Jestem flexiweganką, więc byłam bardzo ciekawa tych przepisów. Na półce mam już kilka wege książek kucharskich, więc mam też porównanie i ta niestety mnie nie zachwyciła. To taki ogólny trend, dużo bardziej przemawiają do mnie pozycje rodzime niż zagraniczne, jeśli chodzi o kuchnię. W książce kucharskiej szukam prostoty - w przygotowaniu i w składnikach. W tej tego nie ma. Przepisy są wykwintne i udziwnione, chyba tylko kucharz albo osoby bezdzietne znajdą czas na ich pichcenie. W zasadzie każdy przepis ma w sobie jakiś dziwny składnik, części nazw nawet nie znałam. Graficznie jest w porządku, ale inne książki też lepiej tu wypadają.

Jestem flexiweganką, więc byłam bardzo ciekawa tych przepisów. Na półce mam już kilka wege książek kucharskich, więc mam też porównanie i ta niestety mnie nie zachwyciła. To taki ogólny trend, dużo bardziej przemawiają do mnie pozycje rodzime niż zagraniczne, jeśli chodzi o kuchnię. W książce kucharskiej szukam prostoty - w przygotowaniu i w składnikach. W tej tego nie ma....

To wspaniała pozycja dla wegetarian, wegan i bezglutenowców, dla osób zainteresowanych zdrowym odżywianiem, dla tych, którzy chcą jeść więcej warzyw, ale nie wiedzą, jak smacznie je przyrządzić (kuchnia roślinna to nie tylko surówki i zupy!). A także dla tych, którzy szukają odmiany, urozmaicenia, nowych smaków, połączeń, nowych form. W książce Sarah Britton znajdziecie mnóstwo kuszących, kolorowych i lekkich dań oraz deserów, skomponowanych z sezonowych produktów, z wyczuwalną radością i szacunkiem dla darów ziemi oraz dla tych, którzy z przepisów będą korzystać.

Jestem książką zachwycona i na pewno będę do niej często zaglądać w poszukiwaniu smakowitych bezglutenowo-bezmleczno-bezcukrowych inspiracji.

Szczegółowa recenzja na moim blogu: http://www.kulinarnaczytelnia.pl/2017/05/inspirujace-korzonki-britton.html

To wspaniała pozycja dla wegetarian, wegan i bezglutenowców, dla osób zainteresowanych zdrowym odżywianiem, dla tych, którzy chcą jeść więcej warzyw, ale nie wiedzą, jak smacznie je przyrządzić (kuchnia roślinna to nie tylko surówki i zupy!). A także dla tych, którzy szukają odmiany, urozmaicenia, nowych smaków, połączeń, nowych form. W książce Sarah Britton znajdziecie...

Ogromne rozczarowanie. Przepisów niewiele, z ogromnym naciskiem na słodkie, przekąski i napoje. Głównym zadaniem autorki wydaje się być atrakcyjna prezentacja modnych potraw, które nie nakarmią nikogo, ale za to zawierają ogromną koncentrację super-składników. Dania główne pretensjonalne ticky tacky. Są to w zasadzie sałatki, plastry warzyw z kaszą i dresingiem lub, od biedy, zupy. Spodziewałem się znacznie więcej. Nic dziwnego, że autorka musiała wydać kolejną, mniej pretensjonalną, książkę. Ta, jest zdecydowanie ciężko strawna.

Ogromne rozczarowanie. Przepisów niewiele, z ogromnym naciskiem na słodkie, przekąski i napoje. Głównym zadaniem autorki wydaje się być atrakcyjna prezentacja modnych potraw, które nie nakarmią nikogo, ale za to zawierają ogromną koncentrację super-składników. Dania główne pretensjonalne ticky tacky. Są to w zasadzie sałatki, plastry warzyw z kaszą i dresingiem lub, od...

Oceniając wydanie (zdjęcia, oprawa, okładka) muszę powiedzieć, że książka bardzo mi się spodobała. Książkę przejrzałam, ale niestety nie znalazłam wielu przepisów dla mnie. Najciekawsze wydały mi się śniadania. Problem polega na tym, że nie jestem vege, a książka dotyczy kuchni roślinnej. Myślę, że wegetarianie pokochają większość przepisów z książki, bo są bardzo innowacyjne i nieszablonowe.

Oceniając wydanie (zdjęcia, oprawa, okładka) muszę powiedzieć, że książka bardzo mi się spodobała. Książkę przejrzałam, ale niestety nie znalazłam wielu przepisów dla mnie. Najciekawsze wydały mi się śniadania. Problem polega na tym, że nie jestem vege, a książka dotyczy kuchni roślinnej. Myślę, że wegetarianie pokochają większość przepisów z książki, bo są bardzo...

"My New Roots" to kuchnia roślinna z przepisami na każda porę roku. Fajnie posegregowane przepisy, rownież składniki sa dobierane sezonowo. Sarah Britton jest najsłynniejsza blogerka kulinarna na świecie. Osobiście uwielbiam jej blog, oraz uwielbiam książki kucharskie pisane z pasji! W książce pokazana jest kuchnia bez cukru, nabiału i glutenu. Fajna alternatywa dla wszystkich, którzy tak jak ja uwielbiają eksperymentować w kuchni. Dania Sarah sa lekkie, proste i kolorowe. Cieszą oko i podniebienie. 🐷😊 W przepisach przemycona jest czasami cenna wiedza np. o tym jak kiełkować i gotować warzywa strączkowe. Przepisy naprawdę smaczne i proste a zarazem bardzo pożywne, ponieważ Sarah wybiera dla nas tylko to co jest najlepsze! 🙌 Polecam pozycje nie tylko miłośnikom kuchni wegańskiej i wegetariańskiej! 😊

"My New Roots" to kuchnia roślinna z przepisami na każda porę roku. Fajnie posegregowane przepisy, rownież składniki sa dobierane sezonowo. Sarah Britton jest najsłynniejsza blogerka kulinarna na świecie. Osobiście uwielbiam jej blog, oraz uwielbiam książki kucharskie pisane z pasji! W książce pokazana jest kuchnia bez cukru, nabiału i glutenu. Fajna alternatywa dla...

Pięknie wydana, cudne zdjęcia idealna na prezent. Nie zetknęłam się wcześniej z blogiem autorki, pod wpływem jej książki na pewno na niego zajrzę. Niektóre przepisy są trochę "wydumane", ale większość od razu interesuje. Wegetariańsko, bezglutenowo, trochę w klimacie kuchni pięciu przemian.

Pięknie wydana, cudne zdjęcia idealna na prezent. Nie zetknęłam się wcześniej z blogiem autorki, pod wpływem jej książki na pewno na niego zajrzę. Niektóre przepisy są trochę "wydumane", ale większość od razu interesuje. Wegetariańsko, bezglutenowo, trochę w klimacie kuchni pięciu przemian.

Sara Britton prowadzi bardzo popularnego bloga My new roots (KLIK). Jest jedną z najsłynniejszych blogerek kulinarnych na świecie, promuje zdrowe odżywianie i odżywianie zgodne z porą roku, co umożliwia wykorzystanie jej bogactwa i urozmaicenie jadłospisu. Jej propozycje posiłków zostały zebrane i wydane przez Wydawnictwo Marginesy w postaci książki.

Mnie osobiście bardzo zaciekawiła, choć do kulinarnych orłów nie należę. Wręcz przeciwnie szukam prostych i łatwych do przygotowania potraw, a jeśli są smaczne i szybkie do przygotowania - to dla mnie wielki plus. Znalazłam w książce Sarah Britton wiele pozycji, które na pewno przygotuję, a wiele pewnie zagości u mnie na stałe. Jedną z takich bardzo fajnych potraw jest sałatka ze startej rzepy, rzodkiewki i szparagów, posypana makiem - wypróbowałam i jest naprawdę extra!



Urzekła mnie również gryczana tarta z figami - zapowiada się rewelacyjnie i na pewno pokuszę się o jej przygotowanie :)



Książka z przepisami Sarah Britton to książka kucharska dla każdego. Znajdziecie tutaj zarówno proste, jak i bardziej skomplikowane przepisy. Wszystkie zaprezentowane potrawy wyglądają bardzo apetycznie i są pięknie podane. Należy przy komponowaniu posiłków zadbać, zarówno o smak, jak i o estetykę jego podania.Dania proponowane przez autorkę są zdrowe, pyszne i na pewno zadowolą wasze podniebienia.

"My New Roots Inspirujące przepisy kuchni roślinnej na każdą porę roku" jest pięknie wydana, bogato ilustrowana i zaprezentowana w prostej formie. Przepisy są napisane prosto i zrozumiale, Na wstępie znajdziecie wiele pożytecznych i przydatnych informacji na temat przygotowywania potraw, używanych składników, czy form przygotowania jedzenia. Książka podzielona jest na 4 części - cztery pory roku, gdzie znajdziecie przepisy z produktów dostępnych o tych porach. Na końcu znajdziecie bardzo przydatną listę indeksową, przy pomocy której łatwo odnaleźć konkretne przepisy.
Jako podsumowanie powiem jedno - z przepisami Sarah Britton nuda w kuchni wam nie grozi! Zawsze będzie świeżo, zdrowo i smacznie - polecam i sama zamierzam korzystać :)


http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/10/my-new-roots-inspirujace-przepisy.html

Sara Britton prowadzi bardzo popularnego bloga My new roots (KLIK). Jest jedną z najsłynniejszych blogerek kulinarnych na świecie, promuje zdrowe odżywianie i odżywianie zgodne z porą roku, co umożliwia wykorzystanie jej bogactwa i urozmaicenie jadłospisu. Jej propozycje posiłków zostały zebrane i wydane przez Wydawnictwo Marginesy w postaci książki.

Mnie osobiście...

Ładnie wydana książka kucharska, ale mnie nie zainspirowała, z przepisów nie skorzystam. Raczej do przeglądania, niż do gotowania.

Ładnie wydana książka kucharska, ale mnie nie zainspirowała, z przepisów nie skorzystam. Raczej do przeglądania, niż do gotowania.