Morze Potworów

Chyba niewiele osób podzieli moją opinie ale odniosłam wrażenie, że w tej części było mniej akcji niż w poprzedniej. Jestem świadoma tego, że „Morze Potworów” jest o parędziesiąt stron krótsze ale mimo wszystko czegoś mi dalej brakowało. Bardzo ciesze się, że Clarisse dostała tu większą rolę i można ją lepiej poznać zwłaszcza, że jest ona jedną z moich ulubionych bohaterek z tej serii na obecny moment. No i nie mam słów, żeby opisać zdziwienie jaki wywołała we mnie końcówka tej książki. Wiem jedno, w trzeciej część napewno będzie się dużo działo.

Chyba niewiele osób podzieli moją opinie ale odniosłam wrażenie, że w tej części było mniej akcji niż w poprzedniej. Jestem świadoma tego, że „Morze Potworów” jest o parędziesiąt stron krótsze ale mimo wszystko czegoś mi dalej brakowało. Bardzo ciesze się, że Clarisse dostała tu większą rolę i można ją lepiej poznać zwłaszcza, że jest ona jedną z moich ulubionych bohaterek...

Kocham <33

Kocham <33

Powrót po latach do świata stworzonego przez Ricka, był jak powrót do domu. Percy już za pierwszym razem zdobył moje serce, a teraz moja miłość na nowo rozkwitła i muszę przyznać, że miał w tym spory udział serial.

Główny bohater to dwunastoletni chłopiec, który zawsze pakuje się w kłopoty. Jego życie to pasmo różnego rodzaju nieszczęść. Gdy dowiaduje się, że jego przyjaciel to satyr, a Greccy Bogowie istnieją, a na dodatek jest on synem jednego z nich. Gdy potwór zabija jego matkę na jego oczach u samych bram Obozu Herosów wszystko się zmienia.

Percy jest świetną postacią. Z tomu na tom widać jak zmienia się, akceptuje swoje dziedzictwo a co najważniejsze dorasta. Z dziecka z problemami staje się Herosem, za którego inni są w stanie skoczyć w ogień. Ich lojalność nie jest motywowana strachem czy jakimiś korzyściami. Chłopak jest urodzonym przywódcą, za którym inni podążają bo w niego wierzą.

W tych pięciu tomach widać jak bardzo dużą rolę odgrywa przyjaźń. Grover stanie się nie tylko jego przyjacielem ale też towarzyszem w niebezpiecznych misjach. To jak piękna więź tworzy się między nimi to coś niesamowitego.

Oczywiście nie mogłabym pominąć Annabeth. Ona i Percy to chyba mój ulubiony duet w tej serii, chociaż interakcję między głównym bohaterem a córką Aresa też są na szczycie mojej listy. Gdy pojawia się Syn Posejdona i Córka Ateny to brzmi jak przepis na dobrą zabawę. Kocham ich razem, to jak widać ich rozwój i jak sami nawzajem się motywują do dalszego działania jest jak miód na moje serce. Nie raz się śmieje, innym razem rozczulam nad ich słodkimi momentami, a następnie klepie w czoło, bo jak mogą być tacy nierozumni w sprawach sercowych.

Gdyby mi przyszło rozpisywać się o każdym z bohaterów to zajęłoby mi to z miesiąc, a zaufajcie mi każdy jest tam wspaniały nawet Pan D.

Tutaj nie tylko poznajemy mitologię. Ale też wartości takie jak przyjaźń, rodzina z wyboru czy lojalność. Uczą czytelnika tolerancji, zrozumienia na sprawy ,o których ludzie nie mówią głośno,czy walczą z przesądami i uprzedzeniami.

Rick Jordan nie tylko bawi ale też uczy, a gwarantuje wam gdy tylko zaczniecie czytać nie obejrzycie się jak skończycie całość.

Powrót po latach do świata stworzonego przez Ricka, był jak powrót do domu. Percy już za pierwszym razem zdobył moje serce, a teraz moja miłość na nowo rozkwitła i muszę przyznać, że miał w tym spory udział serial.

Główny bohater to dwunastoletni chłopiec, który zawsze pakuje się w kłopoty. Jego życie to pasmo różnego rodzaju nieszczęść. Gdy dowiaduje się, że jego...

Kocham Kirke... znaczy... Tak. Podobała mi się ta książka, nawet bardzo.
Tutaj dostajemy już zdecydowanie więcej niebezpieczeństwa, którym mierzą się bohaterowie, dzięki czemu śledziłam ich losy z zapartym tchem. Bardzo dobrze obserwuje się relacje tych dzieciaków. Mam wrażenie, że ich emocje są napisane bardzo naturalnie. Dzięki temu są dużo bardziej wiarygodni.
Liczę na jeszcze więcej akcji w kolejnych częściach, bo dobrze się rozkręca.
No i ten humor... moi drodzy! Ten humor, to wisienka na wielkim, słodkim torcie. Uwielbiam!

Kocham Kirke... znaczy... Tak. Podobała mi się ta książka, nawet bardzo.
Tutaj dostajemy już zdecydowanie więcej niebezpieczeństwa, którym mierzą się bohaterowie, dzięki czemu śledziłam ich losy z zapartym tchem. Bardzo dobrze obserwuje się relacje tych dzieciaków. Mam wrażenie, że ich emocje są napisane bardzo naturalnie. Dzięki temu są dużo bardziej wiarygodni.
Liczę na...

Drugi tom przygód Percy’ego wciągnął mnie zupełnie tak samo jak pierwszy, może nawet bardziej, ponieważ wiedziałam mniej więcej czego spodziewać się po książce, jak i znałam już nieco z przeszłości bohatera. Poprzednia część trochę zniechęciła mnie na początku, między innymi drobnymi niejasnościami i przewidywalnością niektórych wydarzeń. Akcja drugiej części jest już bardziej klarowna, wydaje mi się też, że więcej dzieje się od samego początku, Percy ma też konkretny cel, do którego dąży i nie stąpa po omacku. Oczywiście, wciąż wpada w tarapaty i na jaw wychodzi jego brak doświadczenia oraz nieznajomość świata mitologicznego, przez co często się kompromituje. Twórca jednak ukazuje te jego cechy w zabawny sposób, dostarczając czytelnikowi powodów do śmiechu, tworząc również komiczne sceny.
Jestem pod dużym wrażeniem wyobraźni autora. Rick Riordan w sposób interesujący przyciąga młodego odbiorcę kreując stworzenia znane z greckiej mitologii. Na kartach powieści można spotkać herosów, bogów, nimfy, satyrów, cyklopów, doświadczyć działania boskiej magii, znaleźć się w Hadesie, czy też trafić na moment do Olimpu. Wszystko dzieje się we współczesnych czasach, a więc magia przenika się ze światem dostępnym na co dzień. Uwielbiam takie zabiegi ze strony pisarzy, dlatego zamysł twórcy niezwykle przypadł mi do gustu mimo, iż w książce pojawia się też sporo schematów: młody bohater, niedoceniany przez innych musi udowodnić swoją wartość. Nagle odkrywa w sobie tajemne moce i ratuje świat, swoich towarzyszy, bliskich. Pomimo tego całą historię czyta się bardzo przyjemnie, zaś przygody Percy’ego niesamowicie wciągają i bawią.
Podobało mi się też włączenie do akcji innych bohaterów, nie tylko Percy grał główne skrzypce. Poboczne postacie również wykazały się interesującymi cechami i to dzięki nim powstały nowe i intrygujące wątki. Umiejętność autora w przedstawieniu fabuły tak, iż rozśmiesza odbiorcę oraz barwne ukazanie wydarzeń sprawiły, iż dobrze spędziłam czas z tą książką. Rick Riordan zaskoczył mnie nietypowym zakończeniem, spodziewałam się zupełnie czegoś innego, tymczasem tak odwrócił wydarzenia, że aż odjęło mi mowę. Teraz jestem zmuszona do sięgnięcia po kolejne tomy, ponieważ jestem ogromnie ciekawa jak to wszystko dalej się potoczy.
Czy polecam? Bardzo, a zwłaszcza fanom powieści dla młodzieży osadzonych w świecie mitologii, przepełnionych szybką akcją.

Drugi tom przygód Percy’ego wciągnął mnie zupełnie tak samo jak pierwszy, może nawet bardziej, ponieważ wiedziałam mniej więcej czego spodziewać się po książce, jak i znałam już nieco z przeszłości bohatera. Poprzednia część trochę zniechęciła mnie na początku, między innymi drobnymi niejasnościami i przewidywalnością niektórych wydarzeń. Akcja drugiej części jest już...

"Morze Potworów" to druga część serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" autorstwa Ricka Riordana. Percy Jackson wyrusza na niebezpieczną wyprawę, aby uratować swojego przyjaciela Grovera i znaleźć Złote Runo, które może ocalić ich obóz. Książka pełna jest akcji, humoru i mitologicznych stworzeń, trzymając czytelnika w napięciu od początku do końca. Idealna dla osób interesujących się mitologią!

"Morze Potworów" to druga część serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" autorstwa Ricka Riordana. Percy Jackson wyrusza na niebezpieczną wyprawę, aby uratować swojego przyjaciela Grovera i znaleźć Złote Runo, które może ocalić ich obóz. Książka pełna jest akcji, humoru i mitologicznych stworzeń, trzymając czytelnika w napięciu od początku do końca. Idealna dla osób...

Jest cudowna , szybko się czyta + plot twist na końcu . CZYTAJ TO

Jest cudowna , szybko się czyta + plot twist na końcu . CZYTAJ TO

Po pełnym epickich przygód lecie, siódma klasa minęła Percy'emu Jacksonowi nadzwyczaj spokojnie. Żadnych bogów. Żadnych potworów. Lecz tuż przed wakacjami Percy'ego odnajduje banda olbrzymów, a lekcja wuefu zmienia się w walkę na śmierć i życie.
To ledwie zapowiedź prawdziwego problemu.
Annabeth przynosi Percy'emu złe wieści – Obóz Herosów znalazł się w niebezpieczeństwie. Drzewo, które przez lata zasilało otaczającą obóz magiczną barierę ochronną, zostało zatrute. Jeśli nie znajdzie się remedium, bezpieczna przystań młodych herosów legnie w gruzach.
Percy i Annabeth staną przed kolejnym wyzwaniem: ocalić obóz. I Grovera, który zaginął gdzieś na Morzu Potworów.

"Morze potworów", najkrótsza część serii przygód Percy'ego Jacksona, utrzymuje dynamiczność akcji i poziom humor znany z poprzedniego tomu. To dobra kontynuacja, ale choć powiela wszystko to, co podobało mi się w "Złodzieju pioruna", powiela też to, do czego miałam zastrzeżenia. Fabuła ma bardzo podobny schemat, a niektóre jej fragmenty ponownie wydały mi się niejasne.

Pojawiło się kilka nowych postaci, nowych wątków i motywów, spośród których najbardziej ciekawi mnie motyw przepowiedni, jaka wisi nad jego przyszłością Percy'ego. Dowiedzieliśmy się o niej już w pierwszym tomie, ale tutaj poznaliśmy więcej jej szczegółów. Czekam na rozwój tego wątku oraz wątku Percy'ego i Annabeth. Bogowie, uwielbiam tę dwójkę!

Po pełnym epickich przygód lecie, siódma klasa minęła Percy'emu Jacksonowi nadzwyczaj spokojnie. Żadnych bogów. Żadnych potworów. Lecz tuż przed wakacjami Percy'ego odnajduje banda olbrzymów, a lekcja wuefu zmienia się w walkę na śmierć i życie.
To ledwie zapowiedź prawdziwego problemu.
Annabeth przynosi Percy'emu złe wieści – Obóz Herosów znalazł się w niebezpieczeństwie....

Uwielbiam fantastykę, co prawda książka dla dzieci, ale bawiłam się świetnie.

Uwielbiam fantastykę, co prawda książka dla dzieci, ale bawiłam się świetnie.

nie odbiega od pierwszej części więc równierz polecam

nie odbiega od pierwszej części więc równierz polecam