rozwińzwiń

Granica zapomnienia

Okładka książki Granica zapomnienia Siergiej Lebiediew
Okładka książki Granica zapomnienia
Siergiej Lebiediew Wydawnictwo: Claroscuro literatura piękna
370 str. 6 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Claroscuro
Data wydania:
2018-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-01
Liczba stron:
370
Czas czytania
6 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362498307
Tłumacz:
Grzegorz Szymczak
Tagi:
Rosja pamięć powieść biograficzna literatura rosyjska pamięć narodowa
Inne
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Nieistotność



857 345 50

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
117 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
508
53

Na półkach:

Po prostu arcydzieło. Nie potrafię opisać w słowach, jakie to jest dobre. Obłęd. Obłędne pisanie.

Po prostu arcydzieło. Nie potrafię opisać w słowach, jakie to jest dobre. Obłęd. Obłędne pisanie.

Pokaż mimo to

avatar
6335
220

Na półkach: , ,

Fantastyczna lektura! Język poetycki, bogaty, akcja szczątkowa (poszukiwanie po latach informacji o sąsiedzie i przyjacielu rodziny, któren zmarł ratując życie bohatera opowieści, gdy ten ostatni był chłopięciem),powolna, mnóstwo dygresji, przemyśleń, skojarzeń. Poszukiwanie odbywa się trochę wbrew woli bohatera, który wcale za Drugim Dziadkiem nie przepadał, ale wspomnienia i różne niewyjaśnione z przeszłości dziurę mu w brzuchu dłubią - jak gdyby fakty domagały się ujawnienia. Ważne są opisy otoczenia (bohater trafia na Syberię, do miasta które nie powstało samo, bo ludzie chcieli tam mieszkać, nic z tych rzeczy, wcale nie chcieli - miasto najpierw było punktem na mapie z nazwą wymyśloną w Moskwie, dodatkiem do kamieniołomu, rezerwuarem darmowej siły roboczej - krótko mówiąc, łagrem),dominujące kolory to czerń i biel. I szarość. I wszechobecny pył, brud, i beznadzieja. I przestrzeń, swoim ogromem do niczego nieporównywalna, oszałamiająca, przytłaczająca. Tytułowa granica zapomnienia to nie tylko fizyczna granica między tym, a tamtym, gdzieś tam w terenie przebiegająca, ale przede wszystkim brak pamięci. Tzw. zwykli ludzie nie chcą wiedzieć, umordowani codziennością, nie chcą nawet podjąć próby poznania przeszłości i nazwania. Bo przecież to niczego nie zmieni, oprawcy od lat nie żyją. I to nienazywanie jest równoznaczne z wycięciem iluś lat, wygumkowaniem istnienia, tworzy białą plamę nie na mapie, a w historii nie tylko powszechnej, ale poszczególnych rodzin. Najgorsze, że takie uchylanie się od nazwania zamazuje różnicę między dobrem i złem, w skali całego społeczeństwa.
I wszystko się rozpada, i miasto, i więzi społeczne.
Kapitalna rzecz.

Fantastyczna lektura! Język poetycki, bogaty, akcja szczątkowa (poszukiwanie po latach informacji o sąsiedzie i przyjacielu rodziny, któren zmarł ratując życie bohatera opowieści, gdy ten ostatni był chłopięciem),powolna, mnóstwo dygresji, przemyśleń, skojarzeń. Poszukiwanie odbywa się trochę wbrew woli bohatera, który wcale za Drugim Dziadkiem nie przepadał, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
547
335

Na półkach:

Jak mówić o czasie łagrów, kiedy nikt nie nazywa zbrodni zbrodnią, a zbrodniarza zbrodniarzem, kiedy obłąkanie i ślepota każą zapomnieć o przeszłych wydarzeniach, kiedy wszyscy zapomnieli o mnogości tragedii nieżyjących i anonimowych łagrowców? Jak budować własną przyszłość bez idei i uczuć, znajdując jedność z mgłą, szarością, bezkresną pustką, żyjąc w ciemności niczym zwierzęta? Język poezji pełen metafor wydaje się być najtrafniejszy po Sołżenicynie... Czy Rosjanie potrafią się odmienić, rozliczając się z przeszłością, z własną niepamięcią, nazywając haniebność, nieprawości i zbrodnie? Czy potrafią odzyskać własne człowieczeństwo, nie kontynuując samozniszczenia? Czy człowiek to potrafi?
Siergiej Lebiedew, wyruszając w podróż do dawnych kolonii karnych, w których nadal żyją ludzie niby wolni, a przecież okaleczeni fizycznie i psychicznie, pokazuje ten specyficzny sposób zapomnienia, brak refleksji, wszechobecne kłamstwo, zwyrodnienie, niemoc, anonimowość, pozbawienie sensu ludzkiej egzystencji, wywołujące strach i obrzydzenie, drgawki.
Książka jest boleśnie prawdziwą diagnozą współczesnej kondycji Rosji. Budują ją prawda i piękno języka.

Jak mówić o czasie łagrów, kiedy nikt nie nazywa zbrodni zbrodnią, a zbrodniarza zbrodniarzem, kiedy obłąkanie i ślepota każą zapomnieć o przeszłych wydarzeniach, kiedy wszyscy zapomnieli o mnogości tragedii nieżyjących i anonimowych łagrowców? Jak budować własną przyszłość bez idei i uczuć, znajdując jedność z mgłą, szarością, bezkresną pustką, żyjąc w ciemności niczym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
847
831

Na półkach:

Na pierwszą trafiłem już jakiś czas temu, brzmiała intrygująco i ciekawie. Podobnie jak inne książki Lebiediewa, według opisu wydawcy i różnych recenzji. Wybrałem jednak tę.

Z każdą kolejną stroną, z kolejnymi akapitami traciłem do niej siły. Męczyła mnie okrutnie. Na skrzydełkach egzemplarza widnieją takie teksty: “Piękno języka jest nie zniesienia” (Frankfurter Allgemeine Zeitung),“zadając druzgocący cios ostrą poetycką obrazowością…” (Kirkus Review),“Lebiediew otwiera nowe przestrzenie w literaturze.” (Der Spiegel).

Gdy w końcu po stu stronach (z 368) powiedziałem “dosyć!” zacząłem się zastanawiać, co w gruncie rzeczy oznaczają takie zdania recenzentów – czy to na pewno zachęta czy może ostrzeżenie?
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/granica-zapomnienia-lato/

Na pierwszą trafiłem już jakiś czas temu, brzmiała intrygująco i ciekawie. Podobnie jak inne książki Lebiediewa, według opisu wydawcy i różnych recenzji. Wybrałem jednak tę.

Z każdą kolejną stroną, z kolejnymi akapitami traciłem do niej siły. Męczyła mnie okrutnie. Na skrzydełkach egzemplarza widnieją takie teksty: “Piękno języka jest nie zniesienia” (Frankfurter...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
60

Na półkach:

Piękny język, choć momentami drażniło to silenie się na napisanie ksiàżki wybitnej.

Piękny język, choć momentami drażniło to silenie się na napisanie ksiàżki wybitnej.

Pokaż mimo to

avatar
115
113

Na półkach:

Oj długo zestrajałem się z tą powieścią. Potrzebowałem czasu i spokojnej głowy. Zaczynałem ze trzy razy, obwąchiwaliśmy się ponad dwa lata. Nie było łatwo, ale było warto.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, przeczytajcie!

Oj długo zestrajałem się z tą powieścią. Potrzebowałem czasu i spokojnej głowy. Zaczynałem ze trzy razy, obwąchiwaliśmy się ponad dwa lata. Nie było łatwo, ale było warto.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, przeczytajcie!

Pokaż mimo to

avatar
248
105

Na półkach:

Podróż do źródeł tożsamości zarówno osobistej jak i wspólnej sowieckiemu doświadczeniu. Autor zatacza kręgi schodząc w głąb mitycznego piekła pamięci w swojej iście dantejskiej wędrówce. Próbuje odnaleźć ślady, tropi historie, szuka wyjaśnienia, zarówno własnej historii, własnych traum, jak również wspólnych jego rodakom.
Gęsta, piękna literatura, pełna znaczeń i treści, którą trzeba smakować w skupieniu i bez pośpiechu.

Podróż do źródeł tożsamości zarówno osobistej jak i wspólnej sowieckiemu doświadczeniu. Autor zatacza kręgi schodząc w głąb mitycznego piekła pamięci w swojej iście dantejskiej wędrówce. Próbuje odnaleźć ślady, tropi historie, szuka wyjaśnienia, zarówno własnej historii, własnych traum, jak również wspólnych jego rodakom.
Gęsta, piękna literatura, pełna znaczeń i treści,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1102
1078

Na półkach: , ,

Arcydzieło! Czytając tę niezwykłą książkę, miałem podobne odczucia, jak podczas lektury "Archipelagu Gułag" za głębokiej komuny. Wtedy można jednak było mieć nadzieję na zmianę.

Lebiediew pokazuje zaś, że w Rosji nikogo nie obchodzi los milionów ofiar rodzimego bądź co bądź komunizmu, który sukcesywnie przeobraził się w putinizm. "Ludzie woleli niczego nie pamiętać niż pamiętać ze strachem lub ze smutkiem" - pisze Autor. Zwłaszcza, że nowy car zakazuje zbyt mocnej krytyki ZSRR, co rodzi tzw. efekt mrożący. A i sprawa likwidacji Memoriału mówi wszystko.

Ale pisarz pamięta i wymierza sprawiedliwość tą książką, napisaną przepięknym, poetyckim wręcz językiem, a zarazem tak ciężkim, jak i sam temat. To wyjątkowy, zarazem tak literacko wspaniały, obraz dzisiejszej Rosji, w którą "wpompowano" poprzedni ustrój - niczym krew Drugiego Dziadka w ciało narratora. I dlatego tam się nic nie zmieni. A jeśli już - to na gorsze.

Wiele scen wywiera niezapomniane, przygniatające wrażenie: łapanka przypadkowych ludzi na dworcu, aby się zgadzała zakładana liczba aresztowanych; straszne dzieje synka Drugiego Dziadka ("nigdy nie słyszał, jak śpiewa słowik czy skowronek") i sprawa jego równie strasznych "zabawek"; potworny los zesłańców porzuconych zimą na wyspie na rzece, wyznania kata NKWD, w których żadnej skruchy ("nie mógł znieść, że wyrządzone przez niego zło już nie istniało jako zło"),niewidomi starcy-zesłańcy ze swoim drzewkiem owocowym jako symbol oczekiwanego odrodzenia, przerażający obraz współczesnego Norylska, gdzie narratora z rąk gangsterów ratuje tylko dawny odruch miłosierdzia wobec brata jednego z nich.....

To obraz "świata po katastrofie, świata rozbitego, rozdzielonego, bez możliwości ponownego zebrania go w całość". Świata, w którym "jakby życie samo na siebie machnęło ręką".

Dla interesujących się Rosją i ZSRR - lektura obowiązkowa.

Arcydzieło! Czytając tę niezwykłą książkę, miałem podobne odczucia, jak podczas lektury "Archipelagu Gułag" za głębokiej komuny. Wtedy można jednak było mieć nadzieję na zmianę.

Lebiediew pokazuje zaś, że w Rosji nikogo nie obchodzi los milionów ofiar rodzimego bądź co bądź komunizmu, który sukcesywnie przeobraził się w putinizm. "Ludzie woleli niczego nie pamiętać niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
18

Na półkach:

Psychoanalityczna wyprawa przez mechanizmy obronne do nieświadomości. Próba ukazania drogi po nabytych traumach wojennych narodu rosyjskiego.

Psychoanalityczna wyprawa przez mechanizmy obronne do nieświadomości. Próba ukazania drogi po nabytych traumach wojennych narodu rosyjskiego.

Pokaż mimo to

avatar
486
462

Na półkach: ,

Pięknie napisana.

Pięknie napisana.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    629
  • Przeczytane
    133
  • Posiadam
    60
  • Ulubione
    11
  • 2019
    7
  • Literatura rosyjska
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura piękna
    5
  • Do kupienia
    4
  • 2018
    3

Cytaty

Więcej
Siergiej Lebiediew Granica zapomnienia Zobacz więcej
Siergiej Lebiediew Granica zapomnienia Zobacz więcej
Siergiej Lebiediew Granica zapomnienia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także