Bella Poldark

Okładka książki Bella Poldark Winston Graham
Okładka książki Bella Poldark
Winston Graham Wydawnictwo: Pan Macmillan Cykl: Dziedzictwo rodu Poldarków (tom 12) literatura piękna
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Dziedzictwo rodu Poldarków (tom 12)
Wydawnictwo:
Pan Macmillan
Data wydania:
2008-06-06
Data 1. wydania:
2008-06-06
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780330463317
Inne
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
273
143

Na półkach: , , , ,

Nie będę tu wyjątkiem kiedy powiem, że jest mi bardzo przykro i źle wiedząc, iż muszę się pożegnać z magiczną sagą o rodzinie Poldark. Ostatnia część to świetne zwieńczenie wszystkich przygód. Książka dostarcza wiele emocji nie można się przy niej nudzić. Wszystkie wątki znajdą tutaj swe zakończenie. Bohaterów spotka zasłużony los jednych bardziej łaskawy, drugich niekoniecznie. Po tak długim czasie w jakim towarzyszyła mi ta obfita w przepiękne krajobrazy Konwalii, oraz pełna wyrazistych bohaterów powieść historyczno obyczajowa, czuję ogromną pustkę i wyrwę w sercu. Zżyłam się z bohaterami, pokochałam całym sercem ich niedoskonałości i wybory. To seria, do której chce się wracać raz po raz i nigdy nie ma się dość.

Jak sam tytuł wskazuje autor powieści w dużej części skupia się na najmłodszej córce Poldarków Belli. Ta młodziutka kobieta odziedziczyła po rodzicach same najlepsze cechy. W tej części Bella wkracza w świat artystyczny i sama chce decydować o sobie. Za granicą pobiera nauki u znanych nauczycieli śpiewu, przez co jej piękny głos przybiera dojrzalsze tonacje. Wspomagana przez wieloletniego narzeczonego Christophera Havergala w rozwijaniu kariery napotyka na swej drodze szereg problemów. Pewny siebie Christopher nie ma pojęcia, że wokół jego narzeczonej kręci się pewien mężczyzna zwabiony jej talentem wokalnym , ale także łasy na niewinność Belli.

Clowance wdowa po Stephenie Carringtonie wciąż nie może przeboleć jego straty. Mimo iż jej mąż okazał się wierutnym kłamcą i manipulatorem kochała go całym sercem. Żyje samotnie w pobliskiej wsi prowadząc interes po zmarłym ukochanym. W krotce jednak dziewczyna będzie musiała dokonać bardzo ważnego wyboru mającego ukształtować jej przyszłość, bowiem dwóch rywali będzie starało się o jej względy . Lata tkwienia w nieudanym małżeństwie zmieniły Clowance w dojrzałą kobietę twardo stąpającą po ziemi. Wybór pada na adoratora , którego uczucie do niej niegdy nie zgasło, i który pomimo wcześniejszego odrzucania nigdy się nie ożenił. Kibicowałam tej parze już od dawna i autor w końcu i dla nich znalazł rozwiązanie, z którego niezmiernie się cieszę.

Valentine Wareggan ekscentryczna postać młodego męża i ojca i w tej ostatniej odsłonie daje do wiwatu. Mając jeszcze ciężarna żonę odwiedza okoliczne domostwa w poszukiwaniu naiwnych kobiet, pragnących poznać, co ma do zaoferowania ten przystojny mężczyzna. Jego reputacja jest daleka od idealnej . Wszędzie gdzie tylko się pojawi przyciąga za sobą kłopoty. Stosunki Valentina z ojcem są wręcz fatalne, w ogóle nie utrzymują kontaktów. Ich głośna kłótnia wciąż rozbrzmiewa nie dając o sobie zapomnieć, tworząc niezręczną atmosferę. Osamotniony hulaka, którego żona wraz z synem odeszła, zbliża się do kuzyna Rossa . Ci dwaj pod pewnymi względami podobni do siebie mężowie bardzo się polubili. Ross nie raz udzieli pomocy Valentinowi w tarapatach. W pewnym momencie nawet wyciągnie rękę do odwiecznego wroga Georga Warleggana i zawrze z nim sojusz mający na celu udzielić pomocy nieodpowiedzialnemu chłopakowi. Konflikt pomiędzy Rossem a Georgem z upływem lat mocno zelżał. Pozostał po nim jedynie nieprzyjemny posmak. Nieco podstarzali mężczyźni dążą się teraz chłodną uprzejmością. Valentine opuszczony przez bliskich przygarnia do siebie małpę, którą traktuje niemal jak członka rodziny. Jest obecna podczas wielu zakrapianych imprez , z których pewnego dnia jedna kończy się tragicznie, wtedy także doczeka się rozwiązania pewna kwestia, która już od lat zatruwała serca Georga i Rossa.

Jakby tego było mało w okolicy zaczyna grasować seryjny morderca upatrując sobie na ofiary kobiety. Jedna z głównych bohaterek znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Sprawcą okarze się być niezrównoważony osobnik, dobrze maskujący swe prawdziwe oblicze. Niezmiennie polecam.

Nie będę tu wyjątkiem kiedy powiem, że jest mi bardzo przykro i źle wiedząc, iż muszę się pożegnać z magiczną sagą o rodzinie Poldark. Ostatnia część to świetne zwieńczenie wszystkich przygód. Książka dostarcza wiele emocji nie można się przy niej nudzić. Wszystkie wątki znajdą tutaj swe zakończenie. Bohaterów spotka zasłużony los jednych bardziej łaskawy, drugich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
139

Na półkach: ,

Ciężko mi z myślą, że był to ostatni tom. Nie chciałam się żegnać z bohaterami i czuje niedosyt. Bardzo podobała mi się ta część sagi, była bardzo emocjonalnie nacechowana, skupiała się na relacji bohaterów, czyli na czymś czego mi trochę brakowało w poprzednich częściach, skupiających się na wątkach militarno - historycznych. Mam wrażenie, że nadal mi czegoś brakuje, co nie zmienia faktu, że cała seria była bardzo dobra. Chciałabym więcej. Więcej Rossa, Demelzy, zobaczyć jak się potoczy dalsza ,szersza przyszłość ich dzieci. Ale no cóż, jedne przygody muszą się skończyć, by inne mogły się zacząć. W serduszku dalej będę miała ten fantastyczny ród, cudowne relacje rodzic-dzieci, a także miłosne intrygi.

Ciężko mi z myślą, że był to ostatni tom. Nie chciałam się żegnać z bohaterami i czuje niedosyt. Bardzo podobała mi się ta część sagi, była bardzo emocjonalnie nacechowana, skupiała się na relacji bohaterów, czyli na czymś czego mi trochę brakowało w poprzednich częściach, skupiających się na wątkach militarno - historycznych. Mam wrażenie, że nadal mi czegoś brakuje, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
444
28

Na półkach: ,

Ósemka dla tego konkretnego tomu, całą serię oceniam na 7 :)
Niektóre książki mnie porwały, inne troszkę znudziły ale generalnie mi się podobało. Zżyłam się z Poldarkami, zauroczyłam Kornwalią i bardzo żałuję że to już koniec.

Ósemka dla tego konkretnego tomu, całą serię oceniam na 7 :)
Niektóre książki mnie porwały, inne troszkę znudziły ale generalnie mi się podobało. Zżyłam się z Poldarkami, zauroczyłam Kornwalią i bardzo żałuję że to już koniec.

Pokaż mimo to

avatar
543
539

Na półkach: , , ,

Ostatbi tom o Poldarkach.

Poprzedni tom był bardzo smutny ze względu na śmierć Jeremy' ego i Stephena (chociaż jego mniej lubiłam) aresztowanie Rossa i rozłąka Poldarków oraz (wreszcie!) zakończenie wojny z Napoleonem.

Valentine zostaje opuszczony przez żonę i syna. Przygarnia małpę, którą stara się wypełnić pustkę po stracie najbliższych osób. Wciąż Valentine nie wie, kto jest jego ojcem - czy jest nim mężczyzna, który dał mu własne nazwisko i pieniądze czy może ten, którego nazywa kuzynem?

Clowance po śmierci Stephena próbuje prowadzić biznes i być niezależną. Dwóch adoratorów jej się oświadcza, a Clowance postanawia dokonać wyboru.

Bella, za namową Christophera postanawia rozwinąć swój talent. Ich związek rozwija się dobrze, dopóki Chris, nie zaczyna dużo pić. Wtedy Maurice proponuje Belli rolę w sztuce we Francji a ona się zgadza. Pomiędzy nimi dochodzi do czegoś więcej, a Maurice składa propozycję małżeństwa...

W Kornwalii dochodzi do serii morderstw. Gdy zostaje zamordowana Agneta, z którą Valentine miał romans, podejrzenia spadają na niego. W tajemnicy zostaje prowadzone śledztwo, a dwie niedoszłe ofiary podają wskazówki co do tożsamości mordercy....

Najbardziej zaskoczyła mnie i poruszyła śmierć Valentina. Przyznaję, nie był idealnym bohaterem, ale go lubiłam. Kiedy Ross przyszedł mu na ratunek, Valentine powiedział do niego "ojcze". Czyżby to była odpowiedź na pytanie, które zadawaliśmy sobie od kilku tomów? Całkiem możliwe, gdyż Valentine nie miał dobrych relacji z George' em, który pozornie dawał mu wszystko, ale nie to czego chłopak chciał, za to Ross zawsze był dla niego oparciem, służył radą, akceptował Valentine' a takim jakim jest - nie mam najmniejszych wątpliwości, że gdyby Valentine mógł wybrać sobie ojca to wybrałby Rossa.
Drugim zaskoczeniem, była tożsamość mordercy. Ani Kellow, nie był bogaty, ani wykształcony, ale dobrze się maskował, dopóki Demelza się nie domyśliła.
Wyboru Clowance się spodziewałam. Dziewczyna zaczęła rozsądnie myśleć, dojrzała, szczególnie, gdy odkryła kłamstwa Stephena.
Postępowania Belli się nie spodziewałam, ale karą dla niej była utrata głosu. Została za to aktorką, która osiągnęła sukces.

Spędziłam z Poldarkami miło czas i dlatego przeciągałam rozstanie z nimi, nie żałuje spędzenia całego roku czytając o perypetiach Poldarków, o ich wzlotach i upadkach.

Ostatbi tom o Poldarkach.

Poprzedni tom był bardzo smutny ze względu na śmierć Jeremy' ego i Stephena (chociaż jego mniej lubiłam) aresztowanie Rossa i rozłąka Poldarków oraz (wreszcie!) zakończenie wojny z Napoleonem.

Valentine zostaje opuszczony przez żonę i syna. Przygarnia małpę, którą stara się wypełnić pustkę po stracie najbliższych osób. Wciąż Valentine nie wie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1800
1143

Na półkach: , ,

Wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć, tak też jest ze serio o rodzinie Poldarków. Seria, którą zaczęłam czytać w 2016 roku osiągnęła finał. Przeczytałam ostatni tom i trochę smutno mi się z nimi rozstawać.

,,Bella Poldark" to idealne dokończenie historii, która rozgrywała się na przestrzeni trzydziestu lat. Wiele wątków znajduje tutaj swoje zamknięcie, niektóre rany zagoją się, inne zostaną na zawsze otwarte ale nie ważne jak bardzo są bolesne, życie płynie dalej. Jedne pokolenia się starzeją, inne zajmują ich miejsce. Ross i Demelza powoli odsuwają się na drugi plan, zostawiając miejsce dla innych. Ich historia, która przez tak wiele tomów fascynowała, rozbudzała emocje, porywała, dopełnia się. I nie, to wcale nie znaczy, że musimy ich pożegnać w ostatecznym sensie. Oni nadal będą, obserwując i wspierając swoje dzieci i wnuki, jednak w ich historii wszystkie zwroty akcji już się dokonały, wszelkie sekrety zostały ujawnione, dramaty się rozegrały. Teraz już może zapanować spokój.

Głównymi postaciami ,,Belli Poldark" są tak naprawdę trzy osoby: tytułowa Bella, najmłodsza córka Rossa i Demelzy, ekscentryczny Valentine Warleggan i Clowance Poldark. Każde z nich stanie na rozdrożu swojego życia i musi podjąć radykalną decyzję co dalej. Dodatkowo ich losy splączą się z tajemniczymi zabójstwami, do których zacznie dochodzić w Kornwalii.

Emocje, które towarzyszyły czytelnikom przez dwanaście tomów serii trochę osłabną. Doskonale znamy bohaterów, wiemy do czego są zdolni, w którym kierunku mogą potoczyć się ich losy. Jednak to wcale nie oznacza nudy. Nadal czuć każdą wątpliwość, każdy dylemat, każdy kryzys. Jednak ponad tym unosi się duch nostalgii, poczucie, że to już nieubłagany koniec i trzeba zamknąć pewne wątki. Nie da się prosto uciąć wieloletnich waśni, zagoić zranione serca czy naprawić winy. Ktoś musi ponieść ofiarę. Los jest nieubłagany. Dlatego pewnym jest, że opowieść będzie trzymać w napięciu do ostatniej strony, która paradoksalnie, przyniesie nadzieję. Polecam!

Wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć, tak też jest ze serio o rodzinie Poldarków. Seria, którą zaczęłam czytać w 2016 roku osiągnęła finał. Przeczytałam ostatni tom i trochę smutno mi się z nimi rozstawać.

,,Bella Poldark" to idealne dokończenie historii, która rozgrywała się na przestrzeni trzydziestu lat. Wiele wątków znajduje tutaj swoje zamknięcie, niektóre rany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1341
804

Na półkach:

"W życiu lepiej kierować się rzeczywistością, a nie wysublimowanymi fantazjami, których nikt nie jest w stanie zrozumieć." (str.509)

Przyszło pożegnać nam się z bohaterami Kornwalii, trochę żal bo czytelnik zżył się z nimi. Przez dwanaście części śledziliśmy ich losy, rozterki, dramaty i dylematy, a także miłość i zdradę, radość i smutek. Na naszych oczach zmieniali się dojrzewali, nabierali doświadczenia. W ich życiu miało miejsce wiele szczęśliwych i nieszczęśliwych wydarzeń. Rodziny się powiększały, a dzieci dorastały układając sobie własne życie. Poldarkowie byli wspaniałą, kochającą się rodziną. Małżonkowie rozumieli się i wzajemnie się wpierali. Oczywiście musieli się dopasować, bo w ich początkowym, wspólnym życiu miały miejsce nieporozumienia czasem dużego kalibru. Nie zawsze postępowali właściwie, lecz potrafili zejść ze złej drogi i wyciągać wnioski z popełnionych błędów.

Ross, który wyszumiał się w młodości stał się poważnym, rozsądnym człowiekiem, próbującym łagodzić wszelkie spory i konflikty. Demelza miała niezawodną intuicję i wiele z jej przeczuć się sprawdzało. Oboje doradzali swoim bliskim, jednak nigdy nie narzucali swojej woli. Swoje dzieci wychowali na wspaniałych ludzi, lubianych i szanowanych przez otoczenie. Sami decydowali o swoich wyborach i decyzjach, jednak zawsze słuchali co mają do powiedzenia rodzice. W trudnych chwilach rodzina jednoczyła się i wzajemnie wspierała i dodawała otuchy.

Clowance po śmierci męża straciła wiarę w ludzi i zaufanie do własnych uczuć. Mimo, że ma adoratorów nie mogła zdecydować się na kolejny związek, darząc wciąż uczuciem byłego męża. Młodsza siostra Bella opuszcza Namparę by odnaleźć się w świecie artystycznym. Będąc w Londynie tęskni za domem, ale też uwielbia życie w stolicy. W jej karierze były wzloty i upadki, a że była ambitną i utalentowaną osobą potrafiła się odnaleźć. Przy niej był jej dawny adorator, starający się torować jej drogę do kariery i czekając cierpliwie by połączyć się węzłem małżeńskim a ukochaną.

Dużo miejsca Autor poświęcił w tej części Valentinowi, oddającemu się rozpuście i hazardowi. Mając ciężarną żonę szuka miłosnych uciech w alkowach sąsiednich dworów. Uwielbiał uwodzić kobiety i złamał wiele serc niewieścich. Jedna z jego miłosnych historii zakończyła się tragicznie powiększając grono jego wrogów, ale on się tym nie przejmował. Wszędzie gdzie się pojawiał zaczynały się kłopoty. W hrabstwie miał złą opinię. Jego relacje z ojcem były fatalne, nie utrzymywali stosunków, a jeśli już doszło do spotkania nienawiść ziała z obu stron. U Warleggana co jakiś czas pojawiały się wątpliwości co do prawdziwego ojcostwa. Żadne z jego dzieci nie spełniło jego oczekiwań. Podejmowali samodzielne decyzje, które nigdy nie były spójne z poglądami ojca. Valentine bardzo zbliżył się do Rossa, a ten go lubił mimo skandalicznego zachowania i wiele razy wyciągał go z tarapatów.

Konflikt między odwiecznymi wrogami Rossem i Warlegganem zelżał w obliczu niebezpieczeństwa grożącego Valentinowi.
Po zakończeniu wojny wzrosła przestępczość w Kornwalii. Pojawiła się fala kradzieży, rozbojów i morderstw. Dotknęła także bohaterów powieści.

"Życiu nie można ufać. Nie zawsze zwycięża dobro." (str.737)

Mimo, że lektura dwunastu części powieści zajęła dużo czasu, nie był to czas zmarnowany. Z ciekawością śledziłam losy bohaterów, lubiąc jednych bardziej, innych mniej. Autor wiernie oddał obraz życia mieszkańców w tych czasach, warunków w jakich żyli i mieszkali. Ich codzienne obowiązki i pracę. Historię powstawania kopalń i ich eksploatacji, a także londyńskie klimaty.

"W życiu lepiej kierować się rzeczywistością, a nie wysublimowanymi fantazjami, których nikt nie jest w stanie zrozumieć." (str.509)

Przyszło pożegnać nam się z bohaterami Kornwalii, trochę żal bo czytelnik zżył się z nimi. Przez dwanaście części śledziliśmy ich losy, rozterki, dramaty i dylematy, a także miłość i zdradę, radość i smutek. Na naszych oczach zmieniali się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
425

Na półkach:

Gdy sięgałam po ostatnią cześć sagi byłam przekonana, że łzy będą mi się lały strumieniami ... tak jednak nie było. Książka utrzymana w klimacie poprzednich, wprowadzeni nowy bohaterowie są przedstawienia w minimalnym akcencie, wszystko pomału usypia.
Największym jednakże zaskoczeniem było jak dla mnie wprowadzenie wątku iście kryminalnego do tej jakby nie patrzeć 100% -wej obyczajówki.
Jedyne co mi się nie podobało w zakończeniu (bo od 4 ostatnich tomów, czekałam tylko na to),że w końcu tytuł baroneta Ross przekaże swojemu prawdziwemu najstarszemu synowi ... aż pod sam koniec "Belli" Graham przypomniał czytelnikom, że Vallentine przecież urodził się pod Czarnym Księżycem. No tak. I wszystko jasne.

Poza tym KOCHAM całym sercem serię POLDARK, nie odsprzedaję, bo wręcz pragnę mieć ją w każdej chwili na wyciągnięcie ręki.

Gdy sięgałam po ostatnią cześć sagi byłam przekonana, że łzy będą mi się lały strumieniami ... tak jednak nie było. Książka utrzymana w klimacie poprzednich, wprowadzeni nowy bohaterowie są przedstawienia w minimalnym akcencie, wszystko pomału usypia.
Największym jednakże zaskoczeniem było jak dla mnie wprowadzenie wątku iście kryminalnego do tej jakby nie patrzeć 100%...

więcej Pokaż mimo to

avatar
885
885

Na półkach:

Nadszedł czas pożegnań. 12 tomów. 6734 strony temu mieliśmy przyjemność się poznać.
Demelzo, Rossie, pozostali Poldarkowie i Warleganowie. Kornwalio! Nie mogę Wam napisać „do zobaczenia”, bo już się nic nie da zrobić. Kolejna część nie wyjdzie spod pióra autora.
Opiniowanie „Belli” nie ma sensu, bo jak ktoś nie czytał poprzednich 11 tomów, to niech się za ostatni nawet nie bierze, a jak ktoś czytał poprzednie, to z pewnością sobie nie odpuści. W dwóch słowach: godne zakończenie.
Przeczytałam wszystkie 31 opinii LC, z tego 22 czytelników pisze, że z powodu zakończenia serii ogarnia ich smutek, smuteczek, żal, rozpacz, że z ogromnym żalem, że niestety, szkoda, jak żyć, że cierpię i już tęsknię.... itp. Dołączam do tego smutku.
Mam nadzieję, że jakiś kolejny wybitny gawędziarz wpadnie na pomysł, by powołać do życia postaci potomków żegnanych rodów, słowem „W 200 lat później”.

Przy okazji ostatniego tomu - ocena za cały cykl, z którym spędziłam ponad 100 wspaniałych godzin. Skoro każdy z pojedynczych tomów oceniłam na 8 punktów, to „Dziedzictwo rodu Poldarków" zasługuje ( jeśli dobrze obliczyłam średnią?!) na 10 pkt . Arcydzieło w kategorii saga. Trafnie moje odczucia oddała rok temu w swojej opinii April: „Szkoda tylko, że nie przeczytam już nigdy tej serii po raz pierwszy."

Nadszedł czas pożegnań. 12 tomów. 6734 strony temu mieliśmy przyjemność się poznać.
Demelzo, Rossie, pozostali Poldarkowie i Warleganowie. Kornwalio! Nie mogę Wam napisać „do zobaczenia”, bo już się nic nie da zrobić. Kolejna część nie wyjdzie spod pióra autora.
Opiniowanie „Belli” nie ma sensu, bo jak ktoś nie czytał poprzednich 11 tomów, to niech się za ostatni nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
23

Na półkach: ,

Doskonały cykl powieści historycznych.

Doskonały cykl powieści historycznych.

Pokaż mimo to

avatar
398
83

Na półkach: , ,

Nie mogę uwierzyć, że właśnie skończyłam przygodę z tą porywającą sagą historyczno-obyczajową.
Minął rok z kawałkiem, odkąd sięgnęłam po pierwszy tom i muszę stwierdzić, że była to jedna z lepszych decyzji czytelniczych jakie podjęłam. Chyba mogę śmiało stwierdzić, że rodzina Poldarków pomogła mi przetrwać ten trudny czas lockdownu.

W tej ostatniej części, historia zatoczyła krąg w wielu wątkach. Przeglądając moje wcześniejszy recenzje poprzednich tomów, widzę, że często zdawałam pytania retoryczne o dalsze losy bohaterów lub wpływ na ich życie po pewnych zdarzeniach i w tym tomie dostałam na nie parę odpowiedzi.
Po pierwsze, oprócz tego, że książka nazywa się Bella Poldark, bo w dużej mierze jest to tom poświęcony naszej Isabelli Rose, to myślę, że nie jest to jedyny powód tego tytułu. Wcześniej tylko jedna część nosiła imię dziecka Rossa i Demelzy ( Jeremy Poldark) i jest to nawiązanie do więzi która łączyła brata z młodszą siostrą. Jest to też podkreślenie, że Bella odziedziczyła najlepsze cechy po swoich rodzicach, jest kwintesencją ich genów i podsumowaniem sagi.
Bella rozkwitła w piękną młodą kobietę, która znalazła się w wirze wielkiego świata artystycznego, chociaż pewne smutne zdarzenia z przeszłości na pewno odcisnęły na nią swoje piętno.
Autor też poświęcił dużo czasu na opisanie relacji Rossa z Valentinem, który już jest niemal pewny jakie relacje łączą go z "kuzynem". Stara przepowiedni ciotki Agaty o jego urodzeniu pod czarnym księżycem niestety spełnia się w tym tomie.
A co z odwiecznym konfliktem Georga z Rossem? Obaj panowie trochę już się postarzeli i o dziwo w pewnym momencie podejmują wspólne działania na rzecz syna Elizabeth. Nie było jakiegoś spektakularnego starcia między oba panami, myślę, że autor chciał podkreślić, że z upływem lat, każdy spór zaczyna zatracać swoje znaczenie.
Trochę mi brakowało wzmianki o tym jaki w przyszłości będzie przyszły baronet Poldark- czyli młody Henry, najmłodsze dziecko Rosa i Demelzy, ale może to i dobrze. Każdy wymyśli dla niego swoje zakończenie.

Z ogromnym żalem kończę Sagę Rodu o Poldarkach, ale na pewno jeszcze do niej wrócę, to są książki, których nie da się zapomnieć.

Wpis zamieszczam w ramach wyzwania czytelniczego WyPożyczone.
http://www.rudymspojrzeniem.pl/2020/12/wyzwanie-czytelnicze-wypozyczone-2021.html

Nie mogę uwierzyć, że właśnie skończyłam przygodę z tą porywającą sagą historyczno-obyczajową.
Minął rok z kawałkiem, odkąd sięgnęłam po pierwszy tom i muszę stwierdzić, że była to jedna z lepszych decyzji czytelniczych jakie podjęłam. Chyba mogę śmiało stwierdzić, że rodzina Poldarków pomogła mi przetrwać ten trudny czas lockdownu.

W tej ostatniej części, historia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    334
  • Przeczytane
    333
  • Posiadam
    104
  • 2019
    33
  • Ulubione
    16
  • 2020
    7
  • 2020
    7
  • 2021
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2019
    5

Cytaty

Więcej
Winston Graham Bella Poldark Zobacz więcej
Winston Graham Bella Poldark Zobacz więcej
Winston Graham Bella Poldark Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także