The Festival of Insignificance
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La fête de l'insignifiance
- Wydawnictwo:
- HarperCollins
- Data wydania:
- 2015-06-23
- Data 1. wydania:
- 2015-06-23
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780062356895
- Tłumacz:
- Linda Asher
From the internationally acclaimed, bestselling author of The Unbearable Lightness of Being, an unexpected and enchanting novel—the culmination of his life's work.
Casting light on the most serious of problems and at the same time saying not one serious sentence; being fascinated by the reality of the contemporary world and at the same time completely avoiding realism—that’s The Festival of Insignificance. Readers who know Milan Kundera’s earlier books know that the wish to incorporate an element of the “unserious” in a novel is not at all unexpected of him. In Immortality, Goethe and Hemingway stroll through several chapters together talking and laughing. And in Slowness, Vera, the author’s wife, says to her husband: “you’ve often told me you meant to write a book one day that would have not a single serious word in it…I warn you: watch out. Your enemies are lying in wait.”
Now, far from watching out, Kundera is finally and fully realizing his old aesthetic dream in this novel that we could easily view as a summation of his whole work. A strange sort of summation. Strange sort of epilogue. Strange sort of laughter, inspired by our time, which is comical because it has lost all sense of humor. What more can we say? Nothing. Just read.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 719
- 430
- 170
- 17
- 15
- 13
- 7
- 6
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Czytałem dawno temu i była dla mnie trudna do zrozumienia w porównaniu z innymi książkami Kundery. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Czytałem dawno temu i była dla mnie trudna do zrozumienia w porównaniu z innymi książkami Kundery. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Pokaż mimo to„Święto nieistotności” oceniam jako wypadek przy pracy, który każdemu może się przytrafić. Problemem książki jest jej przeintelektualizowanie w formie i treści. Czterech heteronormatywnych mężczyzn stawia pytanie o sens istnienia, dywagują nad istotą życia, choć ich zapatrywania wydają się mało przekonujące, a kierunek rozważań dość osobliwy. Milan Kundera przeplata kobiecą seksualność z postaciami Chruszczowa, Stalina, Kanta, co w połączeniu z prostą fabułą czyni „Święto nieistotności” zlepkiem niepasujących do siebie fragmentów. Uprawianie filozofii jest sztuką, czego w ogóle nie mogę napisać o tej nieudanej pozycji. Rozważaniom nad egzystencją nie sprzyja paryskie otoczenie, które wyzuto z resztek melancholijności. Być może Milan Kundera chciał przypomnieć czytelnikom o swojej rezolutności w kreowaniu pozycji nieoczywistych. W tym wypadku nie odniósł zamierzonego rezultatu. Całość jest miałka, przekombinowana, a nosiciele tej opowieści i ich smutny żywot godne pożałowania.
„Święto nieistotności” oceniam jako wypadek przy pracy, który każdemu może się przytrafić. Problemem książki jest jej przeintelektualizowanie w formie i treści. Czterech heteronormatywnych mężczyzn stawia pytanie o sens istnienia, dywagują nad istotą życia, choć ich zapatrywania wydają się mało przekonujące, a kierunek rozważań dość osobliwy. Milan Kundera przeplata kobiecą...
więcej Pokaż mimo toChoć treści historiozoficzne jak zwykle nie zawodzą, sama powieść już trochę tak. Chciałoby się zaryzykować tezę, że Kundera z przekorą i pewną dozą cynizmu nadał taki, a nie inny tytuł swojemu najpewniej ostatniemu utworowi. "Święto nieistotności" wydaje się, w porównaniu do innych dzieł w dorobku literackim czeskiego pisarza, powieścią rzeczywiście dość nieistotną. Nadal odnajdziemy tu typową dla Kundery intertektualność, czy przeplatanie historii kilku różnych bohaterów (jak np. w "Walcu pożegnalnym"),jednak na pewno nie jest to książka, która zapadła mi głęboko w pamięć.
Choć treści historiozoficzne jak zwykle nie zawodzą, sama powieść już trochę tak. Chciałoby się zaryzykować tezę, że Kundera z przekorą i pewną dozą cynizmu nadał taki, a nie inny tytuł swojemu najpewniej ostatniemu utworowi. "Święto nieistotności" wydaje się, w porównaniu do innych dzieł w dorobku literackim czeskiego pisarza, powieścią rzeczywiście dość nieistotną. Nadal...
więcej Pokaż mimo toKrotka, ale dosc lekka, choc moze to pozory, w odbiorze, powiastka. Bardzo ciekawa, zgrabnie napisana, choc mialam wrazenie, ze chyba cos mnie ominelo. A moze trzeba by przeczytac ponownie, aby nic nie umknelo? No moze, moze kiedys wroce do lektury. Tymczasem Chcialabym nadrobic Kundere, bo dawno temu "Zar" mnie zauroczyl. Ciekawe jak bedzie, oboje sie przeciez zmienilismy, choc w przypadku "Zaru" to jedynie ja. Polecam bo to mikroskopijne jest a zabawa calkiem, calkiem. Czytajcie!
Krotka, ale dosc lekka, choc moze to pozory, w odbiorze, powiastka. Bardzo ciekawa, zgrabnie napisana, choc mialam wrazenie, ze chyba cos mnie ominelo. A moze trzeba by przeczytac ponownie, aby nic nie umknelo? No moze, moze kiedys wroce do lektury. Tymczasem Chcialabym nadrobic Kundere, bo dawno temu "Zar" mnie zauroczyl. Ciekawe jak bedzie, oboje sie przeciez...
więcej Pokaż mimo toCzterej bohaterowie - mimo różnic, każdy z nich dąży do tego samego; starają się pojąć co jest w życiu istotne, a także czy ich życie jest istotne. Rozmyślanie nad własną egzystencją oraz codzienne problemy nieustannie towarzyszące opisanym ludziom nasuwają czytelnikowi pewne refleksje na temat tego, co tak właściwie jest ważne. Mimo to, jest to dość "luźna", niewymagająca pozycja. Książka mnie nie zachwyciła, jednak muszę przyznać, że jest bardzo dobra.
Czterej bohaterowie - mimo różnic, każdy z nich dąży do tego samego; starają się pojąć co jest w życiu istotne, a także czy ich życie jest istotne. Rozmyślanie nad własną egzystencją oraz codzienne problemy nieustannie towarzyszące opisanym ludziom nasuwają czytelnikowi pewne refleksje na temat tego, co tak właściwie jest ważne. Mimo to, jest to dość "luźna", niewymagająca...
więcej Pokaż mimo toByłoby wspaniale, gdyby ta książka była nieistotna - ot, kolejny żart Kundery - niestety jest również zbędna.
Byłoby wspaniale, gdyby ta książka była nieistotna - ot, kolejny żart Kundery - niestety jest również zbędna.
Pokaż mimo toPrawdziwa istota egzystencji w … jej nieistotności. Takim stwierdzeniem Kundera podsumował swoją powieść. Nie trzeba pisać wielkich objętościowo książek, aby wyłuszczyć to, co najistotniejsze. Cóż znaczą zmagania człowieka z codziennością w obliczu wieczności? Nic. Przecież i tak na niewiele spraw mamy realny wpływ. A jedyną receptą na udane życie jest … poczucie humoru. Niezależnie od wszystkiego.
W "Święcie nieistotności" nie ma wartkiej akcji. Tu jest oszczędność. Oszczędność miejsc akcji, oszczędność w portretowaniu bohaterów i tych głównych, i tych drugoplanowych, oszczędność w opisie tła powieści. Tu najważniejsze są dialogi głównych bohaterów. I one też są zminimalizowane. Nie ma kwiecistych porównań czy wielce rozbudowanych zdań.
Główni bohaterowie to Ramon, Alain, Charles i Kaliban. Przyjaciele. Są tak bardzo od siebie różni. Są w różnym wieku. Zajmują się zupełnie innymi rzeczami. Ale mimo wszystko ich przyjaźń (przynajmniej mi) wydaje się silna. Jest jednak coś, co ich łączy. Baczne obserwowanie rzeczywistości, spotykanych osób i … zaduma. Zaduma nad sensem życia, nad naszą rolą w tym życiu, nad tym co ważne, a co można sobie odpuścić. I ubolewanie nad ignorancją, którą obserwują u młodszych pokoleń. Im ktoś młodszy, tym jego niewiedza jest większa. Ale nie mówimy tu o niewiedzy wynikającej z braku doświadczenia, a raczej z braku zainteresowania, by swoją wiedzę pogłębiać i pogłębiać. Im młodsze pokolenie tym głód wiedzy mniejszy. Bo po cóż zaprzątać sobie głowę choćby historią? Nie ma to żadnego znaczenia.
Jeśli już zahaczyłam o temat historii w powieści Kundery pojawia się wątek Stalina i jego świty. Jedna legenda obnaża całą prawdę o przebiegłości Stalina. Ale także o tym, jaką miał silną pozycję niemalże do samego końca. Mógł opowiadać najbardziej absurdalne i nieprawdopodobne historie, których nikt w jego obecności nie zanegował. Nikt mu się otwarcie nie sprzeciwił.
"Święto nieistotności" to dość specyficzna publikacja. Ja z lektury jestem zadowolona, choć wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu. Czasem jedno proste zdanie potrafi przekazać więcej, niż wielostronicowy elaborat. To też jedna z tych książek, do których można wracać co jakiś czas i za każdym razem można dostrzec w niej coś nowego i innego, niż dotychczas.
https://monikaolgaczyta.blogspot.com/
Prawdziwa istota egzystencji w … jej nieistotności. Takim stwierdzeniem Kundera podsumował swoją powieść. Nie trzeba pisać wielkich objętościowo książek, aby wyłuszczyć to, co najistotniejsze. Cóż znaczą zmagania człowieka z codziennością w obliczu wieczności? Nic. Przecież i tak na niewiele spraw mamy realny wpływ. A jedyną receptą na udane życie jest … poczucie humoru....
więcej Pokaż mimo toPochłonęłam w jeden dzień i nie powiem Wam, o czym ta książka była - ale przypomniała mi, dlaczego w liceum tak bardzo lubiłam czytać Milana Kunderę.
Pochłonęłam w jeden dzień i nie powiem Wam, o czym ta książka była - ale przypomniała mi, dlaczego w liceum tak bardzo lubiłam czytać Milana Kunderę.
Pokaż mimo toKrótka i na pewno treściwa. Ciekawe treści historiozoficzne i przeplatanie się wielu płaszczyzn powieści.
Krótka i na pewno treściwa. Ciekawe treści historiozoficzne i przeplatanie się wielu płaszczyzn powieści.
Pokaż mimo toDawno nie czytałem takiej słabej książki. Historia o niczym..... Szkoda.
Dawno nie czytałem takiej słabej książki. Historia o niczym..... Szkoda.
Pokaż mimo to