Dune: House Atreides Vol. 1

Okładka książki Dune: House Atreides Vol. 1 Kevin J. Anderson, Alex Guimaraes, Brian Herbert, Dev Pramanik
Okładka książki Dune: House Atreides Vol. 1
Kevin J. AndersonAlex Guimaraes Wydawnictwo: Boom! Studios Cykl: Ród Atrydów [Non-Stop Comics] (tom 1) komiksy
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Ród Atrydów [Non-Stop Comics] (tom 1)
Wydawnictwo:
Boom! Studios
Data wydania:
2021-06-29
Data 1. wydania:
2021-06-29
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781684156894
Tagi:
diuna
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Diuna Powieść graficzna. Księga 3. Prorok Raúl Allén, Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Frank Herbert, Patricia Martin
Ocena 0,0
Diuna Powieść ... Raúl Allén, Kevin J...
Okładka książki Diuna: Ród Harkonnenów, tom 1 Kevin J. Anderson, Patricio Delpeche, Brian Herbert, Michael Shelfer
Ocena 0,0
Diuna: Ród Har... Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Piaski Diuny Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 7,3
Piaski Diuny Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Princess of Dune Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 7,0
Princess of Dune Kevin J. Anderson, ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Miki i kraina Pradawnych Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 6,9
Miki i kraina ... Silvio Camboni, Fil...
Okładka książki Blacksad: Upadek - część pierwsza Juan Díaz Canales, Juanjo Guarnido
Ocena 8,1
Blacksad: Upad... Juan Díaz Canales,&...
Okładka książki Cyberpunk 2077: Sny wielkiego miasta Filipe Andrade, Alessio Fioriniello, Bartosz Sztybor
Ocena 6,4
Cyberpunk 2077... Filipe Andrade, Ale...
Okładka książki Diuna. Powieść graficzna. Księga I Raúl Allén, Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Frank Herbert, Patricia Martin
Ocena 7,2
Diuna. Powieść... Raúl Allén, Kevin J...

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1524
91

Na półkach: , ,

Rod Atrydow jest kiepską książką. A komiks na jego podstawie jest jeszcze gorszy, niestety...

Rod Atrydow jest kiepską książką. A komiks na jego podstawie jest jeszcze gorszy, niestety...

Pokaż mimo to

avatar
571
520

Na półkach:

Oryginalna historia, ale brak w niej rozmachu. Co wiecej geneza postaci zamiast poglebiac ich rysy pozbawia ich tajemniczosci i legendy (Stilgar i jaki Harkonnen? Fremeni rowni saudarkarom? nie tutaj). No i grafika zupelnie wyprana z oryginalnosci. Poprawna. Harkonnen nijaki. Planeta "robotow" nijaka. Zabraklo rozmachu lub szalenstwa... Szkoda.

Oryginalna historia, ale brak w niej rozmachu. Co wiecej geneza postaci zamiast poglebiac ich rysy pozbawia ich tajemniczosci i legendy (Stilgar i jaki Harkonnen? Fremeni rowni saudarkarom? nie tutaj). No i grafika zupelnie wyprana z oryginalnosci. Poprawna. Harkonnen nijaki. Planeta "robotow" nijaka. Zabraklo rozmachu lub szalenstwa... Szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
37
9

Na półkach:

Działa jako rozszerzenie świata Diuny, ale fabularnie bardzo to pocięte i nieangażujące.

Działa jako rozszerzenie świata Diuny, ale fabularnie bardzo to pocięte i nieangażujące.

Pokaż mimo to

avatar
132
106

Na półkach:

Diuna: Ród Atrydów, tom 1,2

To prequel głównej linii czasowej ,,Diuny" Franka Herberta. Komiks jest świetnym wstępem do świata rewelacyjnej Diuny. Utwór rozjaśnia pewne wątki i lepiej pozwala poznać świat przedstawiony czyt. Rytuały, hierarchie i back story znanych postaci z dzieła Herberta. Solidna dawka wiedzy na początek zabawy, z tym światem. Jednakże Komiks może przytłoczyć ilością wątków i nazwisk. Chwilami jest to przytłaczające. Pewne zastrzeżenia mam również do tępa opowieści, jest ono czasem zbyt szybkie. Świat diuny przyzwyczaił nas do powolnego odkrywania kultury, rodów i planet. W ,,Rodzie Atrydów" przez zbytnie nagromadzenie wątków, zdecydowanie zbyt mało czasu poświęcano temu zagadnieniu. Przed nami jeszcze parę tomów, z niecierpliwością czekam, do jakich zdarzeń eskalują aktualne wątki utworu. Z pewnością Polecam fanom świata diuny, pozostałym poleciłbym ciekawsze pozycje.

Diuna: Ród Atrydów, tom 1,2

To prequel głównej linii czasowej ,,Diuny" Franka Herberta. Komiks jest świetnym wstępem do świata rewelacyjnej Diuny. Utwór rozjaśnia pewne wątki i lepiej pozwala poznać świat przedstawiony czyt. Rytuały, hierarchie i back story znanych postaci z dzieła Herberta. Solidna dawka wiedzy na początek zabawy, z tym światem. Jednakże Komiks może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
1039

Na półkach:

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2021/12/diuna-rod-atrydow-brian-herbert-kevin-j.html

Kolejny komiks, zupełnie inny obraz.

Na „Diunę” dzięki ekranizacji jest ogromny boom. Wydawnictwa przerzucają się coraz to nowymi tytułami i formami przedstawiania tej kultowej książki. Non Stop Comics pokusiło się o sięgnięcie po prequel całej historii i tym oto sposobem mamy okazję przeczytać „Ród Atrydów”. A po lekturze pierwszego tomu będziecie chcieli więcej.

FABUŁA

Arrakis. Planetolog Pardot Kynes próbuje podejmuje próby odkrycia pustynnego świata, a konkretnie przyprawy, na której baron Harkonnen planuje zarobić krocie. Syn imperatora Elrooda planuje przewrót, ośmioletni niewolnik Duncan Idaho stara się uciec okrutnym panom, a Leto Atryda podejmuje się podróży, która może zmienić całe mnóstwo w historii. Los ma wobec mężczyzn inne plany i pewnego dnia, w pewnym miejscu postawi ich naprzeciw siebie, aby razem mogli odmienić kształt historii.

OPRAWA GRAFICZNA

Twarda oprawa komiksu sprawia, że wygląda on szlachetniej, co dla tytułu jaki nosi jest bardzo na plus. W „Diunie” nie brakuje barw, które kuszą i przyciągają oko, a przede wszystkim sprawiają, że ten komiks czyta się po prostu, jak dobre ciasto. I wcale nie piszę tego, bo jestem głodna. Serio. „Ród Atrydów” to komiks, do którego chce się wracać, a nawet jeżeli ten powrót skończy się jedynie na podziwianiu obrazu, nie zaś czytaniu dymków, to nic nie szkodzi. Jest co podziwiać. Moja sroka na kolory czuje się zadowolona, zatem z ręką na sercu mogę Wam napisać, że naprawdę warto po ten komiks sięgnąć. Na ostatnich stronach mamy inne warianty okładek dla poszczególnych zeszytów i tutaj także muszę przyznać, że niektóre nadają się na plakaty do powieszenia na ścianę. No, ale z drugiej strony... „Diuna” to klasa sama w sobie.

OPINIA OGÓLNA

Prequel samej „Diuny” to coś na co naprawdę czekałam. Komiks, jaki serwuje nam wydawnictwo Non Stop Comics jest pięknym dopełnieniem świata, który stworzył Frank Herbert. I nie potrzeba hype'u na książkę, film, czy komiks z tym tytułem. To wszystko broni się samo. Po co nie sięgniemy jest to wykonane porządne, dopieszczone i pełne szczegółów, które sprawiają, że „Diuna” jest topowym tytułem, a przede wszystkim też ponadczasowym. „Diuna. Ród Atrydów” to komiks, który pokazuje tę opowieść z nieco innej strony, co wcale nie oznacza, że jest to zła strona. A skąd! Po raz kolejny zostałam zabrana na Arrakis, po raz kolejny spotkałam starych/nowych bohaterów i po raz kolejny zapragnęłam więcej. Mam nadzieję, że kolejny tom (albo tomy) tego komiksu będą już niebawem. Póki co, jeżeli jeszcze nie macie dość „Diuny” i choć trochę chcecie poznać ją w sposób graficzny to komiks od wydawnictwa Non Stop Comics jest naprawdę dobrym kandydatem.

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2021/12/diuna-rod-atrydow-brian-herbert-kevin-j.html

Kolejny komiks, zupełnie inny obraz.

Na „Diunę” dzięki ekranizacji jest ogromny boom. Wydawnictwa przerzucają się coraz to nowymi tytułami i formami przedstawiania tej kultowej książki. Non Stop Comics pokusiło się o sięgnięcie po prequel całej historii i tym oto sposobem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1268
998

Na półkach:

Przez długi czas fani „Diuny” nie byli specjalnie rozpieszczani jeśli chodzi o różne adaptacje ich ukochanej powieści. Poza książkami Herberta seniora mieliśmy jedynie wątpliwej jakości ekranizację kinową, dwie bardzo teatralne (acz również urokliwe) ekranizacje telewizyjne, kilka komputerowych gier i w sumie prawie nic więcej. Słabo. Lepsze, a na pewno obfitsze czasy nadeszły w 1999 roku, kiedy na księgarskich półkach pojawiła się pierwsza z książek rozszerzających obraz tego uniwersum, pisanych już przez innych autorów. Dzisiaj liczba tych powieści dobija powoli do piętnastu, w kinach triumfy święci najnowsza, wysokobudżetowa ekranizacja „Diuny”, pojawiają się też osadzone w uniwersum komiksy. Jednym z tych ostatnich jest „Ród Atrydów”, adaptacja powieści o tym samym tytule. Sprawdźmy, czy fani mają się czym ekscytować.

Imperium ma nowego planetologa, Pardota Kynesa. Jego pierwszym zadaniem jest zbadanie pustynnej Arrakis i odkrycie tajemnic tej enigmatycznej planety, potocznie zwanej Diuną. Człowiek, który wysłał go na tę misję, cesarz Elrood IX, jest zagrożony przez knowania własnego syna, który chce szybciej objąć tron znanego wszechświata i przestać być wiecznym następcą tronu. Na drugim końcu galaktyki młody książę, Leto Atryda, udaje się na planetę Ix, by tam pobierać nauki od zaprzyjaźnionego rodu Veriusów. Z kolei na Giedi Prime, rodzinnej planecie brutalnych Harkonnenów, młody niewolnik, Duncan Idaho, próbuje wyrwać się spod buta ciemiężycieli.

Miłośnicy „Diuny” pisanej przez Franka Herberta bardzo często psioczyli na prequele, sequele i midquele autorstwa Briana Herberta i Kevina J. Andersona. Jestem w stanie częściowo zrozumieć te narzekania, bo faktycznie pisane przez ów tandem powieści są diametralnie inne niż oryginalny sześcioksiąg. Kluczem do satysfakcji płynącej z lektury była w ich przypadku odpowiednia kalibracja oczekiwań. Trzeba było przestawić się na literaturę prostszą, w której porzucono filozofię na rzecz klasycznej space opery. Podobnie rzecz się ma z komiksową adaptacją pierwszej wspólnej książki tych autorów.

W przypadku omawianego tytułu trzeba przygotować się na dalsze uproszczenia w stosunku do powieści, która i tak była już nieskomplikowana. Dlatego też wydaje mi się, że pierwszy tom „Rodu Atrydów” będzie się lepiej czytało tym komiksiarzom, którzy nie znają literackiego pierwowzoru. Podczas lektury w oczy rzuca się bowiem dość duża skrótowość. Rozumiem, dlaczego autorzy zastosowali ten zabieg, jednak momentami dość mocno kłuje on w oczy. Na przykład ledwie Pardot Kynes pomyśli o tym, że chciałby spotkać Freemanów, już nadarza się okazja, by tę chęć urzeczywistnić. Takie są prawa adaptacji na język komiksu – w tym medium nie ma po prostu tyle miejsca, by odpowiednio zawrzeć wszystkie niuanse, a przynajmniej nie da się tego zrobić bez znaczącego zwiększenia liczby stron.

Pierwszy tom „Rodu Atrydów” jest komiksem bardzo dynamicznym. W każdy zeszycie autorzy łączą kilka wątków i płynnie między nimi przeskakują. Ponownie – tempo akcji ma mało wspólnego z oryginalną „Diuną”, ale powinno przypaść do gustu fanom współczesnej, rozrywkowej fantastyki. Bo pod tym względem „Ród Atrydów” skrojony jest naprawdę solidnie. Autorzy są sprawnymi gawędziarzami i nawet jeśli opowieść, którą nam prezentują, nie jest wysublimowana ani ambitna, to nie można zarzucić jej tego, żeby w którymkolwiek momencie była nudna. Temu dynamizmowi sprzyja także mnogość postaci – nie mamy w „Domu Atrydów” jednego głównego bohatera, każdy wątek jest istotny, nieważne czy książę, czy niewolnik, każdy może wywrzeć duży wpływ na świat przedstawiony. Ten zabieg wprowadza do opowieści interesującą nieprzewidywalność.

Bardzo dobrze prezentują się ilustracje Deva Pramanika. Artysta preferuje przejrzysty, efektowny styl, który doskonale pasuje do space opery. Kadrowanie jest zazwyczaj dość konwencjonalne, ale kiedy trzeba, oddaje dynamizm poszczególnych scen. Jako dodatki dostajemy z kolei galerię wariantowych okładek poszczególnych zeszytów (niektóre z nich są naprawdę bardzo ładne) oraz wgląd w przebieg procesu twórczego (droga od scenariusza do komiksowej planszy).

Niełatwo odpowiedzieć na pytanie, czy pierwszy tom „Rodu Atrydów” jest dziełem udanym. Na dwoje babka wróżyła. Na pewno lepiej odbiorą go ci, którzy nie znają literackiego pierwowzoru, ponieważ w komiksie widać sporo uproszczeń i pewną skrótowość względem powieści, na której bazuje. To może być bardzo odczuwalne dla fanów zaznajomionych z dopiskami panów Herberta juniora i Andersona. Równocześnie jest to porządna, rozrywkowa space opera, pełna angażującej akcji, mogąca spodobać się tym, którzy przyszli tu po porządną rozrywkę. Powiedziałbym, że wyszło przyzwoicie, a seria nieźle rokuje na przyszłość.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2022/01/diuna-rod-atrydow-tom-1-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/4878940765461945

Przez długi czas fani „Diuny” nie byli specjalnie rozpieszczani jeśli chodzi o różne adaptacje ich ukochanej powieści. Poza książkami Herberta seniora mieliśmy jedynie wątpliwej jakości ekranizację kinową, dwie bardzo teatralne (acz również urokliwe) ekranizacje telewizyjne, kilka komputerowych gier i w sumie prawie nic więcej. Słabo. Lepsze, a na pewno obfitsze czasy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
286

Na półkach: ,

“Diuna. Ród Atrydów” to pierwszy tom z serii, w którym naprawdę mnóstwo się dzieje! Swoje wrażenia opiszę z perspektywy osoby, która nie czytała jeszcze książki (chociaż od lat stoi na regale, ale o tym nikt nie musi przecież wiedzieć),a jedynie widziała film.

Komiks jest świetnym dopełnieniem (przynajmniej dla mnie) tego co do tej pory widziałam, chociaż nie będę i nie chcę go w żaden sposób łączyć z filmem, bo to nie ma najmniejszego sensu, ale przynajmniej nie zaczęłam przygody z Diuną nie mając pojęcia o niczym.

Komiks bardzo mi się podobał, zarówno pod względem fabularnym jak i graficznym. Kreska przypadła mi do gustu, tak samo jak nieco mroczna i ciemna kolorystyka. Każde miejsce, jakie pojawia się w komiksie, ma swój wyjątkowy i niepowtarzalny klimat i od razu czuć, że przenosimy się w jakiś odległy i nieznany nam dotąd zakątek.

Dzięki temu, że oglądałam film, znam już w dużym uproszczeniu bohaterów, przez co łatwiej mi wszystko poskładać w całość. Akcja komiksu rozgrywa się wiele lat przed wątkami znanymi z książki, dlatego cieszę się, że przygodę z Diuną, będą mogła zacząć od ilustrowanej historii. Dla mnie jest to ogromny plus i frajda, aby móc poznać wszystko od początku. W komiksie pojawiają się już znane postacie, a jeżeli Diuna jest Wam obca, nic Wam nie umknie. Wręcz przeciwnie! Wątek pojawia się także w książkowym preludium do Diuny.

Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu, a w odległej przyszłości z pewnością sięgnę po książki. Czytaliście Diunę, czy być może też jak ja, zaczynacie od zupełnie innej strony? Czy mi to przeszkadza? Absolutnie nie. Mnie wręcz ciągnie do tego, aby po filmie/komiksie od razu przeczytać książkę. A jak jest z Wami?

“Diuna. Ród Atrydów” to pierwszy tom z serii, w którym naprawdę mnóstwo się dzieje! Swoje wrażenia opiszę z perspektywy osoby, która nie czytała jeszcze książki (chociaż od lat stoi na regale, ale o tym nikt nie musi przecież wiedzieć),a jedynie widziała film.

Komiks jest świetnym dopełnieniem (przynajmniej dla mnie) tego co do tej pory widziałam, chociaż nie będę i nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach:

Za sprawą nowej adaptacji filmowej ,,Diuny’’ ponownie odżyło zainteresowanie cyklem autorstwa Franka Herberta, a na półki księgarni trafiły nie tylko nowe wydania książek, ale także komiksowe adaptacje. Jedną z nich jest wydana przez Non Sto Comics ,, Diuna: Ród Atrydów tom 1’’, którą dziś Wam zaprezentujemy.

Akcja komiksu przenosi nas trzy dekady przed wydarzeniami które poznajemy w ,,Diunie’’ i stanowi ona adaptację pierwszego tomu trylogii ,,Preludium Diuny’’ o tym samym tytule – ,,Diuna: Ród Atrydów’’. Osoby, które miały okazję czytać wspomnianą trylogię szybko odnajdą się wśród znanych bohaterów, ale jej znajomość nie jest wymagana by w pełni cieszyć się lekturą.

Czytelnik przeniesiony zostaje na planetę Arrakis – pustynną, nieprzyjazną planetę stanowiącą jedyne źródło niezwykle cennej substancji zwanej przyprawą. W to niegościnne miejsce zostaje wysłany planetolog Pardot Kyned, który z polecenia imperatora ma odkryć tajemnice tego świata. Tymczasem jesteśmy również świadkami knowań przeciwko imperatorowi, desperackiej walki o przetrwanie pewnego niewolnika, a także początku wyprawy Leto – syna znakomitego rodu Atrydów. Losy wielu postaci pochodzących nie tylko z różnych warstw społecznych, ale także innych światów, zaczynają się coraz ściślej ze sobą splatać, zapowiadając wielkie zmiany.

,,Diuna’’ to seria, która rysuje przed czytelnikami bogate tło, zarówno kulturowe jak i polityczne. To światy, które zachwycają swym rozmachem i rysują przed czytelnikami niesamowite obrazy – co w pełni odczujemy w trakcie lektury komiksu. Jest to także jedna z tych pozycji, która nie stawia na akcję, a wręcz można by zarzucić, że czasami jest jej za mało. W komiksowej adaptacji tego nie odczujemy, tempo w jakim opowiadana jest historia utrzymywane jest w równym tempie, nie zabrakło tu też kilku bardziej widowiskowych elementów (moim ulubionym pozostaje walka na arenie). Całość, zarówno pod względem prowadzenia historii, jak i pod względem wizualnym, wypada więc bardzo dobrze.

Całość została wydana w sposób, który cieszy oczy – rysunki przyciągają wzrok, kolory zostały świetnie dobrane, z kadrów bije zarówno żar pustyni, jak i chłód mechanicznego świata zdominowanego przez technologie. Wszystko to opatrzone zostało twardą oprawą i paroma dodatkami, które znajdziemy na końcu tomu.

Komiksowa ,,Diuna: Ród Atrydów’’ to naprawdę udana adaptacja i przyjemna lektura, która z pewnością będzie stanowiła miły dodatek dla fanów uniwersum Herberta, ale także dobry wstęp dla tych, którzy dopiero zechcą rozpocząć swoją przygodę z ,,Diuną’’.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/diuna-rod-atrydow-tom-1-recenzja/

Za sprawą nowej adaptacji filmowej ,,Diuny’’ ponownie odżyło zainteresowanie cyklem autorstwa Franka Herberta, a na półki księgarni trafiły nie tylko nowe wydania książek, ale także komiksowe adaptacje. Jedną z nich jest wydana przez Non Sto Comics ,, Diuna: Ród Atrydów tom 1’’, którą dziś Wam zaprezentujemy.

Akcja komiksu przenosi nas trzy dekady przed wydarzeniami które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2204
2028

Na półkach:

Fabuła komiksu przenosi czytelnika w odległą przyszłość na pustynną planetę Arrakis. Poznajemy tutaj między innymi planetologa Pardota Kynesa próbującego odkryć tajemnice tego świata, syna imperatora Elrooda planującego w brutalny sposób zdobyć władzę, młodego niewolnika Duncana Idaho starającego się uciec od okrutnych panów czy Leto Atrydę rozpoczynającego swoją wielką i brzemienną w skutki podróż. Cała przedstawiona tutaj akcja rozgrywa się w latach poprzedzających wydarzenia znane z książki, ukazując tym samym początek wielu skomplikowanych wątków.

Stworzona przez Herberta Diuna słynie z wciągającej i dość skomplikowanej fabuły. Duetowi twórców Kevin J. Anderson i Brian Herbert (syn Franka Herberta),udało się napisać scenariusz, który w doskonały sposób oddaje złożoność i wyjątkowość tej powieści. Na czytelnika czeka tu porywająca, skomplikowana wielowarstwowa opowieść, w której nic nie jest podane w nazbyt oczywistej formie. Kolejne strony albumu wypełnia historia, w której bogactwo wątków pobocznych potrafi być jednocześnie zachwycające, jak i odrobinę przytłaczające. Nie znajdziemy tutaj jednak żadnej treści dodanej na siłę, wszystko jest idealnie przemyślane i wprowadzone do scenariusza tak, aby tworzyć spójną całość. Scenarzyści podobnie jak F.H poruszają tutaj między innymi zagadnienia polityczne, religijne, ekologiczne czy społeczne. Zmuszając tym samym odbiorcę do głębszego analizowania niektórej przedstawionej treści. Świetnie twórcom wyszło również wykreowanie ciekawych postaci. Bohaterowie są bardzo złożeni w swoich działaniach i epatują różnorakimi emocjami. Fani uniwersum powinni być ponadto zachwyceniu możliwością zobaczenia niektórych przemian zachodzących w postaciach, których efekt finalny jest widoczny w powieści Diuna.

Słowa zachwytu należą się również oprawie rysunkowej komiksu. Dev Pramanik (rysunki) i Alex Guimaraes (kolory) wspólnie stworzyli dzieło, które nie tylko mocno przykuwa uwagę odbiorcy, ale również stanowi doskonałe dopełnienie przedstawionej tutaj treści. Artyści postawili na dość realistyczną formę sztuki, która dobrze oddaje dynamikę wydarzeń, podbija klimat scenariusza i potrafi epatować wyrazistymi emocjami (kreacje bohaterów).

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-diuna-rod-atrydow-1/

Fabuła komiksu przenosi czytelnika w odległą przyszłość na pustynną planetę Arrakis. Poznajemy tutaj między innymi planetologa Pardota Kynesa próbującego odkryć tajemnice tego świata, syna imperatora Elrooda planującego w brutalny sposób zdobyć władzę, młodego niewolnika Duncana Idaho starającego się uciec od okrutnych panów czy Leto Atrydę rozpoczynającego swoją wielką i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
13

Na półkach:

Produkt. Przeciętny do bólu, bez cienia fantazji. Ale też poprawne wprowadzenie w świat Franka Herberta & Co.

Produkt. Przeciętny do bólu, bez cienia fantazji. Ale też poprawne wprowadzenie w świat Franka Herberta & Co.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    95
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    30
  • Komiksy
    17
  • Komiks
    8
  • 2022
    7
  • 2023
    5
  • Przeczytane 2022
    3
  • Biblioteka
    3
  • Wyzwanie LC 2022
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dune: House Atreides Vol. 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także