To chyba jak dotąd najlepszy tom z serii o Anecie Nowak. Więcej się dzieje, fabuła ciekawsza. Ale chyba potrzebuję odpocząć od milicjantów/policjantów z Poznania i okolic. Autor strasznie powierzchownie traktuje swoich bohaterów, z większości z nich robiąc, co tu dużo mówić, lekkich przygłupów. I o ile w serii o milicjantach z lat 80-tych jakoś to nie raziło, tak tutaj gdzie mamy dwie płaszczyzny czasowe, zaczyna lekko irytować. Gdyby ktoś chciał sobie zbudować obraz tego miasta tylko na podstawie lektur książek Pana Ćwirleja, to by mu wyszło, że zaludniają je sami półinteligenci, niepotrafiący sklecić jednego poprawnego zdania po polsku.

To chyba jak dotąd najlepszy tom z serii o Anecie Nowak. Więcej się dzieje, fabuła ciekawsza. Ale chyba potrzebuję odpocząć od milicjantów/policjantów z Poznania i okolic. Autor strasznie powierzchownie traktuje swoich bohaterów, z większości z nich robiąc, co tu dużo mówić, lekkich przygłupów. I o ile w serii o milicjantach z lat 80-tych jakoś to nie raziło, tak tutaj...

Głupota policjantow i gangsterów stała się już męcząca.

Głupota policjantow i gangsterów stała się już męcząca.

Jak na razie najlepsza z tej serii, utrzymana wielowątkowość, zagadka i odpowiednia dynamika

Jak na razie najlepsza z tej serii, utrzymana wielowątkowość, zagadka i odpowiednia dynamika

Aneta Nowak usiłuje odkryć co się kryje za podejrzaną śmiercią starszego mężczyzny. Dodatkowo policjantów zaczyna zastanawiać czy mają z tym coś wspólnego pożar domu dziecka w 1984 i wypadek Teofila Olkiewicza w 2019? Popijając różne trunki (bo jak wiadomo pity w umiarze alkohol nie szkodzi nawet w dużej ilości) policjanci- również ci na emeryturze- wprowadzają sprawiedliwość, nie koniecznie zgodnie z prawem.
Jak zwykle świetnie się czytało!

Aneta Nowak usiłuje odkryć co się kryje za podejrzaną śmiercią starszego mężczyzny. Dodatkowo policjantów zaczyna zastanawiać czy mają z tym coś wspólnego pożar domu dziecka w 1984 i wypadek Teofila Olkiewicza w 2019? Popijając różne trunki (bo jak wiadomo pity w umiarze alkohol nie szkodzi nawet w dużej ilości) policjanci- również ci na emeryturze- wprowadzają...

zybki szmal to ponad 400 stronnicowa książka o przygodach Anety Nowak. Młoda Pani podkomisarz uwielbia pakować się w tarapaty i jeździć ścigaczem 🤣 Ja też jeżdżę ale jako pasażer 😅 Historia zaczyna się miażdżąco od opisu pedofilskich zachowań. Następnie mamy morderstwo, domniemane samobójstwo i fascynujące śledztwo. Od samego początku kibicowałam głównej bohaterce i podobały mi się jej przygody. Jako że jest to już trzecia część jej przygód z przyjemnością sięgnę po wcześniejsze. Idealna lekka pozycja na weekend 😁 Jedyna wada to czcionka która jest bardzo ścisła i malutka jak dla mnie 😂

A teraz zagadka 😁
Jak zrobić sok z buraka?
Wrzucić granat do bmki 😂 Miłej niedzieli życzę wszystkim ♥️

zybki szmal to ponad 400 stronnicowa książka o przygodach Anety Nowak. Młoda Pani podkomisarz uwielbia pakować się w tarapaty i jeździć ścigaczem 🤣 Ja też jeżdżę ale jako pasażer 😅 Historia zaczyna się miażdżąco od opisu pedofilskich zachowań. Następnie mamy morderstwo, domniemane samobójstwo i fascynujące śledztwo. Od samego początku kibicowałam głównej bohaterce i...

Powoli dobiega końca przygoda z bohaterami milicyjno-policyjnego flagowego cyklu Ryszarda Ćwirleja. Pozostał mi jeszcze jeden zaległy tom, ale czytam ten cykl niezbyt śpiesznie, chcąc jak najdłużej być z jego bohaterami.
Tym razem autor uknuł intrygę osadzoną naprzemiennie w latach 1984 i 2019. Ciągle ci sami bohaterowie z niezłomnym Teofilem Olkiewiczem, wtedy i teraz. No i nowa od kilku już powieści bohaterka, Aneta Nowak, której autor solidnie rozwinął skrzydła.
Powieść, jak zresztą wszystkie poprzednie, obfituje w mnóstwo zabawnych zdarzeń, ciekawych spostrzeżeń i solidną warstwę obyczajową. Ryszard Ćwirlej jest mistrzem w opisywaniu ciekawych osobowości i obyczajowych wzmianek. I nie ma znaczenia czas i miejsce osadzonej powieści. W każdym czasie i realiach robi to znakomicie!
Wątek kryminalno-sensacyjny też nawet ciekawy, choć oczywiście utrzymany w nieco pastiszowej konwencji. Jednak powieść czytało się bardzo dobrze, była ciekawa i emocjonująca.
Polecam gorąco!

Powoli dobiega końca przygoda z bohaterami milicyjno-policyjnego flagowego cyklu Ryszarda Ćwirleja. Pozostał mi jeszcze jeden zaległy tom, ale czytam ten cykl niezbyt śpiesznie, chcąc jak najdłużej być z jego bohaterami.
Tym razem autor uknuł intrygę osadzoną naprzemiennie w latach 1984 i 2019. Ciągle ci sami bohaterowie z niezłomnym Teofilem Olkiewiczem, wtedy i teraz. No...

Teraz to autor wspiął się na wyżyny!!! Ponownie mamy kilka wątków pozornie nie związanych ze sobą i ponownie autor łączy je w spójną całość w swój specyficzny sposób. Do tego mam sporą dawkę humoru co stanowi bardzo duży plus. Nie mogę się już doczekać kolejnej części, która mam nadzieję będzie równie dobra.

Teraz to autor wspiął się na wyżyny!!! Ponownie mamy kilka wątków pozornie nie związanych ze sobą i ponownie autor łączy je w spójną całość w swój specyficzny sposób. Do tego mam sporą dawkę humoru co stanowi bardzo duży plus. Nie mogę się już doczekać kolejnej części, która mam nadzieję będzie równie dobra.

Jest już lekka poprawa - nie ma tylu powrotów do poprzednich książek. To znaczy wg mnie tak zwanego "Ctrl+C" i "Ctrl+V" niemal całych akapitów. Choć już sobie po części wytłumaczyłam ten zabieg autora: serię o Anecie (bo nie czytałam innych) p. Ćwirlej traktuje jak książkową odmianę telewizyjnego serialu - gdy któryś z bohaterów wspomina jakąś sytuację, to zwyczajnie wkleja się krótki fragment z wcześniejszych odcinków i chyba podobny zamysł miał autor tej serii.
Anety w serii o Anecie jest tyle, co kot napłakał 🙁
Lektor - z jednej strony fajnie że czyta to poznaniak, bo użycie od czasu do czasu gwarowego akcentu wyroku uśmiech sympatii, ale.. interpretacja p. Wonsa całej powieści woła o pomstę do nieba. Czy autor jest świadomy jak lektor potrafi zepsuć jego prace?
Było do trzech razy sztuka - po czwarty tom sięgać nie będę. Może ewentualnie zajrzę do "Milicjantów..", ale to nie za szybko.

Jest już lekka poprawa - nie ma tylu powrotów do poprzednich książek. To znaczy wg mnie tak zwanego "Ctrl+C" i "Ctrl+V" niemal całych akapitów. Choć już sobie po części wytłumaczyłam ten zabieg autora: serię o Anecie (bo nie czytałam innych) p. Ćwirlej traktuje jak książkową odmianę telewizyjnego serialu - gdy któryś z bohaterów wspomina jakąś sytuację, to zwyczajnie wkleja...

Wartka,znakomita akcja,fabuła dobra i utrzymuje bez przerwy w ciekawym napięciu.
Rewelacyjny,fajny kryminał.

Wartka,znakomita akcja,fabuła dobra i utrzymuje bez przerwy w ciekawym napięciu.
Rewelacyjny,fajny kryminał.

Ta część jak dla mnie super!
Wartka akcja i intrygujące wątki, działo się naprawdę dużo, fakt hm że słuchałem tego audiobooka mocno na raty ale nie miałem problemu pamięciowego i nawet jak przerwa trwała np. dwa dni to i tak bardzo łatwo wchodziło mi się w fabułę.
Książka warta przeczytania 👏👏👏

Ta część jak dla mnie super!
Wartka akcja i intrygujące wątki, działo się naprawdę dużo, fakt hm że słuchałem tego audiobooka mocno na raty ale nie miałem problemu pamięciowego i nawet jak przerwa trwała np. dwa dni to i tak bardzo łatwo wchodziło mi się w fabułę.
Książka warta przeczytania 👏👏👏