cytaty z książki "Idź i czekaj mrozów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kilka dni wcześniej DaWern przytargał jej przed chatę jeszcze ciepłą łanię z rozharatanym gardłem. Kiedy Venda z babskiej czułości zaczęła głośno się martwić, czy aby gdzieś nie pozostało samotne sarniątko, uspokoił ją stwierdzeniem, że sarniątko zjadł sam, więc nie ma się czym przejmować.
- Wiesz co, ja już wiem, dlaczego zginiesz przeze mnie. Ja cię po prostu sama kiedyś zamorduję.
- Oszalałeś?! Venda wściekle popchnęła zwierzołaka. - Co to za głupoty? Jaka twoja? Co ja jestem, nożyk albo siekierka?
[...] ci, których czasem nazywamy potworami, nie zawsze nimi są. Niektórzy mają więcej serca niż ludzie, których znam.
W odróżnieniu od ciebie ja już wiem, że w grupie, wśród swoich, możesz się ciągle czuć tak samo niezrozumiany i sam.
- I uważaj, co mówisz. Jak będziesz kłapać za dużo, to ci się język może skończyć.
- jak to się stało? gdzie ja miałam rozum?
- z tego co pamiętam to w dupie?
Gdy zapadał zmierzch, zapalano pochodnie wokół wsi. Złoty pierścień miał chronić przed mieszkańcami lasu, czy przynajmniej w niewielkim stopniu wyrównać szanse. Kiedy światła gasły wieś już dawno pogrążona była we śnie.
- Nie mam ochoty na towarzystwo, idź sobie.
Jada oczywiście nie posłuchała. Większość ludzi w takiej sytuacji nie słucha.