przez autora kierunku.
„Zbrodnia”, coś pomiędzy kontynuacją a spin offem słynnego, zabawnego a jednocześnie szokującego bardziej niż „Trainspotting”, „Brudu” (wydanego pierwotnie w Polsce jako „Ohyda”) pokazuje, że bycie poczytnym skandalistą w pewnym momencie Welshowi przestało wystarczać.
Opowieść o dziwnych wakacjach detektywa Lennoksa to pierwsza w dorobku tego autora powieść z prawdziwego zdarzenia. Zdania są tu wycyzelowane, a metafory starannie przemyślane. Widać, że – już tym razem – pisarz, myślał nad swoją historią. Niestety, można odnieść wrażenie, że za bardzo; że chęć przeistoczenia się z mrocznego wesołka w Pana Literata, odebrała mu to, co w jego dokonaniach było dotąd najlepsze.
„Zbrodnia” ma, z grubsza rzecz biorąc, konstrukcję i tematykę dreszczowca. Niestety, jak na thriller jest mało emocjonująca. Jasne, Welsh jest zbyt inteligentny, by popełnić błąd kardynalny i nie trzymać nas w niepewności, ale cała opowiadana tu historia ciągnie się zbyt ślamazarnie.
Ta ślamazarność zapewne wynika z tego, że twórca chciał w pełni pokazać nam motywację głównego bohatera, a jednocześnie jak najdłużej trzymać czytelnika w niepewności. Dlatego bawi się planami czasowymi, rwąc główny wątek. Niestety, nie jest on aż tak emocjonujący, żeby zmuszać do szybkiego czytania retrospekcji. Inna sprawa, że owe retrospekcje są dużo ciekawsze niż ów główny wątek; widać wyraźnie, że Welsh lepiej czuje się w edundurskiej rzeczywistości lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, niż na Florydzie pierwszej dekady XXI wieku. Inna sprawa, że z tą Florydą w ogóle jest coś nie tak – za dużo szczegółów rodem z atlasu samochodowego, niepotrzebnych drobiazgów, czasem drobiażdżków, które dodatkowo spowalniają akcję. Zresztą część edynburska też mogła by być lepiej zredagowana. Rozumiem Welsha-kibica, chcącego oddać hołd swojej ukochanej drużynie, ale Welsh-autor powinien pomyśleć bardziej o czytelniku, którego niuanse ligi szkockiej sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu lat mało obchodzą. Ta miłość do piłki to zresztą pięta achillesowa pisarzy z Wysp. Jasne, „Futbolowa gorączka” przyniosła sławę Nickowi Hornby’emu, ale to jednak zdecydowanie jego najsłabsza powieść.
A wracając do ślamazarności „Zbrodni”. Jej bohater miota się – jeździ w te i we wte po florydzkich drogach. Rozumiem, że Welsh chciał w ten sposób podkreślić psychiczny rozpad Lennoksa i oddać jeszcze czytelniej chaos panujący w jego głowie. Ale metafora nie wyszła. To kręcenie się szkockiego gliniarza po obcym terenie sprawia wrażenie narracyjnego bałaganu i wskazuje raczej na niewystarczające kompetencje zawodowe autora mającego problem z narracyjnym ogarnięciem historii.
„Zbrodnia” nie jest najlepszym kawałkiem Irvine’a Welsha. To zdecydowanie jedna ze słabszych historii, które wyszły spod jego pióra lub klawiatury. Rzecz tylko dla najzagorzalszych fanów lub maniaków popkultury. Pokazuje dojrzewanie do stworzenia arcydzieła. Bo już za chwilę szkocki pisarz wyda swoje, jak dotąd, opus magnum – prequel „Trainspottingu”, czyli „Skagboys”, wydany w Polsce jako „Trainspotting. Zero”. Ta powieść postawi go w rzędzie najciekawszych i najważniejszych współczesnych autorów brytyjskich. Tu już zapanuje i nad językiem, i nad narracją, będzie dowcipny i poruszający. W „Zbrodni”, niestety, nie jest.
Szóstka gwiazdka za tematyczną odwagę i, pewnie, z sympatii dla całokształtu tego, co zrobił Irvine Welsh.

Zaskoczenie. I to na kilku poziomach. Wydana z blisko piętnastoletnim poślizgiem „Zbrodnia” pokazuje przeistaczanie się autora mrocznych, przesiąkniętych wisielczym humorem historyjek w prawdziwego pisarza. Niestety, ma to konsekwencje.
Jak to u Irvine’a Welsha, jest tu bardzo brudno. Można wręcz zaryzykować tezę, że to najmroczniejsza z opowieści Szkota. Pławiący się dotąd...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    4
  • Przeczytane
    4
  • Taniaksiążka.pl
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zbrodnia


Podobne książki

Przeczytaj także