rozwińzwiń

Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia tom 1

Okładka książki Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia tom 1 Busters Cho-Heiwa, Izumi Mitsu
Okładka książki Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia tom 1
Busters Cho-HeiwaIzumi Mitsu Wydawnictwo: Waneko Cykl: Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia (tom 1) komiksy
210 str. 3 godz. 30 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia (tom 1)
Tytuł oryginału:
あの日見た花の名前を僕達はまだ知らない
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2020-04-02
Data 1. wyd. pol.:
2020-04-02
Data 1. wydania:
2016-04-14
Liczba stron:
210
Czas czytania
3 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380968370
Tłumacz:
Amelia Lipko
Tagi:
Dramat Okruchy życia Shounen Duchy Uczniowie/studenci Anime Japonia Współczesność Trójkąt romantyczny
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Ogród słów Midori Motohashi, Makoto Shinkai
Ocena 6,8
Ogród słów Midori Motohashi, M...
Okładka książki Wspomnienia Emanon Shinji Kajio, Kenji Tsuruta
Ocena 7,1
Wspomnienia Em... Shinji Kajio, Kenji...
Okładka książki Głos z odległej gwiazdy Mizu Sahara, Makoto Shinkai
Ocena 6,9
Głos z odległe... Mizu Sahara, Makoto...

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
568
106

Na półkach: , , ,

Bardzo piękna opowieść o rozstaniach, utraconej przyjaźni, próbie odnalezienia się na nowo oraz nie przetworzonej traumie. Kreska w tej mandze jest bardzo piękna i ujmująca momentami. Już się nie mogę doczekać na kontynuację.

Bardzo piękna opowieść o rozstaniach, utraconej przyjaźni, próbie odnalezienia się na nowo oraz nie przetworzonej traumie. Kreska w tej mandze jest bardzo piękna i ujmująca momentami. Już się nie mogę doczekać na kontynuację.

Pokaż mimo to

avatar
548
131

Na półkach:

Ciekawa historia, ładna kreska

Ciekawa historia, ładna kreska

Pokaż mimo to

avatar
417
203

Na półkach: , ,

Super bustersi pokoju byli grupą przyjaciół ze szkoły, ot dzieci spędzające czas na wspólnej zabawie. Gdy jednak jedno z dzieci ginie ich paczka się rozpada, do czasu...
Jintan dawny "przywódca" grupy budzi się pewnego dnia i spotyka Meme, a raczej jej ducha, który twierdzi że musi spełnić jej życzenie. Ponieważ chłopak myśli, że ma halucynacje, a przy tym gryzą go wyrzuty sumienia, nie ma wyjścia jak tylko się zgodzić, ale nie czarujmy się raczej niechętnie, to wszystko prowadzi do serii zbiegów okoliczności i ponownego spotkania się bohaterów. Niestety okazuje się, że przyjaźń nie zdołała chyba przetrwać próby czasu.
Pierwszy tom to tak naprawdę zarys fabuły i zapoznanie się z postaciami. Niby coś się dzieje, ale niewiele, taki wstęp do opowieści, ale wstęp ciekawy i intrygujący. Postacie mają różnorodne charaktery, a całość zapowiada się ciekawie. No i kreska jest bardzo przyjemna dla oka z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Super bustersi pokoju byli grupą przyjaciół ze szkoły, ot dzieci spędzające czas na wspólnej zabawie. Gdy jednak jedno z dzieci ginie ich paczka się rozpada, do czasu...
Jintan dawny "przywódca" grupy budzi się pewnego dnia i spotyka Meme, a raczej jej ducha, który twierdzi że musi spełnić jej życzenie. Ponieważ chłopak myśli, że ma halucynacje, a przy tym gryzą go wyrzuty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1472
1311

Na półkach:

Fantastyczny 1 tom. Na początku główny bohater(Jintan) jest budzony przez jakąś dziewczynę(Memma) i myśli o tym , że jej tu nie ma. Nagle do drzwi puka pewna dziewczyna(Anaru) i okazuję się , że przyjaźnili się w dzieciństwie i teraz przyniosła mu materiały ze szkoły , bo Jintan tam nie chodzi. A Anaru nie widzi Memmy. Potem bohater wspomina dzieciństwo , gdy bawił się z : Memmą , Anaru , Poppo , Yukitsu i Tsuruko. I w tym wspomnieniu Memma prosi o coś Jintana. A potem w teraźniejszości Jintan myśli , że Memma nie może tu być , bo nie żyję. A dziewczyna mówi , że wróciła by spełniono jej życzenie. I , że muszą być wszyscy , ale Jintan mówi , że już się nie przyjaźnią i myśli o tym co się stało latem. Potem Memma namawia go by poszli do Anaru i chłopak ostatecznie się zgadza i wychodzą , a po drodze bohater myśli o tym , że Memma wpadła do strumyka latem i utonęła. I nagle spotykają Yukitsu i Tsuruku i Yukitsu słysząc od Jintana imię Memmy zaczyna się z niego nabijać i Jintan ucieka , a Tsuruku zauważa . że chłopak obraża Jintana , ale jeśli chodzi o Memmę to zachowuję się tak samo. A w międzyczasie Jintan krzyczy na Memmę , że wszyscy się zmienili i każę jej odejść. A potem cofamy się do przeszłości i okazuję się , że Jintan był ich przywódcą. Potem bohater w teraźniejszości szuka Memmy i przychodzi do dawnej bazy i spotka tam Poppo. Potem znów wracamy do przeszłości i widzimy jak byli wszyscy i nagle Anaru zapytała Jintana czy kocha Memmę i On i Memma się zawstydzili i Jintan krzyknął , że Memma jest paskudna , a Ona tylko się uśmiechała. Jednak Jintan wybiegł. Potem w domu myślał , że musi ją jutro przeprosić , ale następnie dodaję , że jutro nie nadeszło , bo Memma wtedy utonęła. A w teraźniejszości widzimy Memmę , która obserwuję mamę i brata i mama zostawia jej jedzenie przy zdjęciu i na pytanie syna po co to robi to mówi , że jego siostra była tak roztrzepana , że mogła nie zauważyć , że umarła , a Memma myśli , że nie jest tak głupia i wie , że nie żyję. A w bazie Jintan mówi Poppo o Memmie i chłopak mu wierzy. A następnie widzimy Anaru , która wspomina jak w dzieciństwie Jintan wchodził na drzewo by ściągnąć jej lotkę do gry i nawet jak spadł uspokajał ją , że wszystko dobrze. I teraz Anaru ciągle o nim myśli i zastanawia się też co Memma by o niej pomyślała. I znów wracamy do bazy i Poppo proponuję by kupili grę w którą Memma chciała zagrać i może to jest właśnie to życzenie i Jintan się zgadza i kupuję grę w sklepie , gdzie pracuję Anaru i potem gra w domu , a Memma wychodzi ze swojego domu i myśli , gdzie teraz powinna iść i , że może wszyscy są smutni gdy o niej myślą i ostatecznie wraca do Jintana i kładzie się obok niego. A rano Poppo spotka Yukitsu i mówi , że Jintan widzi Memmę i chłopak się wścieka. A Poppo przychodzi do Jintana by pograć. W międzyczasie Anaru myśli o tym , że Jintan kochał Memmę , a Anaru bardzo chciała by pokochał ją i z tego powodu nienawidziła Memmy , a jednocześnie ją kochała. A po chwili do dziewczyny przychodzą Jintan , Poppo i Memma i chcą pograć i Poppo wspomina o życzeniu Memmy , ale dziewczyna bierze to za żart , ale wpuszcza ich i grają i Anaru myśli , że przy nich może być sobą i zachowują się jak w dzieciństwie , a nawet Anaru i Jintan przybijają sobie piątki z powodu wygranej. A Memma ich obserwuję z uśmiechem i myśli o tym , że tak naprawdę nic się nie zmieniło. A na koniec Anaru prosi Jintana by przyszedł do szkoły i faktycznie przychodzi , ale koleżanki Anaru są dla niego chamskie i chłopak wraca do domu. I myśli o tym czemu się zmienił. Czy może z powodu Memmy , a może przez śmierć mamy , która zmarła jakiś czas po Memmie. A po jakimś czasie Poppo przysięga Jintanowi , że widział Memmę , a jak chłopak pyta o to Memmę to Ona nie wie o co chodzi , bo ciągle była w domu Jintana. A potem Memma je kolacje z Jintanem. A Yukitsu robi zakupy , a Tsuruku mu towarzyszy i pyta czy to dla dziewczyny. Następnie Tsuruku spotyka Anaru i rozmawiają o Memmie i do Anaru dociera , że Poppo nie żartował jak u niej byli. I Tsuruku stwierdza , że pewnie niedługo wszyscy się spotkają. I jest pokazana przeszłość , gdzie pokazali , że Jintan nigdy nie płakał. Potem w teraźniejszości Poppo organizuję ich spotkanie w starej bazie i przychodzą wszyscy choć Yukitsu się spóźnia i , gdy przychodzi mówi . że widział Memmę nad strumieniem i mówi z wyższością do Jintana , że nie tylko On Ją widzi. Jednak Memma ciągle jest z nimi więc coś tu nie gra. Wszyscy poza Yukitsu idą szukać tej drugiej Memmy. A podczas poszukiwań Anaru przeprasza Jintana za swoje koleżanki , ale On mówi , że ma je gdzieś i ją zresztą też , a Anaru dalej chcę rozmawiać i idąc za nim prawie spada do strumienia , ale chłopak błyskawicznie ją do siebie przyciąga i ratuję przed upadkiem , a gdy wszyscy wracają do bazy Yukitsu jest wredny dla Jintana i Anaru i Poppo go bronią , a Jintan krzyczy , że Memma mówiła , że chcę by zawsze się przyjaźnili i kłótnia narasta i nagle Memma porusza fajerwerkami i wszyscy są w szoku , a Yukitsu ucieka i krzyczy , że nigdy w to nie uwierzy. I tak się kończy 1 tom. Historia jest naprawdę intrygująca i ciekawa. Bohaterowie na plus. Jedynie nie lubię Yukitsu. I jestem pewien , że kłamię na temat tego , że widział Memmę. Gdyby faktycznie tak było to nie uciekłby z powodu fajerwerków. Pytanie tylko co z Poppo , bo On na pewno nie kłamał. Ciekawe jakie życzenie miała Memma. Jednak na pewno wszystko wyjdzie na jaw z czasem. Na plus również relacja Anaru i Jintana. Dziewczyna kochała go w dzieciństwie i była zazdrosna o Memmę i jestem pewien , ze nadal go kocha.

Fantastyczny 1 tom. Na początku główny bohater(Jintan) jest budzony przez jakąś dziewczynę(Memma) i myśli o tym , że jej tu nie ma. Nagle do drzwi puka pewna dziewczyna(Anaru) i okazuję się , że przyjaźnili się w dzieciństwie i teraz przyniosła mu materiały ze szkoły , bo Jintan tam nie chodzi. A Anaru nie widzi Memmy. Potem bohater wspomina dzieciństwo , gdy bawił się z :...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1325
883

Na półkach: , ,

"Anohana. Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia" to mangowa adaptacja jednego z pierwszych anime, jakie obejrzałam i z sentymentu musiałam sięgnąć po papierową wersję.

Na pierwszy rzut oka dostrzegłam świetną kreskę, która praktycznie nie różni się od tej w anime. Bardzo dobra robota, nie mogę się napatrzeć. Postaci wyglądają znakomicie a niektóre sceny mają naprawdę wiele uroku.

Sama historia jest nieco sentymentalna. Jest próba pogodzenia się z przeszłością, zaburzonym dzieciństwem oraz śmiercią. Ukazanie dawnych relacji w opozycji do tych współczesnych jest dobrze zrealizowane. Fakt, że postaci zmieniły się całkowicie, przy czym nie zmieniły się wcale, jest bardzo realne.

Podoba mi się klimat zawarty w "Anohanie". To jak powrót do ulotnego dzieciństwa i ponowna zmierzenie się z dorastaniem.

"Anohana. Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia" to mangowa adaptacja jednego z pierwszych anime, jakie obejrzałam i z sentymentu musiałam sięgnąć po papierową wersję.

Na pierwszy rzut oka dostrzegłam świetną kreskę, która praktycznie nie różni się od tej w anime. Bardzo dobra robota, nie mogę się napatrzeć. Postaci wyglądają znakomicie a niektóre sceny mają naprawdę wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
1039

Na półkach:

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/12/manga-tez-ksiazka-kwiat-ktory.html

Kwiaty więdną.

Manga „Kwiat który widzieliśmy tamtego dnia” zainteresowała mnie swoimi obwolutami. Na każdej z nich, są bohaterowie historii w innym stopniu dorosłości. Nie czytałam opisu tych tomików, bo zwyczajnie nie chciałam wiedzieć o czym ona jest, kiedy podejmę się jej czytania osobiście.

FABUŁA

Jinta Yadomi wraz z przyjaciółmi, założył w podstawówce grupę Super Bustersów Pokoju. Ich spotkania odbywały się w małym domku w głębi lasu. Wszystko zmieniło się, kiedy pewnego dnia jedna z dziewczynek, będących w grupie poślizgnęła się i wpadła do wody, gdzie utonęła. Wraz ze śmiercią Menmy grupa przyjaciół oddaliła się od siebie, aż ich drogi rozeszły się. Menma nie zamierzała opuścić swoich znajomych tak szybko i pojawiła się w domu Jintana, czyli Yadomiego jako duch. Z początku obecność ducha dziewczynki przeszkadzała chłopakowi, ale z czasem zwyczajnie się do niej przyzwyczaił. Kiedy chcąc, nie chcąc zadzwonił do swoich dawnych przyjaciół, na spotkanie które zaplanował przyszli wszyscy. Wtedy też, Menma pokazała swoją obecność innym, a gdy reszta drużyny otrząsnęła się z szoku, postanowili spełnić ostatnie życzenie zmarłej dziewczynki.
Jakie ono było?

OPRAWA GRAFICZNA

„Kwiat który widzieliśmy tamtego dnia” to manga delikatna, zarówno fabularnie, jak i graficznie. Kadry wieją lekkością, kreska jest delikatna. Miałam niebywałą przyjemność podczas czytania tej historii. Obwoluty są do siebie podobne, przez co całość ładnie prezentuje się razem. Tak, jak pisałam na początku zaciekawiły mnie postaci z okładek i dlatego sięgnęłam po tę mangę. Muszę przyznać, że pomysł z różnym stopniem dorosłości bohaterów na obwolutach wyszedł wyśmienicie.

OPINIA OGÓLNA

„Kwiat który widzieliśmy tamtego dnia” to manga, która budzi w nas nostalgię i wspomnienia naszego dzieciństwa. Razem z bohaterami przechodzimy od smutku do radości i poznajemy ich słodko gorzką historię. Całą mangę czytało mi się bardzo przyjemnie, od pierwszego tomiku byłam w tej historii, a to, że historia została zamknięta w trzech tomach sprawiło, że przeczytałam je za jednym zamachem i poczułam wewnętrzny spokój. Ciekawy pomysł na fabułę w tej historii nie jest jedynym plusem. Każdy z bohaterów jest jedyny w swoim rodzaju. Każdy z nich ma własne przemyślenia, problemy i udział w całym przedsięwzięciu. Chociaż Jintan jest główną postacią w tej mandze, to inne postaci także mnie zaciekawiły. Szczególnie ich zupełnie inne podejście do niektórych spraw, które wspólnie musieli się podjąć.
„Kwiat który widzieliśmy tamtego dnia” to ciekawa i niezwykle spokojna manga. Pobudza do własnych refleksji i budzi w nas współczucie do bohaterów i ich przeżyć. Jeżeli chcielibyście przeczytać coś delikatnego to ta historia jest idealnym wyborem.

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2020/12/manga-tez-ksiazka-kwiat-ktory.html

Kwiaty więdną.

Manga „Kwiat który widzieliśmy tamtego dnia” zainteresowała mnie swoimi obwolutami. Na każdej z nich, są bohaterowie historii w innym stopniu dorosłości. Nie czytałam opisu tych tomików, bo zwyczajnie nie chciałam wiedzieć o czym ona jest, kiedy podejmę się jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2192
2016

Na półkach:

Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego lata, to kolejna mangowa pozycja w ofercie wydawnictwa Waneko, która powstała na kanwie bardzo dobrze przyjętego anime. Tytuł debiutował na rynku Japonii w 2012 roku (rok po premierze anime). Rodzimy czytelnik dopiero jednak niedawno otrzymał możliwość sprawdzenia komiksowej adaptacji. Jeżeli więc ktoś zastanawia się nad tym, czy mająca już trochę lat na karku manga, nadal jest warta uwagi, spieszę z szybką odpowiedzią – zdecydowanie TAK!.

Historia opowiedziana w mandze skupia się na grupce przyjaciół, którzy w dzieciństwie byli nierozłączną paczką, żądną przygód i dobrej zabawy. Wspólnie tworzyli oni drużynę Super Busterów Pokoju, która całe dnie spędzała w swoim towarzystwie. Wszystko jednak zmieniło się w momencie, kiedy w wypadku zginęła jedna z nich, Menma. Śmierć koleżanki była wielkim ciosem nie tylko dla samej rodziny, ale również dzieciaków, które zaczęły się mocno obwiniać o to, co się stało. Nierozerwalna do tej pory paczka, przestała istnieć, a każde z nich poszło w swoją stronę. Od tego momentu minęło kilka lat, dawni przyjaciele stali się nastolatkami mającymi swoje licealne życia i problemy. Gdzieś w ich wnętrzu ciągle jednak tli się smutek z powodu utraty koleżanki. Najbardziej ten wypadek przeżył Jinta Yadomi, który dodatkowo musiał przeboleć również śmierć swojej matki. Całkowicie wycofał się on z życia społecznego, całe dnie spędzając zamkniętym we własnym pokoju. Ucieczka od rzeczywistości i zatracanie się we własnym smutki zostaje nagle przerwana, kiedy to chłopak zaczyna widzieć zmarłą koleżankę. Początkowo bierze to za omamy, jednak duch Menmy jest nad wyraz rzeczywisty i strasznie natarczywy. „Zjawa” dziewczyny sama do końca nie wie, dlaczego powróciła do świata żywych. Jest jednak pewna, że ma to coś wspólnego z Super Busterami Pokoju. Nie pozostało więc nic innego jak próba ponownego zebrania paczki i postarania się o to, aby duch ich koleżanki zaznał należyty spokój. Okazuje się, że nie jest to wcale takie łatwe, szczególnieszczególnie że każdy ma swoje własne życie i chce zapomnieć o przeszłości.

Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego lata, to prawdziwa bomba emocjonalna, która powinna ruszyć każdego. Manga to jednak coś więcej niż tylko kolejny bardzo dobry dramat. Świetna historia wyciskająca morze łez skrywa w sobie również całkiem sporą dawkę dobrego humoru i mega pozytywnych emocji, które pokazują czytelnikowi, że warto patrzeć z wielkim optymizmem w przyszłość, nawet jeśli dana chwila wydaje się być tragiczna. Niektóre zawarte w tytule elementy nie są podane na przysłowiowej srebrnej tacy i odbiorca musi nauczyć czytać się między wierszami, aby dotrzeć do skrywanego piękna. Śmiało można nawet napisać, że mangowa adaptacja idzie w niektórych fragmentach jeszcze dalej niż samo anime, dostarczając odbiorcy w lepszej formie sporą dawkę emocji.

Cała recenzja na:

https://gameplay.pl/news.asp?ID=124155

Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego lata, to kolejna mangowa pozycja w ofercie wydawnictwa Waneko, która powstała na kanwie bardzo dobrze przyjętego anime. Tytuł debiutował na rynku Japonii w 2012 roku (rok po premierze anime). Rodzimy czytelnik dopiero jednak niedawno otrzymał możliwość sprawdzenia komiksowej adaptacji. Jeżeli więc ktoś zastanawia się nad tym, czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
361

Na półkach: ,

Ładna kreska, standardowe spokojne kadry. Główna bohaterka często rysowana jest tak jakby była bardzo niezgodna z proporcjami ciała o_O Lekka historia ze smutnych tłem, nic nadzwyczajnego. Proste przesłanie, które ma pomóc ludziom pogodzić się ze stratą bliskich w ich życiu.

Ładna kreska, standardowe spokojne kadry. Główna bohaterka często rysowana jest tak jakby była bardzo niezgodna z proporcjami ciała o_O Lekka historia ze smutnych tłem, nic nadzwyczajnego. Proste przesłanie, które ma pomóc ludziom pogodzić się ze stratą bliskich w ich życiu.

Pokaż mimo to

avatar
807
503

Na półkach: , , , ,

Nigdy nie miałam styczności z tą historią, ale jak na razie mi się podoba. Główna bohaterka nie jest denerwująca, a bohaterowie są bardzo realistycznie przedstawieni. No i kreska jest śliczna. Ten tomik nie był jakoś wzruszający, ale na pewno był smutny, więc z niecierpliwością czekam na kolejny tom i rozwój wydarzeń.

Nigdy nie miałam styczności z tą historią, ale jak na razie mi się podoba. Główna bohaterka nie jest denerwująca, a bohaterowie są bardzo realistycznie przedstawieni. No i kreska jest śliczna. Ten tomik nie był jakoś wzruszający, ale na pewno był smutny, więc z niecierpliwością czekam na kolejny tom i rozwój wydarzeń.

Pokaż mimo to

avatar
78
77

Na półkach:

„Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego lata” nie jest tytułem nowym, gdyż publikacja w Japonii miała miejsce w 2012 roku, a zatem już osiem lat temu. Od dłuższego czasu można też obejrzeć wersję animowaną na platformie Netflix. I jeśli jeszcze nie mieliście okazji oglądać, to może sobie darujcie i sięgnijcie po wersję mangową, która ukazuje się nakładem wydawnictwa Waneko. Zawsze bowiem warto wpierać rodzimych wydawców, tym bardziej, jeśli sięgają po takie perełki. A że „Anohana” perełką jest, przekona się każdy, kto po ten tytuł sięgnie. Jednocześnie uprzedzam też, że jako pierwsze obejrzałem anime – zachęcony recenzją w magazynie Kawaii – a dopiero później zauważyłem, że tytuł ten jest dostępny na krajowym rynku wydawniczym. Czy żałuję? Trochę tak, gdyż tak silne emocje towarzyszące poznawaniu tej historii można przeżyć tylko raz. Jeśli więc anime nie widzieliście, a zastanawiacie się, czy sięgnąć po mangę to z góry dodajcie jakieś oczko do poniższej oceny, gdyż wzruszenie, łzy i „pierwszy raz” z tym tytułem jeszcze przed wami.

Wiele lat temu niejaki Jintan założył wraz z grupką kolegów z podstawówki grupę Super Busterów Pokoju. Tyle na początku wiemy. Szybko dowiadujemy się jeszcze tego, że grupa się rozpada po śmierci jednej z dziewczyn – niejakiej Menmy. Ok i tyle, co powinniście wiedzieć na początek. Zresztą z mangi nie wynika od razu dużo więcej. Znakiem rozpoznawczym tej historii jest bowiem to, jak subtelnie zdradzane są początkowo wszelkie szczegóły. Dużo rzeczy nie jest opowiedziane wprost, dużo musimy sami sobie wyobrazić. Być może nie zawsze się to sprawdza, natomiast w tym wypadku wygląda to wyjątkowo dobrze. Od samego bowiem początku jesteśmy zaangażowani w całą historię, czujemy też pewne zagubienie, które towarzyszy również Jintanowi, gdy nagle znajduje się w dziwnej sytuacji. Szczątkowo poznajemy wszystkich bohaterów tego dramatu i dzięki temu, że szczegóły z ich życia są zdradzane sukcesywnie to mamy okazję ich lepiej poznać i się z nimi zaprzyjaźnić. Fakt, jak są różni i w jak odmienny sposób się zachowują, a przy tym, jak są szczerzy, tylko wzmacnia odbiór tej opowieści i to pomimo tego nieco zakręconego przecież głównego wątku.

To, co jednak najważniejsze w tej mandze to ogromne emocje, które towarzyszom czytelnikom podczas lektury. I choć pierwszy tom jeszcze jest pod tym względem dość spokojny, to gwarantuje wam, że już teraz poczujecie to ukłucie w serduchu, które z czasem przerodzi się w coś dużo większego. W genialny sposób ta manga rozgrywa partię szachów z naszymi uczuciami i emocjami. Uwierzcie mi, że z góry jesteśmy skazani na porażkę. Wystarczy wczuć się w tych młodych bohaterów historii, aby wraz z nimi przeżywać tragedię, której doświadczyli. Owszem temu tytułowi można zarzucać pewne niejasności scenariuszowe (duch, który piecze ciastka a którego nikt nie może dotknąć?),ale nie warto się na tym skupiać. Warto na tę mangę spojrzeć z szerszej perspektywy, gdyż wówczas dopiero spełni ona pokładane w niej nadzieje i stanie się jednym z lepszych tytułów wydanych na krajowym rynku. Pytanie tylko, które kłębi się w moje głowie to czy manga umie oddać te uczucia tak genialnie, jak zrobiło to anime. Liczę, że tak.

Takim dodatkowym smaczkiem może być też to, że wydarzenia umiejscowione są w realnym świecie, który znamy. Nie tylko szkoła i budowanie tajnej bazy, ale też fakt, że bohaterowie ogrywają np. Pokemony, sprawia, że jeszcze łatwiej się zanurzyć w tę fikcyjną historię. A, że sami bohaterowie są „jacyś” i są bardzo przyjemni, a Menma to wręcz przykład dziewczyny idealnej, niemalże „kawaii”, to tym łatwiej się w lekturze odnajdziecie.

Na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że „Anohana” to tytuł dla młodszych czytelników - kreska, choć ładna to jest dość młodzieżowa - ale nie do końca. Tzn. młodsi owszem mogą czytać ten tytuł, ale i starsi się tutaj odnajdą doskonale i pomimo lat na karku po prostu wzruszą (pewnie do łez). Oprawa graficzna jest bowiem ładna i bardzo poprawna, historia nie jest prostacka, towarzyszą jej uczucia, a całość okraszona jest ciekawym i przede wszystkim zabawnym humorem.

Pierwszy tomik tej serii jest tylko wprowadzeniem do tego, co nastąpi. Wprowadzeniem naprawdę interesującym i zapowiadającym coś wielkiego w przyszłości. Akcja jest odzwierciedleniem tego, co w anime (lub na odwrót zależy jak na to spojrzeć) więc zdecydujcie, co jest wam bliższe. Ja oczywiście namawiam do mangi, ale co nie wybierzecie to emocje macie gwarantowane. A zresztą najlepiej jak najpierw przeczytacie mangę, a następnie sięgnięcie po serial na Netflixie. Gorąco polecam.

„Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego lata” nie jest tytułem nowym, gdyż publikacja w Japonii miała miejsce w 2012 roku, a zatem już osiem lat temu. Od dłuższego czasu można też obejrzeć wersję animowaną na platformie Netflix. I jeśli jeszcze nie mieliście okazji oglądać, to może sobie darujcie i sięgnijcie po wersję mangową, która ukazuje się nakładem wydawnictwa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    63
  • Posiadam
    21
  • Chcę przeczytać
    14
  • Manga
    10
  • Mangi
    5
  • 2021
    5
  • 2022
    3
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane w 2020
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Anohana - Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Quo Vadis Patrice Buendia, Cafu, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis Patrice Buendia, Ca...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,5
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także