Tylko gdy pada deszcz

Okładka książki Tylko gdy pada deszcz Joanna Jagiełło
Okładka książki Tylko gdy pada deszcz
Joanna Jagiełło Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura Seria: Plus Minus 16 literatura młodzieżowa
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Seria:
Plus Minus 16
Tytuł oryginału:
Tylko gdy pada deszcz
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2019-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-01
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376726151
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zbój Joanna Jagiełło, Marcin Minor
Ocena 8,1
Zbój Joanna Jagiełło, Ma...
Okładka książki Inka i Filip i fałszywe tropy Joanna Jagiełło, Tomek Kozłowski
Ocena 8,9
Inka i Filip i... Joanna Jagiełło, To...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
55
49

Na półkach:

Uwaga, będą SPOJLERY!

Przepraszam, kto zamawiał szmirę? Bo przypadkiem chyba trafiła do mnie. Zawiodłam się niemiłosiernie. Seria kawowa tej autorki była zupełnie niezła, a tu takie rozczarowanie!

Ale do rzeczy. Jak napisać dobry romans dla młodzieży? Wydawałoby się, że wystarczy mieć dobry warsztat językowy, sprawnie prowadzić wątek romantyczny, nieźle oddawać emocje, ewentualnie znać się na książkach i filmach. I powinno się udać. Co więc poszło nie tak?

Fabuła. Fabuła poszła całkiem nie tak. Jest kompletnie bez sensu, jak propagandowa broszurka z czasów słusznie minionych, tylko bardziej. Zamiast realizmu mamy pełen katalog współczesnych problemów: rodzice głównych bohaterów postanawiają wziąć ślub po kilku tygodniach znajomości, dzięki czemu tworzą patchworkową rodzinę dla dwojga siedemnastolatków - jej córki i jego syna. Jest nowocześnie. Oczywiście nastolatkowie zakochują się w sobie, mamy więc wątek zakazanej miłości (bez sensu, przecież nic ich tak naprawdę nie łączy!).

Mamy też łzawy kontekst: matka chłopaka choruje na raka i kiedy w końcu czuje się lepiej, postanawia żyć pełnią życia, wobec czego wyjeżdża podziwiać fiordy w Norwegii, a po powrocie dokonuje coming outu, bo oczywiście jest lesbijką od dawna w związku ze swoją przyjaciółką (przy okazji mamy tu idealny stereotyp lesbijki: grubej, brzydkiej, która na dodatek ma gdzieś dziecko swojej partnerki, chyba autorka nie zauważyła). Miało być nowocześnie, wyszło karykaturalnie.

To może chociaż główni bohaterowie jakoś dają radę? Zuza ze swoim wiecznym optymizmem jest zupełnie nierealistyczna, a znowu jakby nikt, włącznie z narratorem, nie rozumiał Kuby. Przerzucany między rodzicami, czując się (słusznie!) odrzucony przez matkę, zawadzający w jej nowym życiu, z ojcem, który chce dobrze, stara się, ale nie potrafi z nikim normalnie rozmawiać. Te dzieciaki piją piwo w pubach (przecież to zupełnie naturalne, że piją i że nikt nie sprawdza, ile mają lat),seks to naturalna konsekwencja zauroczenia, nawet jeśli żadnego związku jeszcze nie ma, bo to wstyd być 17-letnią dziewicą, jak widzimy na przykładzie przyjaciółki Zuzy. No i oczywiście w przypadku prawdziwej miłości nie istnieje pojęcie zdrady, wiadomo. A w ogóle to Polacy nie lubią uchodźców. Bez związku? Jak wszystko w tej książce.

Mamy tutaj też portrety kompletnie nieodpowiedzialnych rodziców. Ojciec Zuzy, który poza płaceniem alimentów i telefonem raz na kilka miesięcy nie interesuje się dzieckiem. Matka Zuzy, przez której serce przewija się korowód "fagasów" (nazwa nadana przez Zuzę),aż w końcu dorasta do tego, że fajnie być singielką. Rychło w czas, dziecko właśnie dorosło. Matka Kuby zostawiająca go w przeświadczeniu, że zmarnował jej najlepsze lata. I jego ojciec, może najbardziej poczciwy z nich wszystkich, za to bez umiejętności komunikacyjnych. W tle tragedia poprzedniej partnerki ojca, która po kilku nieudanych próbach samobójczych w końcu się dokonuje udanej. I malutka córka tejże partnerki, którą opiekuje się toksyczna babcia. Nie byłoby to może takie złe, gdyby nie ewidentna sympatia narratora po stronie tej... patologii. Kuba, jedyny pogubiony w tym całym absurdzie, ma zadatki na wrażliwca, ale jego problemy są opisane jakoś tak nieśmiało, powiedziałabym, że z zażenowaniem, jakby jego trudności z odnalezieniem się w nowej sytuacji były przesadą i niewygodną dla wszystkich (włącznie z narratorem) fanaberią, bo przecież jak można nie pochwalać wolności jednostki i LGBT?

Jest tu tak dużo tematów, problemów, a czegoś zabrakło. Czego? Autentyczności. Jakby autorka tak bardzo chciała być cool, że stała się żenująca i śmieszna. Tym bardziej przykre, że przy tym światopoglądowym bałaganie ma niezaprzeczalny talent, wiedzę i umiejętności. Nie warto ich marnować na szmirę. Naprawdę.

Uwaga, będą SPOJLERY!

Przepraszam, kto zamawiał szmirę? Bo przypadkiem chyba trafiła do mnie. Zawiodłam się niemiłosiernie. Seria kawowa tej autorki była zupełnie niezła, a tu takie rozczarowanie!

Ale do rzeczy. Jak napisać dobry romans dla młodzieży? Wydawałoby się, że wystarczy mieć dobry warsztat językowy, sprawnie prowadzić wątek romantyczny, nieźle oddawać emocje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
866

Na półkach:

Całkiem niespodziewana katastrofa. Czytelnicza katastrofa na koniec roku. Czytałam serię kawową tej autorki i ogromnie mi się tamte książki podobały. Jakież więc było moje zdziwienie w tym przypadku już od samego początku a z czasem trwania lektury było tylko gorzej
W zasadzie było tak źle że ocena 2 jest tylko przez sympatię dla tamtych książek
Musiałabym zdradzić tę absurdalną fabułę od początku do końca żeby w pełni umotywować swoją opinię a nie lubię aż tak spoilerowych opinii więc powiem tylko ogólnie że moje główne zarzuty to brak jakiegokolwiek realizmu i psychologicznego rysu zarówno w kreśleniu fabuły jak i bohaterów. Mnogość poruszonych tutaj ważnych tematów przyprawia o zawrót głowy: samotne rodzicielstwo, bieda, awans społeczny, patchworkowa rodzina, związek przemocowy, zakazana (tak trochę) miłość, nastoletnie imprezowanie i używki, depresja, samobójstwo, ciężka choroba - rak, wypadek samochodowy, przemyślenia o uchodźcach w Polsce, quasi porwanie dziecka, nieodpowiedzialna babcia, coming out i niespodziewany związek lgbt (pod koniec to już spodziewany, grubymi nićmi szyty)
Może jeszcze coś pominęłam. A i w epilogu takie polot twisty że głowa mała
No po prostu konia z rzędem temu kto dałby z takiej ilości tematów na niewielu stronach sklecić coś dobrego chyba ani Prus ani Sienkiewicz też by nie podołali mimo pisarskiego warsztatu
Po co ja się pytam autorka tyle tu nawpychała ? Bardzo kojarzy mi się ta ilość tematów z dziecięcą równie nieudaną książką Tru Barbary Kosmowskiej. Może w podobnym czasie pisane i to był jakiś literacki challenge - kto da radę wcisnąć więcej ?
Jeszcze ten motyw z deszczem jak z taniego romansidła i w ogóle dużo tu jest w klimacie Trudnych spraw czy innych takich
I tak oto do topki najgorszych rzutem na taśmę trafia kolejna książka w tym roku
Generalnie nie polecam albo całkiem z przekory polecam - przeczytajcie jeśli lubicie młodzieżówki i czekam na inne opinie ;)

Całkiem niespodziewana katastrofa. Czytelnicza katastrofa na koniec roku. Czytałam serię kawową tej autorki i ogromnie mi się tamte książki podobały. Jakież więc było moje zdziwienie w tym przypadku już od samego początku a z czasem trwania lektury było tylko gorzej
W zasadzie było tak źle że ocena 2 jest tylko przez sympatię dla tamtych książek
Musiałabym zdradzić tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
141

Na półkach:

Co zrobić gdy rodzeństwo nie będące rodzeństwem się zakocha. Jak uciec przed uczuciem. Co zrobić gdy problemy zaczynają przygniatać. Jak pokazać komuś jego bledy. Ja po przeczytaniu książki juz wiem a Ty ?

Co zrobić gdy rodzeństwo nie będące rodzeństwem się zakocha. Jak uciec przed uczuciem. Co zrobić gdy problemy zaczynają przygniatać. Jak pokazać komuś jego bledy. Ja po przeczytaniu książki juz wiem a Ty ?

Pokaż mimo to

avatar
342
216

Na półkach:

Hmmm...wlasnie skonczylam. I mam dosc mieszane uczucia, ciekawy wątek glowny, znany mi z "jeziora osobliwości", jednak poprowadzony dziwnie...dla mnie kontakt bohaterow byl tak bardzo ulotny i sporadyczny...właściwie cala ksiazke sie unikali...że ciężko powiedzieć o jakiejś głębokiej relacji...nie zachwyciła mnie, choć dobrze się ja czyta, skończyłam w jeden wieczór.

Hmmm...wlasnie skonczylam. I mam dosc mieszane uczucia, ciekawy wątek glowny, znany mi z "jeziora osobliwości", jednak poprowadzony dziwnie...dla mnie kontakt bohaterow byl tak bardzo ulotny i sporadyczny...właściwie cala ksiazke sie unikali...że ciężko powiedzieć o jakiejś głębokiej relacji...nie zachwyciła mnie, choć dobrze się ja czyta, skończyłam w jeden wieczór.

Pokaż mimo to

avatar
220
45

Na półkach:

Książkę czytało się bardzo szybko. Historia bohaterów jest ciekawa, podobała mi się. Można spokojnie przeczytać w kilka wieczorów. Jednak miałam wrażenie że zabrakło pomysłu na zakończenie, które rozegrało się na dwóch ostatnich stronach. Mimo to, książka była na prawdę dobra.

Książkę czytało się bardzo szybko. Historia bohaterów jest ciekawa, podobała mi się. Można spokojnie przeczytać w kilka wieczorów. Jednak miałam wrażenie że zabrakło pomysłu na zakończenie, które rozegrało się na dwóch ostatnich stronach. Mimo to, książka była na prawdę dobra.

Pokaż mimo to

avatar
833
548

Na półkach: , , ,

Zuza – jedna z głównych bohaterek powieści mieszka w niewielkiej kawalerce tylko z mamą. Dziewczyna ma mały kontakt z ojcem i nie ma rodzeństwa. Zuzka jest zwykłą nastolatką, chodzi do liceum, ma znajomych i problemy życia codziennego.

Wszystko zmienia się kiedy mama dziewczyny poznaje kolejnego chłopaka. Nie jest jednak tak jak do tej pory. Zuza wszystkich poprzednich partnerów matki nazywała nieudacznikami. Mężczyzna, którego teraz poznała mama nastolatki to przystojny i znany twórca filmów i seriali.

Dość szybko Zuza wraz z mamą przeprowadzają się do ogromnego i modnego domu mężczyzny. Tam dziewczyna poznaje Kubę – syna chłopaka mamy z poprzedniego małżeństwa.

Jakub nie przepada za ojcem i nie ma z nim najlepszego kontaktu. Chłopak został jednak zmuszony do zamieszkania z mężczyzną, ponieważ jego mama walczy z rakiem w szpitalu, a on nie ma osiemnastu lat i nie może mieszkać sam.

W niedługim czasie rodzice Zuzy i Kuby biorą ślub, a oni sami zostają patchworkowym rodzeństwem, czym nie są zachwyceni. Rodzice wysyłają nastolatków na wakacyjny obóz surfingowy w Jastarni, gdzie między młodymi ludźmi powoli rodzi się uczucie, na pewno nie takie jak między rodzeństwem.

Zakochani Kuba i Zuza czują się zagubieni, nie wiedzą co mogą zrobić z „zakazanym uczuciem”. Aby wszystko przemyśleć i zastanowić się nad tym co dalej Kuba wyjeżdża na jakiś czas do Anglii. Zuza natomiast zostaje z matką i jej mężem i rozwija swoją pasję filmową. Zaczyna nawet spotykać się z kolegą ze szkoły. Odległość i czas powoli usypiają uczucie przyrodniego rodzeństwa.

Jak długo Zuza i Kuba wytrzymają bez kontaktu ze sobą? Czy rodzące się uczucie pomiędzy młodymi ludźmi przetrwa próbę czasu i odległość?

Książka Joanny Jagiełło kierowana do młodzieży jest idealna właśnie dla tej grupy wiekowej. Ciekawa powieść obyczajowa szybko się czyta, a problemy nastolatków są typowe dla młodzieży. Ciekawie poruszony jest także temat rodziny patchworkowej, jej codziennego życia i problemów, a także uczucia rodzącego się pomiędzy przyrodnim rodzeństwem. Polecam tą książkę każdemu, kto szuka przyjemnej obyczajówki na kilka wieczorów.

Zuza – jedna z głównych bohaterek powieści mieszka w niewielkiej kawalerce tylko z mamą. Dziewczyna ma mały kontakt z ojcem i nie ma rodzeństwa. Zuzka jest zwykłą nastolatką, chodzi do liceum, ma znajomych i problemy życia codziennego.

Wszystko zmienia się kiedy mama dziewczyny poznaje kolejnego chłopaka. Nie jest jednak tak jak do tej pory. Zuza wszystkich poprzednich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
109

Na półkach:

Nie podoba mi się i nie znam nikogo, komu mogłabym polecić.

Język wulgarny, realia nieprzyjemne i czasem dosadnie opisane, za dużo tu brudu. Nie mój typ. Rozwód za rozwodem, związek jednopłciowy, siedemnastolatkowie piją, palą, uprawiają seks... Nie jest to wymarzona tematyka powieści dla młodzieży. Owszem, takie jest życie (nie tylko stołeczne),ale z opisu i z okładki nie można się domyślić treści. Nieprzygotowanych czytelników czeka zaskoczenie, być może niemiłe. Spodziewaliby się raczej romansiku z przeszkodą na drodze miłości nastoletnich bohaterów plus - bo ja wiem? - recepty, co zrobić z tak pogmatwanym związkiem w rodzinie patchworkowej.

Dziwaczny wydaje mi się pomysł, że Kuba, czując pociąg do córki swojej macochy, tłumaczy sobie, że to nie jest jego siostra, ale gdy opiekuje się córeczką poprzedniej partnerki ojca, nazywa się jej bratem. Niezamierzony brak konsekwencji autorki czy sposób na przedstawienie Kuby jako krętacza? Ale po co? Gdy Kuba i Zuza wreszcie padają sobie w ramiona (starannie dobieram słowa),nie ma tu żadnej oceny. Sympatia narratora jest po stronie bohaterów.

Bohaterów polubiłam, ale powieść mojej sympatii nie zyskała.

Nie podoba mi się i nie znam nikogo, komu mogłabym polecić.

Język wulgarny, realia nieprzyjemne i czasem dosadnie opisane, za dużo tu brudu. Nie mój typ. Rozwód za rozwodem, związek jednopłciowy, siedemnastolatkowie piją, palą, uprawiają seks... Nie jest to wymarzona tematyka powieści dla młodzieży. Owszem, takie jest życie (nie tylko stołeczne),ale z opisu i z okładki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
436
177

Na półkach:

Zacznę od tego, że nastolatkowie bywają... irytujący. Nic w tym dziwnego, czas dorastania, hormonów, potrzeba ogólnej akceptacji i bunt bez powodu na cały świat sprawia, że wszyscy w tym dziwacznym okresie życia byliśmy mało sympatyczni. Druga sprawa, że dorośli niezwykle szybko zapominają "jak wół cielęciem był" i zamiast wspierać tych młodych ludzi, jeszcze podsycają panujące między nimi różnice.
Ten wstęp jest po to, żebyście z góry nie ocenili negatywnie głównych bohaterów książki "Tylko, gdy pada deszcz". To nastolatkowie, ze wszystkimi przywarami swojego wieku; są pretensjonalni, roszczeniowi, butni, przeżywają każde wydarzenie po tysiąckroć mocniej, niż by wypadało i są w tym cholernie szczerzy.
Zuzia mieszka razem z mamą w niewielkiej kawalerce, z ojcem ma znikomy kontakt, chodzi do liceum i generalnie żyje jej się dobrze. Nie rewelacyjnie, jak jej przyjaciółce, która ma na wszystko pieniądze, ale nie narzeka, bo wie, że mogłoby być gorzej. Wszystko się zmienia w momencie, gdy jej kochliwa mamą poznaje nowego chłopaka. Jednak tym razem nie jest to żaden nieudacznik (bo za takich Zuza uznawała poprzednich partnerów matki) ale szanowany, przystojny mężczyzna związany ze światem filmów i seriali. Po pewnym czasie przeprowadziły się do jego ogromnego domu i dołączył do nich Kuba - jego syn z poprzedniego małżeństwa. Kuba niezbyt przepadał za ojcem, ale nie miał się gdzie podziać, ponieważ mama walczyła w szpitalu z rakiem, a że do pełnoletności jeszcze trochę miesięcy mu brakowało, to nie mógł mieszkać sam.
Z czasem pomiędzy Zuzą a Kubą zaczęło rodzić się uczucie i to niekoniecznie braterskie... Dodatkowo, okazało się, że ten cudowny pan z telewizji wcale taki cudowny nie jest, a jego poprzednia partnerka popełniła samobójstwo. A mamą Zuzy z dnia na dzień chodziła coraz bardziej przygnębiona i nieszczęśliwa...
" Tylko, gdy pada deszcz " to powieść przeznaczona dla osób "plus minus 16 lat" i uważam, że dla osób w takim właśnie wieku jest odpowiednia. Ja (niestety) mam lat trochę więcej i pewnie z tego powodu historia mnie nie porwała. Albo inaczej - spodobała mi się kwestia relacji rodzinnej między bohaterami, ale już sama część o rodzącym się między młodymi uczuciu - niekoniecznie. Ich miłość była okropnie przegadana, niekiedy niezrozumiała i zupełnie nieporywająca. Ani Zuza ani Kuba nie wydawali się specjalnie zaangażowani w role, w jakich obsadziła ich autorka. Patchworkowy wymiar historii oceniam na plus, tak samo opisy wydarzeń z przeszłości, bo były ciekawe i zastanawiające, jednak jeżeli chodzi o samą opowieść miłosną, to jestem na nie. Pole do popisu było ogromne, szczególnie, że akcja opowiadana jest z perspektywy i bardziej rozrywkowej Zuzy i wrażliwego Kuby i można było na zasadzie kontrastu pokazać, jak radzą sobie z tym "zakazanym" uczuciem.
Podsumowując, to książka dla nastolatków, miła obyczajówka, która wprawdzie nie sprawi, że krew będzie szybciej krążyła w żyłach, ale potraktowana jako zwykła obyczajówka, może umilić kilka wieczorów.

Zacznę od tego, że nastolatkowie bywają... irytujący. Nic w tym dziwnego, czas dorastania, hormonów, potrzeba ogólnej akceptacji i bunt bez powodu na cały świat sprawia, że wszyscy w tym dziwacznym okresie życia byliśmy mało sympatyczni. Druga sprawa, że dorośli niezwykle szybko zapominają "jak wół cielęciem był" i zamiast wspierać tych młodych ludzi, jeszcze podsycają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
734

Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z autorką i raczej ostatnie. Być może kilkanaście lat temu książka by mi się podobała, teraz jedynie się nudziłam...

To moje pierwsze spotkanie z autorką i raczej ostatnie. Być może kilkanaście lat temu książka by mi się podobała, teraz jedynie się nudziłam...

Pokaż mimo to

avatar
43
18

Na półkach: ,

Spodziewałam się typowego romansu rodem z wattpada, jednak książka okazała się w ogóle czymś innym! Jednak mialam wrażenie, że zakończenie było trochę za szybkie. Zastanawia mnie teraz tylko co będzie z Wojtkiem, jestem jego największą fanką!

Spodziewałam się typowego romansu rodem z wattpada, jednak książka okazała się w ogóle czymś innym! Jednak mialam wrażenie, że zakończenie było trochę za szybkie. Zastanawia mnie teraz tylko co będzie z Wojtkiem, jestem jego największą fanką!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    40
  • Audiobook
    4
  • Posiadam
    4
  • 2022
    4
  • 2021
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2020
    3
  • Audiobooki
    3
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Joanna Jagiełło Tylko gdy pada deszcz Zobacz więcej
Joanna Jagiełło Tylko gdy pada deszcz Zobacz więcej
Joanna Jagiełło Tylko gdy pada deszcz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także