rozwińzwiń

Sherlock Holmes – Crime Alleys Tom 1 - Pierwsza sprawa

Okładka książki Sherlock Holmes – Crime Alleys Tom 1 - Pierwsza sprawa Sylvain Cordurié, Alessandro Nespolino
Okładka książki Sherlock Holmes – Crime Alleys Tom 1 - Pierwsza sprawa
Sylvain CorduriéAlessandro Nespolino Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Sherlock Holmes – Crime Alleys (tom 1) komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Sherlock Holmes – Crime Alleys (tom 1)
Tytuł oryginału:
Sherlock Holmes: Crime Alleys: Le Premier Problème
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2017-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-24
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328119529
Tłumacz:
Maria Mosiewicz-Szrejter
Tagi:
sherlock holmes
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Acriborea Sylvain Cordurié, Stephane Crety
Ocena 0,0
Acriborea Sylvain Cordurié, S...
Okładka książki Świat Akwilonu: Orki i gobliny: Myth. Tom 02 Sylvain Cordurié, Giovanni Lorusso
Ocena 7,4
Świat Akwilonu... Sylvain Cordurié, G...
Okładka książki Sherlock Holmes. Kroniki Moriartyego. Zwieńczenie Sylvain Cordurié, Andrea Fattori
Ocena 7,3
Sherlock Holme... Sylvain Cordurié, A...
Okładka książki Sherlock Holmes. Kroniki Moriartyego. Odrodzenie. Tom 1 Sylvain Cordurié, Andrea Fattori
Ocena 7,6
Sherlock Holme... Sylvain Cordurié, A...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Opowieści z Mirmiłowa. Łamignat Straszliwy Piotr Bednarczyk, Sławomir Kiełbus, Maciej Kur, Tomasz Samojlik
Ocena 6,3
Opowieści z Mi... Piotr Bednarczyk, S...
Okładka książki Locke & Key - Tom 4 - Klucze do królestwa Jay Fotos, Joe Hill, Gabriel Rodriguez
Ocena 7,9
Locke & Key - ... Jay Fotos, Joe Hill...
Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 2 Mark Bagley, Brian Michael Bendis, Michael Gaydos
Ocena 7,6
Jessica Jones:... Mark Bagley, Brian ...
Okładka książki Relax - Antologia opowieści rysunkowych. Tom 1 Ryszard Bańkowicz, Tadeusz Baranowski, Cezary Chlebowski, Janusz Christa, Elżbieta Dobrzyńska, Stanisław Majewski, Maria Olszewska, Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński, Andrzej Sawicki, Ryszard Siwanowicz, Marek Szyszko, Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski
Ocena 7,5
Relax - Antolo... Ryszard Bańkowicz,&...
Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 4 Mark Bagley, Brian Michael Bendis, Michael Gaydos, Matt Hollingsworth, Art Thibert, Dean White
Ocena 7,8
Jessica Jones:... Mark Bagley, Brian ...

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
755
752

Na półkach:

Sherlock Holmes to ulubieniec wielu czytelników, teraz dostajemy go w wersji komiksowej. Pierwsza sprawa przed byciem detektywem, przed Watsonem czy Baker Street. Ciekawy motyw, dużo walki i wyjście po za swoją strefę komfortu dla samego Sherlocka. Czekam na drugi komiks. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Sherlock Holmes to ulubieniec wielu czytelników, teraz dostajemy go w wersji komiksowej. Pierwsza sprawa przed byciem detektywem, przed Watsonem czy Baker Street. Ciekawy motyw, dużo walki i wyjście po za swoją strefę komfortu dla samego Sherlocka. Czekam na drugi komiks. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
2832
793

Na półkach: , ,

𝐖𝐈𝐊𝐓𝐎𝐑𝐈𝐀Ń𝐒𝐊𝐈 𝐋𝐎𝐍𝐃𝐘𝐍 - 𝐒𝐇𝐄𝐑𝐋𝐎𝐂𝐊 𝐇𝐎𝐋𝐌𝐄𝐒 𝐈 𝐖𝐀𝐌𝐏𝐈𝐑𝐘 - 𝐑𝐄𝐓𝐑𝐎𝐒𝐏𝐄𝐊𝐂𝐉𝐀 !
Zawsze z chęcią przeczytam dobrą historię o Sherlocku Holmsie, niezależnie od formy podania. Połączenie tajemnic paranormalnych i historycznych, choć tych pierwszych jest trochę mniej całkiem nieźle razem współgra. Doskonale zilustrowana graficznie. Zakończenie na klifie. Ta opowieść może się podobać. Pod warunkiem, że nie będziesz mieć zbyt wygórowanych oczekiwań. POLECAM !

𝐖𝐈𝐊𝐓𝐎𝐑𝐈𝐀Ń𝐒𝐊𝐈 𝐋𝐎𝐍𝐃𝐘𝐍 - 𝐒𝐇𝐄𝐑𝐋𝐎𝐂𝐊 𝐇𝐎𝐋𝐌𝐄𝐒 𝐈 𝐖𝐀𝐌𝐏𝐈𝐑𝐘 - 𝐑𝐄𝐓𝐑𝐎𝐒𝐏𝐄𝐊𝐂𝐉𝐀 !
Zawsze z chęcią przeczytam dobrą historię o Sherlocku Holmsie, niezależnie od formy podania. Połączenie tajemnic paranormalnych i historycznych, choć tych pierwszych jest trochę mniej całkiem nieźle razem współgra. Doskonale zilustrowana graficznie. Zakończenie na klifie. Ta opowieść może się podobać. Pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Wyzwanie sierpniowe LC - komiks.

Nie umiem czytać komiksów, już to wiem. Nie rozumiem o co chodzi z kreską, klimatem stron, nie potrafię przemienić obrazu w integralną część opowiadanej historii, która przez to, że koncentruję się głównie na tym co w chmurkach, jest prawdopodobnie mocno zubożona.
Inaczej rzecz ujmując: kiedyś obcowałam tylko z ksiażką tradycyjną. Potem nauczyłam się czytać na ekranie, czytania uchem, ale nie potrafię jeszcze przyswajać treści obrazami.
Rozumiem tych, którym się to podoba i nawet im trochę zazdroszczę. Ja komiksów przeczytałam w swoim życiu 10, z czego jeden dla mnie wybitny („Maus”) pozostałe - bez przyjemności.
Wyzwanie zaliczone, próba dokonana, wracam do liter, słów i zdań bez obrazków, a z komiksami będę od czasu do czasu próbować.

A w przeczytanym komiksie? Sherlock Holmes. Młody, przystojny i arogancki. Jeszcze nie narkoman i jeszcze bez drogiego Watsona. Ale już mistrz dedukcji pomagający londyńskiej ciapowatej policji w rozwiązaniu zagadki tajemniczych zniknięć ludzi o wybitnych umysłach.

Komiks krótki, tylko 48 stron i urywa się w połowie, w strategicznym momencie, żeby się dowiedzieć co dalej, trzeba kupić drugą część - kolejne 48 stron. Jakby wydanie łącznie 96 stron stanowiło kłopot.
Czy to jest zmuszanie czytelnika do kolejnego zakupu, czy tak to już jest z komiksami?

Wyzwanie sierpniowe LC - komiks.

Nie umiem czytać komiksów, już to wiem. Nie rozumiem o co chodzi z kreską, klimatem stron, nie potrafię przemienić obrazu w integralną część opowiadanej historii, która przez to, że koncentruję się głównie na tym co w chmurkach, jest prawdopodobnie mocno zubożona.
Inaczej rzecz ujmując: kiedyś obcowałam tylko z ksiażką tradycyjną. Potem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Seria przygód Sherlocka Holmesa, która ukazuje się w komiksach autorstwa Sylvain'a Cordurié bardzo mi się podoba, choć literaturą najwyższych lotów nie jest. Mieliśmy już do czynienia z wampirami, Necronomiconem, zatem przyszedł czas na cofnięcie się w przeszłość i przyjrzenie pierwszej dużej sprawie sławnego detektywa z Baker Street w Londynie. Tak, "Crime Alleys" dzieję się na długo przed wydarzeniami jakie miały dotąd miejsce w opublikowanych już komisach, ale to niejedyna niespodzianka. Spotkamy bowiem ojca profesora Moriarty'ego, kilka ciekawych postaci oraz mamy zmianę na polu rysownika. Vladimir Krstic Laci sprawujący pieczę nad poprzednimi albumami został zastąpiony przez Alessandro Nespolina. Zabieg ten nie okazał się zły, gdyż na stanowisku kolorysty nadal pozostał Axel Gonzalbo, dzięki czemu widać ogrom podobieństw pomiędzy tym zeszytem a poprzednimi. Jednak jak wypada w praktyce pierwszy tom "Crime Alley", szczególnie od strony fabularnej? Cóż - naprawdę dobrze.

Akcja komiksu rozgrywa się w roku 1876 czyli 15 lat przed wydarzeniami opisanymi w pierwszym tomie "Wampirów Londynu". Sherlock Holmes zajmuje się śledztwami hobbystycznie wysyłając policji anonimowe listy aby wspomóc ich w działaniach. Tymczasem w Londynie znikają naukowcy i utalentowani artyści przepadając bez wieści. Policja jest w kropce, jednak gdy dochodzi do uprowadzenia utalentowanego skrzypka, przyjaźniącego się z detektywem, Scotland Yard zwraca się do Holmesa o pomoc. Ten zaczyna działać na własną rękę, nie wiedząc że w mroku portowych uliczek Londynu czai się jego przyszły, największy przeciwnik - profesor Moriarty.

Jeśli ktoś czytał serię od początku to ten odcinek będzie dla niego mocno odmiennym doświadczeniem. Po pierwsze nie będziemy tutaj mieli do czynienia z mitologicznymi stworzeniami czy magią, a czystą nauką. To jest ciekawy zwrot w całej serii i nadaje jej nowego wyrazu. Do tego postać Holmsa jest dużo młodsza, bardziej arogancka i kompletnie pozbawiona umiejętności dyplomacji w kręgach wyższych sfer Londynu oraz policji. Potrafi zrazić do siebie każdego, uznając swoją wyższość nad każdym kogo spotka. Oczywiście w dziedzinie dedukcji i logicznego myślenia, w której uznaje się za mistrza nie mającego równego sobie przeciwnika.

W tym momencie na plan wkracza profesor Moriarty, równie inteligentny co bezwzględny człowiek, którego przez lata czytelnicy wykreowali na najważniejszego antagonistę Sherlocka Holmesa. Zresztą Cordurié hołduje temu wyborowi, aczkolwiek jego Moriarty jest nieco inny, bardziej pewny siebie i knujący za plecami ojca. Pasuje to zresztą do obecnego toku fabuły i dużo młodszych bohaterów, niż tych z którymi mieliśmy dotąd styczność. Miejscami na pierwszy plan wybija się ojciec Moriarty'ego, będący niejako lustrzanym odbiciem profesora znanego z powieści Conan Doyle'a. Spokojny, wyrachowany, chłodno kalkulujący i ceniący sobie lojalność. Przewyższa syna, co przyprawia go o frustrację, jednak jak wspomniałem wcześniej - to pasuje do młodszego Moriarty'ego.

Co zaś się tyczy kreski to Nespolino daje radę i w moim odczuciu stara się zachować styl wyznaczony przez swego poprzednika. Olbrzymi udział w tym ma jednak Axel Gonzalbo odpowiedzialny za kolory i powiem szczerze, że gdyby nie jego praca całość mogłaby utracić klimat i hmm.... spójność na tle wizualnym. Co prawda wprawne oko z pewnością od razu wychwyci różnice pomiędzy poprzednimi albumami a "Crime Alleys" już na poziomie okładki (gdzie również doszło do zmiany rysownika),ale laik czy osoba nie przykładająca aż tak wielkiej uwagi do rysunku, może to przeoczyć. Z drugiej strony zmiana na tym stanowisku pasuje gdyż przedstawiana tutaj historia dzieje się półtorej dekady wstecz względem "Wampirów Londynu". Holmes jest młodszy, mniej doświadczony i bardziej arogancki oraz pewny siebie, a Nespolino świetnie to oddaje. Podobnie zresztą robi to Ronan Toulhoat odpowiedzialny za okładkę, który zastąpił Rossbacha, ale mimo zmiany konwencji utrzymał pewien swoisty klimat związany z tą serią. I tak jak prace Rossbacha przepełniała magia, tak Toulhoat nawiązuje do rasowego kryminału rodem z dobrych filmów kostiumowych.

Pierwszy tom "Crime Alleys" ma bardzo ciekawy finał i powiem szczerze, że czytało mi się go lepiej niż poprzednie dwie dylogie. Może dlatego, że znacznie mocniej nawiązuje do ogólnego wyobrażenia o Sherlocku Holmesie. Brak tutaj jeszcze wielu elementach związanych z kanonem tego bohatera, jak choćby tego że był narkomanem, jednak w niczym to nie przeszkadza. Scenariusz nadal nie jest wybitny, a mimo to przyciąga, zaś całą historię czyta się jednym tchem. Co zaś się tyczy zagadnienia czy warto zacząć przygodę z Holmesem pióra Cordurié od "Crime Alleys" odpowiedź stanowczo brzmi "Nie". Lepiej przeczytać wszystko od samego początku bo wtedy o wiele mocniej docenimy wkład scenarzysty w tą przygodę. Szkoda że teraz przyjdzie nam czekać kilka miesięcy na jej finał.

Seria przygód Sherlocka Holmesa, która ukazuje się w komiksach autorstwa Sylvain'a Cordurié bardzo mi się podoba, choć literaturą najwyższych lotów nie jest. Mieliśmy już do czynienia z wampirami, Necronomiconem, zatem przyszedł czas na cofnięcie się w przeszłość i przyjrzenie pierwszej dużej sprawie sławnego detektywa z Baker Street w Londynie. Tak, "Crime Alleys" dzieję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
18

Na półkach:

KOMPLETNIE nie żałuję zakupienia komiksów Sherlocka Holmesa. Na początek wybrałem sobie do przeczytania właśnie Crime Alleys. Mamy tutaj do czynienia z początkami kariery Sherlocka. Wspaniała historia, świetnie napisana intryga i BARDZO BARDZO ładna kreska !!! Cała historia zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i aż CHCĘ WIĘCEJ komiksów napisanych przez Sylvain`a. Już nie mogę się doczekać, aż przeczytam kolejne zeszyty i historie. Żałuję jedynie, że NIESTETY NIE WSZYSTKIE komiksy zostały w Polsce wydane 🙁 Na Francuskim AMAZON znalazłem jeszcze co najmniej 4 zeszyty. Mam nadzieję, że zostaną wydane u nas w Polsce !!!!

KOMPLETNIE nie żałuję zakupienia komiksów Sherlocka Holmesa. Na początek wybrałem sobie do przeczytania właśnie Crime Alleys. Mamy tutaj do czynienia z początkami kariery Sherlocka. Wspaniała historia, świetnie napisana intryga i BARDZO BARDZO ładna kreska !!! Cała historia zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i aż CHCĘ WIĘCEJ komiksów napisanych przez Sylvain`a. Już nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2192
2016

Na półkach:

Rok 1876, Scotland Yard pomimo intensywnego śledztwa nie potrafi rozwikłać zagadki serii porwań wybitnych osobistości. Cechą wspólną ofiar jest to, że osiągnęły one poziom mistrzowski w wykonywanym przez siebie fachu. Jedyną szansą na rozwikłanie tej zagadki jest poproszenie o pomoc chełpliwego młodego domorosłego detektywa, którym jest nie kto inny jak Sherlock Holmes. Sprawa jest na tyle intrygująca, że powinna go zainteresować poza tym ma on osobiste pobudki, aby odnaleźć przestępców, bo jedną z ofiar jest jego przyjaciel.


Większość twórców zabierających się za swoją adaptację przygód sławnego detektywa stara się narzucić danemu dziełu swój własny unikalny klimat. Nie inaczej jest przypadku scenarzysty Sylvaina Cordurié'a, który postanowił pokazać początki Sherlock’a, zanim stał się takim, jakim znany go z kart książek. Nie mieszka on jeszcze przy Baker Street, o doktorze Watsonie jeszcze nikt nie słyszał i nie współpracuje on jeszcze na stałe ze Scotland Yardem. Z biegiem lat zmienił się może jego wygląd, ogląd postrzeganego świata oraz niektóry przyjaciele, ale na pewno nie jego trudny charakter. Młody Holmes stworzony przez autora serii to postać, której ponadprzeciętny umysł stoi na równie z jego puchą, nonszalanckim podejściem do świata i niebywałą zdolnością zjednywania sobie wrogów.


Skupmy się jednak na wątku kryminalnym, który odgrywa tutaj najważniejszą rolę. Początek historii wydaje się dość intrygujący. Już na pierwszych stronach widzimy mężczyznę zamkniętego w celi, który wyczuwając swój nieubłaganie zbliżający się koniec. Stara się on uciec z budynku, w którym jest przetrzymywany, szybko wpada on jednak ponownie w ręce swoich oprawców, a za zamkniętych drzwi słuchać tylko przerażające krzyki. Chwilę później czytelnik dowiaduje się o sprawie prowadzonej przez lokalne władze, która dotyczy tajemniczych zniknięć ważnych osobistości. Wszystko wskazuje na to, że za całą sprawą stoi tajemniczy ród Moriartych.

Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=119802

Rok 1876, Scotland Yard pomimo intensywnego śledztwa nie potrafi rozwikłać zagadki serii porwań wybitnych osobistości. Cechą wspólną ofiar jest to, że osiągnęły one poziom mistrzowski w wykonywanym przez siebie fachu. Jedyną szansą na rozwikłanie tej zagadki jest poproszenie o pomoc chełpliwego młodego domorosłego detektywa, którym jest nie kto inny jak Sherlock Holmes....

więcej Pokaż mimo to

avatar
595
565

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tego komiksu. Z jednej strony wzięty temat, z drugiej opowiedzenie historii takie sobie. Intrygujące zakończenie, dlatego sięgam po drugą część.

Mam mieszane uczucia co do tego komiksu. Z jednej strony wzięty temat, z drugiej opowiedzenie historii takie sobie. Intrygujące zakończenie, dlatego sięgam po drugą część.

Pokaż mimo to

avatar
2340
2337

Na półkach: , ,

Pierwsza i najważniejsza sprawa – nie bierzcie się za czytanie, jeśli nie macie następnego tomu, chyba że chcecie się nabawić wrzodów żołądka, ponieważ będzie was gnębić pytanie: ale co dalej? Komiks czyta się jednym tchem, a drobne potknięcia narracyjne bynajmniej nie przeszkadzają w lekturze. Ciekawa jest postać Holmes’a. Już słynie z tego, że pokłada wielkie nadzieje w dedukcji, jest świetnym obserwatorem, lecz nie jest jeszcze takim nadętym i zadufanym w sobie bubkiem. Polecam.

Pierwsza i najważniejsza sprawa – nie bierzcie się za czytanie, jeśli nie macie następnego tomu, chyba że chcecie się nabawić wrzodów żołądka, ponieważ będzie was gnębić pytanie: ale co dalej? Komiks czyta się jednym tchem, a drobne potknięcia narracyjne bynajmniej nie przeszkadzają w lekturze. Ciekawa jest postać Holmes’a. Już słynie z tego, że pokłada wielkie nadzieje w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
73

Na półkach: , ,

Kolejna po „Sherlock Holmes i Wampiry Londynu” oraz „Sherlock Holmes i Necronomicon” dwutomowa seria autorstwa scenarzysty Sylvaina Cordurié’a ukazuje początki kariery najsłynniejszego detektywa w historii literatury. W „Sherlock Holmes. Crime Alleys” młody detektyw będzie musiał rozwikłać sprawę tajemniczych zaginięć, które elektryzują mieszkańców Londynu, po raz pierwszy wchodząc w otwartą konfrontację ze swoim najbardziej przebiegłym przeciwnikiem.

Rok 1876. Wiktoriańskim Londynem wstrząsa seria zaginięć ludzi związanych ze światem nauki i sztuki. Policja nie radzi sobie z rozwiązaniem tej zagadki, zwraca się więc o z prośbą pomoc do młodego Sherlocka Holmesa. Znany ze swoje spostrzegawczości i zdolności dedukcji detektyw amator przyjmuje propozycję, zwłaszcza że jedną z ofiar jest jego bardzo bliski przyjaciel. Czy detektywowi uda się odnaleźć zaginionych i zrozumieć motywy kierujące sprawcami? Jaki wpływ na jego przyszłe losy będzie miała ta sprawa?

Sherlock Holmes to jedna z najpopularniejszych postaci popkultury. Liczne grono twórców chętnie sięga po stworzoną przez Arthura Conan Doyle’a postać, aby snuć własne historie z jego udziałem. Olbrzymim sukcesem cieszyła się serialowa adaptacja przygód detektywa z Baker Street 221B, której czwarty sezon pojawił się na telewizyjnych ekranach w styczniu tego roku. Jak na tym tle wypada komiksowa wersja przygód autorstwa francuskiego scenarzysty.

Pierwszy tom serii „Sherlock Holmes. Crime Alleys” rozpoczyna się całkiem nieźle. Zaproponowana przez scenarzystę zagadka…

Więcej na: http://gitararysowane.pl/sherlock-holmes-crime-alleys-pierwsza-sprawa/

Kolejna po „Sherlock Holmes i Wampiry Londynu” oraz „Sherlock Holmes i Necronomicon” dwutomowa seria autorstwa scenarzysty Sylvaina Cordurié’a ukazuje początki kariery najsłynniejszego detektywa w historii literatury. W „Sherlock Holmes. Crime Alleys” młody detektyw będzie musiał rozwikłać sprawę tajemniczych zaginięć, które elektryzują mieszkańców Londynu, po raz pierwszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach: , ,

SHERLOCK PO FRANCUSKU

Sherlock Holmes w wykonaniu francuskiego scenarzysty Sylvaina Cordurié’a powraca z nową miniserią. Po dwóch opowieściach dziejących się w trakcie jego kariery, nadszedł czas by ukazać początki najsłynniejszego detektywa wszech czasów i jego pierwszą sprawę, przy której współpracował ze Scotland Yardem. Jest ciekawie, jest przyjemnie, choć jednocześnie jest też w stylu odmiennym od tego, jaki znamy z literackiego pierwowzoru.

Rok 1876. Sherlock Holmes nie jest jeszcze słynnym detektywem, w ogóle nie jest detektywem, a swoje zdolności wykorzystuje przede wszystkim do rozszyfrowania napotkanych ludzi. Nie mieszka przy Baker Street, gra na skrzypach też nie wychodzi mu najlepiej, ale zamiast zazdrościć bardziej utalentowanemu przyjacielowi, podziwia go. Pewnej nocy grupa mężczyzn uprowadza jednak owego przyjaciela. Sherlock rzuca się mu na ratunek, ale zostaje zaatakowany przez jednego ze zbirów, nim cokolwiek może zdziałać. Wprawdzie przeciwnika udaje mu się pokonać, jednak na ratunek jest już za późno. W wyniku całego zajścia, Holmes trafia na posterunek Scotland Yardu, gdzie wspólny przyjaciel jego i porwanego Rona, inspektor Pike, polecił szefom jego zdolności. W końcu to Sherlock od dawna podsuwał funkcjonariuszom tropy, których sami nie mogli znaleźć, wysyłając im anonimowe listy, a obecna sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż można by sądzić. Ron nie jest jedynym uprowadzonym, ktoś porywa uczonych i artystów, a w tych działaniach brak jest jakiekolwiek logiki, więc jedynie ktoś taki jak Holmes może pomóc w śledztwie. Co jednak z tym wszystkim ma wspólnego psychopatyczny Moriarty?

Sherlock Holmes to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych bohaterów w historii, dlatego też nikogo nie dziwią wszelkie kontynuacje, adaptacje czy zwyczajne naśladownictwa. Przez 130 lat, jakie minęły od powstania literackiego pierwowzoru, klasyczne dzieło Arthura Conan Doyle’a doczekało się niezliczonych dzieł tego typu, zaczynając od książek, przez gry i filmy, na komiksach kończąc. Te ostatnie też mają długą tradycję, pierwsze paski z przygodami Holmesa pojawiły się już w roku 1930, a on sam był przecież inspiracją dla postaci Batmana (z którym zresztą także się spotkał). Francuska seria pisana przez Sylvaina Cordurié’a wypada na tle poprzedników całkiem sympatycznie. Nie jest to wielkie dzieło, jednak czytelnicy otrzymują przyjemny komiks rozrywkowy, eksplorujący lata młodości największego z detektywów. Zabiegi tego typu są ciekawe, zawarcie w treści wielu smaczków dla fanów także wypada interesująco (możemy tu zobaczyć choćby ojca Moraiarty’ego, ich relacje i to, kim był). Holmes wprawdzie ma tutaj inny charakter, niż w powieściach i opowiadaniach (że o serialowej interpretacji nie wspomnę),nie mniej to wciąż ten sam stary, zgryźliwy detektyw, przeżywający ciekawe przygody.

Od strony graficznej natomiast album to znakomita, typowa dla europejskich twórców robota. Realistyczne ilustracje i stonowana kolorystyka są miłe dla oka i dobrze oddają klimat czasów w jakich dzieje się akcja – a przynajmniej klimat, który z owym okresem kojarzymy dzięki filmom i komiksom właśnie. Kto lubi takie quasi wiktoriańskie kryminały, będzie zadowolony, podobnie jak fani Sherlocka Holmesa.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/05/31/sherlock-holmes-crime-alleys-tom-1-pierwsza-sprawa-sylvain-cordurie-alessandro-nespolino/

SHERLOCK PO FRANCUSKU

Sherlock Holmes w wykonaniu francuskiego scenarzysty Sylvaina Cordurié’a powraca z nową miniserią. Po dwóch opowieściach dziejących się w trakcie jego kariery, nadszedł czas by ukazać początki najsłynniejszego detektywa wszech czasów i jego pierwszą sprawę, przy której współpracował ze Scotland Yardem. Jest ciekawie, jest przyjemnie, choć jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    15
  • Komiksy
    15
  • Posiadam
    14
  • Komiks
    7
  • 2020
    2
  • Kryminał
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2018
    2
  • Komiks
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sherlock Holmes – Crime Alleys Tom 1 - Pierwsza sprawa


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Quo Vadis Patrice Buendia, Cafu, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis Patrice Buendia, Ca...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,5
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także