Koncept nr 14

Okładka książki Koncept nr 14 Samuel Kretes
Okładka książki Koncept nr 14
Samuel Kretes Wydawnictwo: Oficynka Cykl: Donkiszoteria warszawska (tom 3) literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Donkiszoteria warszawska (tom 3)
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Język:
polski
ISBN:
9788365891662
Tagi:
literatura współczesna wspomnienie opowieść
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 9 (21) / wrzesień 2019 Jon Lee Anderson, Karolina Bednarz, Lisa Brennan-Jobs, Anna Cieplak, Zosia Dzierżawska, Darek Foks, Karol Grygoruk, Jarosław Kociszewski, Zuzanna Kowalczyk, Samuel Kretes, Karolina Lewestam, Mateusz Matuszczak, Artur Rojek, Krzysztof Siwczyk, Filip Springer, Izabela Szymańska, Marcin Wicha, Urszula Zajączkowska
Ocena 8,5
Pismo. Magazyn... Jon Lee Anderson, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1548
863

Na półkach: , , ,

„Koncept nr 14” to udane zakończenie serii. Nie jest to banalna historia, książka wywołuje mnóstwo emocji, ale też trochę bawi, a momentami nawet wprawia w osłupienie. Bez wątpienia określenie jej jako gry między czytelnikiem, autorem a tekstem jest bardzo trafne. Autor bardzo się stara, by wciągnąć nas do wykreowanego przez siebie świata, uczynić nas uczestnikami opisanych tu wydarzeń. I to mu się udaje. Po książkę można spokojnie sięgnąć bez znajomości poprzednich tomów, ale myślę, że warto poznać całość. Rozważam powrót do poprzednich tomów, jednak nie wiem, czy czas mi na to pozwoli. O innych kuszących pozycjach, które stoją na półce, nawet nie wspomnę... Jednak bez wątpienia warto sięgnąć po „Donkiszoterię warszawską”!

https://korcimnieczytanie.blogspot.com/2020/02/samuel-kretes-koncept-nr-14.html

„Koncept nr 14” to udane zakończenie serii. Nie jest to banalna historia, książka wywołuje mnóstwo emocji, ale też trochę bawi, a momentami nawet wprawia w osłupienie. Bez wątpienia określenie jej jako gry między czytelnikiem, autorem a tekstem jest bardzo trafne. Autor bardzo się stara, by wciągnąć nas do wykreowanego przez siebie świata, uczynić nas uczestnikami opisanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
25

Na półkach:

Pozornie to po prostu przyjemna książka o dorastaniu i szukaniu siebie. Dobrze napisana, lekki styl, momentami zabawna. Taki young adult lepszej próby.

Ale pod powierzchnią dzieje się więcej, bo jest przecież temat molestowania seksualnego a w tle powracają jeszcze wątki polsko-żydowskie. I tak na drugim planie ładnej historii maturalno-szkolno-miłosnej mamy historię o byciu ofiarą, sprawcą a przede wszystkim świadkiem zła. I chyba też o tym, że niełatwo być takim świadkiem. I o potrzebie stylizowania się na wybawcę, podczas gdy było się pospolitym tchórzem.

Pozornie to po prostu przyjemna książka o dorastaniu i szukaniu siebie. Dobrze napisana, lekki styl, momentami zabawna. Taki young adult lepszej próby.

Ale pod powierzchnią dzieje się więcej, bo jest przecież temat molestowania seksualnego a w tle powracają jeszcze wątki polsko-żydowskie. I tak na drugim planie ładnej historii maturalno-szkolno-miłosnej mamy historię o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , ,

„Koncept nr 14” to intrygująca powieść o dorastaniu, dojrzewaniu, poszukiwaniu własnej drogi i o tworzeniu. Całość czyta się jednym tchem przede wszystkim dzięki wartkiej akcji oraz lekkiemu, ale barwnemu stylowi.

Główny bohater nazywa się dokładnie tak samo jak autor. Rodzi się zatem od razu pytanie: kim jest Samuel Kretes?
O ile powieść daje odpowiedź w kwestii postaci, to trudno znaleźć jakieś konkretne i wyczerpujące informacje na temat pisarza kryjącego się pod pseudonimem.

Książkowy Samuel jest jednocześnie narratorem. Już na początku wyznaje, że zrobił w swoim życiu wiele głupstw, których ukoronowaniem był zamach na życie wuefisty, zwanego Żarłaczem. Od tego momentu czytelnik zastanawia się, jak i dlaczego doszło do tego wydarzenia. Zanim jednak poznamy odpowiedź, musimy uzbroić się w cierpliwość. Opłaca się poczekać, bo zakończenie bardzo zaskakuje.

Mimo iż motyw morderstwa przewija się przez całą fabułę, „Koncept nr 14” nie jest powieścią kryminalną. To raczej mieszanka prozy obyczajowej i satyrycznej.
Narrator często wraca myślami do przeszłości, dzięki czemu poznajemy jego dzieciństwo i burzliwą młodość. Opisy szkolnych perypetii, relacji między uczniami i nauczycielami, a także portrety bohaterów to na pewno jedna z największych zalet książki (postać dyrektorki to literacki majstersztyk).

Całość czyta się szybko, lekko i przyjemnie, ale jest tu też miejsce na refleksje na temat dojrzewania, poszukiwania swojej życiowej drogi i zmagania się z różnymi problemami w środowisku literatów, które ukazane zostało niezwykle sarkastycznie.

Cieszę się, że na naszym rynku wydawniczym pojawił się ktoś taki jak autor „Konceptu nr 14” - pisze świeżo, bez zadęcia, naturalnie i interesująco. Czegóż chcieć więcej?

„Koncept nr 14” to intrygująca powieść o dorastaniu, dojrzewaniu, poszukiwaniu własnej drogi i o tworzeniu. Całość czyta się jednym tchem przede wszystkim dzięki wartkiej akcji oraz lekkiemu, ale barwnemu stylowi.

Główny bohater nazywa się dokładnie tak samo jak autor. Rodzi się zatem od razu pytanie: kim jest Samuel Kretes?
O ile powieść daje odpowiedź w kwestii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1288
1288

Na półkach: ,

Niepokoje wychowanka Tör...ups...Kretesa :)

'' Bogu niech będą dzięki za postęp techniczny, tani sprzęt audio i miniaturowe słuchawki, za pomocą których mogę obcy hałas zagłuszyć własnym i oswojonym ''

Książka '' Koncept nr 14 '' autorstwa Samuela Kretesa, została wydana 18 września 2019 roku przez wydawnictwo Oficynka . Jest to tom 3 cyklu '' Donkiszoteria warszawska ''. Opowieść ta należy do kategorii literatury pięknej i traktuje o dorastaniu, dojrzewaniu, poszukiwaniu siebie i wszelkich interakcjach młodzieży ze światem dorosłych, jak i środowiskiem rówieśniczym.

Nie czytałam poprzednich dwóch tomów owej '' donkiszoterii...'' , ale zauważam że każdy z nich ma innego autora , autor tomu trzeciego jest znowu inny niż poprzednich dwóch części . Aby było jeszcze dziwniej i ciekawiej ? Domniemany autor jest również głównym bohaterem, oraz narratorem tej opowieści, przynajmniej tak jest w części tej którą czytałam, czyli trzeciej . Nie jestem do końca przekonana, czy ten zabieg mi się podoba . Moje wrażenia i odczucia są dość ambiwalentne . Z jednej strony jest to coś nowego i do końca nie wiadomo czy to wszystko dzieje się naprawdę , czy jest tylko onirycznym majakiem nastolatka który przysnął w ostatniej ławce, na nudnej lekcji, jest to jakiś powiew świeżości i zagadka do zastanawiania się. Skoro to jest cykl, skoro taka dziwna okładka , skoro '' autor '' i główny bohater w jednej osobie , czyli dwa w jednym ? i jeszcze ten dopisek z tyłu na okładce, '' Samuel Kretes - postać fikcyjna '' , może więc rzeczywiście jest to senny majak . I wtedy mi się podoba . Ale z drugiej strony . Tematy poruszane w książce , problemy i trudności, to zupełnie nic nowego . Każde pokolenie przez to przechodzi . Wszyscy nastolatkowie się zakochują miłością tą pierwszą z motylami w brzuchu, wszyscy mają jakieś mniejsze lub większe problemy z nauczycielami w szkole, czy z rodzicami w domu . Kretes rodzinę ma w miarę normalną, żadnej większej widocznej patologii. Jest zupełnie przeciętnym nastolatkiem . Wtedy książka mi się nie podoba , bo wieje nudą i chociaż do końca nie bardzo wiem do jakich lat przypisać akcję tej historii, bo są już komórki , ale i myszki do komputera z kulką (kto jeszcze takie pamięta?) , czy sklepy ''Społem '' , do których nasz bohater biega po drugie śniadanie , to i tak dla mnie najciekawszym momentem okazała się historia z makową struclą, oraz odwrócenie książek w bibliotece grzbietami do ściany , oraz wytłumaczenie powodu tej czynności . Reszta to nihil novi .

Na tylnej części okładki napisane jest również ''Czyta się szybko , odczuwa wyraźnie ''
Z pierwszą częścią tego zdania zgadzam się całkowicie , faktycznie czyta się szybko , jednak nie odczuwałam przy jej czytaniu żadnych wyraźnie głębszych emocji . Wydaje mi się że nie jestem właściwą '' grupą docelową '' dla tej pozycji, dlatego poprzednich dwóch części raczej nie przeczytam , ale czytelnikom w wieku głównego bohatera, czyli takim co to jeszcze chodzą do szkoły, książka może się spodobać . Może nie każdemu, ale niektórym na pewno.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu OFICYNKA

Niepokoje wychowanka Tör...ups...Kretesa :)

'' Bogu niech będą dzięki za postęp techniczny, tani sprzęt audio i miniaturowe słuchawki, za pomocą których mogę obcy hałas zagłuszyć własnym i oswojonym ''

Książka '' Koncept nr 14 '' autorstwa Samuela Kretesa, została wydana 18 września 2019 roku przez wydawnictwo Oficynka . Jest to tom 3 cyklu '' Donkiszoteria warszawska ''....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , , ,

Trzecia część cyklu autorstwa kogoś ukrywającego się pod pseudonimem.
Samuel Kretes jest jednocześnie rzekomym autorem i głównym bohaterem tej części. Dwóch pierwszych części niestety nie czytałam.

Początkowo bardzo mi się podobała.
Zachwycił mnie lekki i niebanalny styl, nieco nostalgiczny mimo współczesnego tła akcji i młodzieżowe rozterki związane z dorastaniem i wchodzeniem w dorosłość.
Pierwsze miłości i uczuciowe niepokoje, dylematy uczniowskie - czy stanąć murem za kolegą czy podpaść nauczycielowi, codzienne problemy z pokonywaniem własnych słabości i kształtowaniem charakteru.

Da zalet zaliczyłabym również sporo cytatów i nawiązań do literatury, bibliotek, lektur i czytelnictwa w ogóle, a nawet z tworzeniem poezji czy innych form literackich.

Dziwnym zabiegiem wydało mi się włożenie w treść rozdziału o ekologii i ochronie środowiska. Rozumiem, że to teraz temat na czasie, ale rozprawkę na ten r=temat mogę przeczytać gdzieś indziej.
Od tego miejsca siada też cała akcja. Postępowanie i motywacje wydają się niezrozumiałe, a wyjaśnienia zagmatwane i naciągane.
Tym sposobem słabsze zakończenie zadecydowało o obniżeniu ogólnej oceny.
Jednak mimo wszystko polecam jako ciekawy eksperyment czytelniczy, a przypominam że początek jest świetny.
Za nadesłany egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

Trzecia część cyklu autorstwa kogoś ukrywającego się pod pseudonimem.
Samuel Kretes jest jednocześnie rzekomym autorem i głównym bohaterem tej części. Dwóch pierwszych części niestety nie czytałam.

Początkowo bardzo mi się podobała.
Zachwycił mnie lekki i niebanalny styl, nieco nostalgiczny mimo współczesnego tła akcji i młodzieżowe rozterki związane z dorastaniem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1195
101

Na półkach:

Powieść o dorastaniu, tworzeniu i oczywiście o miłości, która napędza i prowokuje do marzeń. Historia jest pewnym eksperymentem, bo jak inaczej tłumaczyć fakt, że bohater i autor, którego nazwisko widnieje na okładce, to ta sama osoba? A sama książka jest trzecią częścią trylogii pisanej pod rożnymi nazwiskami?

Czy rzeczywiście przepadamy z K/kretesem w jego wyjaśnieniu rzekomej zbrodni z użyciem makowca? Kim jest bohater i narrator, opowiadający o swoim nastoletnim życiu, a jednak reprezentujący dużo bardziej dojrzałe spojrzenie? Czy na te pytania znajdziemy odpowiedzi w książce? Nawet jeśli nie do końca, warto poszukać i dać sobie czas na zaskoczenia i poszukiwania!

Mamy tu trochę szkolnej rzeczywistości alla Nizurski ("dryfowanie"z nauczycielem, sprzeciw wobec dyrektorki, szkolne przyjaźnie). Mamy esej o katastrofie ekologicznej i konsumpcjonizmie poprzedzony cytatem z Kierkegaarda, którego wypada cytować gdy jest się lekko egzaltowanym nastoletnim humanistą, ubiegającym się o miejsce na Oxfordzie. I mamy portret artysty z czasów młodości- pełnego zapału i wizji napędzanych chemią. Mamy wreszcie powieść o dojrzewaniu.
I sporo o czytaniu, co mnie bardzo ujęło. Bo jak nie uśmiechnąć się przy scenie, gdy bohater, jeszcze jako uczeń podstawówki włamuje się do biblioteki, by na karcie bibliotecznej sprawdzić w jakie literackie światy podróżuje jego ukochana. Albo gdy kolega przestawia wszystkie książki grzbietami do ściany twierdząc, że tylko wybór z tak ułożonych egzemplarzy jest wolny i demokratyczny. Książka z okładki i objętości niepozorna, a warta przeczytania, bo pisana z dużym biglem i konstruowana na styku współczesności (z turniejami slamerskimi w "stolicy") i odwiecznym młodzieńczym buntem i chęcią intensywnego przeżycia. W tym koncepcie jest metoda.

https://bibliotekaracynamonowa.blogspot.com/2019/11/koncept-nr-14-sposob-bez-alcybiadesa.html

Powieść o dorastaniu, tworzeniu i oczywiście o miłości, która napędza i prowokuje do marzeń. Historia jest pewnym eksperymentem, bo jak inaczej tłumaczyć fakt, że bohater i autor, którego nazwisko widnieje na okładce, to ta sama osoba? A sama książka jest trzecią częścią trylogii pisanej pod rożnymi nazwiskami?

Czy rzeczywiście przepadamy z K/kretesem w jego wyjaśnieniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
157

Na półkach: ,

„Czyta się szybko. Odczuwa wyraźnie”.
Głosi blurb na okładce. A jednak nie, ponieważ czytając Koncept nr 14 często odnosi się wrażenie jakby śledziło się zapis czyjegoś snu.
Jest to historia wymagająca skupienia. Tropimy akcję, która bywa niespójna, a motywy działań i decyzji często niejednoznaczne. To krótka, nieco nostalgiczna opowieść o dzieciństwie i pierwszych krokach w stronę dorosłości. Koncept to nieco inna opowieść o dojrzewaniu naznaczonym skrajnymi emocjami właściwymi dla osób u progu dorosłości.

„Czyta się szybko. Odczuwa wyraźnie”.
Głosi blurb na okładce. A jednak nie, ponieważ czytając Koncept nr 14 często odnosi się wrażenie jakby śledziło się zapis czyjegoś snu.
Jest to historia wymagająca skupienia. Tropimy akcję, która bywa niespójna, a motywy działań i decyzji często niejednoznaczne. To krótka, nieco nostalgiczna opowieść o dzieciństwie i pierwszych krokach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1187
435

Na półkach: , ,

"Koncept 14" jest opowiadaniem niewielkiej objętości, a lekki styl autora sprawia iż całość czyta się przyjemnie i szybko. Patrząc na okładkę można by się spodziewać dzieła z gatunku fantasy, lecz życiowe perypetie i przemyślenia głównego bohatera są jak najbardziej prawdziwie i wiele osób może się z nimi utożsamiać. Autor nie przebiera w słowach i metaforach, całokształt jest prosty i jasny w odbiorze, ot lektura na jeden wieczór, bez ukrytego drugiego dna.

"Koncept 14" jest opowiadaniem niewielkiej objętości, a lekki styl autora sprawia iż całość czyta się przyjemnie i szybko. Patrząc na okładkę można by się spodziewać dzieła z gatunku fantasy, lecz życiowe perypetie i przemyślenia głównego bohatera są jak najbardziej prawdziwie i wiele osób może się z nimi utożsamiać. Autor nie przebiera w słowach i metaforach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7943
6798

Na półkach: , , ,

KONCEPT METAFIKCYJNY

Witold Tauman / Jakub Dąbrowski powraca z trzecim tomem swojego eksperymentalnego tryptyku. Po zaskakująco udanym „Surogacie”, który na rynku pojawił się pięć lat temu i równie dobrym, choć specyficznym, wydanym w 2016 roku „Taktotu”, autor kryjący się pod kolejnym pseudonimem (tym razem wielce mówiącym Samuel Krates) wreszcie serwuje nam najnowsze dzieło, „Koncept nr 14”. I chyba nie muszę tu dodawać, że jeśli podobały się Wam poprzednie dwa tomy (a jeśli lubicie niebanalną literaturę nie mogły się nie spodobać) to i tym razem będzie z całości zadowoleni.

O fabule tej, jak i pozostałych książek pisarzem się lepiej jest zbyt wiele nie mówić i po prostu dać się im zaskoczyć.
Główny bohater chce się wyspowiadać. Nie chce się usprawiedliwiać, a jedynie wyjaśnić. Gdyby nie jąkał się, wszystko wyglądałoby inaczej. W wieku osiemnastu lat nie próbowałby zgładzić wuefisty i nie byłby tu, gdzie znajduje się teraz. Ale co go do tego wszystkiego doprowadziło?

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/11/koncept-nr-14-samuel-kretes.html

KONCEPT METAFIKCYJNY

Witold Tauman / Jakub Dąbrowski powraca z trzecim tomem swojego eksperymentalnego tryptyku. Po zaskakująco udanym „Surogacie”, który na rynku pojawił się pięć lat temu i równie dobrym, choć specyficznym, wydanym w 2016 roku „Taktotu”, autor kryjący się pod kolejnym pseudonimem (tym razem wielce mówiącym Samuel Krates) wreszcie serwuje nam najnowsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
4

Na półkach:

Inteligentna, lekko nostalgiczna opowieść o dorastaniu. Na jeden weekend.

Inteligentna, lekko nostalgiczna opowieść o dorastaniu. Na jeden weekend.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    5
  • 2019
    3
  • Literatura polska
    1
  • Domowa biblioteka
    1
  • Rok 2019
    1
  • Chcę przeczytać, już ją mam
    1
  • ☀️ Rok 2019
    1
  • Prezenty
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Koncept nr 14


Podobne książki

Przeczytaj także