Rok 1000. Jak odkrywcy połączyli odległe zakątki świata i rozpoczęła się globalizacja

- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2021-03-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-09
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- odkrycia geograficzne
Fascynująca opowieść o zapomnianych odkrywcach i wyprawach, które zmieniły świat!
Dlaczego na malowidłach ściennych w świątyni Majów w Chichén Itzá w Meksyku widnieją tajemniczy blondyni? Czy ideę nowoczesnej wymiany handlowej Afryka zawdzięcza Arabom i Europejczykom? Kto odkrył Nową Zelandię?
Na te i na wiele innych pytań odpowiada przełomowa praca Valerie Hansen, sławnej profesor Uniwersytetu Yale, która pokazuje, że już pod koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery śmiałe wyprawy handlowe połączyły ze sobą najważniejsze kultury świata, a odważni odkrywcy rozpoczęli eksplorację planety.
Ten fascynujący obraz pierwszych, nie zawsze przebiegających pokojowo spotkań przedstawicieli odmiennych społeczeństw skłania do przemyślenia wszystkiego, co – jak się wydawało – wiadomo na temat kształtowania się współczesnego świata.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Podobne książki
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Rok 1000. Jak odkrywcy połączyli odległe zakątki świata i rozpoczęła się globalizacja
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Do końca została mi jedna piąta, ale czytałam ją trzy miesiące i chyba się zmęczyłam. Albo jest kiepsko napisana, albo kiepsko przetłumaczona - czyta się ją bardzo niepłynnie, co chwilę jakieś niejasne sformułowanie przeszkadzało mi zagłębić się w płynnym toku myślenia. Trochę to zmęczenie jest pewnie moją winą, bo rzecz nie spełniła moich oczekiwań - spodziewałam się czegoś bardziej kompilarnego, a dostałam mnóstwo szczegółów (a to nie jest wina ani autora, ani tłumacza).
Do końca została mi jedna piąta, ale czytałam ją trzy miesiące i chyba się zmęczyłam. Albo jest kiepsko napisana, albo kiepsko przetłumaczona - czyta się ją bardzo niepłynnie, co chwilę jakieś niejasne sformułowanie przeszkadzało mi zagłębić się w płynnym toku myślenia. Trochę to zmęczenie jest pewnie moją winą, bo rzecz nie spełniła moich oczekiwań - spodziewałam się...
więcej Pokaż mimo toIście amerykańska książka. Bardziej sensacyjno-historyczna niż popularnonaukowa. Ciekawostka goni ciekawostkę, sensacje i kurioza, broń boże byle czytelnik nie zdążył się choćby odrobinę znudzić. Wszystko bez większych detali czy zagłębiania się w lokalny kontekst wydarzeń. No ale nic dziwnego, kiedy na 250 stronach chce się mówić zarówno o Majach, jak i o Ghanie, Normanach czy Chińczykach (rozdziały o Azji Południowo-Wschodniej najbardziej nasycone w szczegóły, co nie zaskakuje skoro autorka wykłada język chiński).
Iście amerykańska książka. Bardziej sensacyjno-historyczna niż popularnonaukowa. Ciekawostka goni ciekawostkę, sensacje i kurioza, broń boże byle czytelnik nie zdążył się choćby odrobinę znudzić. Wszystko bez większych detali czy zagłębiania się w lokalny kontekst wydarzeń. No ale nic dziwnego, kiedy na 250 stronach chce się mówić zarówno o Majach, jak i o Ghanie, Normanach...
więcej Pokaż mimo toJestem bardzo zawiedziona tą książką. Po profesor z Yale spodziewałam się lepszego stylu pisania. Książka jest chaotyczna, bełkotliwa, wtórna i nieciekawa. Jeśli ktoś zainteresowany jest poszerzeniem swojej wiedzy ogólno-historycznej polecam książki Harari.
Jestem bardzo zawiedziona tą książką. Po profesor z Yale spodziewałam się lepszego stylu pisania. Książka jest chaotyczna, bełkotliwa, wtórna i nieciekawa. Jeśli ktoś zainteresowany jest poszerzeniem swojej wiedzy ogólno-historycznej polecam książki Harari.
Pokaż mimo toKsiążka momentami bardzo ciekawa i pobudzająca do dalszego szukania i pogłębiania niektórych tematów. Niestety jest mocno nierówna i co straszniejsze im dłuzej się czyta tym robi się coraz gorzej. Do tego trzeba dodać ze ostatnie 50 stron to odnośniki i odesłania wiec z ponad 300 stron książki robi się około 250 stron. Warto przeczytać ale bez specjalnych oczekiwań.
Książka momentami bardzo ciekawa i pobudzająca do dalszego szukania i pogłębiania niektórych tematów. Niestety jest mocno nierówna i co straszniejsze im dłuzej się czyta tym robi się coraz gorzej. Do tego trzeba dodać ze ostatnie 50 stron to odnośniki i odesłania wiec z ponad 300 stron książki robi się około 250 stron. Warto przeczytać ale bez specjalnych oczekiwań.
Pokaż mimo toCiekawa książka historyczna, napisana w stylu popularnym w krajach zachodnich (szczególne anglojęzycznych), ale nie u nas.
Na taką specyfikę składają się trzy kwestie. Chodzi o sytuacje, w której po pierwsze autor analizuje historię z punktu widzenia zjawisk i ich powtarzalności oraz procesów, a nie chronologii panujących, ich bitew i traktatów. Po drugie praca ma charakter przekrojowy. Valerie Hansen stara się pokazać zjawiska i procesy w określonym czasie na wielu kontynentach, nawet tych, które nie wiedziały o istnieniu innych. No i po trzecie jest to pozycja napisana w oparciu o źródła przede wszystkim archeologiczne, a dopiero w mniejszym stopniu pisane. I w żadnym wypadku nie jest to zbiór cytatów z prac innych historyków, czyli sposób pisania historyków idei. Nie są to też żadne publicystyczne spekulacje ani wnioskowania z przeciwieństw czy sprzeczności poglądów innych.
Autorka, czego nie ukrywa we wstępie, zrobiła wiele, by trafić do jak najszerszego grona czytelników. W tym celu ujednoliciła historyczne miary i nazewnictwa z obecnymi, co jest plusem, ale z drugiej strony dodała dość tabloidowy podtytuł, co z kolei stanowi niewątpliwy minus.
Tym niemniej książkę czyta się lekko i zainteresowaniem. Tam, gdzie Valerie Hansen stawia tezy – czyni to na podstawie opisanych dowodów, przede wszystkim archeologicznych. Nie aspiruje do wszechwiedzy, wskazuje znaki zapytania jak i możliwe wersje (np. co do wyglądy polinezyjskich statków, które ponad 1000 lat temu były w stanie przepłynąć Ocean Indyjski).
Można poznać wiele zaskakujących informacji dotyczącego świata u progu drugiego millenium naszej ery, np. o masowej produkcji w Chinach, nie poradzeniu sobie przez Wikingów na Grenlandii z przodkami dzisiejszych Innuitów, osiedlach i uprawach w prekolumbijskiej Ameryce Północnej czy powszechnej niechęci do cudzoziemskich kupców świetnie prosperujących w stołecznych lub portowych miastach.
Z redakcyjnego punktu widzenia zabrakło większej ilości map i opartych na nich ilustracji oraz lepszego wizualnie opracowania poszczególnych rozdziałów. Tym niemniej jest to bardzo ciekawa pozycja rozszerzająca horyzonty każdego miłośnika historii.
Ciekawa książka historyczna, napisana w stylu popularnym w krajach zachodnich (szczególne anglojęzycznych), ale nie u nas.
więcej Pokaż mimo toNa taką specyfikę składają się trzy kwestie. Chodzi o sytuacje, w której po pierwsze autor analizuje historię z punktu widzenia zjawisk i ich powtarzalności oraz procesów, a nie chronologii panujących, ich bitew i traktatów. Po drugie praca ma...
Ciekawa teza, przyjemnie pokazana. Ciekawe spojrzenie na ówczesny świat. Czyta się lekko.
Ciekawa teza, przyjemnie pokazana. Ciekawe spojrzenie na ówczesny świat. Czyta się lekko.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka. Lekko się czyta.
Bardzo ciekawa książka. Lekko się czyta.
Pokaż mimo toValerie Hansen przenosi czytelnika w okolice roku 1000 i z perspektywy różnych krain geograficznych pokazuje nam jak wyglądał ówczesny świat pod kątem handlu. Tytuł rzecz jasna jest odrobinę "clickbaitowy", sama autorka we wstępie wyjaśnia, że nie należy globalizacji pojmować dzisiejszymi kategoriami. I właśnie chyba ogólna teza jest największą bolączką tej książki, w końcu w roku 1000 świat się nie zmienił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Handel istniał od czasów najdawniejszych, więc autorka swoją teorią nie odkrywa Ameryki, zwłaszcza, że znów jak sama zauważa, wiele wydarzeń działo się około roku 1000, a i w swoich wywodach często sięga odnosi się do aspektów wcześniejszych lub późniejszych o kilka wieków. Generalnie jednak książka składa się z wielu interesujących smaczków. Hansen w przystępny sposób przedstawia dokonania archeologiczne czy wyprawy dawnych ludów; co prawda niektóre teorie mogą wydawać się kontrowersyjne, ale też autorka przedstawia opinie badaczy będące za i przeciw poszczególnym tezom. Co interesujące poza dosyć klasycznymi tematami jak Wikingowie w Ameryce czy ludy prekolumbijskie, autorka podjęła się też ujęcia w swojej pracy sytuacji w Azji Południowo-Wschodniej czy ludów Polinezji, co może być szczególnie interesujące dla czytelnika. Trzeba też oddać autorce, że niektóre fragmenty jak na przykład te o czekoladzie czy perfumach są naprawdę ciekawe i intrygujące. Ostatecznie mam mieszane uczucia po lekturze, ale całościowo pozycja jest całkiem wartościowa.
Valerie Hansen przenosi czytelnika w okolice roku 1000 i z perspektywy różnych krain geograficznych pokazuje nam jak wyglądał ówczesny świat pod kątem handlu. Tytuł rzecz jasna jest odrobinę "clickbaitowy", sama autorka we wstępie wyjaśnia, że nie należy globalizacji pojmować dzisiejszymi kategoriami. I właśnie chyba ogólna teza jest największą bolączką tej książki, w końcu...
więcej Pokaż mimo toDla "nowicjuszy" może być fascynująca, dla tych, którzy już trochę czytali na ten temat - odrobinę mniej. Zebranie i uporządkowanie dotychczasowej wiedzy. Pomysł na ujęcie typu "globalizacja" dość sprytny ale raczej marketingowo.
Dla "nowicjuszy" może być fascynująca, dla tych, którzy już trochę czytali na ten temat - odrobinę mniej. Zebranie i uporządkowanie dotychczasowej wiedzy. Pomysł na ujęcie typu "globalizacja" dość sprytny ale raczej marketingowo.
Pokaż mimo toBardzo rzetelny przegląd szlaków handlowych średniowiecza. Autorka co prawda nie przekonała mnie do swojej tezy, że już w 1000 r. mieliśmy do czynienia z globalizacją. Sama wymiana handlowa i kontakty między kulturami, choćby nie wiem jak rozległe i intensywne, to dla mnie jeszcze nie globalizacja. Niemniej jednak czyta się to przyjemnie – autorka przywołuje wiele nowych opracowań, wiele można się dowiedzieć. Czytałam już sporo o Jedwabnym Szlaku, wikingach, żeglarzach i odkrywcach, historii Średniowiecza i kulturze materialnej, ale bynajmniej nie byłam znudzona, bo wszystkie te tematy są tu zgrabnie połączone. Polecam miłośnikom historii i geografii.
Bardzo rzetelny przegląd szlaków handlowych średniowiecza. Autorka co prawda nie przekonała mnie do swojej tezy, że już w 1000 r. mieliśmy do czynienia z globalizacją. Sama wymiana handlowa i kontakty między kulturami, choćby nie wiem jak rozległe i intensywne, to dla mnie jeszcze nie globalizacja. Niemniej jednak czyta się to przyjemnie – autorka przywołuje wiele nowych...
więcej Pokaż mimo to