Cześć w Stronisku!

Dziś przychodzimy do Was z dawno obiecaną opinią na temat książki Katarzyny Kaczmarczyk "Droga dusz", którą dostaliśmy od Autorki.
Książkę przeczytaliśmy obaj, mimo że Kamil nie jest fanem fantastyki, choć klimaty słowiańskie są dla niego bardzo wciągające.

Krótko o fabule: poznajemy dwoje Strażników, których zadaniem jest ochrona przejścia między światem niemagicznym a mityczną krainą Nawią. Po wielu latach spokoju zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, które mogą doprowadzić do zaburzenia harmonii między obydwoma światami, a także w samej Nawii. Wraz z rozwojem wydarzeń poznajemy kolejne postaci, zarówno ludzi, jak i przedstawicieli mitologii słowiańskiej. Kruki, kapłani, bogowie, czarownice i strażnicy - wszyscy zaczynają bronić swoich interesów, które, jak się okazuje, bywają sprzeczne, a emocje bohaterów i wątek miłosny w tle dodają smaku całej historii.

Jak na debiut literacki historia jest całkiem zgrabnie napisana. Fabuła jest wciągająca, choć na pozór wydaje się dość schematyczna. Nie brakuje tu pokaźnych opisów mitycznych krain, słowiańskich bogów i tradycji, dialogi są dobrze poprowadzone, a sama akcja trzyma w napięciu aż do finalnych scen. Zabrakło może trochę więcej nieprzewidywalności zdarzeń, nie wpływa to jednak na końcowy odbiór utworu. Jest to lekka i przyjemna lektura na letnie wieczory na łonie natury 🤗
Polecamy zwłaszcza dla fanów świata mitologii słowiańskiej, a Autorce gratulujemy wydawniczego debiutu! 👍🌷

Cześć w Stronisku!

Dziś przychodzimy do Was z dawno obiecaną opinią na temat książki Katarzyny Kaczmarczyk "Droga dusz", którą dostaliśmy od Autorki.
Książkę przeczytaliśmy obaj, mimo że Kamil nie jest fanem fantastyki, choć klimaty słowiańskie są dla niego bardzo wciągające.

Krótko o fabule: poznajemy dwoje Strażników, których zadaniem jest ochrona przejścia między...

Między światem ludzi a Nawią jest cienka granica. Po odejściu Bogów pilnują jej Strażnicy, by utrzymać pokój i bezpieczeństwo po obu stronach. Co się stanie, gdy równowagę zaburzy niesforny Kruk, po nieodpowiedniej stronie pojawi się niezidentyfikowana kobieta, a sprawy nie ułatwią Czarownice żądne zemsty na tych, którzy je skrzywdzili?

Wchodzimy do świata Strażników, który opiera się na słowiańskich wierzeniach. Z każdej strony czekają nowe informacje, które z łatwością wprowadzą nawet laika na nowe grunty. Niedługie opisy skupiają się na przekazywaniu najważniejszych szczegółów, a dialogi mają formę nieco scenariuszową. Spokojne tempo wprowadza nas w główny wątek, który ku mojemu zaskoczeniu, szybko zostaje rozwiązany. Historia kryje w sobie więcej, niż sugeruje opis. Jedna zagadka prowadzi nas do następnej i kolejnej. Każda tajemnica ma drugie dno i nieoczywiste rozwiązania. Z każdym kolejnym rozdziałem akcja przyspiesza, nie przestając zaskakiwać nagłymi zwrotami. Perspektywy bohaterów bardzo płynnie się za sobą przeplatają, utrzymując ciągłość. Sami bohaterowie jednak mają potencjał na głębsze rozwinięcie. Postacie zostały zarysowane nieco pobieżnie, więc jest tutaj pole do rozbudowania ich charakterów. Dużym plusem dla mnie jest sposób, w jaki została ukazana kulminacja. Finał idzie wyważonym krokiem, nie przyspieszając niepotrzebnie działań bohaterów, co buduje dodatkowe napięcie i emocje, które w trakcie lektury mi towarzyszyły.

''Droga Dusz'' to książka pełna magii, natury i wyzwań, którym niełatwo sprostać. Bez problemu weszłam w historię, którą z czasem coraz trudniej było mi odłożyć na bok. Im dalej w las, tym większy czułam apetyt na to, co skrywały kolejne rozdziały. Tytuł sprawdzi się dla dorosłego, jak i dla młodszego czytelnika. Moim zdaniem jest to udany debiut, który ma potencjał na rozwinięcie.

Między światem ludzi a Nawią jest cienka granica. Po odejściu Bogów pilnują jej Strażnicy, by utrzymać pokój i bezpieczeństwo po obu stronach. Co się stanie, gdy równowagę zaburzy niesforny Kruk, po nieodpowiedniej stronie pojawi się niezidentyfikowana kobieta, a sprawy nie ułatwią Czarownice żądne zemsty na tych, którzy je skrzywdzili?

Wchodzimy do świata Strażników,...

Takie o sobie, ale spodziewałem się gorzej, zważywszy na to, że to książka z Novae Res

Takie o sobie, ale spodziewałem się gorzej, zważywszy na to, że to książka z Novae Res

Autorka fabułę podzieliła na dwa światy, Zacisze małe miasteczko które zamieszkują ludzie współcześni oraz Nawie można by powiedzieć że to magiczne miejsce bo ludzie w nim żyją bez gadżetów, wierzą w bogów, odprawiając słowiańskie obrzędy. I tu wkraczają strażnicy którzy dopilnowują by żadne zmory oraz czarownice nie dostały się do ludzi, bo pod żadnym pozorem o tym magicznym miejscu nie mogą się dowiedzieć.
Jednym ze strażników jest właśnie nasza główna bohaterka Mira która mieszka w Zaciszu, i przez to ze jest strażnikiem jest zmuszona prowadzić podwójne życie, u swojego boku ma zawsze swojego przyjaciela i partnera w pracy Aleksa.
No i jak się domyślacie pewnego dnia spokój został naruszony, w Zaciszu zaczynaja się dziać dziwne rzeczy, więc nasza dwójka zostanie skierowana w sam jej środek. Oprócz Kruka głównego winowajcy tego zamieszania, na ich drodze stają czarownice które za wszelka cenę chcą się zemścić. Czy głównym bohaterom uda się powstrzymać powstały chaos????


Pełna sekretów i tajemnic powieść to napewno klucz do sukcesu. A dodatkowe rzeczy w postaci dusz z zaświatów, bogów oraz Welesa i Marzanny słowiańskich symboli daje autorce sto procent skuteczności☺️
Książka prawie wcale nie odbiega od faktycznych wierzeń mitologii słowiańskiej, jestem zachwycona tym jak ją przedstawia☺️ Moim zdaniem książka ma tak duży potencjał ze aż się prosi o kolejne tomy. Także droga autorko bardzo proszę o kontynuacje ☺️

Autorka fabułę podzieliła na dwa światy, Zacisze małe miasteczko które zamieszkują ludzie współcześni oraz Nawie można by powiedzieć że to magiczne miejsce bo ludzie w nim żyją bez gadżetów, wierzą w bogów, odprawiając słowiańskie obrzędy. I tu wkraczają strażnicy którzy dopilnowują by żadne zmory oraz czarownice nie dostały się do ludzi, bo pod żadnym pozorem o tym...

Książka bardzo przeciętna. Przede wszystkim jest to gratka dla fanów mitologii słowiańskiej, a także dla tych, którzy tę mitologię dopiero poznają, ponieważ autorka bardzo dobrze oplotła całą akcję i świat przedstawiony wokół niej. Z tego, co widziałem, całkiem sporo się zgadza i nie odbiega to za bardzo od faktycznych wierzeń, więc to dobre źródło do rozpoczęcia poznawania tej pięknej mitologii, o której w sumie powinniśmy się uczyć w szkołach.

Problem w tym, że reszta książki mnie nie zachwyciła. Przypomina trochę prostego cRPG-a, gdzie na początku jest w miarę spokojnie i dostajemy proste zadania, a później akcja jest tak gęsta, że co chwilę dochodzimy do przełomowych wydarzeń. I z tego wszystkiego mam wrażenie, że fabuła jest za "prosta", przy czym nie mam na myśli tego, że jest tutaj mało wątków. Tylko one wszystkie są zbyt mocno zbite w sobie i w dodatku twisty fabularne występują praktycznie co chwilę i przez to stają się dość spodziewane.

Nie jest to opowieść zła i może się podobać. Ale trudno było mi się nią zachwycić czy dłużej wspominać. Mam wrażenie, że to dobra książka tzw. New Adult - to nie do końca chyba ten gatunek, ale raczej powinna spodobać się bardziej osobom wchodzącym w świat fantastyki niż tym, którzy już na nim zjedli zęby.

Widać również furtkę zostawioną na drugą część, choć jak najbardziej fabuła kończy się czymś konkretnym i takie zakończenie jest dobrze zrobione. Nie skreślam tej książki - jak najbardziej może się komuś podobać, zwłaszcza, jeśli uwielbia swojskie klimaty. Ale mam wrażenie, że oczekiwałem czegoś nieco mniej oczywistego. Zaryzykuję stwierdzenie, że widać, iż to debiut autorki - udany, ale czekam na coś lepszego.

Książka bardzo przeciętna. Przede wszystkim jest to gratka dla fanów mitologii słowiańskiej, a także dla tych, którzy tę mitologię dopiero poznają, ponieważ autorka bardzo dobrze oplotła całą akcję i świat przedstawiony wokół niej. Z tego, co widziałem, całkiem sporo się zgadza i nie odbiega to za bardzo od faktycznych wierzeń, więc to dobre źródło do rozpoczęcia poznawania...

KATARZYNA KACZMARCZYK
⚜️ Droga dusz ⚜️

Lubię odkrywać nowe debiuty, więc gdy autorka zaproponowała mi recenzje swojej książki w klimatach słowiańskich nie mogłam odmówić.

Fabuła podzielona jest na dwa światy Zacisze oraz Nawie. Małe miasteczko Zacisze jest naszym światem w którym żyjemy, natomiast Nawia to ukryte przed zwykłymi ludźmi miejsce gdzie żyją ludzie jak dawniej, bez zbędnych gadżetów, dalej wierząc w bogów i odprawiający słowiańskie obrzędy. Wśród nich żyją Strażnicy, którzy mają za zadanie chronić ludzi przed wszelkimi zmorami, ale również przed czarownicami.

Akcja książki muszę przyznać, że na start jest powolna, pomału jest wyjaśniane co i jak, dużo przemyśleń Miry głównej bohaterki. Z biegiem książki akcja nabiera rumieńców, autorka nie zostawia nas bez nowości w każdym rozdziale. Pojawia się magia, walka, tajemnice i intrygi Bogów.

Bohaterowie Mira, Aleks, Kalina, Gniewko, Dalia - czuje, że do końca nie rozwinęli swoich skrzydeł. Są fajnie wykreowani, ale czegoś mi w nich zabrakło. Lubię gdy bohater pokazuje więcej emocji, chemii.

Całość jest bardzo przyjemna, fajnie poznaje się historie sporu między czarownicami i strażnikami. Każdy bohater wnosi coś do fabuły, jeden więcej jeden mniej, ale żaden nie jest zostawiony bez niczego.
Z racji, że jest to debiut liczę, że Pani Kasia rozwinie skrzydła w klimacie słowiańskim i pokaże nam pełna gamę potworów, bogów i magii.

Po zakończeniu książki mam nadzieję na drugi tom. Jestem ciekawa co autorka wymyśli dla Miry i Aleksa i czy Czarownica Dalia wróci by pogrążyć świat?

KATARZYNA KACZMARCZYK
⚜️ Droga dusz ⚜️

Lubię odkrywać nowe debiuty, więc gdy autorka zaproponowała mi recenzje swojej książki w klimatach słowiańskich nie mogłam odmówić.

Fabuła podzielona jest na dwa światy Zacisze oraz Nawie. Małe miasteczko Zacisze jest naszym światem w którym żyjemy, natomiast Nawia to ukryte przed zwykłymi ludźmi miejsce gdzie żyją ludzie jak...

Akcja rozgrywa się w Nawii. Przez to, że bogowie odeszli i nie chronią już granic tego państwa, zajmują się tym Strażnicy, czyli garstka wybrańców obdarzona niezwykłymi mocami, w tym jedną szczególną. Wraz z śmiercią ich dusze trafiają do Wyraju, aby wraz z opadającymi liśćmi przyniosły je powracające stamtąd kruki.

Mira i Aleks są Strażnikami. Tworzą zgrany zespół, zawsze mogą na siebie liczyć i obdarzają się dużym uczuciem nie będąc do końca tego świadomi. Niespodziewanie w świecie ludzi pojawia się zbuntowany Kruk - Gniewko. Są zdeterminowani, aby go powstrzymać, inaczej wszystkie tajemnice ujrzałyby światło dzienne, do czego nie mogą dopuścić. Do tego na magiczną stronę przechodzi młoda dziewczyna, Kalina, która jeszcze nie wie jak bardzo jest połączona z magicznym światem. Do tego zdenerwowane czarownice chcą się zemścić za wygnanie z magicznej krainy. Rozpoczyna się wojna, której stawką są losy Nawii....

Główna bohaterka jest bardzo odważna, ale również bystra. Czasem emocje popychają ją do robienia rzeczy, które niosą za sobą poważne konsekwencje. Cały czas szuka siebie i próbuje zrozumieć, co czuje. Nie jest jej łatwo tym bardziej, gdy dowiaduje się, że osoba, której tak bardzo ufała ją oszukiwała.

W książce jest też wątek romantyczny, z którego byłam bardzo szczęśliwa od samego początku. A po przeczytaniu, nie mam słów...jest zrobiony, aż za dobrze, bo serce mnie boli, że nie mogę się dowiedzieć co dalej z nimi będzie. Mam nadzieję, że będzie mi dane przekonać się, co stanie się z ich uczuciem, ale też z tą magiczną krainą.

Książka ma bardzo dobrą fabułę. Od początku do końca czytałam z zapartym tchem i myślę, że to jedna z lepszych fantastyk jakie miałam przyjemność czytać od polskich autorów!

⭐⭐⭐⭐✨/5

Chciałam podziękować @katarzynakaczmarczyk_autor za podesłanie książki. Oby więcej osób usłyszało o Pani książkach, przecież takie perełki nie mogą się zmarnować ;)

Akcja rozgrywa się w Nawii. Przez to, że bogowie odeszli i nie chronią już granic tego państwa, zajmują się tym Strażnicy, czyli garstka wybrańców obdarzona niezwykłymi mocami, w tym jedną szczególną. Wraz z śmiercią ich dusze trafiają do Wyraju, aby wraz z opadającymi liśćmi przyniosły je powracające stamtąd kruki.

Mira i Aleks są Strażnikami. Tworzą zgrany zespół, zawsze...

Bogowie już dawno opuścili Nawię, a i demonów coś ostatnio mniej. Gdyby nie zbuntowany Kruk, głowni bohaterowie zaczęliby się nudzić!

To na szczęście tylko złudzenie, praca strażnika wszak nigdy się nie kończy i zawsze znajdzie się kolejne niebezpieczeństwo, przed którym należy chronić ludzi. Mira i Aleks trafiają na pozornie banalną sprawę - młodego Kruka, kradnącego ludziom wspomnienia, gdyby tylko wiedzieli gdzie zawiedzie ich ta ścieżka…

Droga dusz to literacki debiut Katarzyny Kaczmarczyk, opowieść o ukrytym przed ludzkim wzrokiem świecie pełnym demonów i pradawnej magii, o jego dzielnych choć nieco zgnuśniałych strażnikach i niebezpieczeństwach, które nocą czają się za każdym zakrętem.

Akcja książki toczy się w dwóch miejscach, częściowo w Zaciszu – powiedzmy, we współczesnym nam świecie oraz po drugiej stronie zasłony – w Nawi, która wcale nie jest krainą umarłych. W zasadzie autorka traktuje tę przestrzeń jako świat, w którym w zamierzchłych czasach obok siebie żyli ludzie i bogowie, do czasu aż ci drudzy nie postanowili odejść, pozostawiając za sobą spory bałagan.

Nie jestem pewna czy takie ujęcie sprawy mi odpowiada ale to akurat bardzo subiektywne podejście do zagadnienia Nawi, niemające wpływu na moją ocenę książki jako całości.

Ale wracając do tematu, Drogę dusz czytało się zaskakująco dobrze, choć przyznaję, że akcja się dłużyła, zwłaszcza początek bardzo wolno się rozwijał i nieco rozczarowywał brakiem mocnego wejścia. Na szczęście potem wszystko nieco przyspiesza, choć wciąż nie jest to prędkość wyrywająca czytelnika z kapci.

Pochłaniając te książkę miałam jednak wrażenie, że trzymam w rękach prequel, jakbym czytała wstęp do prawdziwej historii, którą dopiero mam odkryć. Niby wszystko w porządku ale czegoś brakowało Drodze dusz, jakiejś głębi i mroku, których się po tego rodzaju literaturze spodziewałam.

No i niestety nie da się uciec od porównania tej pozycji z Drogą dusz Pauliny Hendel, gdzie przecież również mamy demony z Nawi, którymi trzeba się zająć i odradzających się strażników. Na szczęście na tym podobieństwa się kończą.

Całość oceniam pozytywnie, książka świetnie wpisuje się w słowiański nurt, że tak to ujmę dla początkujących. Bogowie są, demony się snują, Nawia wciąż stoi, choć jak dla mnie mogłoby być tych motywów nieco więcej, bo ja lubię jak w książce dużo się dzieje.

Tym do czego chciałbym się przyczepić w Drodze dusz jest korekta (więc nie marudzę w zasadzie na pracę autorki a wydawnictwa) książka ocieka powtórzeniami, co początkowo irytuje i utrudnia czytanie, w trakcie przyzwyczaiłam się na tyle, żeby przestać zwracać na nie uwagę, ale że pojawiają się w zasadzie od pierwszej strony, to obawiam się że niektórzy czytelnicy (wszyscy znamy jakiegoś grammar nazi xD) odrzucą ją bez zagłębiania się w treść.

Podsumowując Droga dusz to super pozycja na jesienny wieczór, nadaje się i dla nieco młodszych czytelników, którzy zapragną wybrać się na przygodę wraz ze strażnikami pradawnej krainy, jak i dla nieco starszych, którzy szukać będą trudnych wyborów, rozdartych serc i tajemnic skrywanych przez lata. Jedni i drudzy powinni odnaleźć to, co tygryski lubią najbardziej i świetnie się bawić przy zgłębianiu sekretów tej powieści.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Bogowie już dawno opuścili Nawię, a i demonów coś ostatnio mniej. Gdyby nie zbuntowany Kruk, głowni bohaterowie zaczęliby się nudzić!

To na szczęście tylko złudzenie, praca strażnika wszak nigdy się nie kończy i zawsze znajdzie się kolejne niebezpieczeństwo, przed którym należy chronić ludzi. Mira i Aleks trafiają na pozornie banalną sprawę - młodego Kruka, kradnącego...

Droga Lisiołów
.
„Droga Dusz” Katarzyny Kaczmarczyk to debiut łączący w sobie fantastykę z wątkami kryminalnymi. Właśnie to połączenie zainteresowało Lisioła i ściągnęło do wnętrza książki.
.
Zamiast galopować – albo chociaż tuptać – akcja od pierwszych stron się wlecze. Zamiast czegoś na rozruch, co nas złapie za fraki i żywcem wciągnie w wir wydarzeń, mamy rozmyślania głównej bohaterki, Mirry, potem rozmowę z jej mentorem Aleksem, następnie „śledztwo”, czyli rozmowy z ludźmi, których rzekomo okradziono. Nie brzmi to najgorzej, ale brakuje tutaj motywacji do dalszego przewracania stron. Jakiegoś UMPF! Powoli też poznajemy Zacisze, czyli zaścianek w górach oraz Strażników. Otóż pilnują oni świata magicznego – Nawii – przed zwykłymi ludźmi. Stoją na straży równowagi, a ich służba jest wieczna. Gdy umrą, ich dusze przynoszą z powrotem kruki. To właśnie jeden z tych latających posłańców obudził w sobie chęć buntu. Lisioł bardzo żałuje, że książka nie zaczyna się właśnie od tego kruka i jego mocnego wejścia. Futrzak chętnie by zapolował z dużą siatką na motyle, chociaż kruki to bystre stworzenia, więc trzeba będzie naprawdę dużej siatki i jeszcze lepszej przynęty.
.
Sam pomysł na fabułę jest dość ciekawy, zwłaszcza gdy coraz bardziej rozsuwa się przed nami kurtyna świata pełnego słowiańskiej magii. Lisioł chętnie łowił wianki w noc Kupały, licząc na piękną samotną lisicę – dostał tylko kupon na hamburgera.
.
Magia, dawne życia, zamazane wspomnienia, nierozwiązane sprawy, złe czarownice, przepowiednia Świętego Słowa i Strażnicy, wszystko to zostało wrzucone do jednego kotła. Brzmi jak klasyczna fantastyka, zwłaszcza jeśli dorzucimy do tego tajemnice głównego bohatera oraz powoli rodzący się wątek miłosny. Tak naprawdę wątek śledztwa jest tutaj tylko dodatkiem.
.
Podsumowując, sama Książka jest dobrze napisana pod względem stylistyki oraz gramatyki, co jest już dużym plusem przy debiucie. Fabularnie przeznaczona jest stricte dla fanów klasycznej fantastyki lub tradycyjnej opowieści. Jest jak spacer przez gęsty las, im głębiej wejdziemy, tym więcej sekretów znajdziemy, ale musimy najpierw do tego lasu dotuptać.

Droga Lisiołów
.
„Droga Dusz” Katarzyny Kaczmarczyk to debiut łączący w sobie fantastykę z wątkami kryminalnymi. Właśnie to połączenie zainteresowało Lisioła i ściągnęło do wnętrza książki.
.
Zamiast galopować – albo chociaż tuptać – akcja od pierwszych stron się wlecze. Zamiast czegoś na rozruch, co nas złapie za fraki i żywcem wciągnie w wir wydarzeń, mamy rozmyślania...

Arcy ciekawą powieść fantasy osadzona w świecie z mitologią słowiańską w tle 💚 Wciąga od pierwszej strony!

Arcy ciekawą powieść fantasy osadzona w świecie z mitologią słowiańską w tle 💚 Wciąga od pierwszej strony!