Urzeczona ladna okladka i chwytliwym tytulem siegnelam po ksiazke "Dzwiek ocalenia".
Historia glownych bohaterow, Nadii i Thomasa, nie zainteresowala mnie na tyle, abym mogla dac wyzsza ocene za caloksztalt. Jestem troche rozczarowana. Po tak pochlebnych opiniach innych czytelnikow, obiecywalam sobie po lekturze wiecej. Zachowanie bohaterow czesto bylo irracjolane, niedorzeczne, a fabula chwilami nudna.
Uwazam, ze autorka miala dobry pomysl, niestety do skutecznej realizacji zabraklo jej fantazji.
Pisarka poruszyla wazny temat przemocy w zwiazku, trwaniu w chorym, krzywdzacym ukladzie. Konsekwencje takiego zycia moga byc tragiczne, o czym Nadia miala okazje przekonac sie na wlasnej skorze.
Nie jestem w stanie wylonic wiecej ciekawszych watkow z lektury.
ksiazka srednio mi sie podobala.
Dziekuje!

Urzeczona ladna okladka i chwytliwym tytulem siegnelam po ksiazke "Dzwiek ocalenia".
Historia glownych bohaterow, Nadii i Thomasa, nie zainteresowala mnie na tyle, abym mogla dac wyzsza ocene za caloksztalt. Jestem troche rozczarowana. Po tak pochlebnych opiniach innych czytelnikow, obiecywalam sobie po lekturze wiecej. Zachowanie bohaterow czesto bylo irracjolane,...

Przeczytałam poprawioną wersję tej książki na wattpadzie. I widać, że autorka nie próżnowała. Jest zauważalna różnica w warsztacie między tą książką, a tym co aktualnie autorka publikuje na wattpadzie.

Na ogół lubię jej styl pisania, bo dokładnie trafia w moje oczekiwania. Nie jest ani za mało opisów, ani za dużo. W sam raz. Choć do tej konkretnej historii Nadii i Thomasa, mogła bym mieć jeden maleńki zarzut - więcej chemii między nimi. Nie było źle, ale czasem nie czułam tego ognia.

Całość fabuły bardzo płynnie poprowadzona, choć raczej smutna. Czy dałam się wciągnąć w całości? Niby tak, czytałam rozdział za rozdziałem ale w pewnym momencie moja ekscytacja gdzieś się lekko ulotniła. A przy końcowych rozdziałach totalnie zaskoczyło mnie zachowanie Nadii. I kompletnie nie rozumiem jak ona mogła coś takiego zrobić.

Nie chcę zdradzać za dużo, bo widzę, że ta książka tutaj, różni się od publikowanej na wattpadzie, ale zachęcam do przeczytania. Historia choć trochę smutna, lekko się czyta.

Przeczytałam poprawioną wersję tej książki na wattpadzie. I widać, że autorka nie próżnowała. Jest zauważalna różnica w warsztacie między tą książką, a tym co aktualnie autorka publikuje na wattpadzie.

Na ogół lubię jej styl pisania, bo dokładnie trafia w moje oczekiwania. Nie jest ani za mało opisów, ani za dużo. W sam raz. Choć do tej konkretnej historii Nadii i...

Jeśli to był debiut, to wyjątkowo nieudany. Resztę zachowam dla siebie. Nie polecam, naprawdę nie polecam.

Jeśli to był debiut, to wyjątkowo nieudany. Resztę zachowam dla siebie. Nie polecam, naprawdę nie polecam.

Książka mi się podobała. Jedyny minus w mojej subiektywnej ocenie to brak epilogu z perspektywy czasu, który jest dla mnie zawsze dopełnieniem książki. Mimo tego polecam przeczytać, łatwa lektura i dobrze się czyta.

Książka mi się podobała. Jedyny minus w mojej subiektywnej ocenie to brak epilogu z perspektywy czasu, który jest dla mnie zawsze dopełnieniem książki. Mimo tego polecam przeczytać, łatwa lektura i dobrze się czyta.

Książka przewidywalna, przeciętna.Nie podobała mi się reakcja brata Nadi, gdy dowiedział się jak była traktowana przez byłego chłopaka.W tej książce występują plusy jak i minusy.To historia którą przeczyta się tylko raz i się o niej zapomnieni. Nie rozumiem tak wysokich ocen. Zdecydowanie nie zasługuje na aż takie opinie. Czytałam zdecydowanie o wiele lepsze powieści. Czy warto przeczytać? Hmm...Jeśli ktoś szuka wybitnej książki to będzie rozczarowany,książka nie jest zła, ani jakoś bardzo rewelacyjna.Momentami można mieć wrażenie, że jest nie do końca dobrze opracowana.

Książka przewidywalna, przeciętna.Nie podobała mi się reakcja brata Nadi, gdy dowiedział się jak była traktowana przez byłego chłopaka.W tej książce występują plusy jak i minusy.To historia którą przeczyta się tylko raz i się o niej zapomnieni. Nie rozumiem tak wysokich ocen. Zdecydowanie nie zasługuje na aż takie opinie. Czytałam zdecydowanie o wiele lepsze powieści. Czy...

Bardzo dobrze mi się czytało :) Polecam :)

Bardzo dobrze mi się czytało :) Polecam :)

Bardzo fajna pozycja. Czyta się lekko mimo pojawiających się trudnych tematów jakimi są uzależnienie i przemoc wobec kobiet.
Postać Thomasa jest wspaniała, mimo jego błędów, mimo jego zachowania, ja i tak pozostaje jego fanką.
Lubię takie historie, więc pewnie dlatego, aż tak mi się spodobała ta książka, ale mimo wszystko polecam, bo warto :)

Bardzo fajna pozycja. Czyta się lekko mimo pojawiających się trudnych tematów jakimi są uzależnienie i przemoc wobec kobiet.
Postać Thomasa jest wspaniała, mimo jego błędów, mimo jego zachowania, ja i tak pozostaje jego fanką.
Lubię takie historie, więc pewnie dlatego, aż tak mi się spodobała ta książka, ale mimo wszystko polecam, bo warto :)

Całkiem wciągająca ^^

Całkiem wciągająca ^^

Zapraszam na całość recenzji: http://goschebooks.blogspot.com/2016/02/dzwiek-ocalenia-ia-dice.html


Schemat tej książki jest tak oklepany, znajomy i przewidywalny, że na samą myśl nie chce się czytać. Z drugiej jednak strony, książka tak mnie wciągnęła, zaintrygowała i pochłonęła, że czytałam ją z niecierpliwością. Mimo wszystkiego, z czym miałam już niejednokrotnie do czynienia, i tak śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem.

Ale niestety nie wszystko było super fajnie kolorowo. Po pierwsze - bohaterka pełna sprzeczności. Niby skrzywdzona, doświadczona przez życie, sama tak na prawdę nie wiedziała czego chce. Raz lgnęła do Thomasa, żeby chwilę później go odpychać i wściekać się na niego. Dodatkowo bardzo mnie zdenerwowało kiedy byłemu chłopakowi wybaczyła ogromną krzywdę w mgnieniu oka, ''wystarczyło że go zobaczyła, usłyszała jego głos i zapewnienia o miłości''. Natomiast z aktualnym chłopakiem zerwała, bo ten ''na wieczór panieński jej przyjaciółki, zatrudnił ochroniarzy bo się martwił'' - czego w ogóle nie dała mu wyjaśnić. I to jest tylko jeden przykład, a znalazłam podobnych kilka. Dodatkowo obrażała się non stop, czasami o tak błahe rzeczy, czasami za bardzo.

Zapraszam na całość recenzji: http://goschebooks.blogspot.com/2016/02/dzwiek-ocalenia-ia-dice.html


Schemat tej książki jest tak oklepany, znajomy i przewidywalny, że na samą myśl nie chce się czytać. Z drugiej jednak strony, książka tak mnie wciągnęła, zaintrygowała i pochłonęła, że czytałam ją z niecierpliwością. Mimo wszystkiego, z czym miałam już niejednokrotnie do...

Urzeczona ladna okladka i chwytliwym tytulem siegnelam po ksiazke "Dzwiek ocalenia".
Historia glownych bohaterow, Nadii i Thomasa, nie zainteresowala mnie na tyle, abym mogla dac wyzsza ocene za caloksztalt. Jestem troche rozczarowana. Po tak pochlebnych opiniach innych czytelnikow, obiecywalam sobie po lekturze wiecej. Zachowanie bohaterow czesto bylo irracjolane, niedorzeczne, a fabula chwilami nudna.
Uwazam, ze autorka miala dobry pomysl, niestety do skutecznej realizacji zabraklo jej fantazji.
Pisarka poruszyla wazny temat przemocy w zwiazku, trwaniu w chorym, krzywdzacym ukladzie. Konsekwencje takiego zycia moga byc tragiczne, o czym Nadia miala okazje przekonac sie na wlasnej skorze.
Nie jestem w stanie wylonic wiecej ciekawszych watkow z lektury.
ksiazka srednio mi sie podobala.
Dziekuje!

Urzeczona ladna okladka i chwytliwym tytulem siegnelam po ksiazke "Dzwiek ocalenia".
Historia glownych bohaterow, Nadii i Thomasa, nie zainteresowala mnie na tyle, abym mogla dac wyzsza ocene za caloksztalt. Jestem troche rozczarowana. Po tak pochlebnych opiniach innych czytelnikow, obiecywalam sobie po lekturze wiecej. Zachowanie bohaterow czesto bylo irracjolane,...