Myśli samobójcze. Wiersze
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Dom Horroru
- Data wydania:
- 2021-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-30
- Liczba stron:
- 82
- Czas czytania
- 1 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- Literatura polska horror poezja wiersze groza
Mroczne, lepkie, gęste, niepokojące. Depresyjne, dołujące, posępne i nie dające jakiejkolwiek nadziei. Zabierające tlen, radość i chęć życia. Lęki, paranoje i szaleństwo. Oślizgłe, wychodzące z chorego wnętrza duszy autora, a może i z samego Piekła. Czarne, mroczne i nie dające się łatwo sklasyfikować. Idealne jako tło dla własnego, małego nieszczęścia, zerwania z partnerem, wizyty depresji i załamania nerwowego.
Ta poezja kłuje jak igły i wywraca na lewą stronę. Czyni, że czujesz się gorszy, zagubiony i zbrukany… Na pewno tego chcesz?
Tomasz Czarny „Myśli samobójcze”. Pierwszy tomik wierszy autora „Do Piekła i z powrotem”, współautora „Folk”, „Ofiarologii”, „Leśnych ostępów” i „Nowoczesnej niewolnicy”.
Wstęp, czterdzieści pięć wierszy ubarwionych zdjęciami Wojciecha Guni oraz fotomanipulacjami artysty ukrywającego się pod pseudonimem Strangely Twisted. Format 125x195 cm, miękka okładka, autograf.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 23
- 8
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Coś innego nie czytam , w sumie żadnych wierszy , ale Tomasza Czarnego pióro poznałem i byłem ciekaw tych wierszy i mimo tych dołujących wierszy powiem że podobały mi się szybko się czyta I bardzo fajne fotografie , ukazujące ten stan wierszy , tej depresji i braku nadzieji. Mimo słabej średniej tego tomika polecam wam się z nim zapoznać.
Coś innego nie czytam , w sumie żadnych wierszy , ale Tomasza Czarnego pióro poznałem i byłem ciekaw tych wierszy i mimo tych dołujących wierszy powiem że podobały mi się szybko się czyta I bardzo fajne fotografie , ukazujące ten stan wierszy , tej depresji i braku nadzieji. Mimo słabej średniej tego tomika polecam wam się z nim zapoznać.
Pokaż mimo toNiestety nie jestem znawcą poezji i nie jest to moja ulubiona forma ekspresji. Jedyne co mogę napisać to czy podobało się czy nie. Podobało się
Niestety nie jestem znawcą poezji i nie jest to moja ulubiona forma ekspresji. Jedyne co mogę napisać to czy podobało się czy nie. Podobało się
Pokaż mimo toAutor napisał we wstępie, że nie lubi pisać wierszy.
To ja dam dobrą radę - To nie pisz Pan !!!
Autor napisał we wstępie, że nie lubi pisać wierszy.
Pokaż mimo toTo ja dam dobrą radę - To nie pisz Pan !!!
Absolutne grafomaństwo. Poezja to niezwykle trudny sposób ekspresji. Bardzo łatwo można wyjść na jelenia. Niestety, w tym wypadku mamy jelenia, który sam się potknął i spadł z leśnej skarpy łamiąc kark. Odrobinę wstyd mi, że to czytałem...
Absolutne grafomaństwo. Poezja to niezwykle trudny sposób ekspresji. Bardzo łatwo można wyjść na jelenia. Niestety, w tym wypadku mamy jelenia, który sam się potknął i spadł z leśnej skarpy łamiąc kark. Odrobinę wstyd mi, że to czytałem...
Pokaż mimo toTomasz Czarny w tomiku wierszy "Myśli Samobójcze" obnażył przed odbiorcą swoją duszę. Zagłębił się w sobie i przelał na papier to, co zagnieździło się w jego wnętrzu. W utworach pełnych melancholii zamknął kruchą ulotność chwil. Utkane ze słów lęki, fobie i prywatne demony otulają całość grubym płaszczem smutku i cierpienia.
Poezja Tomasza Czarnego jest drapieżna i gniewna niczym teksty rockowych piosenek, mogłabym ją zapętlać w nieskończoność i za każdym razem w na pozór prostych zdaniach odnalazłabym coś nowego, kolejne ukryte dno. W tych nieoczywistych i niezywkle emocjonalnych wierszach mocno odczuwalna jest groza ubrana w szarą codzienność. Autor otwiera nasze zmysły, pozwala dotknąć tej zgnilizny i zatopić się w gęstym, depresyjnym klimacie.
Mroczne zdjęcia Wojciecha Guni odzwierciedlają charakter dzieł. Fotomanipulacje artysty intensywnie wpływają na wyobraźnię. Im bardziej skupiałam się na interpretacji tym większy narastał we mnie niepokój. To wizje, które wciągają do świata cienistej sztuki.
Tomasz Czarny w tomiku wierszy "Myśli Samobójcze" obnażył przed odbiorcą swoją duszę. Zagłębił się w sobie i przelał na papier to, co zagnieździło się w jego wnętrzu. W utworach pełnych melancholii zamknął kruchą ulotność chwil. Utkane ze słów lęki, fobie i prywatne demony otulają całość grubym płaszczem smutku i cierpienia.
więcej Pokaż mimo toPoezja Tomasza Czarnego jest drapieżna i gniewna...
Tomcio był niegrzeczny
Nie znam się na poezji. Oczywiście, znam za to Boudelaire’a, Rimbaud i Poe. Znam Kochanowskiego i Poświatowską, czy innego Gałczyńskiego. Ale nie pasjonuję się tą formą i lekturę wymienionych autorów (zwłaszcza tych z przodu),postrzegam raczej jako odskocznię w czytaniu. Inaczej, jeśli chodzi o teksty piosenek, te były ze mną całe życie, przez młodość i zimną falę, pracę na dziale muzyki i kolejne lata, gdy okazało się, że trzeba poszukać normalnej fuchy. Nic dziwnego, że przez ten pryzmat odbieram teksty człowieka, który pisze to, co mocno dźwięczy mu w głowie i jest w tym absolutnie autentyczny. Ja też postaram się być do bólu szczery, oceniając odbiór „Myśli” przez pryzmat dźwięków, które grały w moich uszach i budziły moje, czysto subiektywne, lecz jawne skojarzenia.
„Myśli Samobójcze” Tomka Czarnego, nie są bowiem zwykłymi wierszami. To raczej teksty, w których tle powinno pobrzękiwać Skinny Puppy, Nine Inch Nails, Korn, bądź dźwięk innych kapel, czy to industrialnych, czy nu metalowych. Jest w tych wierszach rytm i to on nadaje takt kolejnym stronom. To tak, jakbym przy okazji „Dna i Wodorostów” wsiadł do pociągu. Czasem wyskakiwałem z wagonu, żeby potem, w pełnym pędzie, wracać w to samo miejsce. Nowy utwór, nowe brzmienie, lecz zawsze w tle przeczuwałem głosy połamane i tłuste. W niektórych utworach wątki osnute brzmieniowo są dostrzegalne gołym okiem amatora (jak w „Doły, Tripy”, gdzie powtórzenia słowa „dół”, aż się proszą o akompaniament mocnego riffu, czy odgłos bębna, rodem z hipnotycznego Ratamahatta Sepultury.) W innych tekstach dostrzegłem ciekawe przełamanie, kontrapunkt, a może tekstową i znaczeniową synkopię. No i w końcu dobrnąłem do celu, gdzie na szczęście nie musiał mnie nikt hiperwentylować. Zadowolił mnie ten zbiór. Znalazłem w nim to, co lubię. Bystrość i odmienność myśli, oraz przede wszystkim, jak to w ciężkich brzmieniach, swoisty pazur.
Jeszcze o jednym nie wspomniałem. Za oknem grzechoczącego i oddychającego basowo pociągu, cały czas przesuwały się cudownie ponure kolaże Wojciecha Guni, które stanowiły idealne uzupełnienie zbioru, a ja w milczeniu śledziłem kolejne strony, na których dostrzegłem porwane pończochy, brud, zwątpienie, żal i ekscytację. Wsłuchując w takt przebijający się spod stóp, najbardziej wyczekiwałem tych przełamań, gdy pojawiał się ni stąd, ni z owąd zupełnie tu nie pasujący kowbojski kapelusz („Upadłe Anioły”),czy kawa i dym („Nieużytki”). To właśnie te ciekawe i jakże obrazowe zestawienia słowne, jak „porcelanowo delikatny wrak”, stanowią w moich oczach, obok melodycznej linii, stanowiącej o budowie „Myśli”, największy walor samych utworów.
Powiem tak, oby Tomcio nie miał myśli samobójczych, tylko dalej był „bardzo niegrzeczny” i przelewał tę swoją niegrzeczność na papier. Nie ma tu silenia się w formie, jest za to dosłowność i bezpośredniość. Sądzę, że znam wiele kapel, które powinny się ustawić do autora w kolejce po jakiś tekst i połączyć z nim siły.
Tomcio był niegrzeczny
więcej Pokaż mimo toNie znam się na poezji. Oczywiście, znam za to Boudelaire’a, Rimbaud i Poe. Znam Kochanowskiego i Poświatowską, czy innego Gałczyńskiego. Ale nie pasjonuję się tą formą i lekturę wymienionych autorów (zwłaszcza tych z przodu),postrzegam raczej jako odskocznię w czytaniu. Inaczej, jeśli chodzi o teksty piosenek, te były ze mną całe życie, przez...