Słownik języków zwierzęcych
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- The Dictionary of Animal Languages
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381430548
- Tłumacz:
- Magdalena Słysz
Ivory Frame, buntowniczka pochodząca z bogatej rodziny mieszkającej w północnej Anglii, ucieka do Paryża okresu międzywojnia. Pochłania ją tam sztuka i przyjaźń z grupą błyskotliwych surrealistów oraz wielka miłość do żonatego rosyjskiego malarza. Rozdarta między ogromnym uczuciem a własnymi ambicjami artystycznymi decyduje się na ucieczkę z ogarniętej drugą wojną światową Europy, zostawiając wszystko, co najważniejsze.
Obecnie ponad dziewięćdziesięcioletnia Ivory pracuje nad swoim ostatnim największym dziełem – które rozpoczęła jeszcze w Paryżu – kompendium wiedzy o językach zwierzęcych, które rejestrowała między innymi na skutej lodem północy. Pomaga jej w tym bystry naukowiec, Skeet.
Kobieta niespodziewanie otrzymuje wiadomość, z której dowiaduje się, że ma wnuczkę, mimo że nigdy się nie wyszła za mąż, nie miała rodziny, ani dziecka.
Zmysłowa i emocjonalna opowieść o sile ducha i ciała, o pożądaniu i nieodwracalnej stracie, snuta niekonwencjonalnie, lirycznie i z pasją. – Anna Thomasson, autorka A Curious Friendship
Heidi Sopinka pracowała w kuchni polowej w Jukonie, pisała reportaże podróżnicze z Azji Południowo-Wschodniej, pilotowała helikopter, była felietonistką „The Globe and Mail“. Za swoją twórczość otrzymała państwową nagrodę prasową.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 14
- 9
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Trudna, wymagająca, przekombinowana. Może miała być właśnie taka "artystyczna". Czytanie tej książki było pewnego rodzaju wyzwaniem. Ciężko było przebrnąć do końca. Nie umiem powiedzieć, czy to dobra książka czy nie. Historia sama w sobie jest ciekawa, język, klimat są atutem, ale sposób pisania jest bardzo chaotyczny. Tu nie chodzi tylko o to, że fabuła przebiega nielinearnie, że co chwilę jest zmiana czasu akcji. Brakuje mi tu warsztatu, dobrego spięcia pomysłu na przedstawienie tej historii. Często można się pogubić, gdzie jesteśmy, kto do kogo mówi, o co w ogóle chodzi.
Ta powieść, to zbiór luźnych myśli, ciekawie napisanych owszem, niekiedy plastycznych, poetyckich i błyskotliwych, ale brakuje mi tu logiki, to się słabo łączy w całość. Książka przypominała mi opis snu czy pijackich, narkotycznych omamów. Trzeba bardzo się skupić, by nadążyć za autorką, a w sumie i tak pozostałam z jakimś rozdrażnieniem po koniec czytania.
Czy warto po nią chwycić? W ramach treningu umysłu i dla języka owszem, ale nie jest to czytadło lekkie, miłe i przyjemnie.
Trudna, wymagająca, przekombinowana. Może miała być właśnie taka "artystyczna". Czytanie tej książki było pewnego rodzaju wyzwaniem. Ciężko było przebrnąć do końca. Nie umiem powiedzieć, czy to dobra książka czy nie. Historia sama w sobie jest ciekawa, język, klimat są atutem, ale sposób pisania jest bardzo chaotyczny. Tu nie chodzi tylko o to, że fabuła przebiega...
więcej Pokaż mimo toKsiążka z pewnością nie dla wszystkich może okazać się choćby ciekawa czy łatwa w czytaniu, a wręcz może zdobyć rzeszę przeciwników.
Jest to całkowicie zrozumiałe, gdyż sam styl pisania autorki jest dość nieczęsto spotykany w świecie literatury, przynajmniej ja spotkałam się z nią po raz drugi.
To również sama historia kobiety o niezwykłym zamiłowaniu do zwierząt, która postanawia z przyjaciółką stworzyć tytułowy "Słownik..." jest czasami dość męcząca i bardzo zagłębia się czy to w świat zwierząt lub w sztukę w postaci malarstwa itd.
Mimo wszystko, historia zawarta w tej książce jest na pewno poruszająca. Opisuje życie kobiety, która traci swą miłość życia Lwa, przyjaciółkę potrąconą przez samochód i w podeszłym wieku dowiaduje się o istnieniu wnuczki i nieżyjącej już córki, o której w szpitalu po porodzie stwierdzono,że jest martwa.
Historia poruszająca, ale zdecydowanie nie dla każdego...
Książka z pewnością nie dla wszystkich może okazać się choćby ciekawa czy łatwa w czytaniu, a wręcz może zdobyć rzeszę przeciwników.
więcej Pokaż mimo toJest to całkowicie zrozumiałe, gdyż sam styl pisania autorki jest dość nieczęsto spotykany w świecie literatury, przynajmniej ja spotkałam się z nią po raz drugi.
To również sama historia kobiety o niezwykłym zamiłowaniu do zwierząt, która...
"Moje oczy stają się jej oczami, oczami kogoś, kto umarł młodo."
Lektura tej książki wymaga wczucia się w język opowiadania, który jest specyficzny, może wydać się trudny tym, którzy czytają proste narracje, ale ów język jest jedną z najważniejszych wartości powieści. Składa się jakby z luźnych zdań, nie wynikających wprost jedno z drugiego, ale odwołujących się do obrazów i przedmiotów, które pojawiły się kilka zdań wcześniej. Powoduje to również bardzo specyficzny sposób przyjmowania treści, tak jakbyśmy je odbierali przez obrazy, nielinearnie, co jest charakterystyczne dla języka. Dodatkowo to wrażenie wzmacnia fakt, iż akcja dzieje się po części w Paryżu lat 30ych i 40ych właśnie w środowisku malarzy-surrealistów...
Całość recenzji na stronie: https://nakanapie.pl/recenzje/kariera-od-surrealizmu-do-cymatyki-slownik-jezykow-zwierzecych
...wino Madiran, Ludwig Karl Koch...
"Moje oczy stają się jej oczami, oczami kogoś, kto umarł młodo."
więcej Pokaż mimo toLektura tej książki wymaga wczucia się w język opowiadania, który jest specyficzny, może wydać się trudny tym, którzy czytają proste narracje, ale ów język jest jedną z najważniejszych wartości powieści. Składa się jakby z luźnych zdań, nie wynikających wprost jedno z drugiego, ale odwołujących się do obrazów...
Przyznam się szczerze, że nie wiem, co myśleć o tej książce, a już w ogóle nie wiem, co o niej napisać. Książka mnie zainteresowała po przeczytaniu znacznie ponad połowy, co i tak jest sukcesem, że tak daleko dotarłam.
Skupię się najpierw na plusach. Przede wszystkim to świetny pomysł. Naprawdę wielki potencjał. Jest artystyczny Paryż okresu surrealistów. Spotkania, rozmowy, tworzenie. Czuć klimat, w powietrzu unosi się papierosowy dym. Jest i fauna. Obserwacje w terenie, badania, tworzenie encyklopedii języka zwierząt. Oba tematy to pasje bohaterki. Ponadto jest miłość, niespełnienie, strata, tajemnica, choć nie należy się w tym dopatrywać klasycznego romansu. Sporo też mądrych zdań, przemyśleń.
A teraz minusy, które zepsuły mi wszystko co napisałam powyżej. Styl. Zupełnie mi się nie podobał. Zwykle nie przeszkadzają mi historie "wywrócone do góry nogami", nieoczywiste. Ale w tym przypadku mamy totalny chaos. Co gorsza, bałagan potęguje brak dialogów oraz niespójne przejścia między różnymi okresach życia bohaterki. Gubiłam się w tej książce bardzo i nie było to gubienie przyjemne czy intrygujące. Wielokrotnie zastanawiałam się "ale o co chodzi??!!" I przyznam, że przeczytanie całej książki nie do końca przyniosło odpowiedź na to pytanie. Nie potrafiłam się w najmniejszym stopniu zaangażować w fabułę. Momentami było też zbyt lirycznie, dla mnie aż nużąco.
I kwestia najbardziej mnie boląca, za którą w głównej mierze obwiniam taki odbiór powieści.
Mam świadomość, że znam się na temacie jak zwykły najzwyklejszy laik, czyli w ogóle, jednak uważam, że największym złem tej książki jest jej nijakie tłumaczenie. I, o zgrozo, korekta. Interpunkcja, rozkład tekstu, niedopracowane formy wyrazów/zdań. Wszystko to spowodowało, że książka staje się zwyczajnie nieprzyjemna w odbiorze.
Przyznam się szczerze, że nie wiem, co myśleć o tej książce, a już w ogóle nie wiem, co o niej napisać. Książka mnie zainteresowała po przeczytaniu znacznie ponad połowy, co i tak jest sukcesem, że tak daleko dotarłam.
więcej Pokaż mimo toSkupię się najpierw na plusach. Przede wszystkim to świetny pomysł. Naprawdę wielki potencjał. Jest artystyczny Paryż okresu surrealistów. Spotkania,...
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
Trudno mi powiedzieć czy i na ile treść książki jest interesująca i wciągająca w swój świat, ponieważ zabierałam się do lektury trzykrotnie i trzykrotnie odkładałam ją po kilku stronach.
Żądałabym od Wydawnictwa zwrotu pieniędzy, gdybym ją kupiła. Na całe szczęście tylko wypożyczyłam, choć i tak trochę mnie irytuje fakt, że Biblioteka mogła w to miejsce kupić coś innego.
Redaktor tekstu przeszedł sam siebie. Książki się nie da czytać. Poniżej przykład w postaci cytatu z zachowaniem oryginalnej interpunkcji, zwłaszcza tej wyznaczającej dialogi:
"Jemy powoli, w niekrępującym milczeniu. Nogi zwisają mi ze zbyt wysokiego krzesła, jak dziecku. Skeet smaruje chleb masłem, rozprowadzając je kanciastymi ruchami, i zauważa: - Jest tu mniej miejsca, niż myślałem.
Tak, odpowiadam. Wnętrze jest bardzo dobrze rozplanowane. Musiała zabrać wszystko i sfotografować je pod zmyślnymi kątami. Czyli jak? Z wysoką czy niska, nigdy nie pamiętam.
Z wysoka.
Popija kawę, patrząc prosto przed siebie. Przypominam sobie, jak go lubię. Nie ma między nami ani odrobiny nieszczerości.
Wiesz, nazywają tę dolinę Dziedzińcem Królów, mówię. Ogrodem Francji. Rzeczywiście, przypomina jedno i drugie, ale ja widzę tylko rozpalone pola słoneczników, które wkrótce zostaną ścięte, połyskujących i jeżących się jak sierść dużego kota. W Ameryce Środkowej to mogłyby być pola kukurydzy. Podnoszę kubek do ust, czując, jak grzeje mnie para. Ta kawa nie ma smaku. Jedzenie zresztą też.
Wygląda przez okno i mruga, oślepiony przez słońce.
To miejsce ma swój urok. Je tost. Urok śmierci.
Brakowało mi ciebie.
Zresztą, Frame, jakie to ma znaczenie? Jesteś jak zwierzę. Taka sama niezależnie od tego, gdzie się znajdziesz. Przerywa. Jak się czujesz?
Hm, oboje wiemy, że to nieprawda. Z nogą lepiej, mówię mu, ale to żadna rewelacja. Nie spytasz mnie?
O co?
O wielki projekt.
Ach.
Jest roztargniony."
I tak zredagowana jest cała książka - nie odróżniasz, Czytelniku, na pierwszy rzut oka dialogu od całej reszty treści. Co podczas lektury jest bardzo męczące - nie żyjesz treścią, tylko prozą życia polonistki z podstawówki sprawdzającej wypracowania uczniów pod kątem interpunkcji.
A z opisu na okładce zapowiadała się przyjemnie wciągająca lektura :(
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
więcej Pokaż mimo toTrudno mi powiedzieć czy i na ile treść książki jest interesująca i wciągająca w swój świat, ponieważ zabierałam się do lektury trzykrotnie i trzykrotnie odkładałam ją po kilku stronach.
Żądałabym od Wydawnictwa zwrotu pieniędzy, gdybym ją kupiła. Na całe szczęście tylko wypożyczyłam, choć i tak trochę mnie irytuje fakt, że Biblioteka mogła...