rozwińzwiń

Memorial Drive. Wspomnienia córki

Okładka książki Memorial Drive. Wspomnienia córki Natasha Trethewey
Okładka książki Memorial Drive. Wspomnienia córki
Natasha Trethewey Wydawnictwo: Wydawnictwo Cyranka reportaż
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Memorial Drive: A Daughter's Memoir
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Cyranka
Data wydania:
2021-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-14
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396147318
Tłumacz:
Kaja Gucio
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
102 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
773
476

Na półkach: ,

„Przeszłość bije we mnie niczym drugie serce”

„Kiedy opuściłam Atlantę i poprzysięgłam sobie nigdy więcej tam nie wracać, zabrałam ze sobą to, co kultywowałam przez te wszystkie lata: nieme unikanie własnej przeszłości, milczenie i dobrowolną amnezję, która głęboko się we mnie zakorzeniła”

„Młoda kobieta, którą się stałam, kiedy kilka godzin później wyłoniłam się z tego mieszkania, nie była tą samą, która do niego weszła. W pewnym sensie ona wciąż tam jest, ta dziewczyna, moje „ja” z przeszłości, za zatrzaśniętymi drzwiami, na wieczność zamknięta w kadrze…”

Memorial Drive. Wspomnienia córki. Natasza Trethewey

Pamiętnik, z dokładnie przemyślaną konstrukcją, z powoli rozwijającą się akcją, spokojnie przeprowadzonymi tematami. 19 letnia Natasha kiedy traci matkę, próbuje we wspomnieniach przedstawionych w tej książce powrócić powściągliwie do tej tragedii, swojego dzieciństwa, rozstania rodziców, przemocy domowej.

Rozdzierająca, pełna wdzięku proza która z jednej strony wzrusza a z drugiej przygniata. Mocna, wstrząsająca historia, osobista, bolesna i szarpiąca za serce. Autorka w swojej wiwisekcji przeszłości przedstawiła ją w piękny choć drastyczny sposób.

Dla wszystkich czytelników, którzy nie boją się huśtawki emocji, łez czy smutnych historii. Poruszy, wzruszy i rozedrze serce.

„Przeszłość bije we mnie niczym drugie serce”

„Kiedy opuściłam Atlantę i poprzysięgłam sobie nigdy więcej tam nie wracać, zabrałam ze sobą to, co kultywowałam przez te wszystkie lata: nieme unikanie własnej przeszłości, milczenie i dobrowolną amnezję, która głęboko się we mnie zakorzeniła”

„Młoda kobieta, którą się stałam, kiedy kilka godzin później wyłoniłam się z tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
169

Na półkach:

Kolejna bardzo ważna książka.
Kondensacja życia i wspomnień na niewielkiej ilości stron.
Wszystko, co ważne, zawarte w zdaniach i poza nimi.

Autorka wraca do wspomnień o sobie i swoim życiu. W wieku 19 lat znajduje zamordowaną matkę, po czym wypiera to wspomnienie na 20 lat. Aż nagle czuje, że zatraca jej obraz. Postanawia na nowo poukładać swój życiorys i snuje opowieść, w której odkrywa swoje emocje i wspomnienia.

A jest tu mnóstwo opowieści o tym jak wyglądało życie w USA, kiedy podział na białych i czarnych trwał nadal. Dowiadujemy się jak wyglądało życie małej dziewczynki, kiedy rodzicami byli czarnoskóra kobieta i biały mężczyzna. Rasizm, nietolerancja, brak akceptacji, aż w końcu ciągła walka o swoje prawa.

Kiedy jej matka wychodzi ponownie za mąż, doświadcza przemocy psychicznej i fizycznej ze strony ojczyma. Traumą staje się fakt, że to ona miała zostać zabita zamiast matki - to chyba najgorsze ze wszystkiego, bo żyła w ciągłym poczuciu winy.

Autorce od zawsze towarzyszy pisanie - aktualnie jest poetką, więc jej język wyróżnia się dużą wrażliwością i poetyckością. Opisane zdarzenia nie przytłaczają, ale mają wielką siłę rażenia.

Nie jest to książka przy której się odprężymy i zrelaksujemy. Wzruszająca i smutna. To nasączona emocjami i walką z przeciwnościami historia, w której zwycięża siła i miłość. Mimo wszystko.

Kolejna bardzo ważna książka.
Kondensacja życia i wspomnień na niewielkiej ilości stron.
Wszystko, co ważne, zawarte w zdaniach i poza nimi.

Autorka wraca do wspomnień o sobie i swoim życiu. W wieku 19 lat znajduje zamordowaną matkę, po czym wypiera to wspomnienie na 20 lat. Aż nagle czuje, że zatraca jej obraz. Postanawia na nowo poukładać swój życiorys i snuje opowieść,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , , ,

Początek był dość monotonny, z kolei druga połowa książki to już prawdziwa huśtawka emocji.

Początek był dość monotonny, z kolei druga połowa książki to już prawdziwa huśtawka emocji.

Pokaż mimo to

avatar
582
392

Na półkach:

Tak bardzo osobista, a jednocześnie tak bardzo uniwersalna ❤ To sztuka napisać tak poruszającą książkę o własnej traumie, a jednocześnie wyrazić myśli wielu osób, które są ofiarami przemocy, ocaleńcami, mają poczucie winy, że nie zapobiegły tragedii, borykają się z dramatyczną utratą rodzica.

Osób które wolały wyprzeć, niż pamiętać i które po latach szukają w sobie zapomnianych wspomnień, chwytając się wszystkich drobiazgów. Osób, które choć starały się zapomnieć, potrafią zapalić się od szczegółu, miejsca, zapachu, widoku, który o tym o czym chciały zapomnieć, bezlitosnie im przypomina.

To sztuka a Natashy Trethewey (zdobywczyni Pulitzera za książkę Native Guard w 2007 roku) w "Memorial Drive Wspomnieniach Córki" to się udało.

Do zdjęcia sparowałam ją z "Żółtym Domem", bo jedna i druga zaczyna się na głębokim południu i w jednym i drugim tytule bohaterki rozliczają się ze swoją przeszłością, a także z "Moją znikającą połową" Brit Bennett, bo podobnie jak jedna z bohaterek tej powieści, autorka - jako córka białego męzczyzny i czarnej kobiety, zmaga się ze swoją tożsamością, "uchodząc" za białą lub czarną w zależności od okoliczności, a także ucieka z rasistowskiego Missisipi do nowoczesnej Atlanty. Wszystkie trzy świetne.

Brawa dla wydawnictwa Cyranka za ten tytuł i tę "powieściową" okładkę. Bo "Memorial Drive" czyta się jak powieść, ale jak to w życiu bywa, to właśnie życie pisze najlepsze historie, a Trethewey ma dar opisywania ich w sposób delikatny, a zarazem dobitnie.

Tak bardzo osobista, a jednocześnie tak bardzo uniwersalna ❤ To sztuka napisać tak poruszającą książkę o własnej traumie, a jednocześnie wyrazić myśli wielu osób, które są ofiarami przemocy, ocaleńcami, mają poczucie winy, że nie zapobiegły tragedii, borykają się z dramatyczną utratą rodzica.

Osób które wolały wyprzeć, niż pamiętać i które po latach szukają w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1761
887

Na półkach:

Cyranka znów szarpie duszę.

Bardzo mocna, silnie poruszająca książka wspomnieniowa, bedącą brutalną wiwisekcją sekwencji zdarzeń sprzed lat. Autorka powraca do dnia śmierci swej matki, zastrzelonej przez byłego męża.

Tasha Trethewey wspomina dzieciństwo, do pewnego momentu szczęśliwe, później, z coraz większą świadomością własnego pochodzenia i historii (dziecko z tzw. małżeństwa mieszanego) nabiera ciężaru. Złe spojrzenia sąsiadów, komentarze na ulicy, konieczność spania z bronią pod poduszką, gdy naprzeciwko Ku-Klux-Klan pali świątynię do której uczęszczają czarnoskorzy wierni...

Po rozstaniu rodziców następują zmiany, nowe rozdanie, nowa rzeczywistość, w której trzeba nauczyć się żyć między matką a ojcem. Dodatkowo pojawia się Joe, przyszły ojczym, człowiek, który od początku budzi nieufność. Odnajdywane w odmętach pamięci sytuacje, w których stosował wobec Autorki przemoc psychiczną mrożą krew. Okrucieństwo zamierzone, podłość wobec dziecka nie mają usprawiedliwienia. Powrót do strachu, niepewności, mroków codzienności, jakich uczestniczką była Natasha Trethewey jest dotkliwy również dla czyteników.

Znam finał tej opowieści, wiem, że matka zginie, a mimo to, podczas lektury zaklinam rzeczywistość, by ta wrażliwa, mądra, dzielna i pracowita kobieta ocalała. Autorka przypomina sobie kolejne szczegóły, incydenty, decyduje się też przeczytać materiał dowodowy ze śledztwa dotyczącego morderstwa. Poznając kolejne elementy tej opowieści czasem brakuje mi tchu. To jak rodzi się zło, przemoc, jak jest pomijana przez postronnych, tłumaczona jako coś naturalnego złości i zdumiewa. Jak łatwo odwrócić głowę, udawać, że nic się nie dzieje, uciec od odpowiedzialności.

To, jak bolesną drogę przeszła Autorka nie daje spokoju. Powrót do dramatycznych zdarzeń, które bezpowrotnie zamknęły rodział zwany dzieciństwem jest dla niej utrapieniem i koniecznością, by żyć dalej. Ta wspólna podróż przez udrękę, ale i krótki czas szczęścia jest gorzką opowieścią bez happy endu. Choć, z drugiej strony zwycięstwem jest książka, swoista przestroga przed złem i obojętnością.

Cyranka znów szarpie duszę.

Bardzo mocna, silnie poruszająca książka wspomnieniowa, bedącą brutalną wiwisekcją sekwencji zdarzeń sprzed lat. Autorka powraca do dnia śmierci swej matki, zastrzelonej przez byłego męża.

Tasha Trethewey wspomina dzieciństwo, do pewnego momentu szczęśliwe, później, z coraz większą świadomością własnego pochodzenia i historii (dziecko z tzw....

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
23

Na półkach:

Ta książka to swego rodzaju pamiętnik domowej przemocy i lat pełnych cierpienia. Pisarka postanowiła opowiedzieć w niej historię swej rodziny, próbując jednocześnie zmierzyć się z traumą, która tak boleśnie ukształtowała jej całe życie. Od samego początku tej niezbyt obszernej, a jednak kipiącej od wielkich emocji książce, czujemy, że wkrótce wydarzy się coś złego i ostatecznego. Powoli zanurzamy się w tę bardzo powściągliwą, zważywszy na tematykę opowieść, która pokazuje nam, jak po cichu przemoc wkrada się w życie rodziny, by rozgościć się tam na długie lata i dać fałszywe przekonanie, że nie da się z tym nic zrobić.

Natasha jest córką czarnej kobiety i białego mężczyzny. Małżeństwo po kilku latach się rozpada, kobieta wraz z córką wyjeżdża do Atlanty, gdzie poznaje nowego partnera. Matka bierze ślub, wkrótce na świecie pojawia się przyrodni brat Natashy, a dziewczynka coraz bardziej boi się swojego ojczyma, który zaczyna ją dręczyć. Którejś nocy odkrywa, że znęca się on fizycznie nad matką i słyszy jak ojczym ją bije. Od tej pory dziewczynka zaczyna zadawać sobie pytania, czy jest jakiś sposób, by ocalić matkę, to pytanie będzie towarzyszyć jej przez cały okres dorastania i resztę życia.

Książka nie epatuje zbędnymi słowami, autorka w nader oszczędnym stylu buduje swą opowieść. Wstrząsających momentów nie brakuje, ale najgorsza jest chyba świadomość, że można było coś zrobić, że tak niewiele brakło, by zmienić zakończenie tej historii, a jednak system i ludzie zawiedli. Po raz pierwszy kiedy Natasha mówi do swej nauczycielki: Ostatniej nocy słyszałam, jak ojczym uderzył moją matkę. [...] Wiesz - mówi Pani Messick. - Czasami dorośli się na siebie złoszczą. Kiedy odwraca się w stronę drzwi, żebyś wróciła do klasy, wiesz już, że nic z tym nie zrobi.

Mocna i bardzo potrzebna książka. Chcę wierzyć, że sprowokuje nas do tego, by nie odwracać wzroku, kiedy komuś dzieje się krzywda lub da siłę i impuls komuś, kto przemocy doświadcza, by się od niej uwolnić.

Ta książka to swego rodzaju pamiętnik domowej przemocy i lat pełnych cierpienia. Pisarka postanowiła opowiedzieć w niej historię swej rodziny, próbując jednocześnie zmierzyć się z traumą, która tak boleśnie ukształtowała jej całe życie. Od samego początku tej niezbyt obszernej, a jednak kipiącej od wielkich emocji książce, czujemy, że wkrótce wydarzy się coś złego i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
89

Na półkach:

Autorka, Natasha Trethewey jest bestsellerową amerykańską pisarką, zdobywczynią wielu nagród, akademiczką, laureatką Pulitzera. Jej matka została zamordowana przez byłego partnera, ojczyma autorki. Ale motyw zbrodni, dookoła której krąży Trethewey, to pretekst do wspomnień bardzo bolesnych. Bo Natasha Trethewey dorastała na białym Południu, z wciąż bardzo silnymi elementami rasistowskimi, tymi znaczkami zapisywanymi przez sprzedawców, czy klientka jest biała czy czarna, a ona była dzieckiem białego pisarza i czarnoskórej pracownicy opieki społecznej, owocem związku nielegalnego w 21 stanach. Brak dopasowania, poczucie wiecznego bycia nie w tym miejscu, wiecznie na rozdrożu towarzyszył jej od najmłodszych lat. Co prawda ojciec preferował „życie na krawędzi”, przełamywanie barier, ale łatwo jest przełamywać bariery, kiedy jest się białym mężczyzną. Kiedy jest się czarnoskórą kobietą, zamiast przełamywania są uniki, ucieczki i ukrywanie uczuć, choć babka autorki należała do tych niezmordowanych aktywistek walczących o sprawiedliwość i równość. Każde z rodziców miało inny pomysł na życie Natashy, a rzeczywistość, z wciąż silną segregacją rasową wciąż miała się dobrze.
Więcej na: https://niesamapraca.wordpress.com/2021/09/19/memorial-drive-wspomnienia-corki-natasha-trethewey/

Autorka, Natasha Trethewey jest bestsellerową amerykańską pisarką, zdobywczynią wielu nagród, akademiczką, laureatką Pulitzera. Jej matka została zamordowana przez byłego partnera, ojczyma autorki. Ale motyw zbrodni, dookoła której krąży Trethewey, to pretekst do wspomnień bardzo bolesnych. Bo Natasha Trethewey dorastała na białym Południu, z wciąż bardzo silnymi elementami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1023
560

Na półkach: , ,

Ależ to była lektura! Niepozorny początek w całym obrazie pozamiatał moje emocje i po doczytaniu ostatnich stron złapał mnie książkowy kac. Solidny, satysfakcjonujący kac.

„Memorial Drive. Wspomnienia córki” to książka-pamiętnik, próba rozliczenia z przeszłością i powrót do punktu, w którym wszystko się skończyło. Natasha Trethewey miała 19 lat kiedy były partner brutalnie zamordował jej matkę. Po latach stara się znaleźć drogę do domu, do miejsca, które odebrało jej niewinność i poczucie bezpieczeństwa. Wspomnień, w których matka była jeszcze żywa.

Jeśli spodziewacie się łzawej historii o cudownym życiu, które zakończyła tragedia - sięgnijcie po inną książkę. Autorka nie dosładza swojej historii, mówi zarówno o rzeczach dobrych jak i złych, nie gra bez powodu na emocjach czytelnika. Można wręcz mieć wrażenie, że ma pewien dystans do swojej własnej historii, opowiada ją spokojnie i powoli wprowadza napięcie. W punkcie kulminacyjnym ciężko oderwać się od lektury, a mięśnie napinają się do granic możliwości.

Znajdziecie tu klasowe i społeczne podziały, przemoc domową i nieudolność pomocy społecznej oraz innych służb. To bardzo smutna i opowiedziana z wielką pokorą historia, w której nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenie. Polecam, jeśli nie jest to dla Was zbyt dużo.

Trethewey przypomniała mi o innej, niedawno czytanej książce „Lato, gdy mama miała zielone oczy”. Strata matki na każdym etapie życie zostawia po sobie ślad - czasami nie jesteśmy nawet świadomi, jak duży.

Ależ to była lektura! Niepozorny początek w całym obrazie pozamiatał moje emocje i po doczytaniu ostatnich stron złapał mnie książkowy kac. Solidny, satysfakcjonujący kac.

„Memorial Drive. Wspomnienia córki” to książka-pamiętnik, próba rozliczenia z przeszłością i powrót do punktu, w którym wszystko się skończyło. Natasha Trethewey miała 19 lat kiedy były partner...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
157

Na półkach:

🌇Czytanie pamiętników nie tylko nas interesuje, ale również powinno odrzucać. Jest to zaglądanie w czyjeś życie, ale co gorsza - również w interpretację tego życia, szperanie pomiędzy myślami tej osoby, dowiadywanie się o rzeczach przeznaczonych tylko dla autora pamiętnika, bo stworzonych we własnej głowie. Często te myśli kotłują się tak długo, aż przelanie ich na papier uwalnia z bólu i cierpienia. Niejednokrotnie spisanie swoich trosk umożliwia przepracowanie swojego problemu. Podejrzewam, że tak też było w tym wypadku.
🌆Memorial Drive wpuszcza nas bez hamulców w życie Natashy. Pozwala nam szperać w jej wspomnieniach i bezczelnie wręcz przyglądać się jej przeszłości. Niestety, od początku znamy finał historii, a kolejne rozdziały niespiesznie opisują nam drogę do tragedii. Jest to strasznie smutne przeżycie - przechodzenie z bohaterką przez rasizm, rozwód rodziców i przemoc domową.
🌇Na początku mimo, że znamy finał, to akcja prowadzona jest tak, że nic katastrofy nie zapowiada. Kilkukrotnie wręcz można pomyśleć, że zaszła jakaś pomyłka i finał będzie inny…
🌇Jest to książka, przez którą się dzisiaj nie wyspałam - przecież nie odłożę jej do jutra, gdy do końca zostało 50 stron…

🌇Czytanie pamiętników nie tylko nas interesuje, ale również powinno odrzucać. Jest to zaglądanie w czyjeś życie, ale co gorsza - również w interpretację tego życia, szperanie pomiędzy myślami tej osoby, dowiadywanie się o rzeczach przeznaczonych tylko dla autora pamiętnika, bo stworzonych we własnej głowie. Często te myśli kotłują się tak długo, aż przelanie ich na papier...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1379
607

Na półkach: ,

Memorial Drive. Wspomnienia córki opisuje historię, jakich we współczesnym świecie jest wiele. Natasha Trethewey wraca do traumatycznych wydarzeń. Po co to robi? Aby pomóc sobie? Czy jest to forma autoterapii? Napisanie książki z pewnością wymagało od niej wiele odwagi. Jeśli dzięki podzieleniu się wspomnieniami udało się autorce rozliczyć z przeszłością oraz oddać hołd matce, która za wszelką cenę próbowała chronić córkę, to książka jest wartością dodaną. My, czytelnicy otrzymaliśmy piękną, choć bolesną podróż w głąb siebie.

Delikatna, a zarazem mocna proza. Prawdziwa i dająca do myślenia. Angażująca i niepozwalająca pozostać obojętnym.

Cała opinia na www.naczytniku.com

Memorial Drive. Wspomnienia córki opisuje historię, jakich we współczesnym świecie jest wiele. Natasha Trethewey wraca do traumatycznych wydarzeń. Po co to robi? Aby pomóc sobie? Czy jest to forma autoterapii? Napisanie książki z pewnością wymagało od niej wiele odwagi. Jeśli dzięki podzieleniu się wspomnieniami udało się autorce rozliczyć z przeszłością oraz oddać hołd...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    196
  • Przeczytane
    113
  • Posiadam
    25
  • 2022
    12
  • 2021
    8
  • Legimi
    5
  • Ebook
    3
  • Reportaż
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Memorial Drive. Wspomnienia córki


Podobne książki

Przeczytaj także