Kochanek z Malty. Włoski romans

Okładka książki Kochanek z Malty. Włoski romans Melissa Moretti
Okładka książki Kochanek z Malty. Włoski romans
Melissa Moretti Wydawnictwo: Feeria literatura obyczajowa, romans
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
A máltai szerető
Wydawnictwo:
Feeria
Data wydania:
2015-06-18
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-18
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372294784
Tłumacz:
Weronika Sobolewska
Tagi:
Weronika Sobolewska literatura węgierska Rzym bogactwo blichtr luksus tajemnica literatura kobieca
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
114
113

Na półkach:

To ten typ lekkiej przygody, którą przeżywa się z uśmiechem na ustach od początku do końca. Dobrze wykreowani bohaterowie sympatyczni i włoska oprawa dobrego smaku. Nie tylko wina i zabytków. W tle bajeczne wieczne miasto Rzym. Dobra historia żeby pomarzyć o wakacjach z silnym "ochroniarzem - szoferem-żołnierzem-przystojniakiem" u boku.

To ten typ lekkiej przygody, którą przeżywa się z uśmiechem na ustach od początku do końca. Dobrze wykreowani bohaterowie sympatyczni i włoska oprawa dobrego smaku. Nie tylko wina i zabytków. W tle bajeczne wieczne miasto Rzym. Dobra historia żeby pomarzyć o wakacjach z silnym "ochroniarzem - szoferem-żołnierzem-przystojniakiem" u boku.

Pokaż mimo to

avatar
760
347

Na półkach: , ,

Lekka, łatwa i dość przyjemna historia w sam raz na ciepłe wiosenno-letnie wieczory. Akcja toczy się dość leniwie pod słonecznym niebem Italii, by na koniec zaskoczyć nas zakończeniem.

Lekka, łatwa i dość przyjemna historia w sam raz na ciepłe wiosenno-letnie wieczory. Akcja toczy się dość leniwie pod słonecznym niebem Italii, by na koniec zaskoczyć nas zakończeniem.

Pokaż mimo to

avatar
644
189

Na półkach:

Doskonała książka na wieczór, kiedy za oknem ulewa i najlepszym sposobem spędzenia tego czasu jest zatopienie się pod kocykiem z herbatą i lekturą ;) Muszę jednak przyznać, że fabuła do bólu przewidywalna, ale spodziewałam się tego.

Doskonała książka na wieczór, kiedy za oknem ulewa i najlepszym sposobem spędzenia tego czasu jest zatopienie się pod kocykiem z herbatą i lekturą ;) Muszę jednak przyznać, że fabuła do bólu przewidywalna, ale spodziewałam się tego.

Pokaż mimo to

avatar
1479
601

Na półkach:

Przeczytane przez przypadek, a pod wielkim wrażeniem jestem jak wielu ludziom taka słabizna się podoba. Hmmm....

Przeczytane przez przypadek, a pod wielkim wrażeniem jestem jak wielu ludziom taka słabizna się podoba. Hmmm....

Pokaż mimo to

avatar
60
9

Na półkach:

W skrócie:
Książka miła do czytania i fajny pomysł na historię, ale ... baardzoo przewidywalna. Nie przeczytałabym ponownie, ani nie poleciłabym do przeczytania. No chyba, że ktoś chce już od prawie początku znać zakończenie. :D

W skrócie:
Książka miła do czytania i fajny pomysł na historię, ale ... baardzoo przewidywalna. Nie przeczytałabym ponownie, ani nie poleciłabym do przeczytania. No chyba, że ktoś chce już od prawie początku znać zakończenie. :D

Pokaż mimo to

avatar
59
59

Na półkach: ,

Wybierając tą książkę do czytania przyznam się szczerze, że skusiła mnie jej wspaniała i bardzo pozytywna okładka oraz opis. Bardzo lubię książki o zachęcającej okładce z żywymi i nasyconymi kolorami i takie typowe babskie opowieści lubię czytać i oczywiście dzisiaj przychodzę do was z moimi wrażeniami po przeczytaniu *Kochanka z Malty*.

Główną postacią w tej książce jest Paul, który przyjeżdża do Rzymu z rodzinnej Malty. Zatrudnia się u pewnej zamożnej rodziny Agostinich, która ma renomę w Rzymie i wszyscy się z nią liczą. Tuż po przybyciu na miejsce poznaje służącą Annę, która jest bardzo atrakcyjną kobietą i co tu dużo mówić wpadli sobie od razu w oko. Chłopak zostaje zaakceptowany przez wszystkich domowników prócz jednej osoby, która potem uprzykrza mu życie, ale jak to Paul jest bardzo sprytny i błyskotliwy i radzi sobie z nim. Co się okazuje Paul wpadł Robercie i jej siostrze również w oko i próbują go zaciągnąć do łóżka, ale on zostaje twardy jak skała i od razu daje nam to do myślenia dlaczego nie chce się z nimi przespać. Na końcu oczywiście wszystko się wyjaśnia, ale czytając książkę miałam pewne podejrzenia co do tej sytuacji, ale czekałam spokojnie do zakończenia. Z kolei te zakończenie to oczywiście happy end i w całą historię zostaje oczywiście wplątana Anna. Cała sytuacja jest ciekawa ponieważ w domu Agostinich jest przepych, bogactwo, drogie samochody, sex i wieczne imprezy zakrapiane alkoholem wraz z narkotykami. Chłopak nie raz ratował tyłek nachlanym siostrom przywożąc ich z imprezy, ale wracając do wątku Roberty i jej siostry - istnieje bardzo poważny problem dlaczego Paul się nie skusił na zaloty dziewczyn, ale jaki? Tego już wam nie zdradzę. Książka mi się podobała ponieważ można było troszkę pobujać w obłokach w innym świecie. Bardzo szybko i lekko mi się ją czytało i myślę, że jest to bardzo fajna powieść w sam raz na wakacyjne wieczory. Czy ją polecam? Oczywiście, że tak :)

Pozdrawiam :)

Wybierając tą książkę do czytania przyznam się szczerze, że skusiła mnie jej wspaniała i bardzo pozytywna okładka oraz opis. Bardzo lubię książki o zachęcającej okładce z żywymi i nasyconymi kolorami i takie typowe babskie opowieści lubię czytać i oczywiście dzisiaj przychodzę do was z moimi wrażeniami po przeczytaniu *Kochanka z Malty*.

Główną postacią w tej książce jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
49

Na półkach:

Książki na wakacje mają to do siebie, że powinny być lekkie, wciągające, ale również mało wymagające. A to z racji tego, że komu, w trzydziestostopniowy upał, chciałoby się czytać coś trudnego i wymagającego skupienia. Co jakiś czas nasz mózg sam prosi o lekką i mało wnoszącą do naszego życia lekturę. Dlatego skusiłam się na Kochanek z Malty, czyli włoski romans, spod pióra Melissy Moretti. Sięgając po książkę nie spodziewałam się fajerwerków, liczyłam na przeciętną powieść, z romansem w tle, czy dostałam to czego oczekiwałam?

Anna od kilku lat pracuje jako pokojówka w starym pałacu, należącym do arystokratycznej rodziny Agostinich, w Rzymie. Pewnego lata pojawia się tam Paul, przybysz z Malty, który obejmuje posadę kierowcy. Swoim przyjazdem sprawia, że życie wszystkich mieszkańców pałacu ulega zmianie, a sam kryje w sobie tajemnicę, której ujawnienie przysporzy mu wielu sojuszników, lecz również wrogów. Czy wybranką Paula zostanie któraś z ekscentrycznych mieszkanek domu, czy może skromna pokojówka Anna?

Książka od pierwszych stron jest bardzo przewidywalna. Sam tytuł sugeruje nam czego możemy spodziewać się w powieści. Melissa Moretti w swoim dziele przybliżyła czytelnikom życie arystokracji oraz opisała ich codzienność. Dla mnie było to nowe doświadczenie, ponieważ nigdy wcześniej nie czytałam książki, która zawiera w sobie ten wątek. Przypadł mi on do gustu, jednak z drugiej strony, nie pełnił on wielkiej roli przy ocenianiu całej lektury.

Kochanek z Malty nie jest wciągającą książką, na którą liczyłam. Akcja rozwija się bardzo powoli i tylko dwa ostatnie rozdziały bardzo mnie zaciekawiły. Początek okazał się katorgą, gdy nie zdążyłam jeszcze poznać bohaterów, przybliżyć się do ich życiowych sytuacji, czy po prostu "zadomowić" się w pałacu rodziny Agostinich, autorka już zanudziła mnie na śmierć. Przeczytanie tej, dość krótkiej książki, zajęło mi dużo czasu i wcale nie było stuprocentową przyjemnością.

Bohaterzy zaskoczyli mnie pozytywnie. Cała rodzina Agostinich, moim zdaniem, została wykreowana idealnie. Każdy z członków posiadał oryginalny charakter, podejście do życia i odgrywał niezastąpioną rolę w całej historii, która opisana jest w książce. Najbardziej do gustu przypadła mi Roberta, rozpieszczona i chętnie biorąca udział w zabawach córka Luciany. W zabawny sposób kokietowała Paula i tym właśnie zachowaniem zdobyła moje serce. Melissa Moretti włożyła również wiele pracy w wykreowanie postaci drugoplanowych. Zarówno Anna, jak i Pietro, idealnie ukazywali swoje charaktery oraz wprowadzili do klimatu historii pozytywną nutkę. Wszyscy bohaterowie zostali w bardzo dobry sposób wprowadzeni do historii i tutaj autorka bardzo mi zaimponowała.

Książka Kochanek z Malty ma swoje plus oraz minusy, jednak mogę ocenić ją jako przeciętną. Nie zaciekawiła mnie, a ostatnie dwa rozdziały sprawiły, iż lekko wciągnęłam się w życie arystokratycznej rodziny, jednak nie uratowały one całej historii. Nie wniosła ona nic do mojego życia, a tajemnica ujawniona pod koniec, nie zszokowała mnie tak bardzo. Jeśli szukacie lekkiego romansu, który umili Wam czas na plaży, poszukajcie innych tytułów. Polecam przede wszystkim osobom, które jednak chcą zbliżyć się i poznać życie arystokratycznej rodziny.

Książki na wakacje mają to do siebie, że powinny być lekkie, wciągające, ale również mało wymagające. A to z racji tego, że komu, w trzydziestostopniowy upał, chciałoby się czytać coś trudnego i wymagającego skupienia. Co jakiś czas nasz mózg sam prosi o lekką i mało wnoszącą do naszego życia lekturę. Dlatego skusiłam się na Kochanek z Malty, czyli włoski romans, spod pióra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1097
375

Na półkach:

Świetna książka.

Niesamowita historia i super wątek z pokojówką i szoferem. xD

POLECAM !!!

Świetna książka.

Niesamowita historia i super wątek z pokojówką i szoferem. xD

POLECAM !!!

Pokaż mimo to

avatar
2090
1474

Na półkach:

Lekka i przyjemna opowieść umiejscowiona w Rzymie.Historia dość przewidywalna,ale czyta ją się lekko.Polecam!

Lekka i przyjemna opowieść umiejscowiona w Rzymie.Historia dość przewidywalna,ale czyta ją się lekko.Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
981
976

Na półkach: ,

"Kochanek z Malty" - Melissy Moretti, to pierwsza powieść tej autorki wydana w Polsce. Możliwe, że to nawet debiut autorski Melissy, lecz tego nie jestem pewna na sto procent. Okładka jest przepiękna, na dodatek w moich ulubionych kolorach. A jak z wnętrzem tej powieści? O tym poniżej w mojej recenzji.

Paul przyjeżdża z rodzinnej Malty do Rzymu, by objąć posadę szofera u arystokratycznej rodziny Agostinich. W pałacu rodziny poznaje pokojówkę - Annę, z którą się zaprzyjaźnia, a po czasie nawet się zakochuje. Pojawienie się Paula w pałacu wywróci życie rodziny Agostinich do góry nogami, ponieważ Paul skrywa pewną tajemnicę...

"Kochanek z Malty" to lekki romans w którym nie zabraknie humoru. Poznajemy rodzinę Agostinich. Jest to ród arystokratów od wielu pokoleń. Mogłoby się wydawać, że taka rodzina, to ideał służący innym za przykład. Niestety to tylko pozory, gdyż za grubymi murami pałacu poznajemy ich drugą twarz.

Alkohol, narkotyki, seks to dla nich nic specjalnego. O tym przekonuje się Paul, który niejednokrotnie ratuje wizerunek córek głowy rodu Agostinich - Pani Lucjany. Oczywiście w książce przedstawione jest to z przymrużeniem oka i liczne wpadki arystokracji wywołują uśmiech na naszej twarzy. Pięknie jest przedstawione uczucie rodzące się między Anną i Paulem. Anna nawet nie zdaje sobie sprawy, że ta miłość odmieni jej życie diametralnie.

Styl autorki jest oczywiście bardzo prosty i lekki. Bohaterowie wyraziści oraz bardzo dokładnie przedstawieni. Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko gdyż dążymy do rozwikłania tajemnicy przystojnego szofera.
Ta powieść jest wielopokoleniowa ponieważ, poznajemy starszą Panią stojącą na czele starego rodu, jej córki, syna a nawet wnuczkę. Myślę, że fani lekkich i przyjemnych romansów znajdą w tej pozycji coś dla siebie, bo czy miłość, intrygi oraz tajemnice to nie to co my kobiety lubimy najbardziej? Teraz czekają nas długie, nostalgiczne wieczory i myślę, że ta powieść może wnieść wiele rzymskiego słońca i rozświetlić nam jesienną szarugę. Zapraszam Was serdecznie do przeczytania "Kochanka z Malty".

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria.

Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 18.06.2015
Link do recenzji
http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2015/10/kochanek-z-malty-melissa-moretti.html

"Kochanek z Malty" - Melissy Moretti, to pierwsza powieść tej autorki wydana w Polsce. Możliwe, że to nawet debiut autorski Melissy, lecz tego nie jestem pewna na sto procent. Okładka jest przepiękna, na dodatek w moich ulubionych kolorach. A jak z wnętrzem tej powieści? O tym poniżej w mojej recenzji.

Paul przyjeżdża z rodzinnej Malty do Rzymu, by objąć posadę szofera u...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    67
  • Posiadam
    26
  • 2016
    2
  • 2015
    2
  • Teraz czytam
    2
  • W bibliotece
    2
  • Sprzedane
    2
  • Romans
    2
  • Przeczytane '15
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochanek z Malty. Włoski romans


Podobne książki

Przeczytaj także