Czerwony pył

Okładka książki Czerwony pył Ma Jian
Okładka książki Czerwony pył
Ma Jian Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: NAOKOŁO ŚWIATA literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
NAOKOŁO ŚWIATA
Tytuł oryginału:
Red Dust: A Path Through China / 红尘
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375062243
Tłumacz:
Jerzy Łoziński
Tagi:
Chiny podróże literatura chińska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
109
72

Na półkach:

Książka opowiada historię autora, którego zawiodła polityka kraju i miłość. Postanowił wyruszyć w podróż z Pekinu do Zachodnich Chin. W skutek postanowienia przedstawia interesującą kulturę, odmienność kraju oraz niezłomność, z jaką pokonuje kolejne kilometry. Uświadamia, że Chiny są olbrzymim mocarstwem o wyjątkowych tradycjach. Ciekawym było zanurzenie się w innym świecie.
Nie dałam 10, dlatego, że miałam wrażenie, że wiele sentencji było niedokończonych, sformułowane w postaci przemyśleń, co sprawiało, że trudno było mi trzymać się wątku. Poza tym odnalazłam wiele błędów składniowych.

Książka opowiada historię autora, którego zawiodła polityka kraju i miłość. Postanowił wyruszyć w podróż z Pekinu do Zachodnich Chin. W skutek postanowienia przedstawia interesującą kulturę, odmienność kraju oraz niezłomność, z jaką pokonuje kolejne kilometry. Uświadamia, że Chiny są olbrzymim mocarstwem o wyjątkowych tradycjach. Ciekawym było zanurzenie się w innym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
407
400

Na półkach: , ,

OCENA - 9/10 WYBITNA

„CZERWONY PYŁ” Ma Jiana przenosi nas w czasie, a dokładniej w pierwszą połowę lat 80, kiedy nastąpił początek chińskich reform. Do władzy wrócił Deng Xiaoping, który jak pamiętamy z lekcji historii wyzwolił gospodarkę i pozwolił aby Chiny otwarły się na świat. Niemniej rządził wciąż twardą ręką i okrutnie tłumił wszelkie przejawy nieposłuszeństwa obywateli. Powieść zatem oferuje ciekawe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość widziane oczyma pisarza.

Zobaczymy więc prawdziwy obraz Chin pełen sprzeczności oraz kontrastów bez lukrowania. Tak otwarcie o Państwie Środka mógł napisać tylko ktoś, kto w swoim kraju czuł się osobą niepożądaną za swoje przekonania i myśli. Co więcej napisać o tym miał możliwość dopiero będąc na uchodźstwie. Żyjąc w swojej ojczyźnie nie byłoby takiej możliwości, a książka nie ukazałaby się w tym kształcie. Aparat władzy, który do dziś obsesyjnie kontroluje poczynania swoich obywateli nie pozwoliłby na to. Autor tak to widział cytat: „Najgroźniejszym wrogiem człowieka są jego bliźni, gdyż tylko ludzie znajdują przyjemność w zadawaniu bólu. Łatwiej walczyć z siłami natury niż żyć pośród ludzi”. Ma Jian miał ogromne szczęście, ponieważ mieszkając za granicą mógł napisać to dzieło. My czytelnicy mamy je również, bowiem możemy poznać faktyczny portret Chin oraz ludzi z tamtego burzliwego okresu. Warto zaznaczyć, że nie jest to książka stricte o polityce, władzy czy partii i to jest jej największa zaleta.

O czym zatem jest ta książka? Najogólniej rzecz ujmując jest to zapis z podróży jaką odbył autor po Chinach w celu poszukiwania samego siebie oraz własnej tożsamości. Zrobił to aby odzyskać sens życia. Rzucił wszystko, pracę, rodzinę którą utracił, dawnych znajomych, przyjaciół, dom, oraz pragnienia i ambicje. Zabrał tylko ze sobą rzeczy niezbędne czyli 200 juanów, plik kuponów ryżowych, nieco ciuchów, aparat fotograficzny, książkę „Źdźbła trawy „ Walta Whitmana, notatnik, dwie kostki mydła, butelkę z wodą, kompas oraz mapę i ruszył przed siebie gdzie go oczy poniosą zdając się na los. Jest to długa podróż, niespieszna lecz wyboista, pełna piękna oraz bardzo ciekawa.

Rozpoczynamy ją w Pekinie, Ma Jian tak ją widział cytat: „ Leżąca mi na kolanach mapa Chin przywodzi na myśl kurczaka, którego łepek skierowany jest na wschód, a nóżki na południe. Pociąg wystartował u podstawy szyi i przejedzie sześć tysięcy kilometrów w kierunku kupra. Chcę dotrzeć tak daleko, jak się da, w kierunku zachodniej granicy”. Ma Jian potrzebował wewnętrznego oczyszczenia, odmiany, znalezienia sensu istnienia, radości z życia, podróż miała przynieść mu ulgę, tchnąć nadzieję. Tak to skomentował cytat: Zaczynam się uspokajać. Nie chce mi się czytać, mówić, ruszać, myśleć… Żyć swoim życiem… Niebiosa ponad niebem… Pustka, wszystko jest pustką…”.Gdzie ją zakończył?. Przeczytajcie aby poznać odpowiedź.

Ta pielgrzymka przez Chiny jest balsamem dla duszy nie tylko dla samego autora ale i dla nas czytelników. Przynosi bowiem ukojenie, pozwala się wyciszyć oraz oderwać od szarej rzeczywistości. Czytając powieść zanurzymy się w marzeniach, pogrążymy w zadumie oraz refleksji, utoniemy we własnych myślach. Czy można zaznać czegoś piękniejszego czytając książkę !. No właśnie !. Moim skromnym zdaniem to najlepsza rekomendacja dla tej publikacji. Wspaniała, niepowtarzalna, urzekającą. Narracja na najwyższym poziomie, bardzo przystępna, tkliwa, emocjonalna. Nie mogłem oderwać się od niej pomimo, iż czytałem o czasach byłych, odległych ale również wciąż aktualnych. Porównując ją z innym dziełem i podróżą, którą niedawno miałem przyjemność czytać, mam na myśli „OSWAJANIE SWIATA” autorstwa Nicolasa Bouviera, opiniowana książka deklasuje ją i jest nieporównywalnie lepsza i piękniejsza. Odbyłem zatem cudowną podróż, którą autor umieścił w kapsule czasu, dając mi szansę na jej odkrycie. Nigdy jej nie zapomnę. Dziękuję. Polecam i pozdrawiam. Jack_

OCENA - 9/10 WYBITNA

„CZERWONY PYŁ” Ma Jiana przenosi nas w czasie, a dokładniej w pierwszą połowę lat 80, kiedy nastąpił początek chińskich reform. Do władzy wrócił Deng Xiaoping, który jak pamiętamy z lekcji historii wyzwolił gospodarkę i pozwolił aby Chiny otwarły się na świat. Niemniej rządził wciąż twardą ręką i okrutnie tłumił wszelkie przejawy nieposłuszeństwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
44

Na półkach:

Relacja z codzienności mieszkańców kraju pogrążonego w ideologii komunizmu.
Poruszająca.

Relacja z codzienności mieszkańców kraju pogrążonego w ideologii komunizmu.
Poruszająca.

Pokaż mimo to

avatar
261
257

Na półkach:

Ta opowieść jest doprawdy, niezwykła, chwilami fascynująca. Fakt, wydarzenia się trochę rwą, narrator przeskakuje czasem jakiś kawałek czasu i przestrzeni. Ale, jak sam mówi - ważne jest wędrowanie i ważny jest wędrówki cel. On go ma. Czy osiąga? To zależy od czytelnika i osądu postępowania, przemyśleń Ma Jiana.
Moim zdaniem osiągnął. Po prostu dojrzał.
Mnie po tej wędrówce pozostaną obrazy niezwykłej nędzy - materialnej i duchowej mieszkańców odległych prowincji wielkiego kraju. Można rzec - tyle pracy dyktatora poszło w gwizdek. Ludzie nadal żyją, jak żyli, nadal nie wysuwają nosa ze swej osady i nadal organizują "powietrzne pogrzeby". No, i nadal się nie lubią, okradają, nie szanują... Opisy wiosek i spotykanych ludzi, warunki, w jakich żyją, jedzą, śpią, rodzą dzieci są straszne... A w tle zabytki przeszłości i piękne krajobrazy...
Troszkę mi przeszkadzała niedbała redakcja, stąd błędy nawet ortograficzne, gramatyczne. Szkoda, przecież czytamy opowieść mistrza słowa.

Ta opowieść jest doprawdy, niezwykła, chwilami fascynująca. Fakt, wydarzenia się trochę rwą, narrator przeskakuje czasem jakiś kawałek czasu i przestrzeni. Ale, jak sam mówi - ważne jest wędrowanie i ważny jest wędrówki cel. On go ma. Czy osiąga? To zależy od czytelnika i osądu postępowania, przemyśleń Ma Jiana.
Moim zdaniem osiągnął. Po prostu dojrzał.
Mnie po tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

Dość nietypowa książka podróżnicza. Ma Jian, chiński intelektualista, malarz i pisarz, coraz bardziej dusi się w rygorystycznej atmosferze Pekinu początku lat 80. XX wieku. Co prawda przewodniczący Mao odszedł z tego świata, a władzę przejął bardziej pragmatyczny Deng Xiaoping, ale pod względem swobód politycznych i kulturowych niewiele jeszcze się zmieniło. Duch Mao ciągle unosił się na Chinami, czego dowodem była kampania przeciwko zepsuciu duchowemu, w której zwalczano wszelkie przejawy „burżuazyjnej postawy życiowej”. Jak zwykle w przypadku państw totalitarnych, pod ten termin można było podciągnąć wiele. Prowadzący dość rozrywkowe życie, Ma Jian dość szybko zwrócił na siebie uwagę komunistycznych służb. Zainteresowanie to wyrażało się w próbie delikatnego naprostowania niepokornego intelektualisty do powszechnie pożądanych norm zachowania. Czując narastającą presję ze strony społeczeństwa oraz doznając kolejnych bolesnych porażek w życiu osobistym, autor postanawia uciec z wielkiego miasta i poszukać sensu swojego życia. W 1983 roku Ma rusza w trwającą trzy lata podróż po Chinach, której efektem jest książka „Czerwony pył”.

Warto podkreślić, iż autor wyruszył w swoją podróż w przełomowym dla Chin momencie. Śmierć Mao i obalenie Bandy Czworga to wyraźna granica w dziejach tego państwa. W relacji Ma Jiana możemy poznać Chiny jeszcze przed gospodarczą rewolucją, której dokonał Deng Xiaoping w kolejnych latach. Dlatego też nie należy traktować tej książki jako wyznacznika tego, czym są współczesne Chiny. Bez mała czterdzieści lat, które upłynęły od wyprawy Ma, nieodwracalnie przeobraziły Państwo Środka i jego społeczeństwo. Ale z tego też powodu jest w tej książce coś nostalgicznego (na przykład gdy czytamy o wysyłaniu i otrzymywaniu tradycyjnych listów lub śledzimy muzyczne, poetyckie i literackie zainteresowania ówczesnych ludzi). Podróż Ma Jiana nie ma nic wspólnego ze współczesną literaturą podróżniczą. Ma zwiedza Chiny w poszukiwaniu siebie, a nie po to, aby zareklamować atrakcje turystyczne lub chwalić się ilością miejsc, do których udało mu się dotrzeć. Co więcej, nie boi się opisywać tego, co zobaczył na chińskiej prowincji. Autor podczas swojej wędrówki korzysta z pociągów, autobusów, łapie okazje, ale też sporo maszeruje na własnych nogach, pokonując nieraz od trzydziestu do pięćdziesięciu kilometrów dziennie. To wyjątkowa podróż w stylu pospolitego włóczęgi, przez co Ma Jian popada czasami w tarapaty, ale i odnajduje bezinteresowną pomoc, gościnę oraz posiłek. Aby zdobyć fundusze na dalszą podróż, musi również co jakiś czas przystanąć w swojej podróży i wziąć się do mnie lub bardziej uczciwej pracy.

Mam wrażenie, że w tej włóczędze jest coś z innego, dawno już minionego świata. Te spotkania z przypadkowymi ludźmi, zainteresowanie ich życiem i problemami, totalna wolność w obieraniu nowego celu podróży, do którego chce się dotrzeć – jest w tym jakaś nieaktualność. Kto w dzisiejszych czasach zaprasza obszarpanego i zarośniętego wędrowca pod swój dach? Kto poczęstuje go jedzeniem, kubkiem herbaty lub bezinteresownie pomoże w drodze? Kto odpowie na szczere pytanie: jakie tu się żyje? Chyba tylko ktoś równie obszarpany i biedny. Jako ludzie zmieniliśmy się. Choć żyjemy obok siebie, wzajemnie oddaliliśmy się, nowoczesność postawiła między nami mur nieufności. Oczywiście daleki jestem od kategorycznych sądów. Zapewne są rejony świata, gdzie podróż w stylu Ma Jiana jest jeszcze możliwa, ale chyba ogólny trend jest już nieodwracalny. Podróżowanie stało się biznesem, a poszukujący siebie wagabunda, bez wykupionego ubezpieczenia i karty kredytowej, zdecydowanie nie jest dobrym klientem.

Finałem duchowych poszukiwań Ma Jiana jest konstatacja, że wszędzie dobrze, ale w cywilizacji najlepiej. Autor, wyruszając z Pekinu, deklarował się jako buddysta i zamierzał w Tybecie odnaleźć duchowe wyciszenie oraz spokój. Gdy jednak wreszcie tam dotarł, uświadomił sobie, że tak naprawdę buddyzm nie jest dla niego żadną odpowiedzią. Trzy lata w podróży po Chinach doprowadziły go do wniosku, że czas na powrót do domu. To trochę rozczarowujące zakończenie tej podróży, choć może rzeczywiście najprawdziwsze z możliwych. Człowiek nie może zmienić swojego miejsca w świecie, jeśli nie jest na to gotowy. Albo jeśli od początku przeczuwał, że to, czego szuka, wcale nie leży tam, gdzie próbował to odnaleźć. Współcześnie Ma Jian mieszka w dalekim od buddyjskiej duchowości Londynie, sercu liberalnego i konsumpcyjnego świata.

Jeśli chodzi o postać autora, to powiem szczerze, że jakoś nie wzbudził on mojej sympatii. Ma Jian jest uważnym obserwatorem, człowiekiem inteligentnym i odważnym, ale w swojej podróży nie stroni od kłamstwa, naciągania, nieraz wspomina coś o kradzieży. Również pod względem etycznym wydaje mi się niezbyt spójny (np. ujawnia swojej przyjaciółce zdradę jej chłopaka, ale podczas podróży sam spółkuje z zamężną kobietą). Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż „Czerwony pył” to przede wszystkim bardzo dobry zapis pewnego etapu w rozwoju chińskiego społeczeństwa. I z tego punktu widzenia jest to naprawdę wartościowa pozycja, którą warto przeczytać.

Na koniec kilka słów o polskim wydaniu, które jest tłumaczeniem z wydania angielskiego. Ta podwójna translacja sprawia, że ciężko tak naprawdę ocenić styl samego autora, dlatego pozostaje mi ograniczyć się do stwierdzenia, że książkę czyta się bez większych problemów, choć nagromadzenie chińskich przyjaciół Ma Jian dość szybko doprowadza do tego, że czytelnik przestaje orientować się, kto jest kim, i jak blisko przyjaźni się z autorem.

Dość nietypowa książka podróżnicza. Ma Jian, chiński intelektualista, malarz i pisarz, coraz bardziej dusi się w rygorystycznej atmosferze Pekinu początku lat 80. XX wieku. Co prawda przewodniczący Mao odszedł z tego świata, a władzę przejął bardziej pragmatyczny Deng Xiaoping, ale pod względem swobód politycznych i kulturowych niewiele jeszcze się zmieniło. Duch Mao...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1240
1226

Na półkach: , , ,

6,5/10

6,5/10

Pokaż mimo to

avatar
885
885

Na półkach:

Uwielbiam książki podróżnicze i reportaże. I odległą, egzotyczną Azję. Fascynują mnie Chiny, Indie, nie pogardzę Wietnamem, Tajlandią, Kambodżą. Kiedyś czytałam wszystko, co wpadło mi w ręce, aż w końcu zraziły mnie „Moje Indie” Kreta., gdzie w jednym z pierwszych zdań autor pisze coś w tym stylu, że wysiadł z samolotu, znalazł się na ulicy i od razu poczuł się jak w domu. Na Boga! Tam nie można poczuć się jak w domu, wiem, co piszę, wszystko jest inne i zadziwiające. Dalej nie było lepiej. I wtedy obiecałam sobie, że będę omijać pozycje podróżnicze „komercyjne”, gdzie zawodowy autor - podróżnik poleciał z myślą o napisaniu książki, szukał więc zabytków, dziwactw i spektakularnych zdarzeń i obrazów. I tak szukając pasującego mi reportażu natknęłam się na „Czerwony pył”. Ta książka nie jest relacją z komercyjnej wyprawy, nie skrzy się humorem, jak u Cejrowskiego, to jest samo życie.

Chiny, kraj olbrzymi, nieodkryty. I państwo, i naród wielkości kontynentu. Turystom znany najczęściej tylko z największych metropolii, atrakcji turystycznych, ewentualnie miejsc o spektakularnych widokach. Pekin, Szanghaj, Klasztor Shaolin, Armia Terakotowa, mur chiński, góry Tianmen, czy przełom Jangcy. Ale co się dzieje tysiące kilometrów stamtąd, na odległej prowincji, jak żyją ludzie, jakie mają problemy i poglądy, co determinuje ich postępowanie i dramatycznie ciężkie życie, jaki wpływ ma nich polityka rządu odległego o pół kontynentu.

Autor. Pisarz, Fotograf, malarz, kolorowy ptak. Chińczyk Ma Jian. Ma dość egzystowania w totalitarnym Pekinie, ograniczeń i braku swobód, dobija go niezasłużona nagonka na jego rzekome duchowe zepsucie, ucieka więc ze swojego miasta i udaje się w trzyletnią podróż po kraju. Podróż, która ma mu pomóc w oczyszczeniu i odnowie, odnaleźć sens życia, rozliczyć się z przeszłością. Całkiem jak bohaterka niedawno czytanej „Dzikiej drogi”.

Ma Jian podróżuje pociągami, stopem, rowerem, na pieszo, czym się da. Przemierza niespiesznie 6000 mil. Odwiedza zasnute smogiem przeludnione miasta, maleńkie górskie osady, zatłoczone wsie, cmentarzyska, sanatorium dla trędowatych, niedostępne świątynie i oazy spokoju. Miejsca niezwykłe. Natyka się na legendy, podania, zabobony i współczesne sekrety. Dociera do miejsc, o których nam się nie śniło i wszędzie spotyka ludzi, nic dziwnego - Chiny to bardzo zaludniony kraj. Spotyka żyjących w nędzy wieśniaków, drobnych przedsiębiorców w małych miasteczkach, kierowców, mnichów, zaprzyjaźnia się z lekarzami, hotelarzami, a nawet takimi jak on nonkonformistycznymi artystami. A przede wszystkim z koczowniczymi plemionami Bo, Naxi, Wa. Podróż przez pustkowie nie jest łatwa, dopadają go kłopoty ekstremalnego podróżnika: choroby, zimno, głód, brak pieniędzy, pchły, wszy, starcia z bezpańskimi psami, policja. Żeby przeżyć zostaje czasowo fryzjerem, wróżem, saniariuszem, wynalazcą cudownego wybielacza do zębów, tam gdzie ludzie na oczy pasty do zębów nie widzieli.

Czy odnalazł siebie? Czy się oczyścił i znalazł sens życia, czy wrócił do Pekinu? Nie zdradzę. Ale dzięki „Czerwonemu pyłowi” poznałam kawałek prawdziwych, nie-lukrowanych Chin.

Uwielbiam książki podróżnicze i reportaże. I odległą, egzotyczną Azję. Fascynują mnie Chiny, Indie, nie pogardzę Wietnamem, Tajlandią, Kambodżą. Kiedyś czytałam wszystko, co wpadło mi w ręce, aż w końcu zraziły mnie „Moje Indie” Kreta., gdzie w jednym z pierwszych zdań autor pisze coś w tym stylu, że wysiadł z samolotu, znalazł się na ulicy i od razu poczuł się jak w domu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
97

Na półkach:

Ta książka - tak samo jak i opisywany przez nią czas a może i całe Chiny - jest zwyczajnie okropna. Okropna i treści i w napisaniu, bo ciężko zahaczyć się w niej o cokolwiek, poza oczywistą ohydą czerwonego systemu. Rwące się wątki, pobieżne opisy, ani grama relacji, choć przesuwających się w niej sylwetek tak wiele - po prostu nie. Nie dla panującej w niej zdawkowości i pobieżności, w której może i ukrywa się trochę poezji, ale jest to poezja sucha, twarda i bardzo mi niemiła. Być może to wina języka, bo to już któraś z kolei przeczytana przeze mnie chińska powieść i wciąż czegoś mi tam brak. Jakby coś nieprzetłumaczalnego gubiło się bezpowrotnie, zostawiając po sobie tylko echo. Na pewno nigdy do niej nie wrócę, ale mimo wszystko można sięgnąć - choćby po to, żeby dotknąć trochę geografii i pamięci tego niedobrego czasu i kraju.

Ta książka - tak samo jak i opisywany przez nią czas a może i całe Chiny - jest zwyczajnie okropna. Okropna i treści i w napisaniu, bo ciężko zahaczyć się w niej o cokolwiek, poza oczywistą ohydą czerwonego systemu. Rwące się wątki, pobieżne opisy, ani grama relacji, choć przesuwających się w niej sylwetek tak wiele - po prostu nie. Nie dla panującej w niej zdawkowości i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1077
221

Na półkach: ,

książka interesująca, wciągająca, żeby nie powiedzieć pyszna. Choć sama postawa autora jest dla mnie nieco zaskakująca, i ja z pewnością bym jej nie naśladował, to budzi mój pełen szacunek. Książka ta mówi o Chinach bardzo wiele. Nie tyle o Chinach jako ustroju, o czym u nas często pisze się przede wszystkim, ale o Chinach w aspekcie społecznym. Bez koloryzowania, bez upiększeń, bez dogmatów. Tak zwyczajnie, prosto z mostu. I to jest piękne. Niektóre postawy autora mogą szokować, ale z pewnością nie da się go odrzucić. Polecam

książka interesująca, wciągająca, żeby nie powiedzieć pyszna. Choć sama postawa autora jest dla mnie nieco zaskakująca, i ja z pewnością bym jej nie naśladował, to budzi mój pełen szacunek. Książka ta mówi o Chinach bardzo wiele. Nie tyle o Chinach jako ustroju, o czym u nas często pisze się przede wszystkim, ale o Chinach w aspekcie społecznym. Bez koloryzowania, bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
19

Na półkach: ,

Ta książka wciągnęła mnie bardziej niż sądziłem. Ma Jian to nie kolejny podróżnik typu Cejrowski czy Pawlikowska, to przypadkowy facet znudzony życiem świadomy możliwości swoich i swojego kraju jednak w dużej mierze wciąż pozostający w irytującym stanie dezinformacji, spowodowanym sytuacją polityczną w kraju.
Podoba mi się to, że już po kilku tygodniach przestały go dziwić zwyczaje grup etnicznych które napotyka na swojej drodze, nie spoufalając się opowiada w dalszym ciągu wszystkie zdarzenia z odpowiedniego dystansu. Świetnie to ukazuję scena gdy wraz ze znajomym są na oddziale położniczym i jest silnie zażenowany warunkami które tam panują, świadomy swej niemocy kwituję sytuację "(...) nie mogę im pomóc, przynajmniej [imię] ma trochę świeżego łożyska na pierogi".
Lubię taką literaturę z której poza emocjami czytelniczymi można się czegoś nauczyć, a ta książka to umożliwia.
Pozycja obowiązkowa dla osób związanych z Chinami - sprawia że rozumiesz jakimi poglądami kierują się ci ludzie.

Ta książka wciągnęła mnie bardziej niż sądziłem. Ma Jian to nie kolejny podróżnik typu Cejrowski czy Pawlikowska, to przypadkowy facet znudzony życiem świadomy możliwości swoich i swojego kraju jednak w dużej mierze wciąż pozostający w irytującym stanie dezinformacji, spowodowanym sytuacją polityczną w kraju.
Podoba mi się to, że już po kilku tygodniach przestały go dziwić...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    184
  • Przeczytane
    162
  • Posiadam
    86
  • Chiny
    11
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura chińska
    3
  • Podróżnicze
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Więcej
Ma Jian Czerwony pył Zobacz więcej
Ma Jian Czerwony pył Zobacz więcej
Ma Jian Czerwony pył Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także