rozwińzwiń

Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80

Okładka książki Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80 Norbert Grzegorz Kościesza
Okładka książki Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80
Norbert Grzegorz Kościesza Wydawnictwo: , Męskie wydawnictwo N-Kort reportaż
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80
Wydawnictwo:
, Męskie wydawnictwo N-Kort
Data wydania:
2020-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-23
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395378201
Tagi:
lata 80 PRL przygoda wspomnienia dzielnica cudów dzielnica humor
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
192 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
12

Na półkach:

Jako osoba urodzona w latach 80., z sentymentem spoglądam na dekady lat 80. i 90. Tęsknię za tamtymi chwilami, które przemknęły, pozostawiając jedynie wspomnienia i pamiątki w postaci blizn, które teraz zdobią nasze ciała.

Szarość bloków z wielkiej płyty kolorowaliśmy sobie kawałkiem dachówki, tworząc nasz własny sposób na walkę z monotonią. Zamiast skarżyć się na betonową szarugę, postanowiliśmy działać - dosłownie! My, bohaterowie tamtych lat, czyli biedne dzieciaki z lat 80., stawialiśmy czoła socjalistycznym realiom, ozdabiając nasze osiedla barwnymi fantazjami.

Książka "Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80" nie tylko odkrywa przed nami tajniki młodości sprzed lat, ale również wzbudza pragnienie powrotu do tamtych czasów. Autor stawia wyzwanie czasowi, a my odpowiadamy na nie śmiechem, łzami i sentymentalnymi westchnieniami. Norbert Grzegorz Kościesza w humorystyczny sposób przedstawia życie dzielnicy, gdzie czas zatrzymał się na chwilę, abyśmy mogli skoczyć do DeLoreana i powrócić do epoki, gdy mullety były modne, a białe skarpetki i czarne mokasyny stanowiły symbol stylu.

Jeśli pragniesz podróży w czasie, do czasów, gdy blokowiska kryły tajemnice, a uliczki były pełne skradzionych jabłek z sadu sąsiada, ta książka jest dla ciebie. A jeśli jesteś zbyt młody, by pamiętać złote lata, zanurz się w opowieść, aby zrozumieć, co sprawiało uśmiech twoim rodzicom i dziadkom w czasach, gdy Disco Polo królowało klubowymi parkietami.

Książka ta to nie tylko zbiór opowieści z tamtych lat, lecz także zaproszenie do śmiechu i wspomnień. Kościesza stawia wyzwanie szaro-burym realiom PRL, a my odpowiadamy śmiechem, bo przecież wtedy najważniejsze było mieć klucz na szyi i wracać do domu przed zmrokiem.

Jako osoba urodzona w latach 80., z sentymentem spoglądam na dekady lat 80. i 90. Tęsknię za tamtymi chwilami, które przemknęły, pozostawiając jedynie wspomnienia i pamiątki w postaci blizn, które teraz zdobią nasze ciała.

Szarość bloków z wielkiej płyty kolorowaliśmy sobie kawałkiem dachówki, tworząc nasz własny sposób na walkę z monotonią. Zamiast skarżyć się na betonową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
340

Na półkach: , ,

Całkiem poprawna pozycja, traktująca o (bardziej lub mniej wymyślonych) przygodach w małym miasteczku w czasach PRL-u. Język dosyć żywy, kilka ciekawostek się pojawia. Jednak rażą nieco błędy - brakuje porządnej korekty. O konfabulacji nie mówię, bo to nie książka biograficzna, ale rzucająca się w oczy fikcja literacka przebija często wśród tych "rzeczywistych" momentów. Co mnie najbardziej jednak odrzucało podczas czytania, to te wszystkie narratorskie konstatacje o tym, jak wtedy było wspaniale, bo mimo przemocy domowej i pijaństwa wszyscy dobrze się wychowali, mimo braku chodzenia do lekarza i higieny wszyscy leczyli się domowo i byli zdrowi itp. Te mizoginistyczne, przemocowe, "antyszczepionkowe" i toksyczne komentarze było można zdecydowanie sobie darować.

Całkiem poprawna pozycja, traktująca o (bardziej lub mniej wymyślonych) przygodach w małym miasteczku w czasach PRL-u. Język dosyć żywy, kilka ciekawostek się pojawia. Jednak rażą nieco błędy - brakuje porządnej korekty. O konfabulacji nie mówię, bo to nie książka biograficzna, ale rzucająca się w oczy fikcja literacka przebija często wśród tych "rzeczywistych"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
2

Na półkach:

Książka szczególnie przypadnie do gustu osobom, których dzieciństwo przypadło na lata 80. XX w. Czytając wciąż powtarzałam: Tak było, pamiętam!

Książka szczególnie przypadnie do gustu osobom, których dzieciństwo przypadło na lata 80. XX w. Czytając wciąż powtarzałam: Tak było, pamiętam!

Pokaż mimo to

avatar
388
388

Na półkach: , ,

Naprzeciw nieprzychylnym opiniom.
Podoba mi się, aż kręci się łezka w oku.
Autor zabiera nas w sentymentalną podróż do naszych dziecinnych lat... Niby mowa o latach osiemdziesiątych, ale i młodsze pokolenie dzieliło te same przeżycia, co obecni czterdziestokilkulatkowie.

Któż nie był członkiem bandy? Któż nie wracał do domu z siniakami? To były najlepsze lata, jakie mieliśmy zaszczyt doświadczyć. Nikt nie bał się pić oranżady z gwinta, ludzie gładko przechodzili przeziębienia i nie potrzebowali telefonów dotykowych, aby ze sobą rozmawiać.

Tak wielu narzeka na Polskę Ludową, a jak się okazuje, w paru kwestiach przewyższa, obecną. Przykładowo rodzice, potrafili skutecznie zniechęcić dzieci do palenia papierosów, mega śmieszna i pouczająca historia. Dawniej można było łobuzom dać po rękach, i już nie broili, a dziś bezstresowe wychowanie, skutkiem czego, dzieciak wchodzi dorosłym na głowę.

Autor opisuje swoje przeżycia, gdy był dzieckiem, i szczerze powiem, że miałem podobnie ciekawe dzieciństwo. Broiło się, był dreszczyk emocji, ryzyko jakieś, a dziś pozostają bezcenne wspomnienia.

Bardzo podobają mi się robótki ręczne w PRL, wówczas wychowywano dzieci do życia po dorosłemu, a dziś są i tacy, co by nawet jajka nie ugotowali...

Tytuł książki ,,Dzielnica cudów", ja bym dodał cudowne lata osiemdziesiąte.

Dobra pozycja. Czytając, mogłem sobie wyobrazić, że sam żyję w tych latach i we wszystkich akcjach też jestem uczestnikiem, a nie tylko obserwatorem.

Przykre, że z biegiem lat, zmienił się nie tylko ustrój, ale i ludzie. Dawniej byli otwarci wobec siebie, śmiali, bezpośredni, a dziś życie tętni w świecie elektroniki... To jest chore.

Naprzeciw nieprzychylnym opiniom.
Podoba mi się, aż kręci się łezka w oku.
Autor zabiera nas w sentymentalną podróż do naszych dziecinnych lat... Niby mowa o latach osiemdziesiątych, ale i młodsze pokolenie dzieliło te same przeżycia, co obecni czterdziestokilkulatkowie.

Któż nie był członkiem bandy? Któż nie wracał do domu z siniakami? To były najlepsze lata, jakie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
110

Na półkach:

Książka ma potencjał, niestety autor dał **** . Kawały suchary stare podaje jako dialogi i sytuację rzeczywiste. Kilka sytuacji chyba do przesady podkolorowanych jak nie kompletnie zmyślonych. No i najgorsze : do każdej sytuacji dziaderski komentarz, że kiedyś to było, a teraz to nie jest. Że współczesne dzieci i ogólnie ludzie, to banda cieniasów. Ja rozumiem nostalgię za swoim dzieciństwem, każdy tak ma. Rozumiem, że akcje na podwórku były szalone i niebezpieczne i można się cieszyć, że miało się okazję w nich uczestniczyć bez nadzoru dorosłych. Tylko że dzieciaki miały więcej szczęścia niż rozumu, że wychodząc z tych akcji bez większych obrażeń, a koleś lat obecnie 40+ o ile nie więcej, który powinien wiedzieć jak wygląda rzeczywistość, generalizuje, że jak on się uderzył w głowę i nic mu nie było, to po co nosić kask? Oni byli cool i nie nosili, a każdy kto dzisiaj nosi to cienias. I tak jest prawie ze wszystkim. Kiedyś nie było chorób. Wirusów nie było. Niczego kiedyś nie było, według autora książki, a przynajmniej nikt o tym wg niego nie słyszał. No w życiu nie czytałam bardziej dziaderskiej książki

Książka ma potencjał, niestety autor dał **** . Kawały suchary stare podaje jako dialogi i sytuację rzeczywiste. Kilka sytuacji chyba do przesady podkolorowanych jak nie kompletnie zmyślonych. No i najgorsze : do każdej sytuacji dziaderski komentarz, że kiedyś to było, a teraz to nie jest. Że współczesne dzieci i ogólnie ludzie, to banda cieniasów. Ja rozumiem nostalgię za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
162

Na półkach:

Ależ niebywałą podróż sentymentalną zafundował czytelnikowi Norbert Grzegorz Kościesza w „Dzielnicy cudów”. Nie lada gratka dla tych co dzieciństwo przypadło na lata 80, tak jak i moje. Ale też jestem przekonany, że i starszych wciągnie. Za mojego dzieciaka Wisła wywaliła duży kontener śmieciowy, teraz to sobie myślę, że to może ten Wasz czołg był. Rower górski, marzenie. Też taki mój koleżka dostał. Grzesiu szpanował nim, nad Wisłę zjeżdżał, kocyk w koło się wkręcił a biedulek okręcił się wokół roweru, że go wyplątać nie mogliśmy. A reszta na „ukrainie” pod ramą na początku bo jak nad to swoje dzwonki obijaliśmy. Takie realia były. Strzelać, przynajmniej nic na ten temat nie wiem, nikt nie strzelał chociaż amunicji pełno było w pewnym momencie budowy drogi, pozostałość minionej wojny. Do ogniska ktoś tylko nawrzucał. Zimowe zabawy, zdobywanie szczytów gór lodowych kiedy to wiadomy generał kazał „lud” zatrzymać pomiędzy Płockiem i Włocławkiem a potem saperzy ze śmigłowców go wysadzali. Oj, niebezpieczne to chodzenie było a i z tego co pamiętam to i zabronione. Pierwsze kontakty z fajami czy alkoholem, reakcje rodziców czy o „szwedzkich filmach” nie wspomnę, bezcenne doświadczenia. I to wszystko w tej zacnej opowieści, która niewiele się różni a bardziej się pokrywa ze wspomnieniami reszty pokolenia.

Ależ niebywałą podróż sentymentalną zafundował czytelnikowi Norbert Grzegorz Kościesza w „Dzielnicy cudów”. Nie lada gratka dla tych co dzieciństwo przypadło na lata 80, tak jak i moje. Ale też jestem przekonany, że i starszych wciągnie. Za mojego dzieciaka Wisła wywaliła duży kontener śmieciowy, teraz to sobie myślę, że to może ten Wasz czołg był. Rower górski, marzenie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
511
262

Na półkach:

Moje wspaniałe czasy. W odległym od Kudowy Szczecinku prawie te same zabawy były.

Moje wspaniałe czasy. W odległym od Kudowy Szczecinku prawie te same zabawy były.

Pokaż mimo to

avatar
2233
2183

Na półkach: ,

Najprościej mówiąc, przeszedłem obok tej książki.

Nigdy nie mieszkałem w małym miasteczku a moje dzieciństwo nie przypadło na lata osiemdziesiąte ub. wieku.

Może to nie powinno być przeszkodą w odbiorze opowieści, ale czytałem tę książkę całkowicie na chłodno, bez jakichkolwiek emocji.
Tak, parę razy się uśmiechnąłem, ale to za mało by dać wyższą ocenę.
Dorastanie w latach stanu wojennego i tuż po nim niosło ze sobą wiele przymusowych 'atrakcji' i dla ludzi, których młodość przypadła na tamte czasy książka Kościeszy z pewnością będzie doskonałą okazją do wspomnień.

Spójny, wartki styl, niezły język, dobre opisy to na pewno zalety tej krótkiej, wspominkowej opowieści.

5/10.

Najprościej mówiąc, przeszedłem obok tej książki.

Nigdy nie mieszkałem w małym miasteczku a moje dzieciństwo nie przypadło na lata osiemdziesiąte ub. wieku.

Może to nie powinno być przeszkodą w odbiorze opowieści, ale czytałem tę książkę całkowicie na chłodno, bez jakichkolwiek emocji.
Tak, parę razy się uśmiechnąłem, ale to za mało by dać wyższą ocenę.
Dorastanie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
435

Na półkach: ,

nie spodziewałem sie że az tak do mnie trafi
do niektórych atrakcji jestem rocznikowo za młody
ale klimat zdecydowanie znajomy , swojski
szacun za umiejetność mi jego przekazania

młodzieżaki juz tego nie poczują i nie zrozumieją poprawnie
"... teraz inne czasy staszewki ...." cytując klasyka
i w sumie mam to w tyłku- kazdy ma swoje czasy młodzieżakowości
ta książka akurat o moich

chce więcej

nie spodziewałem sie że az tak do mnie trafi
do niektórych atrakcji jestem rocznikowo za młody
ale klimat zdecydowanie znajomy , swojski
szacun za umiejetność mi jego przekazania

młodzieżaki juz tego nie poczują i nie zrozumieją poprawnie
"... teraz inne czasy staszewki ...." cytując klasyka
i w sumie mam to w tyłku- kazdy ma swoje czasy młodzieżakowości
ta książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
9

Na półkach:

Kupiłam książkę na targach w Rzeszowie.
Przeczytana w jeden wieczór.
Wciągająca, śmieszna, zabawna, bardzo dobra rozrywka na odmulenie po troskach dnia codziennego.
Tak w tamtych czasach, na takich dzielnicach było.
Alkohol, wychowanie przez pasek, dziś mało kto to rozumie, a wówczas było normą.
Takie były czasy, takie było trudne i ciężkie życie.
To nie jest lektura poważna, a rozrywkowa i tak trzeba ją traktować.
Jest to jedyna lektura o PRL, o tamtych latach napisana w taki sposób.
Oczekiwałabym drugiej części.
Na pewno będę obserwowała autora.

Kupiłam książkę na targach w Rzeszowie.
Przeczytana w jeden wieczór.
Wciągająca, śmieszna, zabawna, bardzo dobra rozrywka na odmulenie po troskach dnia codziennego.
Tak w tamtych czasach, na takich dzielnicach było.
Alkohol, wychowanie przez pasek, dziś mało kto to rozumie, a wówczas było normą.
Takie były czasy, takie było trudne i ciężkie życie.
To nie jest lektura...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    211
  • Chcę przeczytać
    89
  • 2022
    20
  • Posiadam
    17
  • Audiobook
    16
  • Audiobooki
    9
  • 2021
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Ulubione
    7
  • Reportaż
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzielnica cudów. Nasz PRL, lata 80


Podobne książki

Przeczytaj także