Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku

Okładka książki Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku Caspar Henderson
Okładka książki Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku
Caspar Henderson Wydawnictwo: Marginesy flora i fauna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
flora i fauna
Tytuł oryginału:
The Book Of Barely Imagined Beings: A 21st Century Bestiary
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2018-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-14
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365973870
Tłumacz:
Adam Olesiejuk, Zofia Szachnowska-Olesiejuk
Tagi:
Zofia Szachnowska-Olesiejuk Adam Olesiejuk zwierzęta
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Fantastyczne zwierzęta – odnalezione!



841 1 310

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
131 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
126
11

Na półkach:

Piękne połączenie wielu dziedzin nauki. Niektóre rozdziały przepełniały mnie nadzieją na lepsze jutro, a niektóre niszczyły moją wiarę w ludzkość. Płakałam, śmiałam się, zastanawiałam się nad światem. Ta książka jest genialna.

Piękne połączenie wielu dziedzin nauki. Niektóre rozdziały przepełniały mnie nadzieją na lepsze jutro, a niektóre niszczyły moją wiarę w ludzkość. Płakałam, śmiałam się, zastanawiałam się nad światem. Ta książka jest genialna.

Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach:

Niestety muszę zgodzić się z pozostałymi recenzjami. Książka zawiera 1/3 informacji o zwierzętach i 2/3 wywodów "filozoficznych" autora. Spodziewałem się niesamowitych mało znanych zwierząt z ciekawymi umiejętnościami a nie np. delfinów. Książka byłaby o niebo lepsza, gdyby wyciąć wywody autora, dodać wiecej zdjęć (jest ich naprawdę mało, trzeba sobie samemu wygooglować wygląd co niektórych zwierząt) i zwiększyć czcionkę (jest napisana drobym maczkiem). W tym przypadku więcej nie znaczy lepiej, wolałbym aby autor skupił się na samym opisie zwierząt nawet jeśli książka miałaby być krótsza o połowę.

Niestety muszę zgodzić się z pozostałymi recenzjami. Książka zawiera 1/3 informacji o zwierzętach i 2/3 wywodów "filozoficznych" autora. Spodziewałem się niesamowitych mało znanych zwierząt z ciekawymi umiejętnościami a nie np. delfinów. Książka byłaby o niebo lepsza, gdyby wyciąć wywody autora, dodać wiecej zdjęć (jest ich naprawdę mało, trzeba sobie samemu wygooglować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
87

Na półkach:

Zacznijmy może od tego że Pan Caspar Henderson nie jest autorem tej książki, jest co najwyżej jej redaktorem. To zbiór ciekawostek o niezwykłych zwierzętach poukładanych mniej lub bardziej sensownie, połączonych z przemyśleniami i cytatami innych autorów. Bo cytatów tu jest duuużo, ma się wrażenie, że Pan Henderson bardziej woli dzielić się przemyśleniami cudzymi niż własnymi, dlatego wyszedł mu twór niemal postmodernistyczny. Jest to prosta (żeby nie powiedzieć prostacka) książka popularnonaukowa przez duże „P” jakich ostatnio dużo, świetna dla wszystkich tych którzy by chcieli powiedzieć, że coś przeczytali ale tak na serio to to całe czytanie to nie dla nich. Wyciąg z Wikipedii plus pare cytatów mądrych ludzi plus trochę fatalizmu ekologicznego. Nie polecam.

Zacznijmy może od tego że Pan Caspar Henderson nie jest autorem tej książki, jest co najwyżej jej redaktorem. To zbiór ciekawostek o niezwykłych zwierzętach poukładanych mniej lub bardziej sensownie, połączonych z przemyśleniami i cytatami innych autorów. Bo cytatów tu jest duuużo, ma się wrażenie, że Pan Henderson bardziej woli dzielić się przemyśleniami cudzymi niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Erudycyjny popis z błędami

„Księga” Hendersona pozostawia mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, mamy do czynienia z opisami bardzo ciekawych zwierząt, bogato omawiającymi wątki historyczne, naukowe, filozoficzne czy literackie. Chylę czoła przed erudycją autora, który poważnie potraktował dziennikarską zasadę, by na każdą napisaną stronę, mieć co najmniej sto przeczytanych. Henderson przeczytał chyba dziesięć tysięcy stron na każdą jedną napisaną.
Z drugiej strony, mam poczucie, że jego wiedza nie wykracza poza to, co napisali inni. Jego osobiste doświadczenia sprowadzają się do ledwie kilku obserwacji. Mam wrażenie czytania artykułu dziennikarskiego, który omawia czyjeś odkrycia, a nie pełnoprawnej, autorskiej książki. Co gorsza, erudycyjny popis Hendersona zawiera błędy i uproszczenia. Ponieważ recenzje są zazwyczaj przychylne, podam tu bardzo konkretne przykłady błędów, które mi, laikowi, bardzo łatwo było odnaleźć.

Zacznijmy od tego, że Henderson opisuje wygląd wielu zwierząt, których zdjęć w książce nie zamieszczono. Cierpliwie je „ecosiowałem” (http://ecosia.org/),żeby wiedzieć o czym mowa. Autor używa też wielu pojęć specjalistycznych, które w książce popularnonaukowej powinno się wytłumaczyć. Oto trzy przykłady: podanie siły krewetki w niutonach, wzmianka o gradientach protonowych, przy okazji omawiania kominów hydrotermalnych i kraba yeti, wtrącenie o cyrkulacji termohalinowej w rozdziale o wąsówce. Bez odrobiny fizyki brzmi to niezrozumiale.
Niuton jest fizyczną jednostką siły. Siła zależy od masy ciała i przyspieszenia, jakie mu nadajemy. Przykładowo, Ziemia nadaje wszystkim obiektom pewne przyspieszenie, dzięki czemu kilogramowa paczka mąki jest przyciągana z siłą 10 niutonów.
Gradient protonowy to bateria zasilająca procesy komórkowe. Działa dzięki różnicy potencjałów elektrochemicznych po obu stronach błony: z jednej strony są protony, a z drugiej elektrony (przeciwnie naładowane cząstki elementarne tworzące atom wodoru).
Cyrkulacja termohalinowa to przyczyna istnienia prądów morskich i oceanicznych. W zależności od temperatury i zasolenia, woda ma różną gęstość. Bardziej gęsta woda opada na dno. Te pionowe ruchy wprawiają w ruch wodę na skalę kontynentu.
W książce brak nawet tak uproszczonych i ułomnych opisów, jak powyższe. Spora liczba takich określeń znacząco utrudnia lekturę, jeśli spotyka się je po raz pierwszy w życiu. Ciągłe erudycyjne odniesienia, także zmuszają do sprawdzania w internecie o co lub kogo chodzi, spowalniając lekturę. Każdy rozdział jest tak zbudowany, ale już pierwszy – o aksolotlu – pokaże wam w czym rzecz; sprawdźcie sami przed zakupem jak się wam to czyta: https://www.legimi.pl/ebook-ksiega-zwierzat-niemalze-niemozliwych-caspar-henderson,b243535.html.
W „Księdze” znajdziemy też bełkot matematyczno-fizyczny. Używam tego ostrego sformułowania, bo mimo wykorzystania specjalistycznych pojęć, autor wprowadza tylko większy zamęt. Nie do obrony jest wyjaśnienie mechanizmu pompowania gąbek przez samą różnicę prędkości przepływu wody na różnych wysokościach. Ogólnie, może to powodować wiry wodne, ale po pierwsze gąbki są niewysokie (a do stworzenia wiru potrzeba dużej różnicy wysokości),a po drugie można znaleźć filmiki, na których widać, że woda nie jest wsysana w sposób wirowy (https://www.youtube.com/watch?v=pTZ211cIjX8). Jak więc to działa? Po lekturze nadal nie wiemy.
W rozdziale o kecalkoatlach autor pisze, że siła grawitacji działa „na tej samej zasadzie” co siła dośrodkowa odczuwana przez pasażerów ostro skręcającego samochodu. Otóż nie: na siłę dośrodkową mają wpływ promień skrętu, szybkość, z jaką auto się porusza i jego masa. Na siłę grawitacji wpływa jedynie masa i to co najmniej dwóch obiektów. Porównanie byłoby nieco bardziej zasadne, gdyby odwołać się do Ogólnej Teorii Względności Einsteina, ale takiej wzmianki nie ma i nie sądzę, by o to chodziło Hendersonowi.
Autor ma także problem z pojęciem proporcjonalności. W akapicie omawiającym zanieczyszczenie oceanów hałasem i wpływ jaki ma to na komunikację wielorybów, autor pisze:
„A ponieważ powierzchnia zmniejsza się proporcjonalnie do odległości, obszar, na którym [wieloryby] mogą się ze sobą swobodnie kontaktować, jest dziś aż o dziesięć tysięcy razy mniejszy niż dawniej”.
Powierzchnia zmienia się z odległością nie proporcjonalnie, tylko proporcjonalnie do kwadratu odległości (drugiej potęgi). Jeżeli skrócimy boki kwadratu o połowę, to taki nowy kwadrat zajmie powierzchnię czterokrotnie mniejszą. Ponadto, liczba, która pada (10 tys.) bierze się z kosmosu, choć sprawia wrażenie, że dotyczy podanej zdanie wcześniej liczby 1000 kilometrów, na jaką mogą się słyszeć wieloryby. Autor powinien napisać, że ta odległość (najwyraźniej) zmniejszyła się do 10 kilometrów (czyli stukrotnie – co nie pada w tekście) z powodu hałasu, co oznacza wspomniane zmniejszenie się powierzchni proporcjonalne do kwadratu, czyli dziesięć tysięcy razy.

To nie koniec zarzutów do książki, która sprawia duża przyjemność w czytaniu, równocześnie wprowadzając spore w tym utrudnienia. W „Księdze” znalazłem kilka fałszywych oraz jednostronnych informacji. Ogólnie, autorowi zdarza się nie podawać zakresów niepewności, z jakimi znamy pewne dane (jak wiek, rozmiar, długość życia itp.),wybierając liczbę minimalną lub maksymalną – jak mu pasuje. Przy czym, podanie zakresu mogłoby osłabić tezę, za którą optuje.
Dotyczy to na przykład wieku skał z Zielonego Pasa Nuvvuagittuq w Kanadzie. Autor przedstawia je jako najstarsze na Ziemi, kiedy ich wiek jest mocno dyskutowany, co można sprawdzić i w Wikipedii (https://en.wikipedia.org/wiki/Nuvvuagittuq_Greenstone_Belt#cite_note-oneil-3),ale też na blogach naukowych (np. https://www.lastwordonnothing.com/2011/12/19/guest-post-oldest-rocks-could-weigh-a-man-down/).

Najdziwniejsze są jednak błędy merytoryczne. Autor twierdzi, że spośród makaków japońskich, tylko te zajmujące wysoką pozycję w stadzie zażywają kąpieli w ciepłych źródłach. Łatwy do znalezienia film National Geographic zadaje kłam tej tezie (https://www.youtube.com/watch?v=Brc3Y4xNKjs). Być może zwyczaje te wyglądają inaczej u różnych grup, ale Henderson tego nie podaje – pewnie dlatego, że rzekoma kastowość makaków jest dla niego punktem wyjścia do analizy pochodzenia agresji u człowiekowatych. Przytoczony wyżej film burzy całą konstrukcję rozdziału.
Kolejne przekłamanie pojawia się w rozdziale o ratlu i miodowodzie. Omawiany jest tam afrykański lud Hadza, który wedle Hendersona ma dużo rytuałów. W internecie łatwo znaleźć reportaż Michaela Finkela dla National Geographic – ten sam znajdziemy też w bibliografii rozdziału, choć z błędnie podanym imieniem dzienikarza (https://www.national-geographic.pl/ludzie/hadza). Problem w tym, że w rzeczonym reportażu Finkel jest zadziwiony tym, że Hadza prawie nie mają rytuałów. Jak Henderson, korzystając z tego źródła odczytał to na opak?

Po odkryciu pierwszych błędów, coraz krytyczniej podchodziłem do „Księgi”, a moje zaufanie zostało nadszarpnięte. Tak, książka zawiera masę ciekawych informacji z różnych dziedzin. Niestety, nie ma gwarancji, że wszystkie są prawdziwe. Żałuję, że tak ciekawie pomyślana i pięknie wydana książka (kolorowe przypisy na marginesach, ułożenie tekstu – super!) nie przyniosła mi tyle satysfakcji, ile mogła.

Erudycyjny popis z błędami

„Księga” Hendersona pozostawia mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, mamy do czynienia z opisami bardzo ciekawych zwierząt, bogato omawiającymi wątki historyczne, naukowe, filozoficzne czy literackie. Chylę czoła przed erudycją autora, który poważnie potraktował dziennikarską zasadę, by na każdą napisaną stronę, mieć co najmniej sto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3058
484

Na półkach: , , , ,

Nietypowy bestiariusz. Każdy rozdział opowiada niby o jakimś stworzeniu, ale dla Autora jest to tylko pretekst, do popłynięcia, swoistego dryfu na różne, różniste tematy. Ot, taka murena. Zaczyna się od opisów, zachowań itp, a kończy na skróconej historii prób jądrowych na Pacyfiku. Albo moloch straszliwy, maleńki australijski gad. Autor opisuje jego biologię, a za chwilę mamy przeskok do roli pożarów w ewolucji człowieka. Makaki japońskie - ciach, doświadczenia na zwierzętach i komunizm.
Bardzo ciekawe, naprawdę. Świetnie się czyta. To lubię.

Należało się 7 gwiazdek, ale niestety, musiałem obniżyć jedną za mikroskopijny druk. Wiem, że o to pewnie chodziło autorowi, wąskie kolumny, z boku czerwone adnotacje. Ale naprawdę, powiększyć książkę choćby do formatu A4 i byłaby rewelacja. A tak oczy bolą. A to ostatnia para.

Nietypowy bestiariusz. Każdy rozdział opowiada niby o jakimś stworzeniu, ale dla Autora jest to tylko pretekst, do popłynięcia, swoistego dryfu na różne, różniste tematy. Ot, taka murena. Zaczyna się od opisów, zachowań itp, a kończy na skróconej historii prób jądrowych na Pacyfiku. Albo moloch straszliwy, maleńki australijski gad. Autor opisuje jego biologię, a za chwilę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1523
1315

Na półkach: ,

Forma w jakiej została wydana ta książka, drobny druk, to jej najmniejszy problem. To jest po prostu bardzo mało przyswajalne. Próbowałam, chciałam, ale się poddałam, nie ma co się męczyć.

Forma w jakiej została wydana ta książka, drobny druk, to jej najmniejszy problem. To jest po prostu bardzo mało przyswajalne. Próbowałam, chciałam, ale się poddałam, nie ma co się męczyć.

Pokaż mimo to

avatar
442
314

Na półkach:

Świetnie podana historia świata zwierząt. Jak wszystko wiąże się ze wszystkim :)

Świetnie podana historia świata zwierząt. Jak wszystko wiąże się ze wszystkim :)

Pokaż mimo to

avatar
504
139

Na półkach:

Trochę za mało o zwierzętach, trochę za dużo filozofii.

Trochę za mało o zwierzętach, trochę za dużo filozofii.

Pokaż mimo to

avatar
191
49

Na półkach:

Niestety, pseudofilozofia z dużą dawką bambinizmu. Nie wiem nawet, którym 'faktom' mogę wierzyć, a które służą wyłącznie udowadnianiu tezy... (Często tezy o złym człowieku i moralnie i estetycznie pięknym zwierzęciu). Wielki zawód.

Niestety, pseudofilozofia z dużą dawką bambinizmu. Nie wiem nawet, którym 'faktom' mogę wierzyć, a które służą wyłącznie udowadnianiu tezy... (Często tezy o złym człowieku i moralnie i estetycznie pięknym zwierzęciu). Wielki zawód.

Pokaż mimo to

avatar
295
58

Na półkach:

💛 💛 💛 💛 💛 💛 💛

💛 💛 💛 💛 💛 💛 💛

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    568
  • Przeczytane
    162
  • Posiadam
    76
  • Teraz czytam
    17
  • 2019
    14
  • Chcę w prezencie
    12
  • Zwierzęta
    10
  • Popularnonaukowe
    7
  • Legimi
    6
  • Ulubione
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku


Podobne książki

Przeczytaj także