Joanna
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Rozpisani.pl
- Data wydania:
- 2021-03-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-17
- Liczba stron:
- 158
- Czas czytania
- 2 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9783982276908
Joanna, trzydziestoletnia kobieta bez wyższego wykształcenia, pisze ołówkiem w brulionie plan pracy dla nowo utworzonej kancelarii adwokackiej.
Firma ta w lokalnej społeczności odnosi spektakularny sukces prawniczy, społeczny i biznesowy. Powieść przedstawia relacje pomiędzy kobietami i mężczyznami. Opowiada o seksualności i miłości danej człowiekowi przez Boga. Autor porusza wiele aspektów życiowych, od naturalnego poczęcia do śmierci, i w pewnym sensie jeszcze po niej.
Świat opisany przez autora jest wolny od alkoholu, narkotyków, nikotyny, przemocy i innych negatywnych zjawisk. Utwór propaguje tolerancję, wolność i międzynarodowy szacunek. Treść książki jest wzbogacona wieloma różnymi rodzajami muzyki i sztuki.
Nowością są cytaty z Koranu, który nie jest w Polsce powszechnie znany i publikowany w literaturze pięknej. Powieść nie ma charakteru religijnego i jest adresowana do wszystkich, którzy lubią inspirującą sztukę. Treść utworu skłania czytelnika do zastanowieniem się nad istotą życia i pozwala lepiej zrozumieć wspólne elementy różnych religii, zaakceptować różnorodność seksualną i akceptację każdego bez względu na pochodzenie czy wykonywany zawód.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Proszę Państwa, to jest gniot nad gnioty! Nie czytałam chyba w życiu nic gorszego do tej pory! Ze 158 stron (papier) kilka stron zajmuje wyliczanie marek odzieży, perfum i innych artykułów, jakich używają bohaterzy tego wytworu. Czasami na jednej stronie jest wymienionych siedmiu produzentów (np. założyła stringi marki tej i tej, mini-spódnicę firmy tej i tej, sandałki na paski marki Gabor – itd., przykład z pamięci). Przy czym przeważnie nie są to marki ekskluzywne, większość z nich znajduje się w sprzedaży sieciowych domów towarowych. Gdyby wykreślić te wszystkie nazwy firm, tekst skróciłby się o 1/3. Czy ktoś za tę reklamę płaci autorowi? Bo do tekstu i akcji nic, ale to absolutnie nic nie wnoszą! W przypisach autor podał nazwy 73 marek, a niektórych z nich używał wielokrotnie, więc możecie sobie Państwo wyobrazić, ile tego jest w tekście.
Autor na swojej stronie internetowej, która jest zbudowana wyłącznie w języku niemieckim, mówi, że jego książki propagują tolerancję, respekt i godność wszystkich ludzi. Szczytne cele. Dlatego główny bohater zatrudnia w swojej kancelarii i prawnika-cudzoziemca, i adwokatkę- lesbijkę. Tyle, że w krajach demokratycznych od dawna nie jest to nowością, a regułą. Dzieci pierwszego pokolenia Gastarbeiterów w Niemczech – Turków, Włochów, Greków pokończyły studia i zajmują dziś prestiżowe stanowiska jako adwokaci, lekarze, politycy, policjanci.W UK jest w którymś mieście burmistrz z hinduskimi korzeniami. Dla wyborców liczy się, czy dobrze zarządza miastem, a nie to, kim byli jego rodzice.
Irytowały mnie niesamowicie błędne wypowiedzi, dotyczące islamu, i tu zaczęłam się zastanawiać nad stanem umysłowym autora, który jest ślepy i głuchy na rzeczywistość. O ile można dyskutować, czy Koran i Biblia są sobie równe, o tyle absolutnie nie zgadzam się z parokrotnie przytaczanym twierdzeniem, że islam jako pierwszy wyzwolił kobiety. Nawet w liberalnych krajach islamskich, gdzie kobiety ubierają się po europejsku, studiują i pracują, w momencie rozpadu rodziny matka traci dzieci i majątek, bo i jedno i drugie pozostaje w rękach męża. Że nie wspomnę już o obrzezaniu muzułmanek, które powoduje wiele problemów zdrowotnych, łącznie z niepłodnością, i utratę satysfakcji z pożycia seksualnego. Częste są też przypadki śmierci przez wykrwawienie czy zakażenie po takim brutalnym okaleczeniu ciała. Jako lekarz powinien tę tematykę znać.
Autor napisał to dzieło sam w obydwu językach. Tłumaczył kalką, automatycznie, słowo w słowo, przez co polszczyzna w wydaniu polskim jest chropowata i widać w niej wpływ języka niemieckiego. Niemieckie „Grüß Gott”, będące standardowym „dzień dobry” na południu Niemiec, nawet u osób nie mających z kościołem nic wspólnego, zmienia całkowicie znaczenie, jeżeli jest przetłumaczone na polskie „Szczęść Boże”, używane w Polsce tylko w stosunku do osób duchownych lub w szczególnych sytuacjach. Brak tu przypisu wyjaśniającego. Ale też niemczyzna autora jest chropawa i brak jej płynności, zarówno na jego stronie autorskiej jak i na amazonie w wydaniu niemieckim, którego fragmenty można tam przeczytać.
Dotarłam do końca, mając nadzieję na jakąś myśl przewodnią, ideę, która usprawiedliwiałaby napisanie tego utworu. Nic takiego nie znalazłam.
Znajoma recenzentka z lc oceniła drugą z książek autora, „Golfistkę” na 6 * i zdołała mnie zainteresować osobą autora. Jan Otrysko, doktor nauk medycznych, wyjechał w 2003 roku w wieku 40 lat do Niemiec i w tym kraju mieszka i pisze. Nie przekreślam automatycznie autorów wydających w selfpublishing, bo niektórzy dziś bardzo poczytni (jak Magdalena Witkiewicz, która naprawdę pisze niezłe obyczajówki),zaczynali, wydając książki własnym sumptem, a dopiero, gdy zdobyli popularność, zainteresowały się nimi duże wydawnictwa, proponując umowę. Znalazłam pierwszą książkę autora na woblink.com, który na ogół dba o poziom asortymentu. Jakim cudem znalazł się na tej stronie ten gniot w sprzedaży, jest dla mnie zagadką.
Zdecydowanie odradzam, szkoda czasu!
Proszę Państwa, to jest gniot nad gnioty! Nie czytałam chyba w życiu nic gorszego do tej pory! Ze 158 stron (papier) kilka stron zajmuje wyliczanie marek odzieży, perfum i innych artykułów, jakich używają bohaterzy tego wytworu. Czasami na jednej stronie jest wymienionych siedmiu produzentów (np. założyła stringi marki tej i tej, mini-spódnicę firmy tej i tej, sandałki na...
więcej Pokaż mimo to