Przepiękna historia.

Przepiękna historia.

Historia sukni ślubnej księżniczki Elżbiety a potem Królowej Elżbiety II, opowiedziana poprzez życie i pracę hafciarek, szwaczek, które ją zrobiły.
Główne bohaterki: Ann, jej wnuczka Heather i Miriam nie spotkały się wszystkie razem.
Najpierw okres powojenny, gdzie Ann pracuje dla słynnego projektanta w Londynie i spotyka Miriam, która przyjeżdża do Anglii z Francji.
Mieszkają razem i pracują.
Obydwie spotykają - wydawało by się, że miłości swojego życia, jednak nie dla obu jest to dane.
Praca w atelier opisana jest wg wspaniale.
Szczegóły dotyczące projektu, haftu, szycia - to również wg mnie rewelacja.
Heather, mieszkająca w Kanadzie. dostaje w spadku po babci próbki haftu. Nikt w rodzinie nie wie, że babcia była hafciarką, gdzie pracowała, z kim.

Historia sukni ślubnej księżniczki Elżbiety a potem Królowej Elżbiety II, opowiedziana poprzez życie i pracę hafciarek, szwaczek, które ją zrobiły.
Główne bohaterki: Ann, jej wnuczka Heather i Miriam nie spotkały się wszystkie razem.
Najpierw okres powojenny, gdzie Ann pracuje dla słynnego projektanta w Londynie i spotyka Miriam, która przyjeżdża do Anglii z...

Bardzo przyjemne, lekkie czytadło na jeden lub dwa wieczory. Byle przedstawionych postaci i faktów nie brać na poważnie. Niestety poza opisami sukni i faktem, że została wykonana w szwalni Hartnella, próżno szukać w tej książce jakichkolwiek prawdziwych informacji. Totalnym nieporozumieniem jest dopisek "opowieść o królewskim ślubie" w tytule bo żaden sposób ta powieść nie jest tym co sugeruje dopisek. Główne bohaterki i ich wątki są całkowicie wytworem wyobraźni akutorki. Dowiedziałam się o tym gdy w trakcie czytania zaczęłam szukać w internecie dzieł Miriam (byłam bardzo ciekawa jak wyglądały jej prace) i ku mojemu rozczarowaniu, okazało się, że nie istniej. Ciekawe czy wydanie papierowe zawiera gdzieś informację, że historia jest zaledwie inspirowana prawdziwymi wydarzeniami (domyślałam się, że będzie dużo fikcji ale nie doceniłam autorki 🤣) chociaż szczerze wątpię bo pewnie straciłaby w ten sposób wielu odbiorców. Jednak przyznać trzeba, że spędziłam miło czas mimo, że nie lubię schematów (współczesna młoda kobieta dostaje w spadku po babci/matce coś co wskazuje, że przodkini miała interesujące tajemnice) i dużo można było zrobić lepiej.

Bardzo przyjemne, lekkie czytadło na jeden lub dwa wieczory. Byle przedstawionych postaci i faktów nie brać na poważnie. Niestety poza opisami sukni i faktem, że została wykonana w szwalni Hartnella, próżno szukać w tej książce jakichkolwiek prawdziwych informacji. Totalnym nieporozumieniem jest dopisek "opowieść o królewskim ślubie" w tytule bo żaden sposób ta powieść nie...

To przepiękne opowieść odsłaniająca kulisy powstawania jednej z najsłynniejszych sukien ślubnych świata. Ann i Miriam są hafciarkami i pracują u Hartnella, w pracowni w której powstawały dzieła wyjątkowej urody i tam też została zaprojektowana i uszyta ta jedyna i niepowtarzalna suknie ślubna dla księżniczki Elżbiety II, która do tej pory budzi zachwyt. Jest to wątek główny, bo autorka opisuje także trudne czasy wojny w Anglii i w Europie, a także podejmuje temat Holokaustu. Akcja w książce rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, jest to rok 1947 i 2016, które w znakomity sposób się przeplatają. Czytamy więc o losach Ann, Miriam i Heather, która była wnuczką tej pierwszej, a po jej śmierci, dzięki zawartości pewnego pudełka odkryła nieznane dotąd losy swojej babci. To opowieść o przyjaźni, miłości, szacunku i potrzebie przekazania prawdy napisana z dbałością o szczegóły. Polecam, zwłaszcza tym, którzy uwielbiają takie powieści.

To przepiękne opowieść odsłaniająca kulisy powstawania jednej z najsłynniejszych sukien ślubnych świata. Ann i Miriam są hafciarkami i pracują u Hartnella, w pracowni w której powstawały dzieła wyjątkowej urody i tam też została zaprojektowana i uszyta ta jedyna i niepowtarzalna suknie ślubna dla księżniczki Elżbiety II, która do tej pory budzi...

Świetna powieść. Nie wiem czy dla fanów the Crown, ale na pewno dla osób, które kochają powieści obyczajowe. Głównym wątkiem tej historii jest przygotowanie sukni do królewskiego ślubu Elżbiety II, ale to akurat staje się pięknym tłem dla opowiedzenia historii hafciarek z salonu Hartnella. Niesamowicie narysowana fabuła, dużo zwrotów akcji i ambitna gra czasem i narracją. Cudna!

Świetna powieść. Nie wiem czy dla fanów the Crown, ale na pewno dla osób, które kochają powieści obyczajowe. Głównym wątkiem tej historii jest przygotowanie sukni do królewskiego ślubu Elżbiety II, ale to akurat staje się pięknym tłem dla opowiedzenia historii hafciarek z salonu Hartnella. Niesamowicie narysowana fabuła, dużo zwrotów akcji i ambitna gra czasem i narracją....

Bardzo dobra książka. Fikcyjne losy dwóch hafciarek pracujących nad suknią ślubną obecnej królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II. Historia, którą czytało się z niezwykłym zainteresowaniem. Polecam!

Bardzo dobra książka. Fikcyjne losy dwóch hafciarek pracujących nad suknią ślubną obecnej królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II. Historia, którą czytało się z niezwykłym zainteresowaniem. Polecam!

Dzisiaj przychodzę do was z absolutnie przepiękną historią przedstawioną w książce "Suknia. Opowieść o królewskim ślubie"

I mimo, że tematem przewodnim książki jest suknia ślubna Królowej Elżbiety II, to nie jest to wątek dominujący.
Jest to opowieść o przyjaźni, niezwykłej, pięknej przyjaźni dwóch młodych dziewczyn Ann i Miriam.
Kobiety poznały się pracując jak hafciarki przy sukni ślubnej następczyni tronu. A praca ta nie była łatwa i nawet nie ze względu na wysiłek fizyczny co ze względu na wielką odpowiedzialność, ale również konieczność dochowanie tajemnicy względem wyglądu samej sukni.
W książce pokazane jest życie młodych osób w powojennej Anglii, pierwsze miłości, zauroczenia ale także problemy życia codziennego.

Akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, jest to rok 1947 i 2016, które w znakomity sposób się przeplatają.

Książką urzekła mnie cudowną ciepłą historią. Było wzruszająco, było też dramatycznie i niebezpiecznie, ale co najważniejsze było pięknie.

Jak dla rewelacja książka, polecam z całego serca 💗

Dzisiaj przychodzę do was z absolutnie przepiękną historią przedstawioną w książce "Suknia. Opowieść o królewskim ślubie"

I mimo, że tematem przewodnim książki jest suknia ślubna Królowej Elżbiety II, to nie jest to wątek dominujący.
Jest to opowieść o przyjaźni, niezwykłej, pięknej przyjaźni dwóch młodych dziewczyn Ann i Miriam.
Kobiety poznały się pracując jak hafciarki...

Historia królewskiej sukni.
Suknia to książka po którą sięgnęłam troszkę przypadkowo, ale od razu między nami zaiskrzyło. Jest to cudna książka z królewskim ślubem w tle.

W Londynie w 1947 roku poznajemy Ann Hughes. W ciężkich powojennych czasach, kiedy wszystkie produkty są reglamentowane, a społeczeństwo leczy powojenne rany, dziewczyna dostaje pracę hafciarki w domu mody Normana Hartnella. Tam poznaje ona Miriam Dassin, równie utalentowaną młodą kobietę z Francji. Wkrótce okazuje się, że to między innymi one będą haftować suknię ślubną dla księżniczki Elżbiety, przyszłej królowej. Bardzo się tym ekscytują, a ja razem z nimi, muszę przyznać.

Druga opowieść ma miejsce w roku 2016 w Toronto, gdzie Heather dostaje w spadku po babci szkatułę z haftowanymi kwiatami, takimi samymi jak na sukni królowej. Heather przybywa do Londynu aby odkryć przeszłość swojej babci, o której ona sama nigdy nikomu nie wspominała. Cała jej podróż śladami babci i swoiste śledztwo które przeprowadza jest bardzo pasjonujące. Odkryłam, że bardzo lubię książki z motywem zagadki z przeszłości.

Trudne lata czterdzieste.
Ja jestem zachwycona kilkoma rzeczami. Po pierwsze obraz społeczeństwa z lat 40 był szalenie interesujący, autorka pokazała życie zwykłych ludzi oraz rozrywki klasy wyższej. Również sam proces powstawania sukni i zamieszanie w prasie wokół tego był super przedstawiony. W książce pojawia się też wątek holocaustu. Ale myślę, że najważniejsze było tu przedstawienie siły przyjaźni dwóch kobiet które bardzo siebie wspierały w tych trudnych dla nich czasach.

A teraz, czy jest to dobra książka dla fanów serialu The Crown? Zależy. Jeśli się spodziewacie opowieści o królowej, to pojawiają się o niej jedynie krótkie wzmianki. Ale jeśli interesujecie się chociażby modą i nastrojami społecznymi przed królewskim ślubem, to bardzo polecam. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana z tej książki. Do przeczytania na raz.

Historia królewskiej sukni.
Suknia to książka po którą sięgnęłam troszkę przypadkowo, ale od razu między nami zaiskrzyło. Jest to cudna książka z królewskim ślubem w tle.

W Londynie w 1947 roku poznajemy Ann Hughes. W ciężkich powojennych czasach, kiedy wszystkie produkty są reglamentowane, a społeczeństwo leczy powojenne rany, dziewczyna dostaje pracę hafciarki w domu...

„Liczył się sam akt tworzenia”

Długo zabierałam się do tej książki, ale jak już zaczęłam pochłonęłam ją w dwa dni. Jennifer Robson zabiera nas w swojej powieści do pracowni Normana Hartnella, gdzie powstała jedna z najsłynniejszych sukni ślubnych – królowej Elżbiety II.
Książka rozgrywa się w dwóch oddzielnych okresach. Pierwszy to rok 1947 i przedstawia dwie młode kobiety, które zaprzyjaźniły się podczas pracy nad suknią ślubną przyszłej królowej Elżbiety. Drugi okres to teraźniejszość i przedstawia wnuczkę jednej z kobiet i jej dążenie do dowiedzenia się więcej o swojej zmarłej babci. Pomiędzy tymi historiami przeplata się tworzenie sukni. Detal, projekt, godziny spędzone na pracy nad tą sukienką są tutaj doskonale opisane.
To urzekająca i sentymentalna opowieść, napisana w wciągającym stylu dla czytelnika. Bohaterowie są różnorodni: pracowici i odważni oraz ci z czarnym charakterem. Fabuła jest imponującą mieszanką dramatu, emocji, tajemnic, miłości, straty, obowiązku, złamanego serca, pasji i odwagi. To dobra, solidna lektura z silnymi postaciami kobiecymi. Przedstawiony jest także żywy obraz powojennego Londynu, wciąż na kartkach żywnościowych i odbudowującego się po wojnie.
„Suknia. Opowieść o królewskim ślubie” to cudowna mieszanka faktów historycznych i fascynującej fikcji, która jest hipnotyzująca, porywająca, nostalgiczna i idealna dla tych, którzy kochają wszystko, co królewskie.
Polecam 😊

„Liczył się sam akt tworzenia”

Długo zabierałam się do tej książki, ale jak już zaczęłam pochłonęłam ją w dwa dni. Jennifer Robson zabiera nas w swojej powieści do pracowni Normana Hartnella, gdzie powstała jedna z najsłynniejszych sukni ślubnych – królowej Elżbiety II.
Książka rozgrywa się w dwóch oddzielnych okresach. Pierwszy to rok 1947 i przedstawia dwie młode...

Uwielbiam literaturę faktu, chociaż często sięgam też po fikcję. Nie lubię jednak kiedy ta ostatnia miesza się z rzeczywistością i wydarzeniami, które znam i ją koloryzuje. Dlatego też zaczynałam lekturę z mieszanymi uczuciami, jednak szybko przeniosłam się do Londynu lat '40 i pochłonęłam losami dwóch hafciarek, które wyszywały królewską suknię ślubną. Tytułowa kreacja stanowi jednak tylko tło losów Ann i Miriam, które skrzyżowało atelier słynnego Hartnella, oraz Heather, wnuczki Ann, próbującej poznać skrywaną przeszłość ukochanej babci.

Czy poleciłabym ją miłośnikom literatury faktów, które chciałaby poznać tylko historię sukni Elżbiety II, z pewnością nie. Jest ona tłem niezwykle ciekawych wydarzeń. Jednak należy zaznaczyć, ze szzystkie fragmenty dotyczące sukni, jej wyszywania oparte są na faktach, kronikach i rozmowach z osobami, które nad nią pracowały.

Czy mimo to polecam "Suknię"? Zdecydowanie tak! Długo się do niej zbierałam, ale kiedy już do niej usiadłam pochłonęłam w dwa dni. Nie była to kolejna lekka książka pełna romantycznych uniesień, chyba, każdy kto już przeczytał tą książkę, że losy obu bohaterek były przepełnione cierpieniem Szczegółów nie będę zdradzać.

Lata '40 to były ciężkie czasy, które w swojej prostocie rozświetlił królewski ślub. Wydarzenie, które niósł radość, wiarę w lepszą przyszłość i nadzieję. Było ważnym wydarzeniem i dołożenie swojej cegiełki do świetności tego wydarzenia.

Uwielbiam literaturę faktu, chociaż często sięgam też po fikcję. Nie lubię jednak kiedy ta ostatnia miesza się z rzeczywistością i wydarzeniami, które znam i ją koloryzuje. Dlatego też zaczynałam lekturę z mieszanymi uczuciami, jednak szybko przeniosłam się do Londynu lat '40 i pochłonęłam losami dwóch hafciarek, które wyszywały królewską suknię ślubną. Tytułowa kreacja...