W cieniu zakwitających dziewcząt
Wydawnictwo: Masterlab Cykl: W poszukiwaniu straconego czasu (tom 2) Seria: Klasyka Światowa [Masterlab] klasyka
- Kategoria:
- klasyka
- Cykl:
- W poszukiwaniu straconego czasu (tom 2)
- Seria:
- Klasyka Światowa [Masterlab]
- Tytuł oryginału:
- À la recherche du temps perdu. À l’ombre des jeunes filles en fleurs
- Wydawnictwo:
- Masterlab
- Data wydania:
- 2014-02-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-07
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379910304
- Tłumacz:
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tagi:
- powieść francuska XX wiek literatura francuska
- Inne
Druga część cyklu „W poszukiwaniu straconego czasu”.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 357
- 956
- 284
- 70
- 35
- 29
- 24
- 21
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
O Prouście piszę. Kasuję. Czytam czwarty, kasuję opinię o pierwszym. Po piątym wracam do drugiego. Zerkam, co pisałem po "Cieniu zakwitających". Kasuję tym bardziej.
Mogę górnolotnie: szukam straconego czasu. Mogę wprost: jestem mały, by ogarnąć pierwszy raz. "Zakwitające" są ważne. Początki wrzenia, ona i on. One i on. Kiedy jeszcze nie jest "to", a już jest "to". Nie pomyliłem się. Proust - wirtuoz. Każdy maestro nudzi potwornie nim dobędzie batuty. Jak znajdzie. Oj.
Spacer, widok jej policzka, zapach ogrodu, znów policzek, wiatr, suknia. To są banały. Gdybym o tym pisał, żenada. U nielicznych banał zmienia się w drganie powietrza. U Prousta drgają sceny. Reszta to cisza. Jakże ja czekam na te, które drgają. Jakże jestem wyrozumiały dla tych, które są ciszą. By tamte drgały.
O Prouście piszę. Kasuję. Czytam czwarty, kasuję opinię o pierwszym. Po piątym wracam do drugiego. Zerkam, co pisałem po "Cieniu zakwitających". Kasuję tym bardziej.
więcej Pokaż mimo toMogę górnolotnie: szukam straconego czasu. Mogę wprost: jestem mały, by ogarnąć pierwszy raz. "Zakwitające" są ważne. Początki wrzenia, ona i on. One i on. Kiedy jeszcze nie jest "to", a już jest "to". Nie...
Tylko Proust umiał zrobić z błahej przechadzki suwerenny i imperialny poemat elegancji odziany w najsubtelniejszą strojność i najosobliwszy kwiat pogody — ucieleśnienie artystycznego dyktatu, od którego nie przysługuje żadna apelacja, gdzie wszelkie komplikacje rozbrzmiewają echem wcześniejszych rozterek, porzucając zwykłe splątanie na rzecz konopnej gmatwaniny. Miejsce, które z uwagi na szczególną topografię, skomponowane zgodnie z arogancką logiką zmory sennej, z wewnętrzną chronologią pozbawioną uświęconego liniału przestrzennego, i ontologiczne metamorfozy częstsze niż metafory w poezji, pozostaje nieosiągalne dla jakiegokolwiek przesłania, morału, diagnozy społecznej... Osaczony przez perpetuum mobile nieurozmaiconych rozczarowań, bawi się stanami ducha, które wypływają jeden z drugiego, jak spadające po progach wody kaskady, wyczarowując z płytkiej studni jakiegoś banału cały zaczarowany świat lakierowanych wrażeń, fascynując czytelnika szumem zdań i pianą metafor. Wyprzedając cały swój stylistyczny, a nie osobisty majątek, buduje dwa wznoszące się na sobie systemy, jeden myślowy, drugi metryczny, najlepiej jak umie nicuje i drąży rzeczywistość, widzi poetycko, chętnie nadaje banalnym faktom rangę wielkich wydarzeń, przeistacza najdrobniejszą błahostkę w eteryczny cud, jest skłonny do śmiechu, a w człowieku interesują go zwłaszcza funkcje fizjologiczne, mierząc jego wielkość i ciężar metaforami, a nie matematyką, słowem. Wszystko, co robi, czyni przez estetyczną ciekawość, a nie kult barwy lokalnej. To w wyobraźni autora kwitnie cała wiosna towarzyska tego Guermantoidalnego i eksterytorialnego dzieła.
Tylko Proust umiał zrobić z błahej przechadzki suwerenny i imperialny poemat elegancji odziany w najsubtelniejszą strojność i najosobliwszy kwiat pogody — ucieleśnienie artystycznego dyktatu, od którego nie przysługuje żadna apelacja, gdzie wszelkie komplikacje rozbrzmiewają echem wcześniejszych rozterek, porzucając zwykłe splątanie na rzecz konopnej gmatwaniny. Miejsce,...
więcej Pokaż mimo toNie jestem fanem klasyków, ale raz na jakiś czas lubię sobie coś strzelić. No i padło na drugą część Proust'a.
Czytałem trzy miesiące, niektóre zdania po kilka lub kilkanaście razy, nie dlatego że nie byłem skupiony, ale dlatego że po prostu warto. Muszę chwilę odsapnąć, ale kwestią czasu jest, aż siądę do trzeciej części.
Nie jestem fanem klasyków, ale raz na jakiś czas lubię sobie coś strzelić. No i padło na drugą część Proust'a.
Pokaż mimo toCzytałem trzy miesiące, niektóre zdania po kilka lub kilkanaście razy, nie dlatego że nie byłem skupiony, ale dlatego że po prostu warto. Muszę chwilę odsapnąć, ale kwestią czasu jest, aż siądę do trzeciej części.
Czytam "W poszukiwaniu..." w tłumaczeniu Tadeusza Żeleńskiego (Boy'a) w wydaniu opartym na książkach opublikowanych przez PIW w 1965 roku. I jestem pod wrażeniem.
Czytam "W poszukiwaniu..." w tłumaczeniu Tadeusza Żeleńskiego (Boy'a) w wydaniu opartym na książkach opublikowanych przez PIW w 1965 roku. I jestem pod wrażeniem.
Pokaż mimo toWymagająca lektura, chociaż „must read” każdego szanującego się czytelnika literatury pięknej.
Wymagająca lektura, chociaż „must read” każdego szanującego się czytelnika literatury pięknej.
Pokaż mimo toKolejna fenomenalna powieść Prousta, jaką dane było mi przeczytać. Drugi tom tego klasycznego cyklu autora podobnie jak pierwszy "wtrącił" mnie do psychiki narratora, którego niepodrabialny styl pozostał w mojej pamięci(i pewnie odcisnął niemałe piętno). Poza tym doświadczeniem, drugi tom się znacząco różni od pierwszego, który to eksplorował dzieciństwo, jego barwy, smaki i zapachy. Natomiast w tej części wątkami głównymi są tytułowe dziewczęta, literatura, sztuka, a nawet antysemityzm we Francji danej epoki, na temat którego edukacja szkolna ogranicza się do sprawy Dreyfusa. Po prostu Marcel Proust!
Kolejna fenomenalna powieść Prousta, jaką dane było mi przeczytać. Drugi tom tego klasycznego cyklu autora podobnie jak pierwszy "wtrącił" mnie do psychiki narratora, którego niepodrabialny styl pozostał w mojej pamięci(i pewnie odcisnął niemałe piętno). Poza tym doświadczeniem, drugi tom się znacząco różni od pierwszego, który to eksplorował dzieciństwo, jego barwy, smaki...
więcej Pokaż mimo toDynamiczniejszy, niż drugi tom, "W cieniu zakwitających dziewcząt" ma genialne momenty - postać barona, miłość do Albertyny.
Dynamiczniejszy, niż drugi tom, "W cieniu zakwitających dziewcząt" ma genialne momenty - postać barona, miłość do Albertyny.
Pokaż mimo todoświadczenie czytania prousta jest jak trwanie w związku z długim stażem. wymaga dużo uważności i cierpliwości, bo nie zawsze jest w nim ekscytująco- czasem robi się wręcz nudno- ale decyzja trwania przy jego prozie jest tym wartościowsza. wirtuozja słowa pisanego prousta i jego niebywale trafna obserwacja rzeczywistości sprawiają, że nie sposób gniewać się na niego długo za podobne mu przewlekanie sprawy. czytanie prousta nosi znamiona akceptacji i bezwarunkowego zachwytu nad jego myślą, a to dla mnie najpiękniejszy wymiar obcowania zarówno z literaturą, jak i z cudzą wrażliwością.
doświadczenie czytania prousta jest jak trwanie w związku z długim stażem. wymaga dużo uważności i cierpliwości, bo nie zawsze jest w nim ekscytująco- czasem robi się wręcz nudno- ale decyzja trwania przy jego prozie jest tym wartościowsza. wirtuozja słowa pisanego prousta i jego niebywale trafna obserwacja rzeczywistości sprawiają, że nie sposób gniewać się na niego długo...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jak życie tylko czasami ciekawa.
Książka jak życie tylko czasami ciekawa.
Pokaż mimo toPierwszy tom ,,,W poszukiwaniu straconego czasu'' przeczytałem już jakiś czas temu i temat na tym się urwał i teraz po czasie postanowiłem dać sobie drugą szansę i podejść jeszcze raz do tego arcydzieła Prousta jakim jest ten cykl.
Pięknie piszę ten autor i doceniam jego bystre spostrzeżenia na temat otaczającego świata.... Ta książka ma już ponad sto lat a mimo to nie czuje się tej różnicy, pewne prawdy nie zmieniają się od setek lat i Proust świetnie je oddaje.
Dlaczego przerwałem ten cykl? Hm niezgrały mi się pewne rzeczy ale teraz chętnie i z entuzjazmem dałem się porwać prozie Prousta i warto było bo druga część jak dla mnie super.
Pierwszy tom ,,,W poszukiwaniu straconego czasu'' przeczytałem już jakiś czas temu i temat na tym się urwał i teraz po czasie postanowiłem dać sobie drugą szansę i podejść jeszcze raz do tego arcydzieła Prousta jakim jest ten cykl.
więcej Pokaż mimo toPięknie piszę ten autor i doceniam jego bystre spostrzeżenia na temat otaczającego świata.... Ta książka ma już ponad sto lat a mimo to nie...