rozwińzwiń

Kot, który zgubił dom

Okładka książki Kot, który zgubił dom Ewa Nowak
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Okładka książki Kot, który zgubił dom
Ewa Nowak
7,9 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Egmont Polska Seria: Poczytaj ze mną literatura dziecięca
48 str. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Poczytaj ze mną
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2016-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-18
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328117686
Tagi:
uchodźcy kot podróż morze rodzina
Inne
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czy wojna jest dla dziewczyn? Paweł Beręsewicz, Olga Reszelska
Ocena 7,5
Czy wojna jest... Paweł Beręsewicz,&n...
Okładka książki Teraz tu jest nasz dom Barbara Gawryluk, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,7
Teraz tu jest ... Barbara Gawryluk, M...
Okładka książki Walizka pana Hanumana Emilia Dziubak, Rafał Witek
Ocena 6,9
Walizka pana H... Emilia Dziubak, Raf...

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4671
3732

Na półkach: , ,

Od zawsze wiadomo, że najbardziej niesamowite historie życie pisze. To one poprzez fakt, że wydarzyły się naprawdę, najbardziej poruszają, wstrząsają i dają do myślenia stając się doskonałym materiałem do przeniesienia na zadrukowane karty. Gatunkiem literackim, który doskonale nadaje się do prezentacji prawdziwych wydarzeń, jest ten znajdujący się na pograniczu publicystyki, literatury faktu i literatury pięknej, a który czytelnik w wieku od 3 do 7 lat ma możliwość poznać poprzez tekst autorstwa Ewy Nowak „Kot, który zgubił dom”: reportaż.
Opowieść o nieprawdopodobnej przygodzie Kunkusha, białego kota rasy van turecki weszła do cyklu „Poczytaj ze mną”, którego celem jest zapoznanie młodych czytelników z różnymi rodzajami i gatunkami literackimi, by mogli, poprzez wiedzę dotyczącą różnorodności literatury, wybrać tę jej część, która najbardziej trafia w ich gusta. „Kot, który zgubił dom” w interesujący i niezwykle prosty zarazem sposób pokazuje dzieciom, czym jest reportaż. Przed tekstem właściwym autorka pokrótce charakteryzuje ten niezwykły gatunek literacki, który powinien: poruszać aktualny temat, być autentyczny, trzymać się faktów oraz wzbudzać w czytelniku emocje, następnie za pomocą krótkich, posiadających tytuły rozdziałów, opisuje to, co spotkało Kunkusha i jego irańską rodzinę. Tekst jest stosunkowo krótki i pięknie zilustrowany przez Adama Pękalskiego, w końcu jest skierowany do małego odbiorcy, ale bardzo treściwy i poruszający: nie epatując przemocą opisuje tragizm wojny, która zmusza ludzi do porzucenia całego swojego świata i wyruszenie w nieznane oraz bardzo często rozdziela rodziny. Choć został zainspirowany wydarzeniami, które miały miejsce kilka lat temu, przez obecną sytuację w Europie jest i nadal aktualny, i wyjaśniający dzieciom, dlaczego w jego otoczeniu pojawia się coraz więcej obcokrajowców. Do tego przynosi nadzieję, bo pokazuje szczęśliwe i niezwykle nieprawdopodobne zakończenie: skoro kot, istota, która nie potrafi powiedzieć jak się nazywa, skąd pochodzi i kto jest jego opiekunem, po czterech miesiącach, przy pomocy dobrych ludzi i Internetu, trafia do swojej, mieszkającej w zupełnie innym miejscu rodziny, wszystko może zakończyć się w pozytywny sposób.
„Kot, który zgubił dom” w prosty, interesujący i krzepiący sposób pokazuje, czym powinien charakteryzować się dobry reportaż: opowiada o prawdziwych i aktualnych w czasie swojego powstania wydarzeniach oraz niesamowicie wzrusza i krzepi. Dzieci i ich rodzice będą nim oczarowani.

Od zawsze wiadomo, że najbardziej niesamowite historie życie pisze. To one poprzez fakt, że wydarzyły się naprawdę, najbardziej poruszają, wstrząsają i dają do myślenia stając się doskonałym materiałem do przeniesienia na zadrukowane karty. Gatunkiem literackim, który doskonale nadaje się do prezentacji prawdziwych wydarzeń, jest ten znajdujący się na pograniczu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
115

Na półkach:

Zagubiony kotek w czasie ucieczki wzrusza bardziej niż uchodźcy na pontonie. Coś w tym jest...
Kiedyś Wanda Chotomska opowiadała , że podczas spotkania z dziećmi gdy wspominała czasy wojny to nic tak nie przeraziło i poruszyło jak to , że na ulicach leżały zabite przez wybuch konie...
Dzieci lubią tą książkę.

Zagubiony kotek w czasie ucieczki wzrusza bardziej niż uchodźcy na pontonie. Coś w tym jest...
Kiedyś Wanda Chotomska opowiadała , że podczas spotkania z dziećmi gdy wspominała czasy wojny to nic tak nie przeraziło i poruszyło jak to , że na ulicach leżały zabite przez wybuch konie...
Dzieci lubią tą książkę.

Pokaż mimo to

avatar
4583
1476

Na półkach: ,

Bardzo fajny reportaż dla najmłodszych, który opisuje pokrótce zagadnienia związane z ucieczką z kraju.

Bardzo fajny reportaż dla najmłodszych, który opisuje pokrótce zagadnienia związane z ucieczką z kraju.

Pokaż mimo to

avatar
2333
803

Na półkach: , ,

Krótka, ale treściwa i świetnie napisana książeczka z serii prezentującej najmłodszym poszczególne gatunki literackie. Reportaż, jak na tą formę przystało, jest napisany na podstawie prawdziwych wydarzeń. Wzruszająca historia, przy której popłacze się nie tylko dziecko.

Krótka, ale treściwa i świetnie napisana książeczka z serii prezentującej najmłodszym poszczególne gatunki literackie. Reportaż, jak na tą formę przystało, jest napisany na podstawie prawdziwych wydarzeń. Wzruszająca historia, przy której popłacze się nie tylko dziecko.

Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Opowieści o zwierzętach cieszą się u nas bardzo wielkim powodzeniem. Zwłaszcza, kiedy bohaterami są pieski i kotki. Tym razem do naszych rąk trafiła opowieść o białym vanie tureckim. Reportaż Ewy Nowak rozpoczyna się od ucieczki rodziny z Iraku. Wojna zmusiła ludzi do ewakuacji. Rodzina bardzo szybko pakuje najpotrzebniejsze rzeczy na drogę. Dzieci nie chcą zostawić swojego ukochanego zwierzęcia bez opieki w domu. Matka z pięciorgiem dzieci oraz kotem płyną pontonem do Grecji. Mimo trudów podróży są szczęśliwi, że będą bezpieczni. Niestety w czasie wysiadania transporterek zwierzaka się otwiera i przestraszony kot ucieka. Rodzina szczęśliwie dociera do brzegu, ale bez kota. Dzieci bardzo kochają swojego ulubieńca i długo go szukają. Niestety muszą wędrować dalej, aby móc zamieszkać w nowym miejscu i chodzić do szkoły.
W tym czasie kot tuła się po okolicy. Dzikie koty odganiają go od jedzenia. Zauważa go jeden z mieszkańców wioski Skała i zanosi do weterynarza. Tam kot dostaje lekarstwa, zostaje ogrzany, a wolontariusze szukają dla niego nowego domu. Los rzuca go do Berlina. Jednak nie jest szczęśliwy, bo bardzo tęskni za swoją rodziną. Opiekunowie i wolontariusze zamieszczają liczne informacje w internecie o znalezieniu zwierzaka. Tym sposobem wieści docierają do jego rodziny. Kot rozpoznaje głosy członków rodziny w czasie ich rozmowy z wolontariuszem. Po długiej drodze kot trafia do nowego domu swojej rodziny mieszkającej obecnie w Szwecji. Bardzo szybko adaptuje się do nowego miejsca, ponieważ jest z ludźmi, którzy go kochają.
„Kot, który zgubił dom” to bardzo piękna opowieść oparta na faktach. Proste opisy wydarzeń pozwalają lepiej zrozumieć sytuację ludzi uciekających przed wojną, a ich przyjazny stosunek do zwierząt sprawia, że zaczynamy ich postrzegać jak ludzi z sąsiedztwa. Matka z dziećmi jest tak samo kochająca jak każda inna, a dzieci tak samo martwią się o swoje zwierzątko jak nasze pociechy o swoje.
Niegrubą książeczkę wzbogacono pięknymi ilustracjami przyciągającymi małych czytelników. Adam Pękalski doskonale oddaje realny wygląd bohaterów. Duża czcionka, niedługie rozdziały i proste słownictwo – wszystko to sprawia, że mali czytelnicy chętnie sięgną po książkę Ewy Nowak.
Uważam, że jest to pozycja bardzo wartościowa, ponieważ pozwala nam widzieć w imigrantach osoby cierpiące, poszkodowane, marzące o domu, spokoju, nauce i kochające bliskich oraz zwierzęta.
Książka należy do serii „Poczytaj ze mną”. Znajdziemy w niej różne gatunki literackie, co pomoże nam zainteresować dzieci książkami i otworzyć na poznawanie, wspólnie poszukać ulubionego gatunku i kształtować gusty czytelnicze. Każda z książek zawiera pouczającą, prostą opowieść. Na początku każdego z tomów znajdziemy informację o tym z jakim gatunkiem mamy do czynienia, co pozwoli dzieciom oswoić się z gatunkami literackimi. Polecam wszystkim przedszkolakom oraz uczniom szkoły podstawowej. „Kot, który zgubił dom” będzie doskonałym materiałem na lekcje etyki dla najmłodszych.

Opowieści o zwierzętach cieszą się u nas bardzo wielkim powodzeniem. Zwłaszcza, kiedy bohaterami są pieski i kotki. Tym razem do naszych rąk trafiła opowieść o białym vanie tureckim. Reportaż Ewy Nowak rozpoczyna się od ucieczki rodziny z Iraku. Wojna zmusiła ludzi do ewakuacji. Rodzina bardzo szybko pakuje najpotrzebniejsze rzeczy na drogę. Dzieci nie chcą zostawić swojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach: ,

Wiecie, co jest jedną z moich ulubionych cech u dzieci? To, że nie mają uprzedzeń. Jeśli na przykład ktoś się do nich uśmiechnie, to też się uśmiechają. I nie ważne, z jakiego kraju pochodzi ten ktoś. Nie ważne, jaki ma kolor skóry, czy jest bogaty, czy biedny, jakiego jest wyznania, czy ma jedną nogę czy dwie, czy jest gruby czy chudy. Dzieci tego nie oceniają. One po prostu widzą w drugiej osobie człowieka.

Chciałabym wychować swojego synka na osobę o jak najmniejszej liczbie uprzedzeń. Jest do dla mnie bardzo ważne, bo wierzę, że jeśli będziemy bardziej otwarci do ludzi na całym świecie, świat będzie po prostu lepszy. Przyszłość dla mnie jako rodzica jest bardzo ważna, bo będzie to świat, w którym żyć będzie mój dorosły już wtedy syn. Powiecie pewnie, że to pobożne życzenie. Może tak. W każdym razie postaram się, aby mój syn w przyszłości nie patrzył krzywo na ludzi tylko dlatego, że inaczej wyglądają, są z innego kraju, czy wyznają inną religię.

Ponieważ książki są bardzo pomocne przy rozmowach na wszystkie nawet te najtrudniejsze tematy, kiedy przeczytałam o książeczce-reportażu "Kot, który zgubił dom" wydawnictwa Egmont, wiedziałam, że muszę ją zdobyć.

Książka ta opowiada historię, która wydarzyła się naprawdę. Historię kota o imieniu Kunkush i jego rodziny pochodzącej z Iraku.

Rodzina, zmuszona tragiczną sytuacją w kraju (wojna domowa),postanowiła uciec do Europy. Podróż była bardzo ciężka i niebezpieczna, ponieważ odbywała się pontonem. Dzieci płakały na myśl o zostawienia w domu ukochanego kota Kunkusha. Dlatego ich mama postanowiła go wziąć ze sobą.

Niestety kot podczas trudnej przeprawy zaginął. Ktokolwiek przeżył zaginięcie swojego zwierzaka, a tym bardziej, kiedy był dzieckiem, wie, jak bardzo to boli. Takiego futrzaka traktuje się przecież jak prawowitego członka rodziny, a kiedy się odnajduje, czujesz, że to najszczęśliwszy moment w Twoim życiu.

Jak to się skończyło w przypadku Kunkusha i jego rodziny? Nie podam szczegółów, żeby nie psuć Wam lektury. Zdradzę tylko, że w akcji współpracowały z sobą takie kraje jak Grecja, Niemcy i Norwegia. Jednym słowem, miała miejsce pomoc międzynarodowa. Czy wszystko się szczęśliwie zakończyło? Przeczytajcie książkę, a sami się tego dowiecie.

"Kot, który zgubił dom" uczy tolerancji nie tylko dzieci, ale również ich rodziców czy opiekunów. Wydaje mi się, że ludzi najszybciej i najmocniej wiążą dwie rzeczy: zwierzęta i jedzenie. Wbrew temu co czytamy i słyszymy na co dzień w wiadomościach uchodźcy czy emigranci to też ludzie. Śmiem twierdzić, że w dużej mierze dobrzy ludzie. Prawda, że znając historię kota Kunkusha przychylniej patrzymy na uchodźców z Iraku? Dzięki ilustracjom nie boimy się już każdej napotkanej osoby w hidżabie. A to tylko jedna maleńka historia w morzu innych tych nieznanych.

"Kot, który zgubił dom" to według mnie bardzo wartościowa pozycja. Książka została bardzo starannie wydana. Dodatkowo jest pięknie ilustrowana i pisana dużą czcionką, co będzie pomocne w lekturze troszkę starszym dzieciom umiejącym już czytać.

Wiecie, co jest jedną z moich ulubionych cech u dzieci? To, że nie mają uprzedzeń. Jeśli na przykład ktoś się do nich uśmiechnie, to też się uśmiechają. I nie ważne, z jakiego kraju pochodzi ten ktoś. Nie ważne, jaki ma kolor skóry, czy jest bogaty, czy biedny, jakiego jest wyznania, czy ma jedną nogę czy dwie, czy jest gruby czy chudy. Dzieci tego nie oceniają. One po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
661
592

Na półkach:

Kunkush stał się nie tylko bohaterem literatury faktu. Przede wszystkim przywrócił czytelnikowi (raczej temu starszemu) wiarę w ludzi i ich bezinteresowność. Okazuje się, że są jeszcze na tej planecie osoby dla których czworonożny członek rodziny znaczy więcej niż dobra materialne i tacy ludzie, którzy nie pozostają głusi na cierpienie bezbronnych istot. "Kot, który zgubił dom" jest świetnym przykładem na to, że nie należy zamiatać trudnych tematów pod dywan. Najważniejsze to rozmawiać o nich z najmłodszymi w umiejętny sposób i ze sporym wyczuciem. Nawet jeśli wydaje nam się to trudne pamiętajmy, że dzieci wychowane na empatycznych, świadomych dorosłych, to mniej cierpienia i wojen w przyszłości.

Całość na: http://alicya.pl/kot-ktory-zgubil-dom/

Kunkush stał się nie tylko bohaterem literatury faktu. Przede wszystkim przywrócił czytelnikowi (raczej temu starszemu) wiarę w ludzi i ich bezinteresowność. Okazuje się, że są jeszcze na tej planecie osoby dla których czworonożny członek rodziny znaczy więcej niż dobra materialne i tacy ludzie, którzy nie pozostają głusi na cierpienie bezbronnych istot. "Kot, który zgubił...

więcej Pokaż mimo to

avatar
787
183

Na półkach:

Reportaż dla dzieci, który nie tylko wciąga i trzyma w napięciu, ale też pomaga w dyskusji o tym, czym jest wojna, o problemie uchodźstwa, a wreszcie odpowiedzialności za drugą osobę lub stworzenie pozostające w naszej opiece. Napisane przystępnie, z ładnymi ilustracjami. Czterolatek słuchał z wypiekami na twarzy, ja byłam usatysfakcjonowana, naprawdę godna polecenia książeczka! Tylko okładka fatalna przez te reklamy i cenę napisaną wołami pod obrazkiem, trochę obciachowo to wygląda niestety, tym bardziej, że książeczka była prezentem…

Reportaż dla dzieci, który nie tylko wciąga i trzyma w napięciu, ale też pomaga w dyskusji o tym, czym jest wojna, o problemie uchodźstwa, a wreszcie odpowiedzialności za drugą osobę lub stworzenie pozostające w naszej opiece. Napisane przystępnie, z ładnymi ilustracjami. Czterolatek słuchał z wypiekami na twarzy, ja byłam usatysfakcjonowana, naprawdę godna polecenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
24

Na półkach:

Rewelacyjna i wzruszająca historia, bardzo mądrze opowiedziana i co najważniejsze oparta na prawdziwym zdarzeniu.

Wystarczy bowiem wyguglować sobie kotka, a pojawi się nam w całej krasie niczym wyjęty z obrazka (ilustracje w książce wiernie odzwierciedlają rzeczywistych bohaterów). Powieść uczy tolerancji i empatii, pokazując, że uciekający przed wojną uchodźcy są ludźmi tak jak i my, tj. obdarzającymi uczuciem zwierzęta, funkcjonującymi w prawidłowych relacjach rodzinnych. To cenna relacja, bo odległa od agresywnej retoryki eksponowanej niekiedy w mediach. Tym samym potrzebna dla dziecka, w tych niespokojnych czasach.

Książka została opisana w sposób prosty (w tym i zrozumiały) ale językiem subtelnym i chwytającym za serce. Doprowadzi czytelnika w każdym wieku do wzruszenia.

Rewelacyjna i wzruszająca historia, bardzo mądrze opowiedziana i co najważniejsze oparta na prawdziwym zdarzeniu.

Wystarczy bowiem wyguglować sobie kotka, a pojawi się nam w całej krasie niczym wyjęty z obrazka (ilustracje w książce wiernie odzwierciedlają rzeczywistych bohaterów). Powieść uczy tolerancji i empatii, pokazując, że uciekający przed wojną uchodźcy są ludźmi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
5

Na półkach:

Przeczytaliśmy z synkiem książę.
Bardzo nam się spodobała. Piękna prawdziwa historia.

Przeczytaliśmy z synkiem książę.
Bardzo nam się spodobała. Piękna prawdziwa historia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    88
  • Chcę przeczytać
    78
  • Posiadam
    13
  • 2022
    4
  • Dla dzieci
    3
  • 2021
    3
  • Dzieci
    2
  • 2018
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Czytane dzieciom
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kot, który zgubił dom


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 8,5
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 10,0
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także