Ulubione:
"Kochanie, błagam, znajdź mi te topory" - o pisarzach z perspektywy ich partnerów
"Ucieczka przed Mona Lisą" - subiektywny przewodnik po sztuce
"Fabryki dobrych pomysłów"- geografia geniuszu
"Bardzo Fajny Olbrzym" - Roald Dahl
"Niesamowita Schwarzenbach" - "Anna Maria..."
"Magia odchodzi, wiedźmy zostają" - pożegnanie z Pratchettem
"Trabantem w Hollywood" - świetny wywiad z Melanie Raabe
"Basen, dacza, ocean, czyli jak mieszkali geniusze" - o legendarnych domach legendarnych twórców

Ulubione:
"Kochanie, błagam, znajdź mi te topory" - o pisarzach z perspektywy ich partnerów
"Ucieczka przed Mona Lisą" - subiektywny przewodnik po sztuce
"Fabryki dobrych pomysłów"- geografia geniuszu
"Bardzo Fajny Olbrzym" - Roald Dahl
"Niesamowita Schwarzenbach" - "Anna Maria..."
"Magia odchodzi, wiedźmy zostają" - pożegnanie z Pratchettem
"Trabantem w Hollywood" -...

Gorąco polecam tego roczny wakacyjny numer "Książek". W tym numerze jest tyle ciekawych artykułów, że każdy znajdzie coś dla siebie, mnie osobiście zaintrygował artykuł o duchologicznej transformacji po 1989 roku, o twórczości intrygującego pisarza Roalda Dahla (tak, to ten geniusz o niesamowitej dziecięcej wyobraźni jest autorem książki "Charlie i Fabryka Czekolady"; o mało u nas znanej kontrowersyjnej niemieckiej pisarce i podróżniczce Annemarie Schwarzenbach nieszczęśliwie zakochanej w Erice Mann, córce Tomasza. Zaintrygowały mnie również rozmowy z Melanie Raabe oraz Wilhelmem Sasnalem. Zresztą, co ja się będę produkować, są przecież wakacje - poczytajcie sami - naprawdę warto:).

Gorąco polecam tego roczny wakacyjny numer "Książek". W tym numerze jest tyle ciekawych artykułów, że każdy znajdzie coś dla siebie, mnie osobiście zaintrygował artykuł o duchologicznej transformacji po 1989 roku, o twórczości intrygującego pisarza Roalda Dahla (tak, to ten geniusz o niesamowitej dziecięcej wyobraźni jest autorem książki "Charlie i Fabryka Czekolady";...

Ten numer KSIĄŻEK dosłownie jest 'rozczytany' - tylu interesujących artykułów na wakacje nie dostałam nawet w zeszłorocznej pozycji. Na niektórych stronach widać moje odciski palców :-)
Trudno mi było wybrać teksty godne polecenia, ale ostatecznie rekomenduję:
- subiektywny ranking książek Stephena Kinga według Łukasza Orbitowskiego;
- wyznania partnerów i partnerek życiowych polskich pisarzy (z panią Chwin chętne bym osobiście porozmawiała :-));
- wywiad ze skromną z wyglądu, ale niezwykle inteligentną i szczerą Elizabeth Strout;
- artykuł biograficzny odnośnie Annemarie Schwarzenbach;
- wywiad z niemiecką autorką Melanie Raabe, która uparcie twierdzi, że nie jest pisarzem :-).

To, moim zdaniem, wisienki na torcie całego numeru. Mam nadzieję, że po wakacjach będę w stanie jeszcze rozczytać te teksty :-)

Ten numer KSIĄŻEK dosłownie jest 'rozczytany' - tylu interesujących artykułów na wakacje nie dostałam nawet w zeszłorocznej pozycji. Na niektórych stronach widać moje odciski palców :-)
Trudno mi było wybrać teksty godne polecenia, ale ostatecznie rekomenduję:
- subiektywny ranking książek Stephena Kinga według Łukasza Orbitowskiego;
- wyznania partnerów i partnerek...

Wakacyjny numer magazynu 'Książki' zawiera jak zwykle sporo ciekawych materiałów, mamy też kilka rzeczy takich sobie. Prawdziwą ozdobą numeru jest wywiad z Elizabeth Strout, dobry też wywiad z Melanie Raabe i fragment nowej książki Szczepana Twardocha. Znalazłem także kilka artykułów o pisarzach nie będących moimi faworytami, te pominąłem. Trochę dostajemy też rzeczy plotkarskich, mamy wszak lato, ale te dla mnie mało interesujące. W sumie nie jestem rozczarowany.

Prawdziwą perełką jest wywiad Juliusza Kurkiewicza z Elizabeth Strout, autorką „Olive Kitteridge” i „Mam na imię Lucy”. Ta wybitna pisarka wypowiada parę głębokich myśli. Zapytana czego najtrudniej jej się było nauczyć w pisarstwie, odpowiada: „Rozpoznać uczciwe zdanie. To naprawdę niełatwe. Nauczenie się tego zajęło mi ponad pół wieku. To zdania przekazują opowieść. Każde zdanie musi być dobre i stać w rzędzie innych dobrych zdań. Piszący musi usłyszeć czysty, ogołocony z czystych efektów głos, który mówi”. Pięknie powiedziane, po takiej opinii od razu rzuciłem się na 'Mam na imię Lucy' no i rzeczywiście, znakomita proza...

Zapytana do czego służy powieść, pani Strout mówi: „Do tego by zaspokoić naszą potrzebę pełnego doświadczania życia innych ludzi. To jedna z niewielu, bardzo niewielu okazji, by poczuć, jak to jest być inną osobą. I rozpoznać siebie w innych.” Znowu pięknie powiedziane.

Ciekawy jest też wywiad z Melanie Raabe, niemiecką autorką thrillera 'Pułapka'. Z pewnością sięgnę po tę książkę.

Intryguje fragment nowej powieści Szczepana Twardocha w którym opisana jest walka bokserska w Warszawie tuż przed wojną. Na tych paru stronach pokazuje Twardoch lwi pazur pisarski, no ale to żadna niespodzianka.

Bardzo ciekawa jest recenzja Orlińskiego nowej książki Erica Weinera (jeszcze u nas niewydanej) który pyta dlaczego w Atenach, Florencji, Edynburgu, Dolinie Krzemowej dochodziło w określonym czasie i okolicznościach do erupcji ludzkiego geniuszu. Ogólnie wymowa jest taka, że ludziom musi być źle, wtedy mają impuls do tworzenia.

Numer zawiera też duże artykuły o Stephenie Kingu, Roaldzie Dahlu i Terrym Pratchettcie ale ci pisarze to nie moja bajka, tak że darowałem sobie ich czytanie.

Jest też parę lekkich i dosyć płytkich artykułów: o partnerach/partnerkach naszych pisarzy, o roli alkoholu w pisaniu, o domach (w sensie siedzibach) sławnych pisarzy; ot takie plotkarskie rzeczy dobre na lato.

W sumie niezły numer, każdy czytelnik winien znaleźć coś dla siebie.

Wakacyjny numer magazynu 'Książki' zawiera jak zwykle sporo ciekawych materiałów, mamy też kilka rzeczy takich sobie. Prawdziwą ozdobą numeru jest wywiad z Elizabeth Strout, dobry też wywiad z Melanie Raabe i fragment nowej książki Szczepana Twardocha. Znalazłem także kilka artykułów o pisarzach nie będących moimi faworytami, te pominąłem. Trochę dostajemy też rzeczy...