Brylanty
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Briliantn
- Wydawnictwo:
- Fame Art
- Data wydania:
- 2021-08-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-26
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395409691
- Tłumacz:
- Monika Polit, Zofia Zięba, Jakub Zygmunt
- Tagi:
- literatura żydowska I wojna światowa Antwerpia saga rodzinna emigracja z Polski literatura jidysz
Powieść Brylanty, wpisująca się w nurt żydowskiej literatury społeczno-obyczajowej, przedstawia przełomowy dla Europy okres pierwszej wojny światowej. Na tym tle autorka kreśli rozbudowane portrety poszczególnych postaci oraz osadza je w szerokim społecznym kontekście. Burzliwości opisywanych przez Kreitman czasów towarzyszą dramatyczne zmiany w łonie rodziny żydowskiej. Pisarka żywo i przekonująco przedstawia perypetie wzbogaconych migrantów z polskiego miasteczka, których dzieci, wychowane wedle zachodnioeuropejskich burżuazyjnych wzorców, odcinają się od wartości istotnych dla swych rodziców.
Brylanty to zarówno mikrostudium świata i rodziny w rozpadzie, jak i gorzko-satyryczna przestroga przed kulturowym i religijnym wykorzenieniem prowadzącym do rozchwiania, a nawet całkowitej zguby jednostki.
Powieść Brylanty, opublikowana po raz pierwszy w 1944 r., opowiada o ortodoksyjnym żydowskim handlarzu brylantów mieszkającym w Antwerpii. Akcja powieści rozpoczyna się w przeddzień wybuchu I wojny światowej. Szlifierze diamentów rywalizują o jego względy, ale trudno go zadowolić. Żona handlarza pogodziła się już z apodyktycznością męża, jednak ich dzieci cierpią – syn wciąż się buntuje, a córka marnotrawi pieniądze. Kiedy niemiecka armia zbliża się do Antwerpii, miasto ogarnia panika, a rodzina ucieka do Londynu...
Trzecia w dorobku wydawnictwa Fame Art książka wydobywająca z cienia pisarstwo siostry słynnych braci Singerów.
Powieść, której akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej w środowisku antwerpijskich szlifierzy i handlarzy diamentów, dobitnie pokazuje, że Kreitman była mistrzynią frazy. Potrafiła jak mało kto dobierać słowa, by opisać świat, którego była baczną obserwatorką.
Warto sięgnąć po ten doskonały przekład z jidysz, by poznać i odzyskać Ester siostrę Singerów dla przyszłych pokoleń. To część naszego wspólnego dziedzictwa.
Michał Nogaś
Wreszcie dostajemy do rąk pierwsze polskie wydanie Brilijantn, powieści napisanej w 1944 r. przez Ester Kreitman, pisarkę urodzoną w Biłgoraju; Ester Kreitman, starszą siostrę Izraela Joszuy Singera i noblisty Izaaka Baszewisa Singera. Książka przetłumaczona z jidysz przez dr Monikę Polit, Zofię Ziębę i Jakuba Zygmunta. Opowiadając o rodzinie bogatego ortodoksyjnego handlarza diamentów z Antwerpii – mieszczańskim życiu w przeddzień pierwszej wojny światowej, ich ucieczce do Londynu i próbie powrotu – Kreitman kreśli niezwykły obraz odchodzącego świata, w którym tradycja przenika się z dekadencją. Wprowadza wyraziste bohaterki i bohaterów, opisuje relacje, zwyczaje, procesy. Dając nową, kobiecą perspektywę, uzupełnia o brakujące elementy nasze wyobrażenie o rzeczywistości, która bezpowrotnie zniknęła.
Patrycja Dołowy
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 85
- 45
- 15
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Powieść "Brylanty" została wydana przez małą oficynę wydawniczą Fame Art z Lublina, prowadzoną przez Natalię Moskal, wokalistkę śpiewającą w językach polskim, włoskim i angielskim, jednocześnie tłumaczkę literatury, producentkę muzyczną oraz autorkę tekstów i muzyki. Bardzo się cieszę, że ta młoda kobieta zdecydowała się na wydanie tej zapomnianej książki, której autorką jest Estera, siostra noblisty Izaaka Singera. Poziom książki pani Kreitman nie odbiega w ogóle od poziomu literatury tworzonej przez jej obydwu braci, Izaaka i Joshuy. Została zapomniana tylko dlatego, że była kobietą. Najprawdopodobniej brat Izaak znał wartość swojej siostry, może nawet obawiał się jej konkurencji, gdyż nie wspierał jej wcale i nie utrzymywał z nią kontaktów.
Powieść przedstawia losy żydowskiej rodziny w okresie tuż przed, w czasie i na koniec I wojny światowej. Obserwujemy rozpad rodziny, widzimy jak wartości starszego pokolenia tracą na znaczeniu, jak młodzi budują swoje własne życie nie oglądając się na przodków. Wszystko to na tle bardzo interesująco przedstawionego środowiska handlarzy diamentów.
Książkę bardzo polecam..
Powieść "Brylanty" została wydana przez małą oficynę wydawniczą Fame Art z Lublina, prowadzoną przez Natalię Moskal, wokalistkę śpiewającą w językach polskim, włoskim i angielskim, jednocześnie tłumaczkę literatury, producentkę muzyczną oraz autorkę tekstów i muzyki. Bardzo się cieszę, że ta młoda kobieta zdecydowała się na wydanie tej zapomnianej książki, której autorką...
więcej Pokaż mimo toZbiór opowiadań „Rodowód” oraz dwie powieści: „Taniec demonów” i „Brylanty” stanowią komplet, wydanej przez Wydawnictwo FameArt, twórczości piszącej w języku jidysz Ester Singer Kreitman / 1891-1954.
„Wreszcie dostajemy do rąk pierwsze polskie wydanie Briliantn, powieści napisanej w 1944 r. przez Ester Kreitman, urodzoną w Biłgoraju starszą siostrę Izraela Joszuy Singera i noblisty Izaaka Baszewisa Singera.
Opowiadając o rodzinie bogatego ortodoksyjnego handlarza diamentów z Antwerpii – mieszczańskim życiu w przeddzień pierwszej wojny światowej, ucieczce do Londynu i próbie powrotu – Kreitman kreśli niezwykły obraz odchodzącego świata, w którym tradycja przenika się z dekadencją.
Wprowadza wyraziste bohaterki i bohaterów, opisuje relacje, zwyczaje, procesy. Dając nową, kobiecą perspektywę, uzupełnia o brakujące elementy nasze wyobrażenie o rzeczywistości, która bezpowrotnie zniknęła.” Patrycja Dołowy / prezes JCC Warszawa / Warsaw Jewish Community Center.
Powieść „Brylanty” czyta się płynnie. Nie jest to społeczno-obyczajowa narracja autobiograficzna, jednak warto odnotować, że autorka / wychowana w tradycyjnej rodzinie żydowskiej / mając lat 20 została wydana za mąż za szlifierza diamentów. Małżeństwo, nienależące niestety do udanych, wiodło życie w Berlinie, Antwerpii i Londynie.
Literatura kobieca, niekoniecznie feministyczna.
Przecudnej urody okładka / Prawdziwy cymes.
Zbiór opowiadań „Rodowód” oraz dwie powieści: „Taniec demonów” i „Brylanty” stanowią komplet, wydanej przez Wydawnictwo FameArt, twórczości piszącej w języku jidysz Ester Singer Kreitman / 1891-1954.
więcej Pokaż mimo to„Wreszcie dostajemy do rąk pierwsze polskie wydanie Briliantn, powieści napisanej w 1944 r. przez Ester Kreitman, urodzoną w Biłgoraju starszą siostrę Izraela Joszuy Singera...
Bardzo solidna proza dla osób lubiących rodowe sagi w stylu Buddenbrooków.
Bardzo solidna proza dla osób lubiących rodowe sagi w stylu Buddenbrooków.
Pokaż mimo toNie tak dawno pisałem o książce „Singerowie: kolejne wygnanie”, w której syn Ester Singer Kreitman, Marurice Carr, opisywał losy swoje i matki na przełomie kilku dziesięcioleci. Z relacji tej mogliśmy dowiedzieć się, że Ester nie miała szczęśliwego życia. Nierozumiana przez rodzinę wyjechała z mężem do Antwerpii, a później przeniosła się do pochłoniętego wojną Londynu. Właśnie w tych miejscach dzieje się akcja „Brylantów” – napisanej w 1944 roku powieści, w której fikcja dość luźno łączy się z wątkami biograficznymi.
W centrum swojej powieści autorka stawia mężczyzn. Gedaliasz to ojciec rodu. Bogaty, wpływowy i surowy bogacz, który dorobił się na umiejętności handlowania tytułowymi brylantami. Pracownicy cenią go za punktualność wypłat i uczciwość, ale z drugiej strony narzekają na skąpstwo. Sam Gedaliasz jest człowiekiem wielu sprzeczności i wad. Z jednej strony widać jak bardzo kocha rodzinę, z drugiej nie ma skrupułów aby traktować żonę przedmiotowo, a córce zagrozić całkowitym wyrzeczeniem. Gedaliasz kocha pieniądze, dla których jest w stanie wchodzić w szemrane układy. Jego syn Dawid, druga ważna postać powieści, to przeciwieństwo ojca. Wcale nie chce korzystać z dorobku rodziciela. Zamiast typowego w tych okolicznościach ślubu na szczycie, wiąże się z kobietą upadłą. Szuka też poślednich prac, a wreszcie zaciąga się do wojska. Do końca pozostaje człowiekiem zagubionym, ale też w tym zagubieniu w jakimś sensie pięknym, wyłamującym się schematom.
To co najważniejsze dzieje się jednak gdzieś na drugim planie. Są tam kobiety – żona Gedaliasza, córka Jeanette i pomoc domowa. Gitele jest uległa w stosunku do męża. To typowa kobieta tamtych czasów – całkowicie poddana męskiemu patronowi. Choć czasami cierpi, nie jest w stanie wyjść z impasu. Inną postawę, przynajmniej początkowo, przyjmuje córka. Jest orędowniczą swobody i wolności, co najchętniej wyraża poprzez sferę seksualną. Tak właśnie zachodzi w niechcianą ciąże, którą musi zakończyć ślubem z rozsądku. Kreitman wiarygodnie i niejednoznacznie kreśli portrety psychologiczne swoich bohaterek. One mają wątpliwości, zmieniają fronty, ciągle szukają odpowiednej formy do wyrażenia swojego buntu. Jest przy tym żydowska pisarka ostrożna i wyważona. Nie ocenia decyzji protagonistek, nawet jeśli w grę wchodzi życie nienarodzonych dzieci.
Autorka „Rodowodu” wygrywa nie tylko ciekawymi bohaterami, ale także opisami otoczenia. Widać, że zna się na rzemiośle jubilerskim. Z drobiazgowością opisuje obieg towaru, wchodzi w psychikę negocjacji, objaśnia różne czynności związane chociażby ze szlifowaniem. Przywołuje do życia grupę osób skupioną wokół nowych nurtów politycznych (socjalizm, liberalizm, syjonizm). Oddaje też głos osobom starszym, dla których najważniejsza jest wiara i wspólnota. Ester Singer Kreitman potrafi wreszcie uformować ze słów chaos wojny światowej i w niebanalny sposób zakomunikować coś, co jest aktualne aż do dziś – pieniądze szczęścia nie dają, ale w wielu momentach bardzo pomagają. Autorka nie potrzebuje wielkich zdarzeń i zwrotów akcji, by stworzyć dzieło ciekawe od początku, aż do samego końca.
Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2021/12/recenzja-brylanty-ester-singer-kreitman.html
Nie tak dawno pisałem o książce „Singerowie: kolejne wygnanie”, w której syn Ester Singer Kreitman, Marurice Carr, opisywał losy swoje i matki na przełomie kilku dziesięcioleci. Z relacji tej mogliśmy dowiedzieć się, że Ester nie miała szczęśliwego życia. Nierozumiana przez rodzinę wyjechała z mężem do Antwerpii, a później przeniosła się do pochłoniętego wojną Londynu....
więcej Pokaż mimo toPrzyznam Wam się do czegoś. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron gubiłam się w „Brylantach”, nie mogłam złapać rytmu, nie potrafiłam połapać się w bohaterach, rozpoznać kto jest kim i jakie powiązania łączą poszczególne osoby. Na szczęście trwało to krótko i jak już w mojej głowie wszystko się ułożyło, zanurzyłam się totalnie w historię i w atmosferę żydowskiej dzielnicy Antwerpii w przeddzień I wojny światowej. Poznajemy rodzinę Bermanów, ojca Gedaliasza handlarza brylantów, jego żonę Rachelę, syna Dawida szukającego swojego powołania, niepokorną córkę Jeanette i najmłodszego Jacques’a. I masę innych wspaniale wykreowanych postaci, kupców diamentów, handlarzy, szlifierzy, swatów, pomocy domowych, wszystkich odmalowanych jak żywo. Tak jak żywo odmalowana sama Atwerpia, czytając widziałam w myślach bardzo wyraźne obrazy, a nie zdarza mi się to wcale tak często podczas czytania powieści.
Czego tu nie ma? Są relacje rodzinne, perypetie, szemrane interesy, romanse, zdrady, związki i rozpady, a to wszystko na tle nadciągającej wojny, ucieczki do Londynu i osadzone w szerokim społecznym kontekście i żydowskości. I choć książka ta jest literacką fikcją to podobno jest mocno zakorzeniona w biografii autorki. A to co dla mnie jest niezwykle istotne to to, że zapomniana przez literaturę siostra Singerów, Ester mimo męskiego głównego bohatera „Brylantów” pokazuje w swojej powieści również perspektywę kobiecą (postać Jeanette - wspaniała!) tak bardzo niedocenianą kiedyś, tak bardzo potrzebną dziś. Czytajcie, zachwycajcie się.
Przyznam Wam się do czegoś. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron gubiłam się w „Brylantach”, nie mogłam złapać rytmu, nie potrafiłam połapać się w bohaterach, rozpoznać kto jest kim i jakie powiązania łączą poszczególne osoby. Na szczęście trwało to krótko i jak już w mojej głowie wszystko się ułożyło, zanurzyłam się totalnie w historię i w atmosferę żydowskiej dzielnicy...
więcej Pokaż mimo to„Nie była typową […] babcią o zaróżowionych policzkach, która przygotowywała apfelstrudel - powiedziała Hazel Karr, kiedy popijałam herbatę z prądem, podziwiając jej obrazy w atelier będącym jednocześnie mieszkaniem artystki. Byłam zdezorientowana. Nieznany jest mi taki obraz babci. Przecież babcia to najsilniejsza kobieta, pełna energii, wiecznie kucharząca i uśmiechnięta. Szarlotka? Na porządku dziennym. Ale nie u Ester. Nie, ona nosiła w sobie demony, ból, cierpienie, uginała się pod naporem niesprawiedliwych wymagań i oczekiwań ze strony ortodoksyjnego środowiska i najbliższej rodziny.” - czytamy w Przedmowie „Brylantów”.
Choć powieści Ester nie można traktować jako jej autobiografii, to często je jako takie odczytuję. Ester z łatwością przenosi mnie w czasie do okresu, kiedy bycie pobożnym Żydem nie było łatwo dla każdego. Takich bohaterów tworzy właśnie Ester i widzę w nich jej odbicia. Nie inaczej jest w najnowszych „Brylantach”. Idealna lektura na skraj lata.
„Nie była typową […] babcią o zaróżowionych policzkach, która przygotowywała apfelstrudel - powiedziała Hazel Karr, kiedy popijałam herbatę z prądem, podziwiając jej obrazy w atelier będącym jednocześnie mieszkaniem artystki. Byłam zdezorientowana. Nieznany jest mi taki obraz babci. Przecież babcia to najsilniejsza kobieta, pełna energii, wiecznie kucharząca i uśmiechnięta....
więcej Pokaż mimo toProza Ester Kreitman to zapomniany klasyk. Warto sobie o niej przypomnieć. To jest piękna książka o życiu, które minęło, a do którego wcale nie jest nam tak daleko. Nie tylko dla fanów literatury żydowskiej, raczej dla tych, którzy uznają, że prawdziwa literatura skończyła się na Dostojewskim.
Proza Ester Kreitman to zapomniany klasyk. Warto sobie o niej przypomnieć. To jest piękna książka o życiu, które minęło, a do którego wcale nie jest nam tak daleko. Nie tylko dla fanów literatury żydowskiej, raczej dla tych, którzy uznają, że prawdziwa literatura skończyła się na Dostojewskim.
Pokaż mimo toFantastyczna powieść, to bardzo cenne, że proza Kreitman jest uzupełnieniem historii o perspektywę kobiety.
Fantastyczna powieść, to bardzo cenne, że proza Kreitman jest uzupełnieniem historii o perspektywę kobiety.
Pokaż mimo toBardzo dobra literatura, piękny przekład.
Bardzo dobra literatura, piękny przekład.
Pokaż mimo toBardzo przyjemnie się czyta!
Bardzo przyjemnie się czyta!
Pokaż mimo to