Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Natasha Trethewey
2
7,1/10
Pisze książki: reportaż, utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
113 przeczytało książki autora
196 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Memorial Drive. Wspomnienia córki Natasha Trethewey
7,1
🌇Czytanie pamiętników nie tylko nas interesuje, ale również powinno odrzucać. Jest to zaglądanie w czyjeś życie, ale co gorsza - również w interpretację tego życia, szperanie pomiędzy myślami tej osoby, dowiadywanie się o rzeczach przeznaczonych tylko dla autora pamiętnika, bo stworzonych we własnej głowie. Często te myśli kotłują się tak długo, aż przelanie ich na papier uwalnia z bólu i cierpienia. Niejednokrotnie spisanie swoich trosk umożliwia przepracowanie swojego problemu. Podejrzewam, że tak też było w tym wypadku.
🌆Memorial Drive wpuszcza nas bez hamulców w życie Natashy. Pozwala nam szperać w jej wspomnieniach i bezczelnie wręcz przyglądać się jej przeszłości. Niestety, od początku znamy finał historii, a kolejne rozdziały niespiesznie opisują nam drogę do tragedii. Jest to strasznie smutne przeżycie - przechodzenie z bohaterką przez rasizm, rozwód rodziców i przemoc domową.
🌇Na początku mimo, że znamy finał, to akcja prowadzona jest tak, że nic katastrofy nie zapowiada. Kilkukrotnie wręcz można pomyśleć, że zaszła jakaś pomyłka i finał będzie inny…
🌇Jest to książka, przez którą się dzisiaj nie wyspałam - przecież nie odłożę jej do jutra, gdy do końca zostało 50 stron…
Memorial Drive. Wspomnienia córki Natasha Trethewey
7,1
Ależ to była lektura! Niepozorny początek w całym obrazie pozamiatał moje emocje i po doczytaniu ostatnich stron złapał mnie książkowy kac. Solidny, satysfakcjonujący kac.
„Memorial Drive. Wspomnienia córki” to książka-pamiętnik, próba rozliczenia z przeszłością i powrót do punktu, w którym wszystko się skończyło. Natasha Trethewey miała 19 lat kiedy były partner brutalnie zamordował jej matkę. Po latach stara się znaleźć drogę do domu, do miejsca, które odebrało jej niewinność i poczucie bezpieczeństwa. Wspomnień, w których matka była jeszcze żywa.
Jeśli spodziewacie się łzawej historii o cudownym życiu, które zakończyła tragedia - sięgnijcie po inną książkę. Autorka nie dosładza swojej historii, mówi zarówno o rzeczach dobrych jak i złych, nie gra bez powodu na emocjach czytelnika. Można wręcz mieć wrażenie, że ma pewien dystans do swojej własnej historii, opowiada ją spokojnie i powoli wprowadza napięcie. W punkcie kulminacyjnym ciężko oderwać się od lektury, a mięśnie napinają się do granic możliwości.
Znajdziecie tu klasowe i społeczne podziały, przemoc domową i nieudolność pomocy społecznej oraz innych służb. To bardzo smutna i opowiedziana z wielką pokorą historia, w której nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenie. Polecam, jeśli nie jest to dla Was zbyt dużo.
Trethewey przypomniała mi o innej, niedawno czytanej książce „Lato, gdy mama miała zielone oczy”. Strata matki na każdym etapie życie zostawia po sobie ślad - czasami nie jesteśmy nawet świadomi, jak duży.