Nie tylko z tego świata jesteśmy

Okładka książki Nie tylko z tego świata jesteśmy Hoimar von Ditfurth
Okładka książki Nie tylko z tego świata jesteśmy
Hoimar von Ditfurth Wydawnictwo: Sagittarius popularnonaukowa
284 str. 4 godz. 44 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
Wir sind nicht nur von dieser Welt
Wydawnictwo:
Sagittarius
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
284
Czas czytania
4 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8386078049
Tłumacz:
Anna Danuta Tauszyńska
Tagi:
poznanie tajemnice nauka kosmos ziemia człowiek
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
19

Na półkach:

Recenzja książki Hoimara von Ditfurtha „Nie tylko z tego świata jesteśmy” Warszawa: ‎Sagittarius, 1985; tłumaczyła Anna Danuta Tauszyńska
Problem z tą książką jest taki, że autor w tej książce, z jakby nie było z naukowymi ambicjami, z ‎góry zakłada istnienie boga bądź bogów (jeśli przyjąć logicznie, że Chrześcijaństwo jest religią ‎politeistyczną z trzema (a nawet i czterema) bogami, jeśli nie będziemy dyskryminować Maryi ‎Panny i uznamy ją za pełnoprawną boginię, na równi z mężczyznami: Ojcem i Synem oraz z ‎definicji bezpłciowym Duchem. Jak to napisał Hubert (01.07.2015) Ditfurth jest po prostu ‎kolejnym wierzącym, który rozpaczliwie próbuje znaleźć miejsce dla swojej wiary w tym ‎świecie. I dodam, że niepotrzebnie miesza on naukę do wiary, gdyż wiara z definicji nie może ‎opierać się na nauce, jako iż bóg, którego istnienia i istoty można by dowieść metodami ‎naukowymi (czyli empirycznymi) stałby się istotą poznawalną, a więc utracił by podstawowy ‎atrybut boskości, czyli niepoznawalność dla istot materialnych, ograniczonych w czasie i ‎przestrzeni.
Tam, gdzie autor przedstawia argumenty za ewolucją, ma na ogół rację, ale nie ma jej próbując udowodnić naukowo istnienie boga , choćby "tylko" jako "dawcy praw natury". Ponadto Ditfurth uważa teologię i średniowieczną scholastykę za naukę. Stąd też tylko 3 gwiazdki.‎

Recenzja książki Hoimara von Ditfurtha „Nie tylko z tego świata jesteśmy” Warszawa: ‎Sagittarius, 1985; tłumaczyła Anna Danuta Tauszyńska
Problem z tą książką jest taki, że autor w tej książce, z jakby nie było z naukowymi ambicjami, z ‎góry zakłada istnienie boga bądź bogów (jeśli przyjąć logicznie, że Chrześcijaństwo jest religią ‎politeistyczną z trzema (a nawet i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
718

Na półkach: , , , , , , ,

Tym razem Ditfurth bierze na warsztat odwieczny konflikt między nauką, a wiarą. Próbuje wykazać, że powszechnie stosowany podział na nieprzenikające się światy materialny i duchowy, które mają swoje "strefy wpływów" i których nie należy mieszać jest podziałem sztucznym i na dłuższą metę nietrwałym.

W zamian proponuje coś innego. Wskazuje, że żaden rozsądny, myślący człowiek nie powinien kwestionować nauki ani jej odkryć, nawet jeżeli są niewygodne (szczególnie chodzi tu o ewolucję). Z drugiej strony - wskazuje, że są pewne przesłanki do tego, aby nie przekreślać istnienia sił wyższych. Co ciekawe, robi to ogólnie nie wychodząc raczej poza ramy nauki (np. udowadnia, że mózg ludzki z racji swojej budowy, historii i celu, w jakim wyewoluował nie jest - i nigdy nie będzie - w stanie wytłumaczyć (albo chociaż ujrzeć) całej otaczającej nas rzeczywistości i niewykluczone, że poza granicami naszego ogranicznego pojmowania jest coś jeszcze. Muszę przyznać, że nawet mnie, zagorzałego ateistę, ten argument troszkę poruszył i dał do myślenia.

Książka w wielu miejscach jest powtórzeniem i streszczeniem znanych już pozycji z "kosmicznej trylogii". Nie jest to bynajmniej wadą, bo dzięki temu ci, którzy przeczytali te książki mogą sobie odświeżyć ważniejsze wątki, a ci, którzy nie przeczytali - mogą zapoznać się z ważniejszymi odkryciami przedstawionymi w tych książkach.

Niestety, to akurat Ditfrurtha jest mocno nierówne. Tam, gdzie z pasją pisze o odkryciach naukowych, historii wszechświata, budowie organizmów i ich zwyczajach jest pięknie i fascynująco - jak w jego wcześniejszych książkach. Tam jednak, gdzie zaczyna mieszać teologię, robi się dość nieprzyjemnie. Widać wyraźnie (pomimo wyraźnie naukowego zacięcia i próbie osadzenia wierzeń religijnych w świecie zdominowanym przez doświadczenia, dowody, wnioski i logiczne myślenie),że Ditfurth jest po prostu kolejnym wierzącym, który rozpaczliwie próbuje znaleźć miejsce dla swojej wiary w tym świecie. I tym różni się od Dawkinsa (do którego tak namiętnie go porównuję),że jego wychowanie i wpojone wartości sprawiły, że nie odważył się postawić kropki nad "i" i konsekwentnie odrzucić wiarę. Z drugiej jednak strony - bywają momenty, kiedy broni jej rozsądnie i argumentuje inaczej aniżeli większość chrześcijańskich myślicieli, którzy na wszystkie argumenty mają tylko Chrystusa, Maryję i zbawienie na krzyżu. Nie, Ditfurth pisze mądrze i za każdym razem stara się umieścić Boga w takim miejscu i w taki sposób, aby żaden racjonalista nie był w stanie wyśmiać jego rozważań.

Tym, którzy Ditfurtha już znają - polecam "Nie tylko z tego świata jesteśmy" jako uzupełnienie i rozszerzenie jego poprzednich książek. Pozostali lepiej niech zaczną od czegoś innego, bo książka, chociaż dobra, nie do końca reprezentatywna na tle innych jego dzieł.

Tym razem Ditfurth bierze na warsztat odwieczny konflikt między nauką, a wiarą. Próbuje wykazać, że powszechnie stosowany podział na nieprzenikające się światy materialny i duchowy, które mają swoje "strefy wpływów" i których nie należy mieszać jest podziałem sztucznym i na dłuższą metę nietrwałym.

W zamian proponuje coś innego. Wskazuje, że żaden rozsądny, myślący...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
29

Na półkach: ,

Książka warta przeczytania, bo otwiera oczy na wiele spraw. Doskonałe zwieńczenie wcześniejszych dzieł autora.

Książka warta przeczytania, bo otwiera oczy na wiele spraw. Doskonałe zwieńczenie wcześniejszych dzieł autora.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Chcę przeczytać
    53
  • Posiadam
    19
  • Popularnonaukowe
    2
  • Popularnonaukowe i naukowe
    1
  • TTT
    1
  • Naukowe i popularnonaukowe różne
    1
  • F 14
    1
  • Przed 2019
    1
  • EpuB
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie tylko z tego świata jesteśmy


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne