rozwińzwiń

Żyj i pozwól żyć

Okładka książki Żyj i pozwól żyć Hendrik Groen
Okładka książki Żyj i pozwól żyć
Hendrik Groen Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Leven en laten leven
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2019-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-19
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381255721
Tłumacz:
Ryszard Turczyn
Tagi:
literatura holenderska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
200 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
994
618

Na półkach: , ,

O Groenie po raz pierwszy usłyszałam dzięki jego debiutanckiemu bestsellerowi - "Małe eksperymenty ze szczęściem" czytało mi się całkiem dobrze, choć mnie nie porwały. Niestety, "Żyj i pozwól żyć" okazało się jeszcze słabsze od poprzedniczki, to książka po prostu przeciętna. Głównym bohaterem i narratorem jest Arthur - Holender po pięćdziesiątce, od lat tkwiący w tej samej, nudnej pracy i w tym samym, nieuszczęśliwiającym ani jego ani żony małżeństwie. Szansa na jakąkolwiek zmianę pojawia się, gdy traci pracę i przy okazji dostaje niezłą odprawę. Zatem Arthur, zamiast stawić czoła życiu i porozmawiać z żoną, postanawia upozorować własną śmierć i ukryć się w Toskanii. O ile jest to całkiem niezły pomysł na humorystyczną powieść, bo takie było przecież założenie "Żyj i pozwól żyć", to z wykonaniem już niezbyt wyszło. Przede wszystkim narrator nie potrafi sprawić, by czytelnik wczuł się w jego życie - jest gnuśny, leniwy, po prostu nudny, a przez to i irytujący. Dawno mi się nie zdarzyło, żeby książkę krótką i całkiem lekką czytało mi się tak źle i długo. Niemal po każdym rozdziale zastanawiałam się, ile jeszcze do końca - a rozdziałów było tu sporo, bo są całkiem krótkie ;). Lekturę ratują chyba tylko pojawiające się od czasu do czasu faktycznie zabawne fragmenty, wciąż jednak 5/10 to max, na co ta książka zasługuje.

O Groenie po raz pierwszy usłyszałam dzięki jego debiutanckiemu bestsellerowi - "Małe eksperymenty ze szczęściem" czytało mi się całkiem dobrze, choć mnie nie porwały. Niestety, "Żyj i pozwól żyć" okazało się jeszcze słabsze od poprzedniczki, to książka po prostu przeciętna. Głównym bohaterem i narratorem jest Arthur - Holender po pięćdziesiątce, od lat tkwiący w tej samej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
248

Na półkach:

Przeczytanie tej książki zajęło mi 2 tygodnie, bo jest po prostu nudna. Bardzo lubię ironiczny humor, opisujący zwykłe życie - świetnie czytało mi się serię o Adrianie Mole'u - ale to nie to, brakuje tego uroku. Było tu zaledwie kilka dobrych tekstów. Nie ma ani jednej dającej się lubić postaci, choć z drugiej strony – są życiowe... Tematyka funeralna wałkowana aż do bólu...
Akcja książki toczy się bardzo nieśpiesznie (jedynie w końcówce nabiera kolorów),można powiedzieć, że to koresponduje z temperamentem głównego bohatera. Wiele razy podczas lektury miałam myśl, żeby ją odłożyć precz, a kiedy jednak dobrnęłam do połowy stwierdziłam, że teraz już muszę dokończyć... Przyznaję, że w którymś momencie w końcu zaciekawiłam się, czy Arthurowi uda się numer jego życia.
Arthur to 50-latek, nielubiący swojej pracy i żony (z wzajemnością),który wpada na pomysł zmiany swej marnej egzystencji poprzez upozorowanie własnej śmierci i przeprowadzenie się do Toskanii, aby tam uprawiać „dolce far niente”. Początkowo myślałam, że z powodu cechującej go indolencji pewnie w ogóle nie przystąpi do realizacji pomysłu albo zrezygnuje na wczesnym etapie i książka pójdzie w innym kierunku. Jednak to powolutku realizowało się.

Teraz będzie SPOILER:

Jestem pozytywnie zaskoczona, że jednak się udało (no, w 90% powiedzmy). W samej końcówce jest jeszcze jedno zdziwienie, podobało mi się, że tak się książka skończyła. I tyle dobrego.

Zastanawiam się nad tytułem... Chyba też ma być ironiczny...?

Przeczytanie tej książki zajęło mi 2 tygodnie, bo jest po prostu nudna. Bardzo lubię ironiczny humor, opisujący zwykłe życie - świetnie czytało mi się serię o Adrianie Mole'u - ale to nie to, brakuje tego uroku. Było tu zaledwie kilka dobrych tekstów. Nie ma ani jednej dającej się lubić postaci, choć z drugiej strony – są życiowe... Tematyka funeralna wałkowana aż do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
7

Na półkach:

Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Fabuła dość ciekawa i momentami pojawiały się elementy komizmu, które bardzo doceniam. Główny bohater zniechęcił mnie do siebie swoim wygodnictwem - gdy pojawił się problem i zaczęło mu ciążyć jego życie postanowił upozorować własną śmierć i przenieść się tam gdzie będzie mógł zacząć wszystko od nowa.
Pomimo wszystko jednak mogę powiedzieć że nie jest to zła książka. Jest specyficzna i akurat do mojego gustu nie przypadła.

Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Fabuła dość ciekawa i momentami pojawiały się elementy komizmu, które bardzo doceniam. Główny bohater zniechęcił mnie do siebie swoim wygodnictwem - gdy pojawił się problem i zaczęło mu ciążyć jego życie postanowił upozorować własną śmierć i przenieść się tam gdzie będzie mógł zacząć wszystko od nowa.
Pomimo wszystko jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Książka taka sobie.
Czasami miałam wrażenie, że problemem głównego bohatera jest lenistwo. Nic nie zmienia w swoim życiu bo przyzwyczaił się do tego życia, więc po co.

Książka taka sobie.
Czasami miałam wrażenie, że problemem głównego bohatera jest lenistwo. Nic nie zmienia w swoim życiu bo przyzwyczaił się do tego życia, więc po co.

Pokaż mimo to

avatar
210
129

Na półkach:

"Żyj i pozwól żyć" H. Groena to wciągająca powieść, która porusza motyw przemijalności, nieszczęśliwego małżeństwa i zmian u progu emerytury. Główną postacią jest Arthur, który nie cierpi swojej pracy i nudnego życia oraz małżonki. Pod wpływem pewnych nieoczekiwanych zmian postanawia zmienić swoje życie i wyprawić sfingowany własny pogrzeb. Jak to się potoczy? Koniecznie przeczytajcie.

"Żyj i pozwól żyć" H. Groena to wciągająca powieść, która porusza motyw przemijalności, nieszczęśliwego małżeństwa i zmian u progu emerytury. Główną postacią jest Arthur, który nie cierpi swojej pracy i nudnego życia oraz małżonki. Pod wpływem pewnych nieoczekiwanych zmian postanawia zmienić swoje życie i wyprawić sfingowany własny pogrzeb. Jak to się potoczy? Koniecznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
766
154

Na półkach:

Świetnie się bawiłam, chyba nawet lepiej niż przy sekretnych dziennikach. Gorąco polecam.

Świetnie się bawiłam, chyba nawet lepiej niż przy sekretnych dziennikach. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

avatar
985
173

Na półkach:

Tym razem nie Hendrik, ale młodszy bohater. Sympatyczna lektura, choć troszkę nierówna.

Tym razem nie Hendrik, ale młodszy bohater. Sympatyczna lektura, choć troszkę nierówna.

Pokaż mimo to

avatar
1648
176

Na półkach:

Urocza głupotka holenderskiego autora. Sfrustrowany 50latek, zmęczony życiem z od lat niekochaną żoną, postanawia sfingować swoją śmierć i zamieszkać w willi we Włoszech, przy pomocy pieniędzy uzyskanych z odprawy, gdy wyrzucają go z pracy, co zataja przed żoną. Guma do żucia dla oczu.

Urocza głupotka holenderskiego autora. Sfrustrowany 50latek, zmęczony życiem z od lat niekochaną żoną, postanawia sfingować swoją śmierć i zamieszkać w willi we Włoszech, przy pomocy pieniędzy uzyskanych z odprawy, gdy wyrzucają go z pracy, co zataja przed żoną. Guma do żucia dla oczu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
78
54

Na półkach: ,

Ciekawa fabuła. Troszke więcej humoru i mogła by z tego być "niezła" komedia. Mimo wszystko cyzta się szybko i z zaciekawieniem.

Ciekawa fabuła. Troszke więcej humoru i mogła by z tego być "niezła" komedia. Mimo wszystko cyzta się szybko i z zaciekawieniem.

Pokaż mimo to

avatar
412
402

Na półkach:

"Żyj i pozwól żyć" to zabawna historia znudzonego swoim życiem 50-latka, w której króluje czarny humor. Powieść nie dla każdego, choć Ci którzy po nią sięgną nie powinni żałować czasu spędzonego z Arthurem.

Głównym bohaterem jest Arthur Ophof 50-latek, który traci pracę. Ma żonę, z którą bardziej jest z przyzwyczajenia niż z miłości i trójkę najlepszych przyjaciół. Ma życie, które wielu z nas prowadzi. Coś mu w nim brakuje, nie pasuje, ale zaszył się w swojej strefie komfortu, z której trudno jest się wydostać. On jednak chce wyjść z niej, ale w dość nietypowy sposób.

Od razu polubiłam Arthura i jego specyficzny humor. To gość, który chyba zawsze potrafi coś skomentować w zabawny sposób. Choć zdarzy mu się też sprawić przykrość, bo jednak czasem lepiej ugryźć się w język niż powiedzieć o jedno słowo za dużo.

Czasem poznajemy też sposób myślenia i punkt widzenia jego żony Afry, którą po prostu zrozumiałam. I chyba tylko przez nią nie chciałam by plan Arthura wypalił.

Zakończenie mi się spodobało. Zostawia taką otwartą furtkę, dzięki której mogę wybrać odpowiedni według mnie happy end dla bohaterów.

Humor bardzo mi odpowiadał. Pasowała mi ta książka, która poprawiła moje samopoczucie i dzięki której poczułam się lepiej.

Można by też powiedzieć, że książka dotyka tematu kryzysu wieku średniego, z którym bohater radzi sobie bardzo ale to bardzo nietypowo.

Jest też malutki wątek, a w sumie to takie mini poruszenie tematu hmm... depresji. A raczej fajnie jest ukazane jak łatwo można kogoś odepchnąć na dalszy plan i sprawić, by poczuł się jak jedna wielka kupka nieszczęścia.

Dobra pozycja, którą każdemu polecam. Chyba, że nie lubicie czarnego humoru - to wtedy nie wybierajcie tej książki.

Polecam

"Żyj i pozwól żyć" to zabawna historia znudzonego swoim życiem 50-latka, w której króluje czarny humor. Powieść nie dla każdego, choć Ci którzy po nią sięgną nie powinni żałować czasu spędzonego z Arthurem.

Głównym bohaterem jest Arthur Ophof 50-latek, który traci pracę. Ma żonę, z którą bardziej jest z przyzwyczajenia niż z miłości i trójkę najlepszych przyjaciół. Ma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    233
  • Przeczytane
    231
  • Posiadam
    59
  • 2019
    15
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2021
    4
  • 2020
    3
  • 2023
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Hendrik Groen Żyj i pozwól żyć Zobacz więcej
Hendrik Groen Żyj i pozwól żyć Zobacz więcej
Hendrik Groen Żyj i pozwól żyć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także