Ta książka opowiada o przygodach Mikołajka, ale nie są to te przygody, które zostały opisane w książce „Mikołajek”.

Tym razem mamy przygody ze szkoły Mikołajka i jego domu.

Warto przeczytać tę książkę dlatego, że jest ona śmieszna i ma bardzo śmieszne historie.

Najbardziej podobała mi się historia, podczas której zaczęli zbierać znaczki pocztowe i Mikołajek wrócił do domu bez swojej kolekcji, a zamiast niej miał kulki.

Michał (lat 11)

Ta książka opowiada o przygodach Mikołajka, ale nie są to te przygody, które zostały opisane w książce „Mikołajek”.

Tym razem mamy przygody ze szkoły Mikołajka i jego domu.

Warto przeczytać tę książkę dlatego, że jest ona śmieszna i ma bardzo śmieszne historie.

Najbardziej podobała mi się historia, podczas której zaczęli zbierać znaczki pocztowe i Mikołajek wrócił do...

Idealna pozycja dla każdego chłopaka już od 6 lat. Książka zawiera kilkanaście historii Mikołajka i jego kolegów - Alcesta, Rufusa, Ananiasza, Maksencjusza i Gotfryda. Ciekawe przygody, dużo humoru, i bardzo prosty język sprawiają, że nawet dla mnie była to wciągająca lektura, którą czytałem przed zaśnięciem mojemu synkowi.

Idealna pozycja dla każdego chłopaka już od 6 lat. Książka zawiera kilkanaście historii Mikołajka i jego kolegów - Alcesta, Rufusa, Ananiasza, Maksencjusza i Gotfryda. Ciekawe przygody, dużo humoru, i bardzo prosty język sprawiają, że nawet dla mnie była to wciągająca lektura, którą czytałem przed zaśnięciem mojemu synkowi.

Kolejny dzień, kolejny tom. Ba, żeby to był jeden tego dnia. Wydaje mi się, że im więcej tego czytam - piszę tak samo, jak autor tej bajki francuskiego pierwiastka w swoich tekstach i relacjach. Rosół znów mnie rozśmieszył, ale nie na tyle, co nowy opiekun! Śmiechu nie było końca, jest kilka niedociągnięć i widać to gołym okiem czytelnika bardziej świadomego

Kolejny dzień, kolejny tom. Ba, żeby to był jeden tego dnia. Wydaje mi się, że im więcej tego czytam - piszę tak samo, jak autor tej bajki francuskiego pierwiastka w swoich tekstach i relacjach. Rosół znów mnie rozśmieszył, ale nie na tyle, co nowy opiekun! Śmiechu nie było końca, jest kilka niedociągnięć i widać to gołym okiem czytelnika bardziej świadomego

Ta moja pierwsza książka mi się bardzo podobała

Ta moja pierwsza książka mi się bardzo podobała

Śmieszna, ciekawa, fajna dla młodszych czytelników

Śmieszna, ciekawa, fajna dla młodszych czytelników

Bardzo przyjemne czytadełko pomiędzy trudniejszą tematycznie literaturą.

Bardzo przyjemne czytadełko pomiędzy trudniejszą tematycznie literaturą.

Wspaniała, polecam z calego serca.

Wspaniała, polecam z calego serca.

Po 25 latach czytana dzieciom wciąż bawi do łez.

Po 25 latach czytana dzieciom wciąż bawi do łez.

Trzeci tom pakietu "Mikołajek i przyjaciele" ma tytuł "Mikołajek i inne chłopaki". Tym razem otrzymujemy do przeczytania 16 rozdziałów, a w nich kolejną dawkę wyśmienitego humoru i mnóstwo chłopięcych kłótni.

Na samym początku przekonamy się jaka afera może wyniknąć z powodu okularów Kleofasa, dowiemy się czegoś o urokach posiadania domku na wsi, ile problemów mogą sprawić kredki od babci oraz że można wybrać się na camping nie ruszając się z miasta. Szkołę odwiedzą radiowcy, chłopcy będą interesować się filatelistyką i szachami, będzie pokaz magiczny, a także popisywanie się przed Jadwinią (mimo że przecież nie bawią się z dziewczynami :) ). Będzie też lekkoatletyka, choroby zakaźne i tajemne szyfry, ale dla mnie najlepszy był rozdział dotyczący robienia prześwietleń :D

Trzeci tom pakietu "Mikołajek i przyjaciele" ma tytuł "Mikołajek i inne chłopaki". Tym razem otrzymujemy do przeczytania 16 rozdziałów, a w nich kolejną dawkę wyśmienitego humoru i mnóstwo chłopięcych kłótni.

Na samym początku przekonamy się jaka afera może wyniknąć z powodu okularów Kleofasa, dowiemy się czegoś o urokach posiadania domku na wsi, ile problemów mogą sprawić...

strasznie śmieszne. Polecam :)

strasznie śmieszne. Polecam :)