Dość rozwleczona, prze prawie 100 stron nic się nie działo, przez co musiałam zrobić drugie podejście do tej pozycji co przy tej autorce raczej mi się nie zdarzało. Potem wprawdzie robi się ciekawiej, jednak można było pozostawić JEGO postać bardziej charakterną a nie zamieniać w ciepłego, zakochanego szczeniaczka.
Niby czytamy tu o wzlotach i upadkach a jednak czegoś mi zabrakło... nie było w tym wszystkim czuć targających nimi emocji... może dlatego, że powody były trochę naciągane? Sama nie wiem.

Dość rozwleczona, prze prawie 100 stron nic się nie działo, przez co musiałam zrobić drugie podejście do tej pozycji co przy tej autorce raczej mi się nie zdarzało. Potem wprawdzie robi się ciekawiej, jednak można było pozostawić JEGO postać bardziej charakterną a nie zamieniać w ciepłego, zakochanego szczeniaczka.
Niby czytamy tu o wzlotach i upadkach a jednak czegoś mi...

Robiłam dwa podejścia do tej książki, ale... Opłacało się.
On bogaty potentat. Ona jeszcze pogatsza córka miliardera. Dzieli ich różnica wieku i opinia jej rodziny. Chociaż potrafią być ze sobą szczęśliwi to czy naprawdę oboje dojrzali do tego aby być z tą drugą osobą i są w stanie dać sobie tego czego potrzebują? Parszywy los bardzo ich przetestuje i oceni czy zdali egzamin i na siebie zasługują.
Postać pana Spencera bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i mój najbardziej ulubiony fragment to ten kiedy tańczą w Grecji. Mam nadzieję, że też was rozbawił jak mnie 🙂 polecam.

Robiłam dwa podejścia do tej książki, ale... Opłacało się.
On bogaty potentat. Ona jeszcze pogatsza córka miliardera. Dzieli ich różnica wieku i opinia jej rodziny. Chociaż potrafią być ze sobą szczęśliwi to czy naprawdę oboje dojrzali do tego aby być z tą drugą osobą i są w stanie dać sobie tego czego potrzebują? Parszywy los bardzo ich przetestuje i oceni czy zdali...

Dawno już żadna książka nie rozbawiła mnie jak ta 😁 Świetny komizm sytuacyjny i słowny. Brawo, bo mało jest książek z zabawnymi, wesołymi bohaterami. Świetna para - król i królowa dramy w pozytywnym wydaniu 😁

Dawno już żadna książka nie rozbawiła mnie jak ta 😁 Świetny komizm sytuacyjny i słowny. Brawo, bo mało jest książek z zabawnymi, wesołymi bohaterami. Świetna para - król i królowa dramy w pozytywnym wydaniu 😁

“Pan Spencer” to kolejna część z serii Mr #2 autorstwa T.L. Swan. I jak zwykle podczas czytania nie zawiodłam się na autorce. Choć mam lekki zgrzyt w tempie rozgrywających się wydarzeń, tak żadnych innych zastrzeżeń nie posiadam. Tym razem w tej publikacji mamy do czynienia także z romantycznym wątkiem oraz gorącym pożądaniem ale w tej historii pomiędzy playboyem, a niedostępną kobietą. Poznajemy tutaj młodą, niezwykłą i nie do zdobycia Charlottę. Z opisu książki ciężko nam się dowiedzieć jaką jest kobietą, ale podczas zagłębiania się w wydarzenia poznajemy ją coraz bliżej oraz jej delikatny charakter. W dodatku nie jest taką zwykłą dziewczyną, za jaką można by ją uważać. Zaś głównym męskim bohaterem jest Spencer Jones. I tu już z opisu możemy się czegoś o nim dowiedzieć. Choć jest to niewiele dowiadujemy się, że jest kobieciarzem i playboyem spotykającym się z 10 kobietami w tym samym czasie. Ale czasami bywa, że pozory mogą być mylne lub nie zgodne z tym co się mówi. Żeby zaś się dowiedzieć jak jest w przypadku Pana Spencera zapraszam was do przeczytania tej publikacji literackiej i samemu ocenienia naszych bohaterów. Chętnie posłucham waszych opinii na ich temat. I tak jak przy poprzedniej części ta również należy do niezwykłych i nietuzinkowych dzieł autorki. Choć muszę przyznać, że z początku z deczka opornie szło czytanie mi jej, ale gdy już tak mniej więcej w końcu w połowie się wciągnęłam to skończenie jej zajęło mi już tylko jeden dzień. Ale zdecydowanie ta książka różni się od poprzedniej części z tej serii. Jest bardziej spokojna i monotonna przez co idealnie nadaje się na leniwe popołudniowe czytanie tak by móc przy niej odpocząć i cieszyć się historią. Jeżeli szukacie choć odrobiny wrażeń to w tej części ich nie znajdziecie za to w następnym poście polecę wam inne dzieło T. L. Swan do którego warto zajrzeć.

“Pan Spencer” to kolejna część z serii Mr #2 autorstwa T.L. Swan. I jak zwykle podczas czytania nie zawiodłam się na autorce. Choć mam lekki zgrzyt w tempie rozgrywających się wydarzeń, tak żadnych innych zastrzeżeń nie posiadam. Tym razem w tej publikacji mamy do czynienia także z romantycznym wątkiem oraz gorącym pożądaniem ale w tej historii pomiędzy playboyem, a...

Książka jest mega wciągająca i zaskakująca. Nie można tu narzekać na nudę, bowiem dzieje się wiele, a dzięki charyzmatycznym bohaterom mamy okazję przeżyć wraz z nimi naprawde niezapomnianą przygodę miłosną. Ponadto, także postaci poboczne są wykreowane naprawdę świetnie i nie brakuje im charakteru.

Książka jest mega wciągająca i zaskakująca. Nie można tu narzekać na nudę, bowiem dzieje się wiele, a dzięki charyzmatycznym bohaterom mamy okazję przeżyć wraz z nimi naprawde niezapomnianą przygodę miłosną. Ponadto, także postaci poboczne są wykreowane naprawdę świetnie i nie brakuje im charakteru.

Naprawdę świetna seria. Czytałam po nocach, mega wciąga. Akcja ciekawa

Naprawdę świetna seria. Czytałam po nocach, mega wciąga. Akcja ciekawa

Spencer Jones dołącza do cudownego grona moich książkowych mężów. Pierwsza część podobała mi się średnio, ale tutaj (pewnie dzięki braku dzieci) jest dużo fajniej. Bohaterowie też przypadli mi bardziej do gustu.
Nie sądziłam, że książka, w której już na początku postacie tak szybko zapałają do siebie uczuciem i tak szybko się zejdą tak bardzo mnie wciągnie. Bo tu bardziej obserwujemy docieranie się w związku, w którym jasno określają, że chcą być razem, a nie uciekają przed tym uczuciem. Ta bomba na sam koniec prawie zmiotła mnie z nóg.
Świetny spicy romans.

Spencer Jones dołącza do cudownego grona moich książkowych mężów. Pierwsza część podobała mi się średnio, ale tutaj (pewnie dzięki braku dzieci) jest dużo fajniej. Bohaterowie też przypadli mi bardziej do gustu.
Nie sądziłam, że książka, w której już na początku postacie tak szybko zapałają do siebie uczuciem i tak szybko się zejdą tak bardzo mnie wciągnie. Bo tu bardziej...

Szczerze powiedziawszy to sama nie wiem co sądzić o tej książce, z jednej strony bardzo mnie wciągnęła, a z drugiej trochę za dużo było dla mnie scen 18+ i to tak, że modliłam się, żeby się już skończyły. Fabuła i sam zamysł książki był bardzo dobry i podobała mi się ona bardziej niż jej pierwszy tom, bo nie jestem fanką wątku o dzieciach, który w nim występuje.

Szkoda mi Charlotte i tego w jakim „więzieniu" żyje i totalnie nie rozumiem zachowania jej rodziny, która rzekomo ją kocha i chcę ją chronić, zabierając jej przy tym tak naprawdę prywatność i jakiekolwiek życie osobiste. Chodź na początku dziewczyna nic z tym nie robi, to krok po kroku w końcu stawia na swoim.

Spencer jest jedną z tych postaci, które raz kocham, a raz nienawidzę. Ma wiele dobrych momentów, w których troszczy się o Charlotte jest świetnym człowiekiem. Ale jest też jego druga strona, która jest zbyt zaborcza, z jednej strony chce pomóc dziewczynie uwolnić się od ojca i brata, a z drugiej sam trochę narzuca jej jak ma się zachować w danej sytuacji. Pomijając już jego niektóre dość cringowe wypowiedzi i zachowania.

Szczerze powiedziawszy to sama nie wiem co sądzić o tej książce, z jednej strony bardzo mnie wciągnęła, a z drugiej trochę za dużo było dla mnie scen 18+ i to tak, że modliłam się, żeby się już skończyły. Fabuła i sam zamysł książki był bardzo dobry i podobała mi się ona bardziej niż jej pierwszy tom, bo nie jestem fanką wątku o dzieciach, który w nim występuje.

Szkoda mi...

Pan Spencer zawładnął mną bardziej niż Pan Masters.
Spencer... Uwielbiam tego gościa! Mimo hulaszczego trybu życia, jakie prowadził nim poznał Charlotte, mimo kobiet, które zmieniał, jak rękawiczki , w tej części poznajemy Jego wrażliwszą stronę, to jaki potrafi być kochający, troskliwy, szarmancki i lojalny a także zabawny. Jego teksty niejednokrotnie mnie rozbawiały czy wzruszały a także powodowały szybsze bicie serca i wypieki na twarzy. Mówiłam już, że go uwielbiam?;)
Mimo że fabuła nie jest jakoś szczególnie porywająca, książka jest lekka i przyjemna - pięknie pokazuje nam wewnętrzną przemianę dwójki głównych bohaterów. Charlotte pięknie rozkwita przy Spencerze, uczy się kochać i być kochaną a także odkrywa w sobie pewność siebie i staje się kobietą niezależną od swojej rodziny.

Pan Spencer zawładnął mną bardziej niż Pan Masters.
Spencer... Uwielbiam tego gościa! Mimo hulaszczego trybu życia, jakie prowadził nim poznał Charlotte, mimo kobiet, które zmieniał, jak rękawiczki , w tej części poznajemy Jego wrażliwszą stronę, to jaki potrafi być kochający, troskliwy, szarmancki i lojalny a także zabawny. Jego teksty niejednokrotnie mnie rozbawiały czy...

Nie będę się długo rozwlekać. Sięgnęłam po tę książkę zaraz po przeczytaniu pierwszej części. Nieco się zawiodłam, ponieważ nie zachwyciła mnie w tak dużym stopniu jak poprzednia. Również należy dodać, że wciąż jest to świetna książka i zapewne sięgnę jeszcze raz po całą serię. Momentami wydawało mi się, że bohaterowie zachowują się dziecinnie i są nieco oderwani od świata, ale to może po prostu wynikało z ich charakteru.
Ogólnie gorąco polecam, nie zawiedziecie się

Nie będę się długo rozwlekać. Sięgnęłam po tę książkę zaraz po przeczytaniu pierwszej części. Nieco się zawiodłam, ponieważ nie zachwyciła mnie w tak dużym stopniu jak poprzednia. Również należy dodać, że wciąż jest to świetna książka i zapewne sięgnę jeszcze raz po całą serię. Momentami wydawało mi się, że bohaterowie zachowują się dziecinnie i są nieco oderwani od świata,...