Ciekawa książka na wakacje.
Trochę tęsknię za książkami będącymi serią krótkich opowiadań. Nie każdy pomysł jest tak rozbudowany aby pisać o tym książkę, ale są pomysły małe, ale ciekawe, które proszą się o etiudę lub opowiadanie. Taka jest ta książka. Pomysły są różnorodne i ciekawe. Nie są mega ambitne, ale z pewnością są przemyślane i złożone - dzięki temu wciągające. Jest to świetna książka wakacyjna!

Ciekawa książka na wakacje.
Trochę tęsknię za książkami będącymi serią krótkich opowiadań. Nie każdy pomysł jest tak rozbudowany aby pisać o tym książkę, ale są pomysły małe, ale ciekawe, które proszą się o etiudę lub opowiadanie. Taka jest ta książka. Pomysły są różnorodne i ciekawe. Nie są mega ambitne, ale z pewnością są przemyślane i złożone - dzięki temu wciągające....

Był czas kiedy zaczytywałem się książkami sygnowanymi marką lubelskiej „Fabryki Słów”. Galeria znanych autorów, atrakcyjne okładki, wyraźna czcionka zachęcały do kupowania kolejnych tomów. W miarę upływu lat entuzjazm do wydawnictwa nieco opadł, może potrzebuję odpoczynku od fantastyki, a może konkurencja stawała się silniejsza. W każdym razie coraz częściej w ofercie wydawnictwa znajdowałem rzeczy mocno średnie. I do takich zaliczam ze smutkiem niniejszą antologię wydaną w początkowym okresie funkcjonowania „Fabryki”. Nie pomógł współudział Pana Jacka Inglota, którego ceniłem za nietypową powieść „Inqusitor. Zemsta Azteków.” Opowiadania przelatują przez głowę, nie sposób wskazać wyróżniającego się fragmentu. Ot, lektura na dłuższą podróż, aby czas szybciej minął. Na uwagę zasługują charakterystyczne ilustracje „nadwornego” ilustratora wydawnictwa - Pana Dominika Brońka.

Był czas kiedy zaczytywałem się książkami sygnowanymi marką lubelskiej „Fabryki Słów”. Galeria znanych autorów, atrakcyjne okładki, wyraźna czcionka zachęcały do kupowania kolejnych tomów. W miarę upływu lat entuzjazm do wydawnictwa nieco opadł, może potrzebuję odpoczynku od fantastyki, a może konkurencja stawała się silniejsza. W każdym razie coraz częściej w ofercie...

Po przeczytaniu mam mieszane uczucia, obok bardzo ciekawych opowiadań są niemałe gnioty.

Po przeczytaniu mam mieszane uczucia, obok bardzo ciekawych opowiadań są niemałe gnioty.

Uśmiech radości przy jednych,przy drugich mars,na twarzy i stwierdzenie.E,takie sobie.Oto najkrótsza opinia,tej książki.
Kiedyś napisałem,że nie lubię oceniać zbiorów opowiadań.Bo,jak tu ocenić,gdy każde inne.
W sumie,dobra książka.Ale.czy coś wnosi to literatury s/f ? Chyba mało.

Uśmiech radości przy jednych,przy drugich mars,na twarzy i stwierdzenie.E,takie sobie.Oto najkrótsza opinia,tej książki.
Kiedyś napisałem,że nie lubię oceniać zbiorów opowiadań.Bo,jak tu ocenić,gdy każde inne.
W sumie,dobra książka.Ale.czy coś wnosi to literatury s/f ? Chyba mało.

Zbiór opowiadań, który kupiłem trochę z rozpędu. I niestety zmuszałem się, żeby dobrnąć do końca. Są lepsze książki :)

Zbiór opowiadań, który kupiłem trochę z rozpędu. I niestety zmuszałem się, żeby dobrnąć do końca. Są lepsze książki :)

Szału nie ma, ale i też za bardzo nie odstręcza. "Vox populi" i kilka innych dobre, z poziomem innych różnie bywa. Ot, taka książka do pociągu.
W książce nie ma nic z fantasy. Z tak niezgodną z treścią książki okładką spotykałem się ostatnio przy pierwszych wydaniach Ludluma na początku lat 90. ;)

Szału nie ma, ale i też za bardzo nie odstręcza. "Vox populi" i kilka innych dobre, z poziomem innych różnie bywa. Ot, taka książka do pociągu.
W książce nie ma nic z fantasy. Z tak niezgodną z treścią książki okładką spotykałem się ostatnio przy pierwszych wydaniach Ludluma na początku lat 90. ;)

Każde z opowiadań opatrzone jest krótkim wstępem na temat problemu, którego dotyczy. Między innymi: kradzieży za pomocą czarnej dziury, podróży w czasie, reinkarnacji, magicznych klątw, powrotu do ateńskiego areopagu tj. możliwości współdecydowania o winie oskarżonego w głosowaniu przez społeczeństwo. Tematyka poruszanych zagadnień dość interesująca aczkolwiek opowiadania nie do końca dopracowane.

W zbiorze mamy do czynienia z dwunastoma opowiadaniami z gatunku s-f są to kolejno:

1. "Diament lady Wiolett" – W którym to reporter wraz ze swym przyjacielem astrologiem, który wytropił obieg czarnej dziury, postanawiają z wykorzystaniem tejże dziury ukraść tytułowy diament

2. "Kandydat do Unii" – Ziemia wysyła międzyplanetarny statek na marsa. Niestety Ziemianie, rządy światowe jak i sami astronauci nie podejrzewają, jakie czeka ich niebezpieczeństwo. Jeśli statek przekroczy linie graniczną ziemskiej strefy, zostanie zarówno on jak i cała ludzkość zniszczony przez Międzygalaktyczną Unię.

3. "Czarodziej z Manhattanu" – opowiadanie przedstawia nam historie pewnego redaktora fantastycznego czasopisma. Jest on prześladowany klątwami, które są sprawką jednego z czytelników.

4. "Feretron" – W wyniku drobnej pomyłki w ciele głównego bohatera zostaje „zapisana” osobowość pewnego naukowca. Gangster chcąc przejąć wiedze naukowca ściga naszego bohatera. Będzie to śmiertelny pojedynek w świecie zarówno fizycznym jak i astralnym.

5. "Czas prezydenta" ukazuje nam, co może się stać, jeśli zaczniemy bawić się w zmienianie przyszłości.

6. "Rozdwojenie Finnegana" – opowiada o tytułowym Finneganie, którego zaczynają prześladować wszędobylskie komputery. Bohater jest zmuszony uciec do jakiegoś ustronnego, zacofanego technologicznie kraju w europie. Niestety technologia wdziera się wszędzie.

7 ."Vox populi" – Co się stanie, jeśli damy władzę decydowania o życiu i śmierci człowiekowi z pilotem? Vox populi przedstawia nam taką sytuacje. Jak łatwo jest manipulować tłumem? Przedstawić racje na korzyść jednej ze stron?

8. "Zmartwychstanie na Wall Street" – prosta historia o starym graczu giełdowym, który zostaje oszukany przez swojego przyjaciela, który dowiaduje się, że może reinkarnować i przypomnieć sobie swoje wcześniejsze życie. Postanawia powrócić i się zemścić.

9. "Tanatos XIV"- Bardzo ciekawa historia mówiąca o tym, co by się stało gdyby ponury kosiarz odszedł i nikt nie zgłosił się na jego wakat. Co będzie, jeśli ludzie, rośliny, zwierzęta jak i bakterie przestały by umierać? Całkiem dobre opowiadanie przedstawiające kilka przypadków ludzi, którzy powinni umrzeć, ale tego nie robią.

10. Bohaterowie do wynajęcia"- MacGregor posiada zdolności przewidywania przyszłości i próbuje wykorzystać je do zbicia majątku. Niestety na drodze staje mu Nick oraz jego seksowna i inteligentna narzeczona

11. "Kochaj swoją Celię"- Ziemie spustoszył zmutowany wirus HIV, który wybił większość kobiet. A ludzie dla bezpieczeństwa przestali się „kochać” ze sobą. Partnerzy zostali zastąpieni przez erocyborgi. Opowiadanie przedstawia nam historie mężczyzny, który budzi się i stwierdza, że jego ukochana się zepsuła.

12. "Niebianski MacDonald’s" – Zdecydowanie jest to najsłabsze opowiadanie z całego zbioru. Jego bohater odkrywa między wymiarowy przekręt w tytułowych sieciach „restauracji”. Przybysze z innego wymiaru podrzucają do naszych sieci MacDonald’s mutagenną żywność ze swojego wymiaru, a kradną naszą zdrową.


Opowiadanie "Niebiański MacDonald’s" jest jednym z najdłuższych opowiadań albo mnie się tak dłużyło. Wydaje się jak by było pisane tak, aby domknąć zbiór. Za to opowiadanie "Vox populi" jest jednym z lepszych jak nie najlepszym. Historia po przeczytaniu skłania do zastanowienia, co by było gdyby urzeczywistnić postulat współdecydowania obywateli w głosowaniu o winie.

Patrząc na okładkę, na której to znajdują się dwie oparte o siebie plecami postacie. Jedna, wyglądająca jak robot z przyszłości, obrońca uciśnionych, wojownik sprawiedliwości. Druga, niczym wyciągnięty ze starożytnej Grecji heros, także pędzący bez żadnych obiekcji na pomoc pięknym niewiastom jak i wszystkim innym dręczonym przez złych bogów i ich sługi.
Podsuwa nam to myśl, że wewnątrz w tytułowym opowiadaniu, Ci bohaterowie ze względów ekonomicznych porzucą swoje bezinteresowne działania i założą spółkę. W której to zaczną oferować swe drogocenne usługi odpłatnie. Jeżeli komuś jeszcze okładka i tytuł nasunęły taką wizję to od razu ostrzegam, że te opowiadana nie mają z tym nic wspólnego.
Jedyne, co ta ilustracja ma wspólnego z wnętrzem to fakt, że po otwarciu na drugiej stronie okładki widzimy panów Andrzeja Drzewińskiego i Jacka Inglota w strojach okładkowych bohaterów (do tego marnie komputerowo obrobionych).
Na uwagę zasługują ilustracje pana Dominika, Brońka, które są w większości bardzo dobrze dobrane. Jedyne, co im mogę zarzucić to, że w ilustracjach do trzech opowiadań twarz bohatera jest taka sama. No, ale za to świetnie pasuje do tych ilustracji. To, co kłuje w oczy to liczne literówki, na jakie natrafiamy w czasie lektury.
Nie zapadają mocno w pamięci. Czytając, nie zwracamy uwagi na bohaterów, którzy zostali zepchnięci na drugi plan. Prym wiedzie akcja. To, co najbardziej przypadło mi do gustu to ich zaskakujące zakończenia.



Mimo iż opowiadania nie są do końca dopracowane i można by polemizować z autorami na ich temat. To uważam, że warto sięgnąć po ten zbiór po jakiejś cięższej lekturze tak dla odprężenia szarych komórek.

Każde z opowiadań opatrzone jest krótkim wstępem na temat problemu, którego dotyczy. Między innymi: kradzieży za pomocą czarnej dziury, podróży w czasie, reinkarnacji, magicznych klątw, powrotu do ateńskiego areopagu tj. możliwości współdecydowania o winie oskarżonego w głosowaniu przez społeczeństwo. Tematyka poruszanych zagadnień dość interesująca aczkolwiek opowiadania...

Bardzo słaby zbiór. Na plus wyróżnia się "Vox populi", ze względu na sposób narracji i pomysł. W pozostałych motywy przewodnie są fajne, ale kładzie je język autorów, a przede wszystkim zbyt dużo wątków erotycznych. Co tekst, to jeden, aż do przesady. Czytać tylko, gdy brak czegokolwiek innego pod ręką.

Bardzo słaby zbiór. Na plus wyróżnia się "Vox populi", ze względu na sposób narracji i pomysł. W pozostałych motywy przewodnie są fajne, ale kładzie je język autorów, a przede wszystkim zbyt dużo wątków erotycznych. Co tekst, to jeden, aż do przesady. Czytać tylko, gdy brak czegokolwiek innego pod ręką.

Szczególnie opowiadanie Fox populi

Szczególnie opowiadanie Fox populi