Choć wolę Isegawę spośród pisarzy, którzy perfekcyjnie przedstawiają tzw. Czarną Afrykę, tu historia jest również bardzo oryginalna. Młodość rządzi się swoimi prawami, zatem to, że młody doktor z Europy fascynuje się afrykańskim dyktatorem nie jest do końca naiwne. Cała fabuła świetnie skonstruowana.

Choć wolę Isegawę spośród pisarzy, którzy perfekcyjnie przedstawiają tzw. Czarną Afrykę, tu historia jest również bardzo oryginalna. Młodość rządzi się swoimi prawami, zatem to, że młody doktor z Europy fascynuje się afrykańskim dyktatorem nie jest do końca naiwne. Cała fabuła świetnie skonstruowana.

Czytając ją czułem się jakbym tam był razem z głównym bohaterem.

Czytając ją czułem się jakbym tam był razem z głównym bohaterem.

Opisy natury, sprawiły że czytałam książkę rok. Dostałam to książkę z dedykacją że znajdę po w niej chęć do życia,odmieni moje życie Rozumiem dlaczego. Ale nie przemówił do mnie na tyle bym była nią jakoś głęboko poruszona. Choć będę tęsknić za tym prostym życiem, i najmniejsza radością.

Opisy natury, sprawiły że czytałam książkę rok. Dostałam to książkę z dedykacją że znajdę po w niej chęć do życia,odmieni moje życie Rozumiem dlaczego. Ale nie przemówił do mnie na tyle bym była nią jakoś głęboko poruszona. Choć będę tęsknić za tym prostym życiem, i najmniejsza radością.

Z początku myślałem, że ta książka jest w pełni oparta na faktach, i że jest to historia kogoś, kto naprawdę stał się osobistym lekarzem jednego z najokrutniejszych tyranów Afryki w dwudziestym wieku.
Dopiero później, kiedy zasięgnąłem języka, okazało się, że to fikcja.
To nieco zmieniło moje nastawienie, ale czytałem dalej. Dlaczego? Bo dzięki temu odkryciu książka stała się jeszcze bardziej wciągająca. Nie wiem, czy to za sprawą idealnie wyważonego języka, czy może czegoś, czego nie jestem w stanie nazwać... Nie ważne. To była niezła przygoda! Serdecznie polecam!

Z początku myślałem, że ta książka jest w pełni oparta na faktach, i że jest to historia kogoś, kto naprawdę stał się osobistym lekarzem jednego z najokrutniejszych tyranów Afryki w dwudziestym wieku.
Dopiero później, kiedy zasięgnąłem języka, okazało się, że to fikcja.
To nieco zmieniło moje nastawienie, ale czytałem dalej. Dlaczego? Bo dzięki temu odkryciu książka stała...

Trochę jestem zawiedziony, bo myślałem, że to jest prawdziwa postać (osobisty lekarz Idi Amina) i jego relacja, a to fikcja podparta tylko faktami historycznymi i opowieściami naocznych świadków tamtych wydarzeń.
Początkowo dość nudnawo, dopiero od połowy książka zaczyna wciągać. Za mało i za słabo opisane faktyczne okrucieństwa szaleńca, który "dzięki temu" przeszedł do historii. Oto tekst który zrobił na mnie największe wrażenie, bo jest bardzo celny:
"Amin od chwili, kiedy zaczął sobie uzurpować prawo do władzy, wymordował więcej ludzi niż Smith w Rodezji, czy Forster w RPA."
- No cóż, ale Amin nie był biały ...
Przy okazji przypomniałem sobie (króciutko jest w tej książce) o perfekcyjnej i nowatorskiej jak na tamte czasy, akcji odbicia z lotniska w Entebbe porwanych Izraelczyków przez siły specjalne, które wtedy dopiero się wykluwały. Już wyszukałem o tym film "Atak na Entebbe" i ślinka mi cieknie by go obejrzeć.

Trochę jestem zawiedziony, bo myślałem, że to jest prawdziwa postać (osobisty lekarz Idi Amina) i jego relacja, a to fikcja podparta tylko faktami historycznymi i opowieściami naocznych świadków tamtych wydarzeń.
Początkowo dość nudnawo, dopiero od połowy książka zaczyna wciągać. Za mało i za słabo opisane faktyczne okrucieństwa szaleńca, który "dzięki temu" przeszedł do...

"Ostatni król Szkocji" to książka, która wciągnęła mnie w swoją fabułę od pierwszej strony. Książka to wspomnienia lekarza krwawego dyktatora Ugandy. Mi się podobała. Tłumaczenie również całkiem przyzwoite. Polecam.

"Ostatni król Szkocji" to książka, która wciągnęła mnie w swoją fabułę od pierwszej strony. Książka to wspomnienia lekarza krwawego dyktatora Ugandy. Mi się podobała. Tłumaczenie również całkiem przyzwoite. Polecam.

Wiele można zarzucić polskiemu wydawcy za słabe wykonanie swojej pracy, ale na pewno niedużo negatywnych komentarzy można wymyślić na temat wysiłków Gilesa Fodena. Miał świetny pomysł z osadzeniem fikcyjnego bohatera w rzeczywistym świecie ugandyjskiej (i nie tylko) polityki. Ten pomysł uatrakcyjnił ciekawą fabułą, dokładnymi opisami charakteru bohaterów (szczególnie najważniejszej postaci - Idiego Amina) i przede wszystkim wspaniałym afrykańskim klimatem. Do polecenia każdemu, nawet tym, którzy obejrzeli wcześniej film (jestem jedną z takich osób),ponieważ na ekranie zostało wiele zmienione i umyka parę ciekawostek z książki.

Wiele można zarzucić polskiemu wydawcy za słabe wykonanie swojej pracy, ale na pewno niedużo negatywnych komentarzy można wymyślić na temat wysiłków Gilesa Fodena. Miał świetny pomysł z osadzeniem fikcyjnego bohatera w rzeczywistym świecie ugandyjskiej (i nie tylko) polityki. Ten pomysł uatrakcyjnił ciekawą fabułą, dokładnymi opisami charakteru bohaterów (szczególnie...

Tragiczne tłumaczenie, boli jak się czyta. Błędy stylistyczne plus ortograficzne, jakaś 4 strona i mamy babol "instrumęty"... Książka może być, nie czytałam oryginału co prawda, ale to, co wypuściło polskie wydawnictwo, to jakaś sieczka z translatora google. Żałuję, bo lubię książki z klimatem podróżniczym, do tego film naprawdę zachęca do lektury. Wstyd żeby tak popsuć książkę...

Tragiczne tłumaczenie, boli jak się czyta. Błędy stylistyczne plus ortograficzne, jakaś 4 strona i mamy babol "instrumęty"... Książka może być, nie czytałam oryginału co prawda, ale to, co wypuściło polskie wydawnictwo, to jakaś sieczka z translatora google. Żałuję, bo lubię książki z klimatem podróżniczym, do tego film naprawdę zachęca do lektury. Wstyd żeby tak popsuć...

Jakiś czas temu oglądałam świetny film, który zapadł mi w pamięci. Teraz sięgnęłam po książkę. Równie dobra. Sa różnice między książką a jej ekranizacją, lecz to tylko powoduje, że z jeszcze większą ciekawością czytałam.
Polecam!

Jakiś czas temu oglądałam świetny film, który zapadł mi w pamięci. Teraz sięgnęłam po książkę. Równie dobra. Sa różnice między książką a jej ekranizacją, lecz to tylko powoduje, że z jeszcze większą ciekawością czytałam.
Polecam!

"Ostatni Król Szkocji" to lektura ciężka i siermiężna, mimo, że nie jest gruba. Głowny bohater, lekarz ze Szkocji ani grzeje ani ziębi. Ciekawie wypadają opisy Afryki i Ugandy, reżimu Amina oraz specyfiki mieszkania na czarnym lądzie. Z uwagi na dużą ilość opisów i praktycznie nieistniejącą akcje szybko nudzi czytelnika.

"Ostatni Król Szkocji" to lektura ciężka i siermiężna, mimo, że nie jest gruba. Głowny bohater, lekarz ze Szkocji ani grzeje ani ziębi. Ciekawie wypadają opisy Afryki i Ugandy, reżimu Amina oraz specyfiki mieszkania na czarnym lądzie. Z uwagi na dużą ilość opisów i praktycznie nieistniejącą akcje szybko nudzi czytelnika.