Książeczka popularyzatorska dla dzieci. Fakty ze świata zwierząt przedstawione tak, że czyta się jak kosmiczną bajkę.

Książeczka popularyzatorska dla dzieci. Fakty ze świata zwierząt przedstawione tak, że czyta się jak kosmiczną bajkę.

Książka zdecydowanie dla dzieci. Można dowiedzieć się ciekawych informacji i być może zainteresować i zmobilizować do dalszego zdobywania wiedzy :)

Książka zdecydowanie dla dzieci. Można dowiedzieć się ciekawych informacji i być może zainteresować i zmobilizować do dalszego zdobywania wiedzy :)

Z książek dla najmłodszych milusińskich dawno już wyrosłam, nie mam też już potrzeby czytać je z uwagi na poszerzanie horyzontów mojej własnej latorośli, ale ze względu na loteryjkę potrzebowałam książki, która traktowałaby o żółwiach, więc wpadły mi w ręce „Gęby, dzioby i nochale” Mikołaja Golachowskiego. I bardzo żałuję, że tego typu książeczek nie czytałam mojej córce jak była mała, bo nie dość, że jest pouczająca i zawiera szereg interesujących informacji dotyczących świata zwierząt, to dodatkowo napisana została w niezwykle dowcipny sposób, tak aby w łatwy sposób dotrzeć do najmłodszych czytelników.
Oprócz wspomnianych żółwi, pojawią się i słonie i dziobaki i foki, i wiele wiele innych reprezentantów świata ssaków. Nie zabraknie też słów kilka o nietypowych rybach np. o rekinach, czy nawet newsów z owadziego spektrum, z mocno nielubianym komarem na czele.
Jeśli zatem chcecie dowiedzieć się do kogo należy najbrzydsza gęba w świecie, kto ma rękę na czole i dlaczego rekin ma zęby nie tylko w paszczy przeczytajcie Gęby koniecznie. A jeśli nie chcielibyście czytać, a posłuchać tej książki w świetnej interpretacji Wiktora Zborowskiego to równie mocno polecam. Po prostu bomba.

Z książek dla najmłodszych milusińskich dawno już wyrosłam, nie mam też już potrzeby czytać je z uwagi na poszerzanie horyzontów mojej własnej latorośli, ale ze względu na loteryjkę potrzebowałam książki, która traktowałaby o żółwiach, więc wpadły mi w ręce „Gęby, dzioby i nochale” Mikołaja Golachowskiego. I bardzo żałuję, że tego typu książeczek nie czytałam mojej córce...

Poszłam za ciosem i po "Pupach" sięgnęłam po "Gęby" (jak by to nie brzmiało). Równie ciekawa i mądra książeczka jak poprzednia. Świat zwierząt jest wielce fascynujący. Nawet od strony otworu gębowego.

Poszłam za ciosem i po "Pupach" sięgnęłam po "Gęby" (jak by to nie brzmiało). Równie ciekawa i mądra książeczka jak poprzednia. Świat zwierząt jest wielce fascynujący. Nawet od strony otworu gębowego.

"Gęby, dzioby i nochale" to świetna książka edukacyjna z zabawnymi ilustracjami.

Dzieciaki powinny być zachwycone, bo ta pozycja jest nie tylko kopalnią wiedzy, ale też dobrą rozrywką. Informacje podane są w pomysłowy, łatwo przyswajalny sposób z małą dawką humoru. Pewnie mali czytelnicy wielokrotnie uśmiechną się podczas jej czytania. Zresztą nawet ja, kobieta po trzydziestce, bawiłam się na niej wyśmienicie i na pewno sięgnę po inne części z tej serii. Szczególnie, że w końcu są dostępne na Legimi!

"Gęby, dzioby i nochale" to świetna książka edukacyjna z zabawnymi ilustracjami.

Dzieciaki powinny być zachwycone, bo ta pozycja jest nie tylko kopalnią wiedzy, ale też dobrą rozrywką. Informacje podane są w pomysłowy, łatwo przyswajalny sposób z małą dawką humoru. Pewnie mali czytelnicy wielokrotnie uśmiechną się podczas jej czytania. Zresztą nawet ja, kobieta po...

Super pozycja dla dzieciaków. Moja sześciolatka uwielbia słuchać ciekawostek biologicznych, także mamy zamiar przeczytać całą serię. Przyznam szczerze, że ja czytam razem z nią i sama jestem zaskoczona niektórymi faktami. Bohaterem numer jednej tej pozycji jest Niesporczak ;-)

Super pozycja dla dzieciaków. Moja sześciolatka uwielbia słuchać ciekawostek biologicznych, także mamy zamiar przeczytać całą serię. Przyznam szczerze, że ja czytam razem z nią i sama jestem zaskoczona niektórymi faktami. Bohaterem numer jednej tej pozycji jest Niesporczak ;-)

Bardzo fajna książeczka.

Bardzo fajna książeczka.

Świat zwierząt to zawsze ciekawy temat. Dziś fascynująca książka o wszelakich gębach, więc przycupnijcie na chwilkę.
.
Autorem tego tytułu jest biolog, ekolog, podróżnik, polarnik i doktor nauk przyrodniczych, więc treści znajdujące się w książce są rzetelne, ze sprawdzonego źródła! Pan Mikołaj rozpisał się o ponad 30 różnych zwierzętach, a w zasadzie ich ryjkach, dziobach...jak zwał, tak zwał. Niektóre z nich znamy z otoczenia lub zoo, ale są i takie, o których istnieniu dopiero się dowiadujemy.

Wiecie, że dziobaki mają jadowite ostrogi z tyłu łapek? Łobuz wie, czym wprawił mnie w totalne osłupienie, jednak to nie koniec moich zdziwień. Niesporczak- znacie takie żyjątko? Wygląda jak stworek w kombinezonie i masce gazowej, potrafi przeżyć zamrożenie, gotowanie i wiele więcej. Gdy zabraknie mu wilgoci, umiera i nawet po kilku latach, gdy pojawi się, choć kropelka wody, ożywa! A co powiecie o potocznie nazywanej w języku polskim "Rybie-kleksie", która zdobyła niegdyś tytuł najbrzydszego zwierzęcia świata? Po wyjęciu z wody wygląda jak bezkształtny flak. Na koniec wspomnę jeszcze o ukochanym przez wszystkich komarze, oj towarzyska bestia! Komarzej ślinie "zawdzięczamy", że nasza krew nie krzepnie podczas jej spijania, a także fakt, iż przez kilka dni nie możemy przestać się drapać! Dziękujemy
.
Książka zrobiła na mnie wrażenie już na pierwszy rzut oka. Piękny kolor okładki z wybłyszczonymi elementami to jedno, drugie natomiast to solidny, kredowy papier (nawet mąż zwrócił na niego uwagę). Najlepsze jednak kryje się w środku, czyli niesamowicie ciekawa treść, która zaskoczy nie tylko dziecko, ale i nie jednego rodzica. "Ta książka to prawdziwa bomba edukacyjna!" - piszą na tylnej okładce i nie sposób się z tym nie zgodzić. Poznamy wiele zwierząt, ich łacińskie nazwy, oczywiście ryjki oraz dodatkowe ciekawostki. Wszystko opisane przystępnym językiem i z dawką dobrego humoru! Każde żyjątko zostało zilustrowane, a opisy pod rysunkami dodatkowo częstują nas żarcikami. Z ogromną chęcią sięgniemy po część o pupach.

Świat zwierząt to zawsze ciekawy temat. Dziś fascynująca książka o wszelakich gębach, więc przycupnijcie na chwilkę.
.
Autorem tego tytułu jest biolog, ekolog, podróżnik, polarnik i doktor nauk przyrodniczych, więc treści znajdujące się w książce są rzetelne, ze sprawdzonego źródła! Pan Mikołaj rozpisał się o ponad 30 różnych zwierzętach, a w zasadzie ich ryjkach,...

Bardzo ciekawy sposób na przekazanie dzieciom wiedzy o zwyczajach i budowie zwierząt. I nie tylko dzieciom. Warto.

Bardzo ciekawy sposób na przekazanie dzieciom wiedzy o zwyczajach i budowie zwierząt. I nie tylko dzieciom. Warto.

Pupy i ogonki jednak były ciekawsze.

Pupy i ogonki jednak były ciekawsze.