Budka Suflera – Memu miastu na do widzenia. Muzyka – miasto – ludzie
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2017-10-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-24
- Liczba stron:
- 760
- Czas czytania
- 12 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381230438
- Tagi:
- biografia muzyka Budka Suflera Krzysztof Cugowski Romuald Lipko
"Budka Suflera – Memu miastu na do widzenia. Muzyka – miasto – ludzie" to pierwsza w historii biografia zespołu. Merytoryczna, dynamiczna, przepełniona anegdotami i tętniąca autentyzmem opowieść o zespole, który zawładnął sercami Polaków.
Inspiracją dla książki był pożegnalny koncert Budki Suflera w Lublinie 18 września 2014 r. Setlista koncertu stworzyła historię Budki w pigułce. Stała się ona również osią książki i pretekstem do szerszej opowieści o zespole i prywatnym, pełnym przygód życiu jego członków.
Muzyka – to rozdziały, w których jest miejsce nie tylko na analizę konkretnych utworów, ale też na opowieści o wszystkim, co je otaczało: genezie, tekstach, historii płyt, z których pochodzą, ówczesnych trasach koncertowych itd. Jest to próba ukazania fenomenu zespołu, który istniał na scenie przez 45 lat.
Miasto – to fragmenty, które pokazują, że zespół, który osiągnął wielki ogólnopolski sukces, nigdy nie oderwał się od swojej małej ojczyzny, że współtworzył klimat kulturalny Lublina w ostatnim półwieczu.
Ludzie – sfera, w której znajdują się historie dwudziestu najwybitniejszych osób w dziejach zespołu. Intymne portrety żywych ludzi, ukazujące karierę artystyczną bohaterów również z okresów przed-, obok- i po-budkowych, a także ich pasje i życie pozamuzyczne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 84
- 49
- 31
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Budka Suflera jest obecna w moim życiu od najmłodszych lat. Ojciec regularnie karmił mnie urzekającą, wzruszającą "Jolką", żywiołowym, przejmującym hardrockiem w "Młodych lwach" czy "Ragtime" albo monumentalnych utworach "Jest taki samotny dom" i "Czas wielkiej wody". Dlatego przez długie lata nie do końca rozumiałem ten błysk ironii w mediach, gdy ktoś ośmielił się wspomnieć o Budce jako jednej z najważniejszych ekip polskiej muzyki rozrywkowej. Zrozumienie przyszło później, a w pełni wyjaśnił je Sawicki. Tyle, że po lekturze jego książki jeszcze mocniej usadowiłem się w moim punkcie widzenia. Bo choć wiele można zarzucić Budce ery "Takiego tanga" czy "Balu wszystkich świętych" - ilu artystów po 30 latach na najwyższym poziomie jest w stanie odnaleźć się na nowo, zdobyć młodych słuchaczy i jeszcze przebić to w monstrualny sukces? Nikt, no albo prawie nikt. Zresztą, aż do smutnych "Mokrych oczu", nie ulega wątpliwości, że kanonem Budki pozostawał rock - w różnych formułach, ale jednak.
A co do samej książki - napisana niezwykle pomysłowo, a jednocześnie przemyślanie. Nabożność względem lubelskiego zespołu chwilami przeszkadza - ale doprawdy, tylko chwilami. Jest to ogromna, zaplanowana pozycja, mająca na celu przedstawienie ogromu postaci i zdarzeń z okresu 1970 - 2014. I zrobiona została świetnie, bo brakuje w niej chaosu i braku logicznych następstw. A i barwny język autora z rzadka tylko trąci pastiszem. Świetna pozycja, a ja na koniec dodam tylko: "Budka Suflera wielkim zespołem była..." i kropka. A jak ktoś nie wierzy, to niech włączy "Geniusza blues" i przyzna, że nie ma ochoty spakować torby, wsiąść w samochód i uciec, byle dalej, by "sobą się poczuć móc".
Budka Suflera jest obecna w moim życiu od najmłodszych lat. Ojciec regularnie karmił mnie urzekającą, wzruszającą "Jolką", żywiołowym, przejmującym hardrockiem w "Młodych lwach" czy "Ragtime" albo monumentalnych utworach "Jest taki samotny dom" i "Czas wielkiej wody". Dlatego przez długie lata nie do końca rozumiałem ten błysk ironii w mediach, gdy ktoś ośmielił się...
więcej Pokaż mimo toBudka Suflera największym zespołem w historii polskiej muzyki rozrywkowej? Wiadomo, można się spierać. Jedno nie ulega wątpliwości - zasłużyła sobie na takie wydawnictwo. I nawet jeśli autor momentami zbyt czołobitnie podchodzi do twórczości grupy, to mnie nawet bardziej odpowiada takie subiektywne, kolorowe, gawędziarskie gadanie niż sucha, obiektywna i przez to bezbarwna narracja pt. "zespół powstał w tym a tym roku, założył go ten i tamten, pierwszą płytę nagrali w tym a tym roku, a w następnym ruszyli w trasę" itp. Jest tu kilka pysznych anegdot, dużo fajnych zdjęć, intryguje także forma samej książki - pisana z perspektywy ludzi, muzyki oraz rodowitego miasta Budki, Lublina. Forma ta sprawia, że książki nie trzeba nawet czytać tradycyjnie od początku do końca i można wybrać własną drogę lektury. Książka będzie także ozdobą każdej biblioteczki - te ponad 700 stron w twardej okładce na półce prezentuje się naprawdę okazale. Na koniec dodam tylko, że sam nigdy fanem Budki nie byłem, jej dorobek znam w zasadzie tylko z najbardziej klasycznych numerów (ostatnim z nich był dla mnie "Bal wszystkich świętych"),a tę biografię czytałem z niekłamaną przyjemnością.
Budka Suflera największym zespołem w historii polskiej muzyki rozrywkowej? Wiadomo, można się spierać. Jedno nie ulega wątpliwości - zasłużyła sobie na takie wydawnictwo. I nawet jeśli autor momentami zbyt czołobitnie podchodzi do twórczości grupy, to mnie nawet bardziej odpowiada takie subiektywne, kolorowe, gawędziarskie gadanie niż sucha, obiektywna i przez to bezbarwna...
więcej Pokaż mimo toŁadnie wykonana książka, dużo informacji.
Ładnie wykonana książka, dużo informacji.
Pokaż mimo toRzetelna historia. Szkoda, że losy Budki tak się posypapły :(
Rzetelna historia. Szkoda, że losy Budki tak się posypapły :(
Pokaż mimo toŚwietna biografia. Wyczerpująca, pełna anegdot, napisana bardzo barwnym, żywym językiem. Drobny minus za zbyt czołobitny stosunek do twórczości zespołu - zwłaszcza w pierwszej części. Cóż, może taka jest cena tzw. "biografii autoryzowanej"?
Świetna biografia. Wyczerpująca, pełna anegdot, napisana bardzo barwnym, żywym językiem. Drobny minus za zbyt czołobitny stosunek do twórczości zespołu - zwłaszcza w pierwszej części. Cóż, może taka jest cena tzw. "biografii autoryzowanej"?
Pokaż mimo toKompletna i nieomalże wyczerpująca - "nieomal" tylko dlatego, że kilku artystów i twórców odmówiło komentarza - biografia jednego z najbardziej popularnych polskich zespołów. "Budkę..." można lubić ogólnie, można lubić "Budkę..." za szczególne ich dokonania (bowiem ich styl i twórczość zmieniały się na przestrzeni dekad). Można też odwrócić się plecami - lub znów, pokochać, w zależności od preferencji muzycznych - za nowsze, bardziej przebojowe wcielenie. Jakkolwiek by nie było, jest to jeden z tych zespołów, których utwory towarzyszą nam od lat i wzruszają na różnych etapach życia...
Ale nie o tym... Biografia znakomita! W zasadzie niepomijająca żadnego z aspektów twórczości zespołu, wkładu osób związanych z zespołem, osób tworzących teksty, osób realizujących nagrania, teledyski, ba, nawet twórców okładek - z dokładną analizą każdej z nich! Krótko mówiąc, od szczegółu do ogółu i w drugą stronę.
Poza tym książka wydana przepięknie! Masa unikatowych fotosów, w przepięknym układzie graficznym. Pozycja nie tylko pełna informacji, ale też będąca, pod kątem oprawy, ozdobą półki każdego bibliofila. Podsumowując, dla intersujących się historią polskiej muzyki, rzecz warta uwagi, dla fanów "Budki..." - bezcenny rarytas.
P.S. Ostrzegam, przewrotne poczucie humoru i cyniczne komentarze autora mogą czasem trafić w punkt, a czasem kulą w płot... "...Istna „Mogielnicka-Jasnorzewska” albo inny „Mogielpold Staff”"... Hm...
Kompletna i nieomalże wyczerpująca - "nieomal" tylko dlatego, że kilku artystów i twórców odmówiło komentarza - biografia jednego z najbardziej popularnych polskich zespołów. "Budkę..." można lubić ogólnie, można lubić "Budkę..." za szczególne ich dokonania (bowiem ich styl i twórczość zmieniały się na przestrzeni dekad). Można też odwrócić się plecami - lub znów, pokochać,...
więcej Pokaż mimo toPozycja monumentalna, ale warta przeczytania. Mimo, że nigdy nie był to dla mnie jakiś ważny zespół [wolałem np. Maanam lub Perfect] książka była dla mnie bardzo ciekawa. Szkoda, że nie wszyscy [Borysewicz, Urszula] chcieli się tu wypowiedzieć.
Pozycja monumentalna, ale warta przeczytania. Mimo, że nigdy nie był to dla mnie jakiś ważny zespół [wolałem np. Maanam lub Perfect] książka była dla mnie bardzo ciekawa. Szkoda, że nie wszyscy [Borysewicz, Urszula] chcieli się tu wypowiedzieć.
Pokaż mimo toBudka Suflera jest zespołem, który łączy pokolenia słuchaczy, fanów, miłośników ich muzyki bądź przebojów. W trakcie swej kilkudziesięcioletniej kariery zespół z Lublina nagrał sporo świetnej, różnorodnej stylistycznie muzyki, wykreował wielu muzyków, z Janem Borysewiczem i Markiem Raduli na czele, oraz wspierał w karierze tak znane wokalistki, jak Urszula czy Iza Trojanowska. Wszystko to z najczęściej sporymi sukcesami. W 2014 roku zespół postanowił zakończyć swą działalność artystyczną. Na swym koncie miał pokoleniowe przeboje, złote płyty, milionową sprzedaż jednego albumu w jednym kraju, występ w Carnegie Hall; nie miał tylko jednego, a mianowicie obszernej, wnikliwej i profesjonalnej biografii. Zmieniło się to pod koniec 2017 roku z chwilą wydania przez wydawnictwo Pruszyński i Spółka książki Jarosława Sawica.
Biografia zespołu autorstwa Sawica stanowi doskonałepodsumowanie działalności
Budki Suflera. Oczywiście nie udało się autorowi zamieścić wszystkich informacji, ale gdyby są autor o tym nie wspominał (podkreślając na przykład niechęć do rozmowy Jerzego Janiszewskiego),czytelnik zapewne nie zorientowałby się, że czegoś mu brak. Bez wątpienia w trakcie lektury książki odczuwać można nawet swoisty przesyt, no bo czego w niej nie ma? Pytanie nieco retoryczne (o ile takie może być). W biografii Sawica mamy dokładnie opisaną każdą płytę (wcześniejsze wprawdzie są opisane wnikliwiej, ale to świadczy o ich wysokiej randze w dyskografii),znajdziemy w niej obszerne sylwetki wszystkich związanych z Budką Suflera ludzi, a nawet opowieści i gawędy o miejscach ważnych dla zespołu. Jest analiza tekstów, jest temat produkcji (a nawet opowieści o wielu okolicznościach powstawania piosenek i płyt),jest nawet próba zanalizowania wartości grafiki poszczególnych albumów. Chyba tylko malkontent może pokręcić nosem po lekturze monumentalnego dzieła Jarosława Sawica. Drugiej takiej książki trudno chyba szukać w Polsce.
Budowa książki przypomina tkaninę, w której przetykają się trzy nici o różnych barwach, trzy motywy z wieloma odcieniami. Sam już podział tematyczny książki stanowi o jej odrębności. Narracja biegnie wiec trójtorowo. Rozdział poświęcony muzyce, a po nim portfolio muzyka, potem relacja z podróży w czasie i przestrzeni do lubelskiej kawiarenki sprzed lat. W ten sposób konstrukcja książki przypomina nieco bardziej uporządkowaną „Grę w klasy”, o czym wspomina w książce sam autor, wyrażając przy okazji nadzieję, że jego książkę można czytać na różne sposoby. O tak, bezsprzecznie można ją za drugim razem przeczytać inaczej, niż za pierwszym, a za trzecim inaczej, niż za drugim. Ciekawe, czy taki zabieg formalny może przynieść jakieś odkrycia w treści, nowe zestawienia znaczeń. Nie wiem, gdyż książkę czytałem w klasyczny linearny sposób. Niewątpliwie jest na to szansa. Ów podział tematyczny nie sprawdził się w moim przypadku w czasie czytania o nagrywaniu albumu „Ona przyszła prosto z chmur". Chciałem mianowicie dowiedzieć się już w tym fragmencie o związku zespołu z Anną Jantar, musiałem jednak poczekać na rozdział poświęcony współpracy zespołu z wokalistkami. Moja ciekawość została oczywiście zaspokojona, tyle że nie w tym momencie, w którym chciałem. Niemniej nie można mieć wszystkiego i jestem doskonale świadomy, że owo „niedociągnięcie” wzięło się obranej przez autora formy.
Sawic jest autorem niezwykle erudycyjnym, posiadającym ogromną wiedzę w zakresie nie tylko muzyki, ale kultury pod względem całościowym, niejako en masse, jeśli można się tak wyrazić. Jest to wyczuwalne w tekście biografii. Muszę przyznać, że język i styl autora to wisienką na torcie. Nawet jeśli ktoś nie przepada za muzyka Budki Suflera, to lektura już dla samego napawania się aluzjami i odniesieniami kulturowymi, sposób ich wplecenia w narrację, jest przyjemnością samą w sobie. Sawic nie stroni ani od kultury wyższej, ani od kolokwializmów. Powstała żywa, szczera treść o wielu odcieniach. Sawic potrafi być dowcipny, żartobliwy bądź śmiertelnie poważny, kiedy zachodzi potrzeba. O ludziach pisze ciepło, wnikliwie i raczej jest w swoich opiniach obiektywny. Może gdzieniegdzie wkrada się nuta ironii, ale przecież jakież to ludzkie! Sawic w każdym razie powstrzymuje się od krytykowania osób, które obecnie nie przyznają się do zespołu, w wielu miejscach podkreślając ich dawny wkład i zaangażowanie (vide Janiszewski).
W dużej mierze biografia Budki Suflera opiera się na przeprowadzonych przez autora rozmowach z ludźmi związanymi z zespołem. Opowieść autora jest, że tak rzeknę, wzmocniona solidną porcją wypowiedzi muzyków zespołu oraz ludzi z nim związanych nawet na krótko na przestrzeni tych kilku dekad działalności Budki Suflera. Poznajemy zespół oraz tyczące się go sprawy widziane wieloma oczyma z wielu punktów widzenia. Opowieści te mają jeszcze jedną zaletę. Zawierają mnóstwo anegdot, barwnych gawęd, bezcennych wspomnień. Dobrze stało się, że Sawic dopuścił do głosu tych wszystkich ludzi. Autor mógł przecież na podstawie przeprowadzonych rozmów sam opisać te wszystkie barwne i ciekawe historyjki, jednak nie zrobił tego, oddając głos świadkom wydarzeń, za co ode mnie wielki plus.
Biografia Budki Suflera pióra Jarosława Sawica jest przepięknie wydana. Liczy ponad 800 stron, na których treść jest przepleciona ogromną ilością archiwalnych fotografii. Mimo iż nie wszystkie są doskonałej jakości, wszystkie posiadają bezcenną wartość historyczną. To jeszcze jedna, czwarta, nitka w tkaninie. Książkę można wertować, napawając się niezliczoną ilością zdjęć i czerpać z nich atmosferę minionych czasów. Dla niektórych będą to wspomnienia, dla innych będzie to jedyna możliwość nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z przeszłością. Kiedy otrzymałem książkę, zanim zabrałem się do lektury, z niekłamaną rozkoszą przerzucałem jej kolejne strony, lubując się kolejnymi fotografiami. Wielka jest dbałość w tym wydawnictwie, jeśli chodzi o liternictwo, paginację stron, winiety, kompozycję stron itd.
Budka Suflera zakończyła swoją działalność artystyczną w 2014 roku wielką trasą koncertową. Najważniejszym koncertem był dla zespołu występ dla lubelskiej publiczności. Paradoksalnie tytuł swojej książki zaczerpnął Sawic z tytułu jednej z wcześniejszych piosenek zespołu (czy to swoista prefiguracja?). Z Lublinem zespół pożegnał się na scenie, żegna się z nim także na kartach książki. Nie wyobrażam sobie, żeby muzycy zespołu kręcili nosami i byli w jakikolwiek sposób niezadowoleni z pracy Sawica, o tym chyba nie może być mowy! Monumentalne wydawnictwo spełnia wszelkie potrzeby fana zespołu. Najwięksi zawsze znajdą jakieś mankamenty, niedociągnięcia, ale to ich problem, gdyż o wszystkim nie da się napisać, a już na pewno wszystkiego dowiedzieć. Praca Sawica jest godna podziwu i zasługuje na należny szacunek. Autor stworzył bowiem jedyne w swoim rodzaju na polskim rynku wydawniczym kompendium wiedzy o zespole, drugiego takiego szukać u nas ze świecą. Napisał książkę bogatą w informacje, opinie, jednocześnie żywą, korelującą z kulturą, uniwersalną, gdyż przy okazji snucia historii zespołu, autor — co sugeruje zresztą podtytuł książki — opowiada również o ludziach oraz o miejscach. Nie ogranicza się do Lublina, nawet nie do Polski; można przeczytać w biografii także o miejscach i krajach, w których Budka Suflera koncertowała (NRD, RFN. USA, ZSRR, Węgry, a nawet Australia). Z mojego osobistego punktu widzenia, chociaż nie ze wszystkim się zgadzam (nie trawię płyty „Czas czekania, czas olśnienia”, za to bardzo lubię płytę „Noc”),uważam książkę Jarosława Sawica za zamkniętą całość. Polecam ją każdemu miłośnikowi muzyki, każdemu miłośnikowi słowa i każdemu ciekawemu czytelnikowi. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a przecież i odkryje wiele, wiele rzeczy, o których nie wiedział.
Budka Suflera jest zespołem, który łączy pokolenia słuchaczy, fanów, miłośników ich muzyki bądź przebojów. W trakcie swej kilkudziesięcioletniej kariery zespół z Lublina nagrał sporo świetnej, różnorodnej stylistycznie muzyki, wykreował wielu muzyków, z Janem Borysewiczem i Markiem Raduli na czele, oraz wspierał w karierze tak znane wokalistki, jak Urszula czy Iza...
więcej Pokaż mimo toNigdy aż tak długo nie czytałem żadnej biografii(aż pół roku).Książka📚 napisana bardzo topornym językiem, zbyt dużo nazw zagranicznych i megaaa męcząca choć kilka ciekawych wątków było...
Nigdy aż tak długo nie czytałem żadnej biografii(aż pół roku).Książka📚 napisana bardzo topornym językiem, zbyt dużo nazw zagranicznych i megaaa męcząca choć kilka ciekawych wątków było...
Pokaż mimo toJarosław Sawic wykonał ogromną, wręcz tytaniczną, pracę, tworząc tę bogatą, przeszło 700 – stronicową, biografię. Napisał ją z zachowaniem wszelkich związków przyczynowo – skutkowych, przez co historia zespołu została przedstawiona w logiczny i wartki sposób. Dotarł również do niemal wszystkich ważnych dla Budki Suflera postaci, dzięki czemu otrzymujemy w zasadzie pełny obraz grupy. Całość została napisana atrakcyjnym, niezwykle potoczystym językiem, dlatego czytało mi się ją z przyjemnością.
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/budka-suflera-memu-miastu-na-do-widzenia-muzyka-miasto-ludzie-jaroslaw-sawic/
Jarosław Sawic wykonał ogromną, wręcz tytaniczną, pracę, tworząc tę bogatą, przeszło 700 – stronicową, biografię. Napisał ją z zachowaniem wszelkich związków przyczynowo – skutkowych, przez co historia zespołu została przedstawiona w logiczny i wartki sposób. Dotarł również do niemal wszystkich ważnych dla Budki Suflera postaci, dzięki czemu otrzymujemy w zasadzie pełny...
więcej Pokaż mimo to