Okej, jest sobie pan lekkoduch, wielka gwiazda, zanurzony po uszy w uciechach życia. Ale uciechy się kończą, a ich miejsce zajmują nieszczęścia, choroby, dramaty, koszmary i innej maści niepożądane zjawiska. I jeśli ktoś się spodziewa gorzkiej lekcji o życiu, niech porzuci wszelką nadzieję. Wszystko musi się przecież ułożyć w piękną spójną całość, połyskującą sukcesem i dobrostanem jak z okładki kolorowego tygodnika. Mniejsza o to, że z grubsza nie ma to sensu, że wręcz obraża inteligencję czytelnika.
Idźcie na spacer, nie bierzcie się za "Zapomniałem dodać"...

Okej, jest sobie pan lekkoduch, wielka gwiazda, zanurzony po uszy w uciechach życia. Ale uciechy się kończą, a ich miejsce zajmują nieszczęścia, choroby, dramaty, koszmary i innej maści niepożądane zjawiska. I jeśli ktoś się spodziewa gorzkiej lekcji o życiu, niech porzuci wszelką nadzieję. Wszystko musi się przecież ułożyć w piękną spójną całość, połyskującą sukcesem i...

Jak to jest być na szczycie? Główny bohater powieści M.M. Macko „Zapomniałem dodać” Joseph Rye już na tyle przyzwyczaił się do swojego wygodnego i ekskluzywnego życia, by o tym nie rozmyślać. Jako znany i popularny dziennikarz żyje chwilą, korzysta z uroków sławy oraz uległych mu kobiet. Rye jest typem człowieka, który od razu mnie wkurza. Los był dla niego przez długi czas łaskawy, a fortuna mu sprzyjała. Mimo to ma trudny charakter, jest wyniosły i traktuje kobiety przedmiotowo. Gdy pewnego dnia otrzymuje list od tajemniczej wielbicielki, nie spodziewa się, że stopniowo jego życie wywróci się do góry nogami, a on sam znajdzie się w sytuacji życiowego „resetu”.

Autorka M.M. Macko w swojej książce niczym przewodniczka przeprowadza czytelnika po magicznych zakątkach Stanów Zjednoczonych, związanymi z akcją powieści. Dużą wartością publikacji są wiersze, będące częścią tajemniczej korespondencji. Sam pomysł wskrzeszenia ręcznie pisanych listów przez bohaterów jest namiastką romantyzmu i zapomnianej w dzisiejszych czasach sztuką komunikacji. „Zapomniałem dodać” to pozycja nasączona duchowością, nadzieją oraz cudami, których wszyscy wypatrujemy za progami naszych domów. Piękna powieść z niezwykłym finałem.

Jak to jest być na szczycie? Główny bohater powieści M.M. Macko „Zapomniałem dodać” Joseph Rye już na tyle przyzwyczaił się do swojego wygodnego i ekskluzywnego życia, by o tym nie rozmyślać. Jako znany i popularny dziennikarz żyje chwilą, korzysta z uroków sławy oraz uległych mu kobiet. Rye jest typem człowieka, który od razu mnie wkurza. Los był dla niego przez długi czas...

M.M. Macko "Zapomniałem dodać"

Trzydziestoletni Joseph Rye pracuje w Warner Bros. Studio. Razem z przyjaciółką Emily Good prowadzą program telewizyjny. Prezenter jest typem kobieciarza i nie przejmuje się uczuciami partnerek. Pewnego dnia otrzymuje korespondencję od swojej fanki - Penelope Sway. Rye jest tym wielce zaskoczony. Gdy Sway po raz drugi śle wiadomość, u Jo rodzi się ekscytacja. Listy, które zapoczątkowały zmianę w życiu bohatera. Czy Joseph spotka się z autorką listów? Kim ona jest? Jakie ma plany wobec dziennikarza?

To książka o przemianie duchowej, wybaczaniu i miłości. Wiara o lepsze jutro.
Przyjemnie było mi czytać wymianę listów pomiędzy bohaterami, niekiedy było zabawnie. Lecz ogółem lektura nie wywarła na mnie większego wrażenia, bo nie odczułam tej refleksji. Ale nie twierdzę, że była najgorsza. 😉

M.M. Macko "Zapomniałem dodać"

Trzydziestoletni Joseph Rye pracuje w Warner Bros. Studio. Razem z przyjaciółką Emily Good prowadzą program telewizyjny. Prezenter jest typem kobieciarza i nie przejmuje się uczuciami partnerek. Pewnego dnia otrzymuje korespondencję od swojej fanki - Penelope Sway. Rye jest tym wielce zaskoczony. Gdy Sway po raz drugi śle wiadomość, u Jo...

Przedstawiam Wam pozycję, która mialam okazję przeczytać dzięki uprzejmości @waspos . Jest to historia Josepha Rye, pracującego jako dziennikarz w Warner Bros. Jego styl życia, to dobra zabawa przygodny sex i żadnych zobowiązań. U jego boku stoi dwójka oddanych przyjaciół Emily i Timothy. Chociaż wiele razy udowodnił, że jest trudnym przyjacielem, nie zraża ich to i wspierają się nawzajem. Pewnego dnia, Jo dostaje list, który w dziwny sposób zmienia jego życie, a każdy następny, powoduje szereg zmian....
"Zapomniałem dodać", to książka która bardzo mnie poruszyła. Fabuła rozwija się w tajemniczym klimacie, z początku nie wiemy co czeka naszego bohatera, jakie działania podejmie i jak potoczą się jego dalsze losy. Bohater rozwija się na naszych oczach, jego życie zmienia się o 180 stopni. Jest to powieść o sile przyjaźni i miłości, a także o bólu, cierpieniu, chorobie i o tym, że jeśli się w coś wierzy, może zdarzyć się cud. Ale żeby uwierzyć trzeba wiele wysiłku.
Bardzo podobało mi się zakończenie historii, nie będę pisać dokładnie, żeby nie spojlerować, ale dostajemy dość fantastyczny opis pewnego zdarzenia, co mi przypadło do gustu, bo szczerze mówiąc, tak właśnie sobie to wyobrażałam😊 może trochę naiwne jest moje podejście do tego tematu, ale chciałabym żeby czekało Nas to, co zostało przedstawione przez autorkę @m.m.macko.
Książka dodaje otuchy i nadziei, jest idealna dla kogoś, kto ma trudny czas i nie do końca radzi sobie z problemami, oraz dla tych którzy chcą po prostu przeczytać ciekawą powieść z happy endem.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.

Przedstawiam Wam pozycję, która mialam okazję przeczytać dzięki uprzejmości @waspos . Jest to historia Josepha Rye, pracującego jako dziennikarz w Warner Bros. Jego styl życia, to dobra zabawa przygodny sex i żadnych zobowiązań. U jego boku stoi dwójka oddanych przyjaciół Emily i Timothy. Chociaż wiele razy udowodnił, że jest trudnym przyjacielem, nie zraża ich to i...

Historia o przemianie człowieka, miłości, oddaniu, nadziei, przyjaźni i wierze. Początkowo historia bardzo mi się podobała, jednak potem zwrot akcji kompletnie mnie nie kupił. Zdecydowanie nie są to moje klimaty i ciężko było mi się w fabułę wdrożyć. Troszkę kiczowato przedstawione, za dużo fantastyki, rzeczy, które moim zdaniem nie są realne. Autorka za bardzo popłynęła...

Joseph jest dziennikarzem, który prowadzi beztroskie życie playboya. Nie bawi się w związki. Prowadzi program o zmianach, lecz sam wierzy w to, że człowiek może się zmienić. Pewnego dnia do studia przychodzi list zaadresowany do niego. Początkowo miał na niego nie odpisywać, lecz ciekawość, kto stoi po drugiej stronie listu, zwyciężyła. I tak poznaje Penelope, która jak się okazuje skrywa mroczny sekret. Kiedy okazuje się, że Josheph jest ciężko chory, świat rujnuje mu się pod nogami. Na szczęście ma przyjaciółkę Emily, która jest w stanie zrobić dla niego wszystko.

Wątek wiary nie jest tym, czego oczekiwałam sięgając po tę książkę. Nie lubię takich historii, nie przemawiają do mnie.

Historia o przemianie człowieka, miłości, oddaniu, nadziei, przyjaźni i wierze. Początkowo historia bardzo mi się podobała, jednak potem zwrot akcji kompletnie mnie nie kupił. Zdecydowanie nie są to moje klimaty i ciężko było mi się w fabułę wdrożyć. Troszkę kiczowato przedstawione, za dużo fantastyki, rzeczy, które moim zdaniem nie są realne. Autorka za bardzo...

Książka o przemianie o 180 stopni, nadziei, przyjaźni, miłości. Porusza ważne tematy, jest dobra ale... brakowało mi efektu WOW. Jednak spodziewałam się czegoś trochę innego po przeczytaniu opisu na Lubimy Czytać przed booktourem. Ale broń Boże, nie mówię, że jest zła. To, że nie do końca polubiłam się z bohaterami i liczyłam na coś innego niech Was nie odstrasza. Sięgnijcie sami i przekonajcie się, czy Wam się spodoba.

Na pewno miłym zaskoczeniem było to, że mimo poruszenia ważnych tematów książka była napisana łatwym językiem, dzięki czemu czytało się ją szybko i przyjemnie.
Brakło jej jednak tego czegoś, żeby była więcej niż dobra.

Książka o przemianie o 180 stopni, nadziei, przyjaźni, miłości. Porusza ważne tematy, jest dobra ale... brakowało mi efektu WOW. Jednak spodziewałam się czegoś trochę innego po przeczytaniu opisu na Lubimy Czytać przed booktourem. Ale broń Boże, nie mówię, że jest zła. To, że nie do końca polubiłam się z bohaterami i liczyłam na coś innego niech Was nie odstrasza....

Joseph to przystojny i utalentowany dziennikarz. Po pracy staje się playboyem, którego nie interesuje nic prócz dobrej zabawy.
Otrzymuje niespodziewanie list z pochwałami od „fanki”. Postanawia odpisać, co po pewnym czasie staje się jego rutyną. Listy wywołują w jego życiu lawinę dziwnych i tragicznych zdarzeń, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć.

Dzięki listom do Penelope Jo się zmienia. Jednak kiedy poznaje brutalną prawdę dotyczącą dziewczyny jest wściekły zarówno na nią jak i na siebie. Czy Joseph odnajdzie swoją drogę? Czy zmieni swoje podejście do życia i ludzi?

Zdecydowanie jest to dość specyficzna i inna fabuła niż większość czytanych przeze mnie książek. W tej powieści wszystko jest możliwe. To historia pełna rozczarowań i wyczekiwania cudów.

Łączy w sobie wiele wątków. Jest tu mowa zarówno o pięknej przyjaźni z nieznajomą dziewczyna od listów, która pozwala mu nieco inaczej spojrzeć na życie. Następnie mamy tu do czynienia z przyjaźnią, która przeradza się w miłość.
Ta książka to piękna opowieść o wierze, przyjaźni, miłości i przemianie jaką przechodzi główny bohater. Jest tu ukazana siła wiary, która potrafi zdziałać cuda.

„Zapomniałam dodać :)” polecam Wam tę książkę na wolny wieczór.

Joseph to przystojny i utalentowany dziennikarz. Po pracy staje się playboyem, którego nie interesuje nic prócz dobrej zabawy.
Otrzymuje niespodziewanie list z pochwałami od „fanki”. Postanawia odpisać, co po pewnym czasie staje się jego rutyną. Listy wywołują w jego życiu lawinę dziwnych i tragicznych zdarzeń, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć.

Dzięki listom do...

👉 R e c e n z j a 👈

Joseph to młody dziennikarz prowadzący beztroskie i lekkie życie. Nie angażuje się w poważne związki. Jego grono bliskich znajomych ogranicza się do dwóch przyjaciół.
Prowadzac program o zmianach sam w nie nie wierzy.

Wszystko się zmienia w momencie, kiedy dostaje list od fanki. Mężczyzna zaintrygowany forma otrzymania postanawia odpowiedzieć kobiecie.

Jak rozwinie się historia związana z listami?
Czy Emily uda się sprowadzić Jo na dobrą drogę?
Czy wiara wystarczy, by odnieść sukces przemiany?

👉 R e c e n z j a 👈

Joseph to młody dziennikarz prowadzący beztroskie i lekkie życie. Nie angażuje się w poważne związki. Jego grono bliskich znajomych ogranicza się do dwóch przyjaciół.
Prowadzac program o zmianach sam w nie nie wierzy.

Wszystko się zmienia w momencie, kiedy dostaje list od fanki. Mężczyzna zaintrygowany forma otrzymania postanawia odpowiedzieć...

Joseph to dziennikarz, singiel, który prowadzi beztroskie życie playboya. Lubi dobrze się bawić, nie myśli o konsekwencjach. Prowadzi program o zmianach, ale sam nie wierzy, że można się zmienić wewnętrznie. Pewnego dnia Jo otrzymuje dziwny list, który uruchamia lawinę zdarzeń, nad którymi nie da się zapanować.
"Zapomniałem dodać" to książka lekka i przyjemna. To historia o skrywanych tajemnicach i marzeniach, których nie można spełnić. To historia o miłości, przyjaźni i zmianach. Bardzo poruszająca. Najbardziej podobała mi się końcówka książki. Opisy bardzo działające na wyobraźnię, ale nie za długie, nie męczące. W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i takiego zakończenia!

Joseph to dziennikarz, singiel, który prowadzi beztroskie życie playboya. Lubi dobrze się bawić, nie myśli o konsekwencjach. Prowadzi program o zmianach, ale sam nie wierzy, że można się zmienić wewnętrznie. Pewnego dnia Jo otrzymuje dziwny list, który uruchamia lawinę zdarzeń, nad którymi nie da się zapanować.
"Zapomniałem dodać" to książka lekka i przyjemna. To historia o...

Zgodnie ze starym porzekadłem " Jak trwoga to do Boga" opisuje główny zarys książki, która tradycyjnie odleżała swoje🙄
Swoją drogą nawet nie wiedziałam, że takie perełki mam😁

"Zapomniałem dodać" to dosyć przewrotny tytuł. Takim elementem znany dziennikarz Joseph Rye kończy listy do kobiety,z którą koresponduje.
Penelope Sway pisząc tradycyjne listy wydobywa z prezentera emocje, które kryją się pod pancerzem bogatego bawidamka żyjącego tu i teraz.
Diagnoza jednoznacznie stwierdza, że czas zabawy dobiega końca. Czas zatroszczyć się o to,co będzie po przekroczeniu granicy śmierci.
Mając u boku przyjaciółkę Emily ziemski czas przebiega w sposób szczególny i chyba nieoczekiwany.

Ta książka dotyka dosyć mocno sfery duchowości i przemiany. Każdy zastanawia się jak to wszystko wygląda po opuszczeniu ciała doczesnego, prawda? Tu autorka w sposób niezwykle majestatyczny obrazuje niebo. Przyznam się, że chwilami sama odpływam i po chwili uśmiechem reagowałam na własne odczucia.

Licząc na cud oczekujemy go natomiast. To nie Bóg je czyni. To my każdego dnia możemy mieć szansę na jego dokonanie.
Nieświadomie jesteś również ty jego elementem😉

Życie po życiu? Zaskoczy was podróż Josepha i przekonacie się, że to co teraz robimy w przyszłości stanie się sensem nowego etapu.

Zgodnie ze starym porzekadłem " Jak trwoga to do Boga" opisuje główny zarys książki, która tradycyjnie odleżała swoje🙄
Swoją drogą nawet nie wiedziałam, że takie perełki mam😁

"Zapomniałem dodać" to dosyć przewrotny tytuł. Takim elementem znany dziennikarz Joseph Rye kończy listy do kobiety,z którą koresponduje.
Penelope Sway pisząc tradycyjne listy wydobywa z prezentera...