Road of Bones
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- St. Martin's Press
- Data wydania:
- 2022-01-25
- Data 1. wydania:
- 2022-01-25
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- angielski
A stunning supernatural thriller set in Siberia, where a film crew is covering an elusive ghost story about the Kolyma Highway, a road built on top of the bones of prisoners of Stalin's gulag.
Kolyma Highway, otherwise known as the Road of Bones, is a 1200 mile stretch of Siberian road where winter temperatures can drop as low as sixty degrees below zero. Under Stalin, at least eighty Soviet gulags were built along the route to supply the USSR with a readily available workforce, and over time hundreds of thousands of prisoners died in the midst of their labors. Their bodies were buried where they fell, plowed under the permafrost, underneath the road.
Felix Teigland, or "Teig," is a documentary producer, and when he learns about the Road of Bones, he realizes he's stumbled upon untapped potential. Accompanied by his camera operator, Teig hires a local Yakut guide to take them to Oymyakon, the coldest settlement on Earth. Teig is fascinated by the culture along the Road of Bones, and encounters strange characters on the way to the Oymyakon, but when the team arrives, they find the village mysteriously abandoned apart from a mysterious 9-year-old girl. Then, chaos ensues.
A malignant, animistic shaman and the forest spirits he commands pursues them as they flee the abandoned town and barrel across miles of deserted permafrost. As the chase continues along this road paved with the suffering of angry ghosts, what form will the echoes of their anguish take? Teig and the others will have to find the answers if they want to survive the Road of Bones.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 170
- 118
- 23
- 19
- 11
- 11
- 7
- 6
- 5
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Początek świetny, później coś się popsuło i już historia nie wzbudzała u mnie takiego entuzjazmu jak intrygujący początek.
Dobrze i szybko się czyta.
Z tej historii mógłby powstać dobry serial lub film.
Początek świetny, później coś się popsuło i już historia nie wzbudzała u mnie takiego entuzjazmu jak intrygujący początek.
Pokaż mimo toDobrze i szybko się czyta.
Z tej historii mógłby powstać dobry serial lub film.
#przeczytane #polecam ?
Polecam z tego względu, że jak nakręcą film na podstawie powieści to na pewno obejrzę.
Paranormalny thriller, który opisem i okładką zachęcił do kupna, oczywiście też sugerowałam się opinią Kinga a w rzeczywistości porwał mnie jak halny nad morzem... no czyli wcale 😅
Nie wiem, może jakaś niemoc mnie dopadła czy wypalenie, ale męczyłam strasznie książkę i tylko kukałam ile do końca. Pomysł na fabułę świetny, na początku to już się wczułam w tę Syberię i wzięłam herbatę i koc a później już jakoś nie cieszyło...
"Droga kości" nazwa traktu, który jest pamiątką po zmarłych więźniach a dokładniej setkach tysięcy, którzy zginęli podczas budowy autostrady. Producent dokumentów Teigland i operator kamery Prentiss wyruszają na ten koniec świata, żeby nakręcić program o tamtejszej cywilizacji i zbadać legendy o rzekomych nawiedzeniach na trakcie Kołymskim. W wiosce gdzie mają wynajęty domek okazuje się, że wszystkie domy są puste i ślad po mieszkańcach zaginął, została się tylko mała dziewczynka, która jest w jakiejś katatonii, szoku, no nie kontaktuje wcale. No i weź tu nie sięgnij po książkę?! 285 stron czyli nie jest grubasem, lepiej niech każdy wyrobi sobie sam zdanie na temat lektury. Zostawiam Was z dylematem i życzę miłego dnia 😁
#przeczytane #polecam ?
więcej Pokaż mimo toPolecam z tego względu, że jak nakręcą film na podstawie powieści to na pewno obejrzę.
Paranormalny thriller, który opisem i okładką zachęcił do kupna, oczywiście też sugerowałam się opinią Kinga a w rzeczywistości porwał mnie jak halny nad morzem... no czyli wcale 😅
Nie wiem, może jakaś niemoc mnie dopadła czy wypalenie, ale męczyłam strasznie...
A zapowiadało się nawet,nawet. A później tylko jazda w dół. 🫤😕☹️
A zapowiadało się nawet,nawet. A później tylko jazda w dół. 🫤😕☹️
Pokaż mimo toTrakt kołymski. Droga kości.
Temperatury sięgające -50°, i dwójka przyjaciół chcąca nakręcić reportaż o życiu w Jakucji i nawiedzających go duchach. Docierają do wioski która opustoszała.
I zaraz potem ta historia dla mnie poległa.. 🫣
Miałam dość spore oczekiwania wobec tej książki. Sam opis podpowiadał dobrą lekturę.
I cóż, zbyt wiele z tego nie wyniknęło, bo choć zamysł był dobry tak według mnie wybitnie zepsuty.
Od pierwszych stron poczułam chłód, później zaczęło robić się tajemniczo i gdzieś w tle czaiło się coś, co napawało lękiem, wywoływało ciarki. Do czasu. Bo w pewnym momencie było wielkie bęc i wszystko runęło. I choć nadal w tej historii było jakieś napięcie, byłam ciekawa jak to się zakończy tak zdecydowanie przerosło mnie zbyt przekombinowana i zbyt zmalowana wizja autora.
Ciężko wymagać od horroru czy thrilleru paranormalnego autentyczności. Ale obejrzałam nie jeden, kilka przeczytałam i wiem, że można stworzyć coś bardziej realnego, jak i coś zupełnie wyssanego z palca. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę nieźle. Ale im dalej tym gorzej. I to dosłownie.
Trakt kołymski. Droga kości.
więcej Pokaż mimo toTemperatury sięgające -50°, i dwójka przyjaciół chcąca nakręcić reportaż o życiu w Jakucji i nawiedzających go duchach. Docierają do wioski która opustoszała.
I zaraz potem ta historia dla mnie poległa.. 🫣
Miałam dość spore oczekiwania wobec tej książki. Sam opis podpowiadał dobrą lekturę.
I cóż, zbyt wiele z tego nie wyniknęło, bo choć zamysł...
"Droga kości" - już sam tytuł wskazuje na coś mrocznego, tajemniczego, a może i nawet nieludzkiego...
Autor przedstawia w swojej książce historię dwójki przyjaciół, którzy przybyli na Syberię, aby zbadać ten obszar na potrzeby nowego serialu, przede wszystkim pod względem pogłosek o nawiedzających to miejsce duchach.
Trzaskajacy mróz panujący na Syberii już od samego początku ich wyprawy w nieznane tereny daje im się we znaki, a to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co ich czeka.
Jakie jest ich zdziwienie, gdy docierają do osady, w której jedyną pozostałą w niej osobą jest pogrążona w katatonii dziewięciolatka.
Niewiele mija, aż nagle wyprawa filmowców staje się ich największym koszmarem.
Książka nieco przypomina powieści autorstwa Stephen'a King'a pod względem tajemniczości i mroczności. Nie jest to jednak przerażający horror i raczej nie wywoła u Was "gęsiej skórki" w trakcie czytania. Mimo to muszę przyznać, że miło spędziłam czas poznając tę historię i chętnie polecę ją fanom thrillerów.
Myślę, że również fanom King'a ta lektura przypadnie do gustu.
"Droga kości" - już sam tytuł wskazuje na coś mrocznego, tajemniczego, a może i nawet nieludzkiego...
więcej Pokaż mimo toAutor przedstawia w swojej książce historię dwójki przyjaciół, którzy przybyli na Syberię, aby zbadać ten obszar na potrzeby nowego serialu, przede wszystkim pod względem pogłosek o nawiedzających to miejsce duchach.
Trzaskajacy mróz panujący na Syberii już od samego...
@rewi.books
Producent filmowy Felix Teigland oraz operator kamery Jack Prentiss wyruszają do północnej Syberii, gdzie znajduje się Droga Kości.
W trakcie jej budowy zginęło wielu więźniów gułagów a ich ciała pochłonęła ziemia.
Z tym miejscem wiąże się wiele legend o duchach.
Felix oraz Jack chcą nakręcić o tym film dokumentalny.
Na miejscu zastają otwarte drzwi domów, talerze na stołach. Jakby wszyscy mieszkańcy uciekli zostawiając wszystko.
Jedyną osobą, którą tam znajdują jest siostrzenica ich przewodnika. Nie ma jednak z nią kontaktu.
Nie odzywa się. Tylko ona wie co tam się wydarzyło.
Jedno jest pewne wszystkie ślady prowadziły do lasu. To co czai się w lesie wkrótce wyruszy na polowanie...
Kiedy przeczytałam opis książki, stwierdziłam, ze ta historia na pewno przypadnie mi do gustu.
Najzimniejsze miejsce na ziemi oraz mieszkańcy, którzy z niewiadomego powodu opuścili swoje domy.
Zapowiadało to całkiem niezłą historię.
Niestety trochę się zawiodłam. Początek był okej ale im dalej tym było gorzej. Momentami mnie nudziła.
Liczyłam na coś innego.
Historia nie jest tragiczna ale nie jest również historią wbijającą w fotel. Ja przeczytałam i pewnie szybko o niej zapomnę.
Czy polecam? Musicie sami się przekonać. Być może wam się spodoba bardziej.
@rewi.books
więcej Pokaż mimo toProducent filmowy Felix Teigland oraz operator kamery Jack Prentiss wyruszają do północnej Syberii, gdzie znajduje się Droga Kości.
W trakcie jej budowy zginęło wielu więźniów gułagów a ich ciała pochłonęła ziemia.
Z tym miejscem wiąże się wiele legend o duchach.
Felix oraz Jack chcą nakręcić o tym film dokumentalny.
Na miejscu zastają otwarte drzwi domów, ...
Książka przyciągnęła mnie swoim opisem, zachęciła fantastyczną opinią Stephena Kinga umieszczoną na okładce a niestety pokonała treścią. Ciężko mi powiedzieć czy jest to wina autora, samej książki, czy tego, że ja chyba jednak nie jestem wielbicielką tego typu książek.
Wszystko co znajdziecie w opisie wydawcy jest absolutną prawdą i książka zaczyna się doskonale, sugerując świetną lekturę. Felix Teigland, zwany Teigiem, amerykański dokumentalista, który ciągle czeka na „swój” temat, wybiera się wraz z przyjacielem w podróż do jednego z najzimniejszych miejsc na ziemi. Trakt Kołymski na północnej Syberii to miejsce, gdzie temperatura spada poniżej 60 stopni Celsjusza. Miejsce to nazywane jest Drogą Kości, bowiem wybudowane zostało kosztem życia wielu tysięcy skazańców, których ciała pochowano po prostu pod śniegiem. Teig marzy o nakręceniu filmu opartego na legendzie, że tereny te są nawiedzane przez ich duchy. Już na początku podróży panowie z miejscowym przewodnikiem trafiają do wioski, która jak widać została przed momentem opuszczona przez mieszkańców – na miejscu została jedynie mała dziewczynka. W sumie brzmi doskonale, ale jak dla mnie im dalej w las, tym dziwniej.
Nie żądam autentyczności od horrorów, bo istotą horroru są istoty nadprzyrodzone, duchy i inne stwory. Tu jednak więcej jak dka mnie fantasy niż horroru. Poza tym mam wrażenie, że tą bardziej realistyczną część autor potraktował po łebkach, tworząc z głównych bohaterów idiotów, kompletnie nie przygotowanych do takiej wyprawy – ot coś w rodzaju typa co wchodzi na K2 w adidasach.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że są wielbiciele gatunku, którzy z przyjemnością po książkę sięgną, więc absolutnie nie skreślam, tylko zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania. Ja jednak czułam się rozczarowana – momentami rozbawiona, momentami znudzona.
Książka przyciągnęła mnie swoim opisem, zachęciła fantastyczną opinią Stephena Kinga umieszczoną na okładce a niestety pokonała treścią. Ciężko mi powiedzieć czy jest to wina autora, samej książki, czy tego, że ja chyba jednak nie jestem wielbicielką tego typu książek.
więcej Pokaż mimo toWszystko co znajdziecie w opisie wydawcy jest absolutną prawdą i książka zaczyna się doskonale, sugerując...
Skuszona tytułem i opisem sięgnęłam po książkę z nadzieją że dostarczy mi ona dreszczyku emocji i poczuję oddech grozy na karku. Do połowy czułam się jak w prawdziwym horrorze w pewnym momencie pozaświecalam wszystkie światła w domu takiego miałam pietra.🙈 W drugiej połowie emocje opadły jak sflaczały balon, co nie do końca przypadło mi do gustu w pewnym momencie miałam wrażenie że czytam zupełnie nie tę książkę którą zaczęłam. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, książka sama w sobie nie jest zła i fani zarówno fantastyki jak i horroru znajdą coś dla siebie.
Skuszona tytułem i opisem sięgnęłam po książkę z nadzieją że dostarczy mi ona dreszczyku emocji i poczuję oddech grozy na karku. Do połowy czułam się jak w prawdziwym horrorze w pewnym momencie pozaświecalam wszystkie światła w domu takiego miałam pietra.🙈 W drugiej połowie emocje opadły jak sflaczały balon, co nie do końca przypadło mi do gustu w pewnym momencie miałam...
więcej Pokaż mimo toHorrory to gatunek, po który sięgam bardzo rzadko, jeden czy dwa razy do roku. Jednak, że bardzo lubię poznawać nowych autorów, a od czasu do czasu wyjść ze swojej strefy komfortu, zdecydowałam się przeczytać książkę „Droga kości”, która, nawiasem mówiąc, urzekła mnie również swoją niesamowitą okładką.
Osady położone wzdłuż tej drogi są najzimniejszymi zamieszkanymi miejscami na Ziemi.
Zimą temperatura spada tam nawet do sześćdziesięciu stopni poniżej zera.
Producent dokumentów Felix Teigland wraz z operatorem kamery, Jackiem Prentissem, wyruszają w podróż do jednego z najzimniejszych miejsc w północnej Syberii, na Drogę Kości. Na potrzeby kręconego serialu chcą zbadać ten najdalszy kraniec cywilizacji oraz legendy o nawiedzających go duchach. Na miejscu mężczyźni zastają jedynie dziewięcioletnią dziewczynkę, siostrzenicę ich przewodnika. Pozostali mieszkańcy osady zniknęli bez śladu, pozostawiając po sobie otwarte drzwi domów, śnieg na progach i kawę zamarzniętą w filiżankach. Niebawem okazuje się, że to, co zmusiło osadników do opuszczenia domów, udaje się w pogoń za nimi.
„Droga kości”, jak wspomniałam we wstępie, to książka, która przyciągnęła mnie do siebie swoją niesamowicie klimatyczną okładką. Zainteresowanie fabułą wykreowaną przez Christophera Goldena wzrosło w momencie, kiedy przeczytałam opis. Autor w swojej powieści zabiera nas w głąb Syberii, do Traktu Kołymskiego, który zwany jest Drogą Kości na pamiątkę po setkach tysięcy więźniów gułagów, którzy zginęli podczas budowania autostrady, a ich szczątki wchłonęła wieczna zmarzlina.
Historia, którą serwuje Golden, od pierwszych strona wzbudza w czytelniku niepokój, a klimat powieści oraz miejsce wydarzeń dodatkowo potęguje nasz strach. Książka sama w sobie była naprawdę ciekawa, szczególnie z tego względu, że autor oparł fabułę na kanwie prawdziwych wydarzeń. Jednak, jak już nie raz wspominałam, nie jestem fanką fantastyki, więc to, co serwuje swoim czytelnikom autor, kompletnie do mnie nie przemawia. Początek zapowiadał się naprawdę obiecująco, momentami odczuwałam ten strach, który towarzyszył bohaterem, jednak im dalej, tym było gorzej. Nie lubię historii z wątkami paranormalnymi, dla mnie zjawiska nadprzyrodzone i wymyślne stwory.
„Droga kości” to ciekawa pozycja, która nie każdemu przypadnie do gustu. Według mnie przeznaczona jest głównie dla fanów fantastyki. I choć mnie ta historia nie do końca przypadła do gustu to jestem przekonana, że znajdą się czytelnicy, których wykreowana przez autora historia zachwyci. Dlatego, jeżeli intryguje Was ten tytuł, to mocno zachęcam do sięgnięcia po książkę, być może Was ta historia porwie i będziecie usatysfakcjonowani lekturą.
Horrory to gatunek, po który sięgam bardzo rzadko, jeden czy dwa razy do roku. Jednak, że bardzo lubię poznawać nowych autorów, a od czasu do czasu wyjść ze swojej strefy komfortu, zdecydowałam się przeczytać książkę „Droga kości”, która, nawiasem mówiąc, urzekła mnie również swoją niesamowitą okładką.
więcej Pokaż mimo toOsady położone wzdłuż tej drogi są najzimniejszymi zamieszkanymi...
Producent filmów dokumentalnych Felix Teigland wraz ze swoim przyjacielem, a zarazem operatorem kamery Jackiem Prentissem postanawiają wybrać się na Syberię do Traktatu Kołymskiego zwanego Drogą Kości. Wiedząc, że to najzimniejsze miejsce na ziemi, gdzie temperatury potrafią wynosić nawet -60 stopni, chcą poznać legendę tej miejscowości i nagrać o niej serial, jak ryzykować, to razem.
Na miejscu odbierają przewodnika, młodego mężczyznę o imieniu Kaskił i jak się okazuje w miasteczku dzieją się dziwne rzeczy.
Nikogo nie ma w domach, drzwi u każdego są otwarte, pozostawiona żywność na stole zamarznięta... tylko mała bezbronna dziewczynka, to właśnie ją znajdują, jednak nic szczególnego nie mogą się od niej dowiedzieć, gdyż jest w stanie katatonii.
Ale prawdziwy koszmar tak na prawdę dopiero się zacznie...
✨
"Droga kości" to horror z wątkami paranormalnymi i domieszką fantastyki. Pomysł na fabułę jest nietuzinkowy, autor przygotował historię, która wciąga momentalnie, dodatkowo świetnie zbudowany klimat grozy pobudza naszą wyobraźnię, chłonęłam ją kartka po kartce i nie mogłam się oderwać. Ale...
to dotyczy niestety jej początku, który wywołał u mnie ciarki i szybsze bicie serca, jednak później, czytałam tę książkę, bo czytałam...
Historia zrobiła się zbyt pogmatwana, emocje zaczęły opadać, strach zmalał, a tak jak napisałam wyżej pomysł na fabułę niesamowity, tylko szkoda, że zabrakło tutaj tego potencjału co do dalszego rozwoju wydarzeń.
Moim zdaniem, ta książka świetnie nadawałaby się na ekranizację i myślę, że film bardziej przypadł by mi do gustu.
Czy polecam wam tę powieść?
Na pewno nie odradzam.
Przekonajcie się sami, może wam akurat się spodoba. 🙂
Producent filmów dokumentalnych Felix Teigland wraz ze swoim przyjacielem, a zarazem operatorem kamery Jackiem Prentissem postanawiają wybrać się na Syberię do Traktatu Kołymskiego zwanego Drogą Kości. Wiedząc, że to najzimniejsze miejsce na ziemi, gdzie temperatury potrafią wynosić nawet -60 stopni, chcą poznać legendę tej miejscowości i nagrać o niej serial, jak...
więcej Pokaż mimo to