Nimfomania, czyli traktat o szale macicznym

Okładka książki Nimfomania, czyli traktat o szale macicznym M. D. T. Bienville de
Okładka książki Nimfomania, czyli traktat o szale macicznym
M. D. T. Bienville de Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374533065
Tłumacz:
Tomasz Stróżyński
Tagi:
seksuologia psychoanaliza psychologia kulturoznawstwo medycyna
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Piramidalna ta bzdura jest prawdziwym arcydziełem: oświeceniowy racjonalizm miesza się tu z iście antyczną medycyną humorów, a ta z kolei z najgłupszymi przesądami dotyczącymi kobiet i ich seksualności - domyślam się, że zainteresowani kulturoznawcy w czasie lektury aż popiskują z uciechy.
Trudno ocenić, czy autor w swojej książeczce pisze o nimfomanii, jaką znamy dzisiaj, czy o schizofrenii, czy o kobietach, które zwyczajnie lubią seks, czy nieświadomie i między wierszami pokazuje nam, jakie były koszty restrykcyjnych norm społecznych. Dość powiedzieć, że znamienite to dziełko spokojnie mogłoby stanowić pendent do "The Asylum for Wayward Victorian Girls" Emilie Autumn.
Polecam wszystkim poszukiwaczom kulturoznawczych perwersji.

Piramidalna ta bzdura jest prawdziwym arcydziełem: oświeceniowy racjonalizm miesza się tu z iście antyczną medycyną humorów, a ta z kolei z najgłupszymi przesądami dotyczącymi kobiet i ich seksualności - domyślam się, że zainteresowani kulturoznawcy w czasie lektury aż popiskują z uciechy.
Trudno ocenić, czy autor w swojej książeczce pisze o nimfomanii, jaką znamy dzisiaj,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach: ,

M.-D.-T. De Bienville był doktorem medycyny. Zajmował się m.in. chorobą dopadającą kobiety – szałem macicznym. Książka Nimfomania została wydana w Polsce dzięki wydawnictwo Słowo/obraz terytoria.
Książka jest czymś w rodzaju rozprawy dotyczącej choroby nękającej kobiety – nimfomanii. To zjawisko dość częste w dawniejszych czasach. Spowodowane było m.in. nieprawidłowym poruszaniem się włókien w pewnych częściach kobiecego ciała. Innym powodem mogą być serca dziewczyn, które umiłowały jakiegoś młodego mężczyznę. Jeśli małżonek damy nie ma odpowiedniego dla niej temperamentu, kobieta ta może również zapaść na tę chorobę. Jest to zatem rodzaj pobudzonego libido kobiecego, które chce znaleźć ujście w akcie spełnienia seksualnego.
Tekst skupia się na kilku kwestiach. Po pierwsze anatomiczna dokładność opisu ciała kobiety, szczególnie jej wewnętrznej budowy, sprawia, że ówczesny czytelnik mógł poczuć się jak badacz. Do tego pokazano objawy choroby, jej podłoże i przyczyny. Autor nie stroni od opisów różnych stadiów i przypadłości, sprawiając jednak, że człowiek widzi w głowie straszną wizję tej choroby. Na szczęście istnieją sposoby, by z choroby wyleczyć.
Trzeba przyznać, że nimfomania to po prostu pożądanie, rozbudzona namiętność i chęć zaspokojenia, której doznawały dawniej kobiety. Społeczeństwo było nieprzygotowane na to, że kobiety też mają swoje potrzeby, stąd wymyślenie choroby.
Odchodząc od tematyki, warto zwrócić uwagę na wydanie. Książka ma niewielki format. W środku jest przepiękna. Pojawiają się ryciny z opisami, niektóre dość odważne, nagie, pokazujące kobiety w całej krasie. Nie jest ich wiele, ale wzbogacają lekturę. Do tego piękna strona tytułowa z długim tytułem rodem z przełomu oświecenia i romantyzmu. Każda kartka kończy się kustoszem – słowem lub sylabom, która zaczyna kolejną stronę. Dawno nie widziałam czegoś takiego w pozycji wydanej współcześnie.
Ogólnie książka jest raczej ciekawostką niż lekturą do poduszki. Podoba mi się, że tekst z dawnych czasów ujrzał ponownie światło dzienne. Jest pięknie wykonany, czasem zabawny w odbiorze, gdy porówna się go z obecnymi realiami. Jednak dokładność autora może zaskoczyć, gdyż z lekarską precyzją podaje on nie tylko budowę ciała kobiety i objawy choroby, lecz także historie, które obrazują rozwój nimfomanii.
Polecam tym, którzy lubią książki nietypowe. Być może wiedza wyniesiona z tej lektur wam się do niczego nie przyda, ale bawić będziecie się świetnie, o ile doceniacie ponowne życie dawnych dzieł. Traktat o nimfomanii to właśnie taka książka – perełka na rynku wydawniczym, która swoją treścią przybliża nam przeszłość i sposób myślenia przodków.

M.-D.-T. De Bienville był doktorem medycyny. Zajmował się m.in. chorobą dopadającą kobiety – szałem macicznym. Książka Nimfomania została wydana w Polsce dzięki wydawnictwo Słowo/obraz terytoria.
Książka jest czymś w rodzaju rozprawy dotyczącej choroby nękającej kobiety – nimfomanii. To zjawisko dość częste w dawniejszych czasach. Spowodowane było m.in. nieprawidłowym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
153

Na półkach: ,

I śmieszno, i straszno. Te dwa odczucia towarzyszyły mi podczas całej lektury. Może to i zabawne, jak absurdalnie seksistowskie było wówczas podejście do seksualności kobiet - ale konsekwencje tej daleko posuniętej pruderii, owocem której była wspominana przez autora wysoka śmiertelność nimfomanii (uwaga, rozumianej także jako posiadanie popędu płciowego, ew. niewyparzony język i kosmate myśli) były naprawdę straszne.
Poza feministyczną świadomością tego, jak wiele wody musiało upłynąć, zanim potrzeby erotyczne kobiet przestały być leczone otwieraniem im żył, pojawia się całe bogactwo doznań historycznych. W tekście pojawia się bowiem mnóstwo smaczków z dziedziny medycyny, antropologii, medycyny, ginekologii, religii, psychiatrii, a także najzwyklejszego bon-tonu i metod wychowawczych.
Lektura jak najbardziej godna polecenia osobnikom z dystansem do świata,

I śmieszno, i straszno. Te dwa odczucia towarzyszyły mi podczas całej lektury. Może to i zabawne, jak absurdalnie seksistowskie było wówczas podejście do seksualności kobiet - ale konsekwencje tej daleko posuniętej pruderii, owocem której była wspominana przez autora wysoka śmiertelność nimfomanii (uwaga, rozumianej także jako posiadanie popędu płciowego, ew. niewyparzony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
639
177

Na półkach:

Ciekawe dzieło, cieszę się, że zostało wydane po polsku. Cieszę się również, że stało się to dopiero teraz, kiedy już mamy wykształconych seksuologów, a nie takich cholernych szarlatanów jak XVIII-wieczny autor tego dziełka. Aż dziw bierze, że pan był lekarzem.
Z podobnej książeczki na temat masturbacji u chłopców po prostu się śmiałam. Czułam się też bezpieczna, ponieważ założyłam, że nikt nie będzie serio traktował takiego fenomenu jak masturbacja u dziewcząt (podobnie jak miłości lesbijskiej). Jakże się myliłam! Wścibski medyk zajrzał pod kołderkę i dziewczętom. I choć brzmi postępowo, nie kryje się ze swym antyklerykalizmem, potępia przemoc i zbyt częste upusty krwi, to zaraz potem przedstawia swoją wersję kuracji, która polega na... rzadszych upustach krwi, głodzeniu, przeczyszczaniu, podawaniu ołowiu (ale nie trującej rtęci),izolowaniu i chlustaniu wodą w twarz. Dobrze, że nie na publicznych chłostach.

Jest to interesujący relikt z zakresu historii medycyny. Między innymi, niezwykle zaskakujące było dla mnie to, że w okresie oświecenia w Europie wciąż żywa była typologia humorów Hipokratesa-Galena, a mimo sekcjonowania zwłok na co i autor się powołuje, wierzono że u kobiet występuje prostata czy pęcherzyki nasienne. Następnie, autor był dostatecznie bystry, by dostrzec upławy u kobiet, a nawet tak bystry by opisywać kobiece nasienie. Prawdopodobnie charakterystyczne dla stylu epoki jest nachalne moralizatorstwo autora. Drażni jego niesamowity narcyzm skrywany pod płaszczykiem skromności. Panny wyleczone to takie, które chciały znajdować się tylko pod opieką autora. Zasadniczo są to przypadki rzadkie, bo namiętność kobieca okazuje się z jakichś względów siłą tak niebezpieczną, że te panny trzeba wiązać, a młodzieńcy nie mają się jak przed ich nagabywaniami bronić. Autor próbuje nawet ingerować w sferę fantazji erotycznych młodych kobiet. Na szczęście w czasach tych nie znano jeszcze psychoterapii, ta działka czekała na zagospodarowanie przez Freuda dwa wieki później. Co zaskakujące, na kartach książki młodzi mężczyźni są niezwykle cnotliwi i niejako bierni w porównaniu z aktywną seksualnością kobiecą. Fakt zaskakujący, gdyż bez względu na epokę zazwyczaj relacje te opisywano dokładnie odwrotnie.

Skłonna bym była podejrzewać, że na kartach książki uwieczniono jakieś problemy psychiczne/ seksualne samego autora, gdyby nie notka od tłumacza zamieszczona na końcu, z której dowiadujemy się, że we Francji dzieło wznawiano wiek po jego pierwszym wydaniu, ponieważ uważano je za wciąż aktualne. Okazuje się zatem, że to nie autor miał jakieś własne ekskluzywne problemy, a raczej takie były czasy.

Inteligentnym namiętnym pannom pozostawało masturbować się w największej tajemnicy.

Wersję nieco rozszerzoną recenzji znajdziecie tutaj: http://psunabude.blox.pl/2015/07/Nimfomania-czyli-traktat-o-szale-macicznym.html

Ciekawe dzieło, cieszę się, że zostało wydane po polsku. Cieszę się również, że stało się to dopiero teraz, kiedy już mamy wykształconych seksuologów, a nie takich cholernych szarlatanów jak XVIII-wieczny autor tego dziełka. Aż dziw bierze, że pan był lekarzem.
Z podobnej książeczki na temat masturbacji u chłopców po prostu się śmiałam. Czułam się też bezpieczna, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
6

Na półkach:

Dobra literacka zabawa!

Dobra literacka zabawa!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    24
  • Przeczytane: 2016
    1
  • 3.6 Żuczkowe
    1
  • Kolejka
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Literatura Francuska
    1
  • Pterodaktyl Porno
    1
  • Smakołyki - eleganckie perwersje
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nimfomania, czyli traktat o szale macicznym


Podobne książki

Przeczytaj także