Szybciej, wyżej, dalej. Skandale Volkswagena.

Okładka książki Szybciej, wyżej, dalej. Skandale Volkswagena. Jack Ewing
Okładka książki Szybciej, wyżej, dalej. Skandale Volkswagena.
Jack Ewing Wydawnictwo: Rebis biznes, finanse
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
biznes, finanse
Tytuł oryginału:
Faster Higher Farther: The Volkswagen Scandal
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2017-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-07
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380621916
Tłumacz:
Maciej Szymański
Tagi:
Volkswagen Piech Winterkorn afera spalinowa czysty diesel
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
31
14

Na półkach: ,

Najważniejsze skandale Volkswagena od jego powstania do ok. 2016r, czyli Hitler, rodziny Porsche, Piech, prostytutki, akcje, przejęcia firm, fałszowanie testów emisji spalin i procesy. Sporo wiedzy z bardzo obszerną bibliografią. Czy rzeczywiście czyta się to jak thriller, tak jak sugeruje informacja na okładce? Ja tego tak nie czuję. Może ktoś, kto łyknie książkę na raz i nie pogubi się w mnogości nazwisk znajdzie w tym trzymającą w napięciu historię. Osobiście widzę tu solidnie zebrane informacje, pokazujące nie zawsze dobrze zarządzaną, gigantyczną firmę.

Najważniejsze skandale Volkswagena od jego powstania do ok. 2016r, czyli Hitler, rodziny Porsche, Piech, prostytutki, akcje, przejęcia firm, fałszowanie testów emisji spalin i procesy. Sporo wiedzy z bardzo obszerną bibliografią. Czy rzeczywiście czyta się to jak thriller, tak jak sugeruje informacja na okładce? Ja tego tak nie czuję. Może ktoś, kto łyknie książkę na raz i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
403
403

Na półkach:

Świetnie napisana książka o aferze Volkswagena. Gorąco polecam.

Świetnie napisana książka o aferze Volkswagena. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

avatar
166
41

Na półkach:

Świetnie opisana Afera Dieslowska w koncernie VW

Świetnie opisana Afera Dieslowska w koncernie VW

Pokaż mimo to

avatar
55
23

Na półkach:

Jack Ewing dogłębnie przedstawia historię Volkswagena od zaprojektowania pierwszego samochodu marki w 1931 roku przez Ferdinanda Porsche, aż po niedawny skandal firmy związany z przekraczaniem emisji spalin przez produkowane samochody. Szczegóły przedstawione w książce pozwalają czytelnikowi zrozumieć jak motoryzacyjny gigant z Wolfsburga stał się głównym bohaterem jednej z największych afer w historii motoryzacji. Obowiązkowa pozycja nie tylko dla fanów szybkich samochodów. Polecam.

Jack Ewing dogłębnie przedstawia historię Volkswagena od zaprojektowania pierwszego samochodu marki w 1931 roku przez Ferdinanda Porsche, aż po niedawny skandal firmy związany z przekraczaniem emisji spalin przez produkowane samochody. Szczegóły przedstawione w książce pozwalają czytelnikowi zrozumieć jak motoryzacyjny gigant z Wolfsburga stał się głównym bohaterem jednej z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
21

Na półkach:

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Pierwsza połowa niezwykle ciekawa, gdzie została przybliżona historia Wolkswagena i ludzi, którzy go tworzyli, w tym rodziny Piechów i Porsche. Natomiast druga część , już mnie tak nie wciągnęła , gdzie było dużo suchych faktów, w jaki sposób i jakimi rozwiązaniami technicznymi było obchodzone prawo przez inżynierów Wolkswagena. Zdecydowanie polecam dla osób, których interesuje budowa maszyn, nowinki techniczne oraz technologie stosowane w motoryzacji. Jeśli jesteś laikiem w tych tematach jak ja, książka ciekawa , ale nie porywająca ;).

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Pierwsza połowa niezwykle ciekawa, gdzie została przybliżona historia Wolkswagena i ludzi, którzy go tworzyli, w tym rodziny Piechów i Porsche. Natomiast druga część , już mnie tak nie wciągnęła , gdzie było dużo suchych faktów, w jaki sposób i jakimi rozwiązaniami technicznymi było obchodzone prawo przez inżynierów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
118

Na półkach:

Niezłe i przerażające!

Niezłe i przerażające!

Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

2015 roku Volkswagen zostaje największym producentem samochodów na świecie. Komu, a raczej czemu to zawdzięcza? Musimy się cofnąć się w czasie i zboczyć z drogi, aby odpowiedzieć na to pytanie. Jest rok 2013, miejsce akcji Kalifornia, a osoby to trzej doktoranci z Uniwersytetu z West Virginia i co najważniejsze przedmiot zainteresowania czyli nasz główny bohater Volkswagen Jetta kombi z silnikiem diesla. W jakim charakterze występuje tu nasz bohater? Podejrzanego? Jeszcze nie teraz. Powód był prozaiczny, doktoranci Hemanth Kappanna z Indii, Marc Besch ze Szwajcarii i Arvind Thiruvengadam mieli za zadanie przebadać dwa najpopularniejsze systemy kontroli emisji tlenków azotu, które stosował Volkswagen w samochodach przeznaczonych na rynek amerykański. Skromne środki jakie otrzymali na te badania ograniczały ich działania, jednak z uporem maniaków podjęli się tego zadania. Pech chciał, że po laboratoryjnych kontrolach wyruszyli samochodem w trasę. To nieoczekiwane przedsięwzięcie naszych naukowców może zdumiewać, bo wszak analizowanie składu gazów wydechowych w ruchu wymyślono dawno temu i rzadko wprowadzano je w życie, to nasi zapaleńcy podjęli się tego trudnego zadania. Cały osprzęt-laboratorium umieścili w bagażniku samochodu, a problem jego zasilania przez dłuższy czas rozwiązywali za pomocą agregatu prądotwórczego. Smród spalin, hałas, ciągłe usterki wynikające z nieprzystosowania całej aparatury do pracy w ciągłym ruchu nastręczało im wielu problemów. Wyniki jakie otrzymali były zaskakujące i dalekie od tych, które otrzymali, testując Jettę na rolkach w laboratorium Kalifornijskiej Komisji Zasobów Powietrznych. Naszego bohatera po raz pierwszy możemy śmiało nazwać podejrzanym, aczkolwiek doktoranci nawet w najmniejszym stopniu nie uważali go za podejrzanego, a drastyczny wzrost poziomu zawartości tlenków azotu w gazach wydechowych usprawiedliwiali jakimś nieznanym im problemem technicznym. Ich dalekowzroczność, ufność i wiara w niemiecką myśl techniczną, ani przez chwilę nie pozwalała im przypuszczać, że będą odpowiedzialni za rozpętanie burzy, która może wyhamować całą niemiecką gospodarkę.

Aby zostać liderem w produkcji samochodów Volkswagen musiał stanąć w szranki na rynku amerykańskim z Toyotą, która wiodła prym w technologii hybrydowej. Na rozwój podobnej u niemieckiego producenta było już trochę za późno, pozostały tylko silniki diesla, które zużywają równie mało paliwa i produkują mniej dwutlenku węgla od samochodów benzynowych, ale mimo to mają wadę. Ze względu na wysoką temperaturę zapłonu emitują duże ilości tlenków azotu, które według ekologów odpowiedzialne są za zło całego świata, łącznie z globalnym ociepleniem klimatu. I cóż było robić, by sprostać amerykańskiemu rynkowi i ostrym przepisom dużo bardziej rygorystycznym niż europejskie? Jak udowodnić amerykanom, że niemiecki diesel to czysty diesel? Tlenki azotu to swoisty problem, który należało rozwiązać, niestety Volkswagen kierował swój segment pojazdów w stronę uboższych użytkowników szos i rozwikłanie tego problemu zwiększyłoby cenę produktu finalnego oraz zmniejszyło jego przestrzeń bagażową. Po co rozwiązywać problem i popadać w koszty, obciążające budżet skoro wystarczy zastosować oprogramowanie z pełną kontrolą silnika, która rozpoznawałaby, czy badany samochód znajdował się na rolkach i był poddawany testom w laboratorium. Komputer w samochodzie po rozpoznaniu tego zdarzenia sterował silnikiem tak by parametry zadowoliły amerykańskie normy. Ot wszystko! Nic więcej nie trzeba było robić, aby stać się producentem numer jeden. To jak działał Volkswagen opisał w swojej książce Jack Ewing dziennikarz pracujący w Niemczech. Być hegemonem na motoryzacyjnym rynku wiąże się z ignorowaniem przepisów, kłamaniem i przyczynianiem się do nadmiaru tlenków azotu w atmosferze, które odpowiedzialne są za zachorowania dzieci na astmę, zapalenia oskrzeli, są powodem problemów z układem naczyniowo serowym i przyczyną raka. To cena jaką musi zapłacić lokalne środowisko, aby w globalnym rozrachunku przyczynić się do autoryzacji kłamstwa i swoim zdrowiem zapłacić za niemieckiego producenta aut numer jeden na świecie. Ewing bardzo zgrabnym językiem wprowadza nas w świat motoryzacji, to czego jeszcze nie wiedzieliśmy o niemieckim producencie dowiemy się z jego książki, nie ukryje przed nami niczego, obnaży najskrytsze tajemnice, które zapewne posiadacze samochodów z emblematem VW woleliby nie wiedzieć. Niestety prawda po raz kolejny okazuje się brutalna, a żądza pieniądza oraz palma pierwszeństwa okazuję się zgubą. To wszystko znajdziemy w podręczniku Ewinga, od urządzeń zakłócających jakie stosowali Niemcy, żeby oszukać wymagający amerykański rynek, przez historię garbusa i rodziny, która go zaprojektowała odnosząc spektakularny sukces oraz skandali, które jej towarzyszyły. Książkę „Szybciej, wyżej, dalej” Jacka Ewinga powinien przeczytać każdy bezładnie wciskający pedał gazu swojego samochodu. Autor w tej książce odkrywa wszystkie karty, wierzcie nie będziecie się przy niej nudzić. Swoją drogą po takich oszustwach Niemcy po raz kolejny spadają na cztery łapy, ale kto bogatemu zabroni?

2015 roku Volkswagen zostaje największym producentem samochodów na świecie. Komu, a raczej czemu to zawdzięcza? Musimy się cofnąć się w czasie i zboczyć z drogi, aby odpowiedzieć na to pytanie. Jest rok 2013, miejsce akcji Kalifornia, a osoby to trzej doktoranci z Uniwersytetu z West Virginia i co najważniejsze przedmiot zainteresowania czyli nasz główny bohater Volkswagen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
30

Na półkach:

Bardzo dobra książka, nie tylko o dieselkach, ale też o rodzinie Porsch'e i Piech'ów.
Wydaje się, że książka nie wyczerpuje tematu.

Bardzo dobra książka, nie tylko o dieselkach, ale też o rodzinie Porsch'e i Piech'ów.
Wydaje się, że książka nie wyczerpuje tematu.

Pokaż mimo to

avatar
41
1

Na półkach:

Ciekawie opisana bardzo, bardzo ciekawa historia

Ciekawie opisana bardzo, bardzo ciekawa historia

Pokaż mimo to

avatar
441
286

Na półkach:

Propagandowa zachcianka Hitlera robiąca za zasłonę dymną dla działań wojennych dwukrotnie podbiła serca Amerykanów - brzmi jak scenariusz do dziwacznej komedii klasy B, a jednak "auta dla ludu" zakrólowały na amrykańskich szosach, ujmując pomysłowymi reklamami, niemiecką solidnością i eko-stylem. Gdy receptą na sukces okazało się pospolite oszustwo, nawet sceptycy z branży byli zszokowani jego rozmachem i bezczelnością. Jak to w ogóle było możliwe?!

By odpowiedzieć na to pytanie, autor rozpoczyna swoje śledztwo od narodzin Volkswagena. O samym dieselgate mowa dopiero od połowy książki - wcześniej czytelnik pozna wodzów firmy, ich filozofię, najważniejsze projekty, ogólną sytuację na motoryzacyjnym rynku, badania nad silnikami, działania rządowych agencji ochrony powietrza... Ewing starannie dobiera informacje, które często pozornie są tylko anegdotkami, by z rozwojem lektury okazać się ważnymi elementami układanki.

Mam lekkie pretensje do tłumaczenia. Jeżeli ktoś ma uczulenie na wszelkie "ów", to niech lepiej posmaruje się przed czytaniem maścią. Zdarzają się literówki czy niezgrabności stylistyczne, ale to nie jest nic na tyle rzucającego się w oczy (poza tymi "owami"),by odbierało przyjemność z lektury.

Motoryzacja niezbyt mieści się w polu moich zainteresować, a po książkę sięgnęło mi się po obejrzeniu pierwszego odcinka netflixowej "Brudnej Forsy", bardziej z potrzeby usystematyzowania informacji niż ciekawości. "Szybciej, wyżej, dalej" okazało się świetną pozycją, dobrze przemyślaną analizą z szerokim spojrzeniem obejmującym wiele aspektów. Ta historia o chciwości wciąga bez sięgania po tabloidowe zagrywki, zaś elementy ściśle związane z technicznymi aspektami są tak zaprezentowane, że laik nie będzie miał problemów z odnalezieniem się w tym wyobrażeniowym warsztacie.

Propagandowa zachcianka Hitlera robiąca za zasłonę dymną dla działań wojennych dwukrotnie podbiła serca Amerykanów - brzmi jak scenariusz do dziwacznej komedii klasy B, a jednak "auta dla ludu" zakrólowały na amrykańskich szosach, ujmując pomysłowymi reklamami, niemiecką solidnością i eko-stylem. Gdy receptą na sukces okazało się pospolite oszustwo, nawet sceptycy z branży...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    88
  • Przeczytane
    87
  • Posiadam
    32
  • Teraz czytam
    8
  • 2018
    5
  • Reportaż
    3
  • 2021
    1
  • Audio&E-booki
    1
  • Novels
    1
  • Biznes
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szybciej, wyżej, dalej. Skandale Volkswagena.


Podobne książki

Przeczytaj także