Niemiecki lekarz, popularyzator nauki. Profesor psychiatrii i neurologii na Uniwersytecie w Heidelbergu. Od roku 1969 pracował jako niezależny publicysta naukowy.
Wydawał periodyk naukowy „Apollo”. Dużą popularność zdobył dzięki programom popularnonaukowym w telewizji: „Eksperymenty z życiem”, „My i Kosmos”.http://en.wikipedia.org/wiki/Hoimar_von_Ditfurth
Nie miałam pojęcia, że seria "+/- nieskończoność" jest taka stara. Ani że pozycje niekiedy zawierają wkładki z kolorowymi rysunkami. Na pewno przez minione dekady stan wiedzy się zmienił i teraz dałoby się napisać na temat ewolucji mózgu znacznie grubszą książkę, bardziej drobiazgową. Ale czasu poświęconego na lekturę nie uważam za stracony.
Czytało się przyjemnie i wielu rzeczy się dowiedziałam. Autor przystępnie wyjaśnia proces kształtowania naszych mózgów podczas ewolucji. Zaczyna od początku — od pierwszej, hipotetycznej komórki, która odgrodziła się ścianą od środowiska, tworząc "ja". Ditfurth opisuje doświadczenia, które pozwoliły na wysnucie wniosków, wspomina o budowie mózgu, zahacza o zmysły... Wszystko krok po kroku, szczebel po szczeblu na drabinie ewolucji.
Więcej szczegółów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2017/01/duch-nie-spad-z-nieba-ewolucja-mozgu.html
Z jednej strony jest to około 50-letni relikt tego jak wyglądała wiedza naukowa na początku lat '70 poprzedniego wieku, oraz jak autor - trafnie, lub nietrafnie - wyobrażał sobie dalszy rozwój nauki. Z drugiej strony - to wciąż wyjątkowa i fascynująca podróż z wodorem w roli głównej, pokazująca z nieco innego punktu widzenia ścieżkę od narodzin wszechświata, do powstania życia na Ziemi.
O tyle co wartość naukowa niektórych informacji już się ulotniła, to filozofia i spojrzenie autora są bezcenne i ponadczasowe: życie jako coś nieuniknionego; jako efekt przypadkowych, ale logicznych następujących po sobie kamieni milowych. Z tego względu to moim zdaniem pozycja bardziej filozoficzna niż popularnonaukowa, ale nadal bardzo cenna i warta uwagi.