Nie napiszę, że książka wstrząsnęła moim światem, ale dobrze się ja czytało. Jest to dosyć typowa historia NA. Rae - na początku wzięłam ją za totalną twardzielkę i cóż pomyliłam się..Rae była po prostu smutna i złamana. Szkoda, że autorka poświęciła prawie każdy rozdział na użalanie się jej nad sobą..rozumiałam jej motywy, ale zostało to przestawione trochę schematycznie i powtarzająco...Cade mnie zaskoczył. Wydawał mi się typowym dupkiem z miękkim sercem (a przecież takich kochamy :P),ale okazał się całkiem miłym, dojrzałym facetem. Wydawał się naprawdę dużo starszy..i jak to Rae określiła: młody facet ze starą duszą...Thea wydawała mi się radosnym rozproszeniem i szkoda, że autorka nie pokusiła się o więcej interakcji między nią i resztą..podobnie Nova, Jace i Xander byli ciekawi, ale za mało ich poznaliśmy. Cieszę się, że mogłam przeczytać tą powieść, ale chyba nie zapadnie mi długo w pamięć.

Nie napiszę, że książka wstrząsnęła moim światem, ale dobrze się ja czytało. Jest to dosyć typowa historia NA. Rae - na początku wzięłam ją za totalną twardzielkę i cóż pomyliłam się..Rae była po prostu smutna i złamana. Szkoda, że autorka poświęciła prawie każdy rozdział na użalanie się jej nad sobą..rozumiałam jej motywy, ale zostało to przestawione trochę schematycznie i...

Jestem potworem - tak o sobie mówi Rae, główna bohaterka. Przed rokiem jej życie roztrzaskało się na kawałki, a poczucie winy zagościło w jej sercu i umyśle.
Wyizolowana, wyobcowana, wycofana, niezauważalna - to jest to co robi.
Takie zachowanie jest także jej planem na przetrwanie studiów, ale plany nie idą tak jak sobie je umyśliła...
Od samego początku plan ten zaczął się sypać kiedy poznała pewne rodzeństwo - Cade powalił ją na kolana - dosłownie i w przenośni, a żywiołowa współlokatorka Thea przyjęła za swój cel zaprzyjaźnienie się z Rae.
Nawet Rae z całym jej uporem zaczęła się łamać i topnieć dla tej dwójki.
Tylko czy jej przeszłość nie przeszkodzi w byciu ponownie szczęśliwą?

Cade to rewelacyjny facet, naprawdę, naprawdę mnie urzekł. Cierpliwy, zabawny, ciepły, mądry.
Zarówno Cade jak i Rae zmagają się z poważnymi problemami i stratą ukochanych osób. Każde w innych okolicznościach. Trauma Rae jest 'świeższa', więc jest bardziej odczuwalna w książce.
Naprawdę przyjemna i całkiem dobra książka. Fajnie się czytało, chociaż miałam co do niej większe oczekiwania. Czegoś mi w ostateczności zabrakło... I chyba zabrakło mi też jakiegoś takiego 'bum'.
Jednak mimo wszystko uważam, że warto przeczytać.

Jestem potworem - tak o sobie mówi Rae, główna bohaterka. Przed rokiem jej życie roztrzaskało się na kawałki, a poczucie winy zagościło w jej sercu i umyśle.
Wyizolowana, wyobcowana, wycofana, niezauważalna - to jest to co robi.
Takie zachowanie jest także jej planem na przetrwanie studiów, ale plany nie idą tak jak sobie je umyśliła...
Od samego początku plan ten zaczął...

Myślałam, że to będzie taka książka "typowy romans + trochę filozofowania", aczkolwiek zaskoczyłam się, pozytywnie oczywiście, bo te proporcje są raczej wyrównane. Jasne, uczucie między Rae i Cadem jest ważnym aspektem, aczkolwiek to co mi się najbardziej spodobało to to jak obydwoje walczą ze swoimi demonami, nie poddają się i są dla siebie. To jest przede wszystkim lektura o akceptacji własnego życia, losu, i nauczenia się, że jednak niezależnie co się stanie, nadal mamy wpływ na nas samych. Oraz, że obok krzywdy nie można przejść obojętnie.
Jedyne co mnie zraziło to fakt, że jak dla mnie, Rae trochę za szybko się zaczęła z wszystkimi przyjaźnić - najpierw jest bardzo na "nie", chwila mija i już "no może jednak". Aczkolwiek nie było to takie rażące.
No i związek tej dwójki był normalny, a nie tydzień znajomości i ślub.
Zatem polecam, co tu więcej gadać.

Myślałam, że to będzie taka książka "typowy romans + trochę filozofowania", aczkolwiek zaskoczyłam się, pozytywnie oczywiście, bo te proporcje są raczej wyrównane. Jasne, uczucie między Rae i Cadem jest ważnym aspektem, aczkolwiek to co mi się najbardziej spodobało to to jak obydwoje walczą ze swoimi demonami, nie poddają się i są dla siebie. To jest przede wszystkim...

Historia Cadea i Rea, dwojki mlodych, ktorzy stracili nieodwolanie kogos bliskiego w swoim zyciu. On gwiazda futbolu na uniwersytecie, ona dziewczyna, ktora chce wtopic sie w tlum. W pierwszym dniu jej pobytu on przypadkowo goniac za pilka wpada na nia. Rea od poczatku go zaintrygowala swoja bezczelnoscia i brakiem zainteresowania jego osoba. To sprawilo, ze Cade spojrzal na nia inaczej niz na inne dziewczyny. Dodatkowo w akademiku Rea jako wspollokatorke dostaje siostre Cadea czego nikt nie jest swiadomy.
Historia piekna, pelna bolu, wzruszajaca, duzo w niej nieufnosci ale i wiary.
Cade cudowny i slodki mlody chlopak, ktory mimo swoich rodzinnych problemow potrafi dotrzec do Rea i zrozumiec duzo wiecej niz ona chce mu pokazac.
Rea uwaza, ze za to co zrobila rok wczesniej trojce swoich przyjaciol nie ma prawa byc szczesliwa i nic juz jej od zycia sie nie nalezy.
Ksiazka bardzo ladna i polecam przeczytac!

Historia Cadea i Rea, dwojki mlodych, ktorzy stracili nieodwolanie kogos bliskiego w swoim zyciu. On gwiazda futbolu na uniwersytecie, ona dziewczyna, ktora chce wtopic sie w tlum. W pierwszym dniu jej pobytu on przypadkowo goniac za pilka wpada na nia. Rea od poczatku go zaintrygowala swoja bezczelnoscia i brakiem zainteresowania jego osoba. To sprawilo, ze Cade spojrzal...