Książka, z którą „mam problem” 😉. Z jednej strony jest w niej wiele (naprawdę wiele) bardzo pomysłowych rzeczy, a z drugiej, nie czytało mi się jej łatwo, z różnych względów.

Jest to historia postapo o naprawdę ciekawej konstrukcji świata, jak i BARDZO ciekawej formie.

Śledzimy trzy kobiety, będące w różnym wieku, mające różne problemy, żyjące w świecie u progu apokalipsy. Świecie, który upadał już wielokrotnie i wielokrotnie musiał się odradzać. Cywilizacje wymierały, więc z punktu widzenia człowieka świat się kończył, lecz wyniszczona okresem długoletnich kataklizmów (piątą porą roku) planeta trwała dalej, a ocalali zagładę ludzie próbowali odbudować z ruin, to co zostało.

Ziemią targają różne żywioły, jak przerażające wstrząsy. Nad głowami mieszkańców wiszą tajemnicze obeliski, będące prawdopodobnie spuścizną dawnych kultur. Do tego niektórzy z ludzi, zwani Górotworami, posiadają niezwykłe zdolności – potrafią przewidywać trzęsienia ziemi i wpływać na nie. Nie cieszą się oni jednak z tego tytułu uznaniem, lecz są dyskryminowani i wykorzystywani, gdyż pozostali boją się ich mocy.

Książka zaczyna się od historii Essun, która w upadającym świecie, straciła również swój mały, prywatny świat – jej mąż właśnie zamordował ich syna i uprowadził córkę. Kobieta wyrusza w drogę, by ich odnaleźć.
Co ciekawe, autorka zdecydowała się opisać losy Essun w narracji drugoosobowej. Czytelnik może, w jakimś sensie, utożsamić się z bohaterką („Jesteś nią. Ona jest tobą. Jesteś Essun…” Budzisz się z krzykiem… Wstajesz…). Rozdziały poświęcone pozostałym postaciom napisane są w trzeciej osobie. Jest to interesujące i ma swój cel.

Krótko:
Książka jest utrzymana w bardzo melancholijnym klimacie. Porusza trudne emocjonalnie kwestie (dyskryminacja, wykorzystywanie, przemoc wobec dzieci). Początkowo ciężko jest się wgryźć w fabułę, ponieważ napisana jest specyficznym stylem a wiele elementów jest niewyjaśnionych i tajemniczych. Nie wszystkim spodoba się swoboda seksualna pod koniec książki. Zakończenie może zaskoczyć (jest naprawdę ciekawe).

Nie wiem jeszcze, czy przeczytam kolejne części. I chcę i nie chcę.

Książka, z którą „mam problem” 😉. Z jednej strony jest w niej wiele (naprawdę wiele) bardzo pomysłowych rzeczy, a z drugiej, nie czytało mi się jej łatwo, z różnych względów.

Jest to historia postapo o naprawdę ciekawej konstrukcji świata, jak i BARDZO ciekawej formie.

Śledzimy trzy kobiety, będące w różnym wieku, mające różne problemy, żyjące w świecie u progu...

Mocna i niepokojąca książka. Bardzo ciekawie skonstruowany świat, jak dla mnie - początkującego fana fantastyki to dosyć wysoki próg wejścia, sporo niedomówień, ciężko się na początku zorientować o co chodzi. Nie jest to taka lekka i zabawowa książka, jej atmosfera jest duszna i klaustrofobiczna. Nie byłam w stanie długo jej czytać za jednym zamachem, bo miałam potem sporo do przemyślenia, a atmosfera mnie przytłaczała. Ale pomimo tego wszystkiego, a może dzięki temu warto ją przeczytać. Jest to książka wyjątkowa i niepowtarzalna, a przedstawiony tam świat, pomimo nadchodzącej apokalipsy jest wart poznania.

Mocna i niepokojąca książka. Bardzo ciekawie skonstruowany świat, jak dla mnie - początkującego fana fantastyki to dosyć wysoki próg wejścia, sporo niedomówień, ciężko się na początku zorientować o co chodzi. Nie jest to taka lekka i zabawowa książka, jej atmosfera jest duszna i klaustrofobiczna. Nie byłam w stanie długo jej czytać za jednym zamachem, bo miałam potem sporo...

Wow, co za orginalna, brutalna i bezkompromisowa powiesc. Nie oczekiwalem nieczego, a dostalem prawdziwe zloto. Lekkim minusem jest, ze za duzo sie wyjasnia i nie mam pojecia, co by tu sie jeszcze mialo wydarzyc w nastepnych dwoch tomach. Ale przeczytam, wiadomo :)

Wow, co za orginalna, brutalna i bezkompromisowa powiesc. Nie oczekiwalem nieczego, a dostalem prawdziwe zloto. Lekkim minusem jest, ze za duzo sie wyjasnia i nie mam pojecia, co by tu sie jeszcze mialo wydarzyc w nastepnych dwoch tomach. Ale przeczytam, wiadomo :)

Książka ma sporo zalet, ale także wiele wad. Jest nierówna, choć mimo to, w ostatecznym rozrachunku broni się i wychodzi na plus.
Na pewno ciekawy jest świat z systemem "magicznym", który jest bardziej rodzajem "umiejętności" niż stricte magią. Ciekawa jest postać głównej bohaterki, interesująco poprowadzona linia fabularna, również w kwestii linii czasowych. Ogólnie czyta się dobrze i interesuje na tyle, że chce się sięgnąć po kolejny tom.
Z wad: fabuła posiada ewidentne dziury i elementy nielogiczne (wielotygodniowa podróż, w trakcie której bohaterka żywi się powietrzem),zachowania bohaterki i jej rys psychologiczny nie zawsze jest spójny (raz ma luźny stosunek do swojego pierwszego dziecka, innym razem wyrusza w podróż by pomścić śmierć drugiego),narracja ze zmieniającą się osobą (częste pisanie w drugiej osobie),jest niepotrzebna i jedyne co wprowadza, to chaos - nie ma żadnego pozytywnego przełożenia na odbiór zdarzeń czy odczuć bohaterki. Kolejna rzecz - książka jest napisana w mocno "progresywny" sposób: dobre i silne kobiety, słabi i złamani mężczyźni, wątki seksualne najczęściej nieheteronormatywne (homo, trójkąt etc.),które w sumie również niczemu specjalnemu nie służą, ale powiedzmy, że "mieszczą się" w opisywanym świecie. Sam pomysł główny na książkę, też średnio się klei na poziomie czysto logicznym. To co najbardziej mnie rozczarowało jednak, to że po pierwszych kilkudziesięciu stronach otrzymaliśmy ciężki klimat post apo - straumatyzowany etc. co zapowiadało się niezwykle ciekawie, ale już po chwili wleciały motywy "szkoły", a nawet młodzieżowe i bańka prysła. To raczej prosta opowieść, nic ani głębokiego ani przesadnie mrocznego, wbrew pozorom, które stwarza (szczególnie na początku). Ogółem jednak mocne 6 - dobra pozycja, choć do bardzo dobrej wiele brakuje.

Książka ma sporo zalet, ale także wiele wad. Jest nierówna, choć mimo to, w ostatecznym rozrachunku broni się i wychodzi na plus.
Na pewno ciekawy jest świat z systemem "magicznym", który jest bardziej rodzajem "umiejętności" niż stricte magią. Ciekawa jest postać głównej bohaterki, interesująco poprowadzona linia fabularna, również w kwestii linii czasowych. Ogólnie czyta...

Niesamowicie się zapowiada ta seria

Niesamowicie się zapowiada ta seria

Trochę obawiałem się, że sukces tej książki, jej liczne nagrody i pozytywne ( ale i negatywne) opinie związane są wyłącznie z surfowaniu na fali "Woke". Czarnoskóra autorka projektuje takie same bohaterki, dorzuca jakieś wątki z LGBT, może jakaś ekologia czy feminizm i już przepis na polityczny manifest gotowy. Wpadają nagrody, interes się kreci.

Bzdura! Kto tak myśli ma bardzo wąskie horyzonty.

Jemisin tworzy coś wyjątkowego. Projekt świata i systemu magicznego jest mistrzowski. Główne bohaterki i postacie drugoplanowa skradły mi serce.
Czytając to na wakacjach wolałem krzesło na tarasie niż turystyczne atrakcje malowniczych greckich wysp.

Trochę obawiałem się, że sukces tej książki, jej liczne nagrody i pozytywne ( ale i negatywne) opinie związane są wyłącznie z surfowaniu na fali "Woke". Czarnoskóra autorka projektuje takie same bohaterki, dorzuca jakieś wątki z LGBT, może jakaś ekologia czy feminizm i już przepis na polityczny manifest gotowy. Wpadają nagrody, interes się kreci.

Bzdura! Kto tak myśli...

No dobra, to jest niezła książka. Ciekawy świat, dobry początek, parę dobrych pomysłów po drodze. Stylistycznie też jest co najmniej ok. Podobał mi się klimat w wątku Essun, zwłaszcza na początku - prawdę mówiąc to było najbardziej oryginalne. Wątek Sjenit i Alabastra też ciekawy, zwłaszcza że dawał wgląd w świat przedstawiony.

Problem jest taki, że ja chyba szukam czegoś innego w literaturze. Czuć tu taki serialowy sznyt w kiepskim wydaniu, wszystko jest takie rozwodnione. Świat Bezruchu wydaje się naprawdę interesujący, jest tam sporo rzeczy o których chciałbym się dowiedzieć więcej, ale zamiast tego muszę po raz kolejny czytać inicjacyjne fantasy (wątek Damayi) albo rzecz o romansach i złamanych sercach. Widzę po opiniach tu i przy innych książkach, że właśnie tego czytelnicy i czytelniczki oczekują, ale dla mnie to strata czasu - jest fajny pomysł, to skupmy się na nim, potrzeba dobrego wątku dramatycznego, to czemu nie wyeksponować takiego najmniej wyświechtanego? Essun i jej strata oraz żądza zemsty to wątek petarda, który po prostu znika, pewnie pojawia się w kolejnych tomach, ale to by znaczyło że mam przeczytać kolejne 800 czy 900 stron z czego interesujących będzie 300-400, a reszta to wata.

Także nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy, mimo że to niezła książka.

No dobra, to jest niezła książka. Ciekawy świat, dobry początek, parę dobrych pomysłów po drodze. Stylistycznie też jest co najmniej ok. Podobał mi się klimat w wątku Essun, zwłaszcza na początku - prawdę mówiąc to było najbardziej oryginalne. Wątek Sjenit i Alabastra też ciekawy, zwłaszcza że dawał wgląd w świat przedstawiony.

Problem jest taki, że ja chyba szukam czegoś...

Zmęczyła mnie ta książka niesłychanie, głównie za sprawą powoli i szczegółowo budowanej narracji. Od połowy nawet trochę sie wciągnąłem w fabułę licząc na to, że "zaraz się wszystko wyjaśni", nie wiedząc jednocześnie, że to dopiero pierwszy tom dłuższej historii... warto było przebrnąć (rozwiązania na koniec tego tomu były ciekawe i satysfakcjonujące),ale po kolejne części nie sięgnę.

Zmęczyła mnie ta książka niesłychanie, głównie za sprawą powoli i szczegółowo budowanej narracji. Od połowy nawet trochę sie wciągnąłem w fabułę licząc na to, że "zaraz się wszystko wyjaśni", nie wiedząc jednocześnie, że to dopiero pierwszy tom dłuższej historii... warto było przebrnąć (rozwiązania na koniec tego tomu były ciekawe i satysfakcjonujące),ale po kolejne części...

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

Nie jestem pewna czy podobała mi się ta książka. Z jednej strony świat był fascynujący, z drugiej mylący. Momentami strasznie się nudziłam nad lekturą i przez to czytałam ją przez pół wieczności.
Sam sposób prowadzenia narracji jest specyficzny. Poznajemy historię z perspektywy trzech etapów życia głównej bohaterki, która na każdym posiada inne imię. Przewija się tu czasem narracja drugoosobowa. Nie jestem jej zwolenniczką, jednak tutaj to zagrało.
Sama fabuła jest ciekawa, ale strasznie ciężko się w nią wchodzi. Przez pierwsze rozdziały dosłownie sprawdzałam na jakim etapie jestem, bo spędziłam nad lekturą godzinę a przeczytałam 30 stron.
Nie da się jednak zlekceważyć przemyślanego planu fabularnego czy ciekawego świata, dlatego nieco podniosę ocenę. Wam natomiast polecam przejrzeć najpierw słowniczek, potem zabrać się za czytanie. Może dzięki temu świat będzie dla was bardzie zrozumiały.

OCENA: 6/10
Monika Karolina

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

Nie jestem pewna czy podobała mi się ta książka. Z jednej strony świat był fascynujący, z drugiej mylący. Momentami strasznie się nudziłam nad lekturą i przez to czytałam ją przez pół wieczności.
Sam sposób prowadzenia narracji jest specyficzny. Poznajemy historię z perspektywy trzech etapów życia...

Pomysł, język, kreacja świata - świetne. Niestety nieco gorzej gdy chodzi o fabułę i bohaterów. Być może rozkręca się w kolejnych częściach, ale na razie po nie nie sięgnę.

Pomysł, język, kreacja świata - świetne. Niestety nieco gorzej gdy chodzi o fabułę i bohaterów. Być może rozkręca się w kolejnych częściach, ale na razie po nie nie sięgnę.