Tartuffe. Don Juan. Mizantrop

- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Seria:
- 50 na 50
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2015-02-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-16
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324032839
- Tłumacz:
- Jerzy Radziwiłowicz
- Tagi:
- Jerzy Radziwiłowicz komedia literatura francuska molier sztuka
"Don Juan"
Kłamca i cyniczny kochanek, czy może zagubiony i głęboko nieszczęśliwy człowiek, który nie może znaleźć miejsca w świecie pozorów?
"Tartuffe"
Najsłynniejszy łgarz i obłudnik, niebezpieczny fanatyk, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Jego historia już zawsze będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy zechcą narzędziem oszustwa uczynić wiarę i religię.
"Mizantrop"
Zabawny, a zarazem żałosny w swojej bezkompromisowości i krytycznym stosunku do ludzi. Szaleniec niezdolny do funkcjonowania w prawdziwym świecie, zakochany w kobiecie, która jest ucieleśnieniem wszelkich wad.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nieśmiertelna klasyka
Pisał o nim Michaił Bułhakow: sztuki mojego bohatera wystawiane będą przez stulecia na scenach całego świata i nie wiadomo, kiedy przestanie się je grywać. Także: uczeni różnych krajów przeprowadzą szczegółowe rozbiory jego sztuk i będą się starali, krok po kroku, prześledzić całe jego tajemnicze życie. Dowiodą, że człowiek ten (...) wywrze wpływ na wielu pisarzy przyszłych stuleci (...)*1. Kim ten znamienity bohater? To sam pan de Molière! Szczególnie bliski wielkiemu rosyjskiemu pisarzowi ze względu na wspólnotę losu - przekleństwo twórcy, na którym spoczęły oczy władzy.
Kim był Francuz Jean Baptiste Poquelin, poddany Ludwika XIV, znany jako Molier? To jeden z wybitnych, jeśli nie najwybitniejszy komediopisarz, a w swoich czasach także aktor i dyrektor trupy teatralnej. Nie miał łatwego życia, borykał się z wieloma problemami, finansowymi, rodzinnymi, z nich dla nas najistotniejsze chyba te, które wynikały z twórczości. Nie raz, nie dwa narażał się konserwatywnemu społeczeństwu francuskiemu, drwiąc bezlitośnie z jego obłudy i zakłamania. Kto lubi, by wytykano mu fałsz i pozoranctwo? Molier zaś bezbłędnie punktował mieszczańską czy dworską kołtunerię.
Za to go lubię od czasu, gdy w liceum przeczytałam „Skąpca” i „Świętoszka”. Znają te komedie chyba wszyscy, którzy przeszli przez ten szczebel edukacji. A inne jego teksty? Jeśli ktoś zaczytał się w Molierze jak ja, ma za sobą zapewne PIW-owskie 3-tomowe wydanie jego dzieł w tłumaczeniu sławnego Tadeusza Boya Żeleńskiego. Może warto odświeżyć lekturę? Krakowski Znak wydał w serii „50 na 50” trzy komedie: „Tartuffe”, „Don Juan”, „Mizantrop” w przekładzie znanego aktora Jerzego Radziwiłłowicza, który odgrywał na scenach teatralnych rolę Orgona z „Tartuffe'a” czy Don Juana z komedii pod tym samym tytułem.
Czego dzisiejszy czytelnik może szukać u Moliera? Tylko obrazu mentalności społeczeństwa francuskiego XVII wieku? Myślę, że nie. „Tartuffe albo Szalbierz” dotyczy fałszywej pobożności i dewocji, postaw ciągle przecież aktualnych. Tytułowy bohater komedii bezbłędnie pokazuje, jak łatwo zwieść na manowce człowieka uczciwego, ale naiwnego, bezkrytycznie przyjmującego pozór za prawdę. A Orgon, który pada ofiarą świętoszka, wcale nie budzi współczucia, bo głupota bywa równie groźna i szkodliwa jak samo oszustwo. Jakżeż dramatycznie brzmią pozornie uspokajające słowa Elmiry, żony Orgona: Szczęśliwy koniec, wypowiedziane w chwili nieoczekiwanego pozytywnego rozwiązania kryzysowej sytuacji. A Don Juan, bohater kolejnej komedii? To mistrz cynizmu, bezwzględnie wykorzystujący kobiece słabości, wyrachowany i przekonany o tym, że uda mu się wyjść obronną ręką z każdej sytuacji. Warto rozważyć, czy jego postawa to wyraz zadufania czy wewnętrznego zagubienia człowieka, któremu okoliczności zbyt sprzyjały i uwierzył, że nie musi liczyć się z nikim i niczym? Tytułowy Mizantrop wreszcie bardziej jest godny współczucia z powodu źle ulokowanych uczuć czy niewłaściwego stosunku do ludzi? Nadmiernie wymagający wobec innych, przesadnie krytyczny doprowadził się do stanu, w którym trudno mu już normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Znamy takie typy? Molier - tak jak Szekspir - przejrzał człowieka na wylot. Polecam więc uwadze.
Justyna Radomińska
Molier, Tartuffe, Don Juan, Mizantrop, Wydawnictwo Znak, Kraków 2015r.
* M.Bułhakow, Życie pana Moliera, Muza, 2004, s.8 i 9.
Książka na półkach
- 185
- 99
- 79
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Pan ma troszeczkę przygarbione plecy, To chyba pałką można by wyleczyć...
OPINIE i DYSKUSJE
Poza "Skąpcem" to zestawienie trzech najpopularniejszych komedii Moliera. Znać je i rozumieć powinien każdy człowiek uważający się za dojrzałego i obytego w sztuce. Niezbędna klasyka, ale czy klasykę trzeba lubić...?
Każda z tych trzech sztuk jest inna, nie tylko w sensie ale nawet i podaniu (wiersz lub proza). Charakterystyczne dla Moliera są zakończenie spadające jak grom z jasnego nieba (sic!),które ucinają fabułę pozostawiając odbiorcę albo z zadumą albo z niczym.
Dla mnie akurat tłumaczenie Radziwiłowicza nie bardzo przypadło do gustu, preferuję język Boya Żeleńskiego - jest bystrzejszy, ładniejszy i świeższy - cięty jak świeża.
Zaskoczeniem dla mnie jest słaba dostępność Moliera w większości bibliotek, oczywiście poza dwoma utworami w kanonie lektur.
Molier i Fredro to podstawa do rozmów o komedii
Poza "Skąpcem" to zestawienie trzech najpopularniejszych komedii Moliera. Znać je i rozumieć powinien każdy człowiek uważający się za dojrzałego i obytego w sztuce. Niezbędna klasyka, ale czy klasykę trzeba lubić...?
więcej Pokaż mimo toKażda z tych trzech sztuk jest inna, nie tylko w sensie ale nawet i podaniu (wiersz lub proza). Charakterystyczne dla Moliera są zakończenie spadające jak grom...
Trzy powyższe komedie Moliera dostosowują się do każdych epok, uczą i bawią do łez. Pomimo tylu lat od momentu ich powstania nic nie tracą ze "swego smaku". A w przekładzie Radziwiłowicza wręcz dojrzewają. Pan Jerzy w swym tłumaczeniu w doskonały sposób oddaje sens wypowiedzi poszczególnych bohaterów, przyprawiając je fonetycznymi "kąskami". Swymi tłumaczeniami może konkurować z Barańczakiem, który na nowo wprowadził Szekspira do polskiego świata literackiego
Tartuffe, Don Juan i Mizantrop są to trzy dzieła, które niczym trzej muszkieterowie, pozwalają trzeźwiej spojrzeć na ludzkie wady. Każda z nich wyśmiewa ludzkie zachowania znane każdemu z nas. Pozwala na chwilę refleksji, zastanowienia i trzeźwiejszego osądu.
Książka świetnie wydana, okładka zwracająca na siebie uwagę wśród księgarnianych regałów. Kolejna pozycja z serii 50/50 znaku.
Trzy powyższe komedie Moliera dostosowują się do każdych epok, uczą i bawią do łez. Pomimo tylu lat od momentu ich powstania nic nie tracą ze "swego smaku". A w przekładzie Radziwiłowicza wręcz dojrzewają. Pan Jerzy w swym tłumaczeniu w doskonały sposób oddaje sens wypowiedzi poszczególnych bohaterów, przyprawiając je fonetycznymi "kąskami". Swymi tłumaczeniami może...
więcej Pokaż mimo toMolier obnaża wady swoich bohaterów, wyśmiewa ich, pokazuje, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Mimo iż utwory te powstały około trzystu pięćdziesięciu lat temu, to nadal są aktualne. Owszem zmieniły się czasy, zmielili się też i ludzie, ale takich Tartuffe'ów, Don Juanów i Mizantropów nadal na świecie nie brakuje. Prawdziwą sztuką jest napisanie takiego dzieła, do którego wracają kolejne pokolenia, które niezmiennie bawi i uczy, i które nigdy się nie dezaktualizuje. Sztuki Moliera były i są bardzo często wystawiane na deskach teatrów, co z pewnością świadczy o ich atrakcyjności i jakości.
Dwa pierwsze dramaty moim zdaniem są świetne, trzeci nieco gorszy, ale i tak bardzo dobry. Są to wyłącznie moje odczucia, bo żaden ze mnie znawca tematu, tym bardziej że, jak już wspomniałam, z dramatem przez wiele lat nie miałam styczności. Zresztą ocenianie dzieł, które należą do klasyki literatury, które były czytane, są czytane i będą czytane, chyba nie jest potrzebne. W tym wypadku jednak warto zwrócić uwagę na przekład i wydanie. Tłumaczenie dramatów to nie jest łatwa sprawa. Trzeba oddać klimat utworów, odpowiedni humor i każdy smaczek tych dzieł, trzymając się jednocześnie odpowiedniej formy. Panu Jerzemu Radziwiłowiczowi wyszło to wyśmienicie. Muszę przyznać, że tłumacz doskonale rozumie, co grało w duszy Molierowi setki lat temu. A wydanie? Wspaniałe. Każda z książek wydanych w serii "50 na 50" mnie zachwyca. Okładki są oryginalne, jednocześnie przykuwające wzrok. Tak też jest i w tym wypadku. Staranność widać na każdym kroku. Nie wiem, czy uda mi się skompletować całą tę serię, ale postaram się, żeby przynajmniej część z tych książek znalazła się na mojej półce.
Cóż mogę dodać. Moliera reklamować nikomu chyba nie trzeba, a wydanie już na pierwszy rzut oka prezentuje się świetnie. Do tego mamy doskonały przekład, więc chyba to oczywiste, że warto mieć ten tytuł na swojej półce.
Cała recenzja na:
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/05/molier-tartuffe-don-juan-mizantrop.html
Molier obnaża wady swoich bohaterów, wyśmiewa ich, pokazuje, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Mimo iż utwory te powstały około trzystu pięćdziesięciu lat temu, to nadal są aktualne. Owszem zmieniły się czasy, zmielili się też i ludzie, ale takich Tartuffe'ów, Don Juanów i Mizantropów nadal na świecie nie brakuje. Prawdziwą sztuką jest napisanie takiego dzieła,...
więcej Pokaż mimo tohttp://portafortunas.pl/tartuffe-don-juan-mizantrop-molier-recenzja-zbioru-dramatow/
Molier zmarł na scenie podczas (o ironio!) odgrywania śmierci w dramacie Chory z urojenia. Głęboko wierzył, iż obcowanie ze sceną teatralną nauczy widza pewnych zachowań i skutecznie wykorzeni te negatywne. Fałszywe postawy, złe wybory moralne i niewłaściwą hierarchię życiowych wartości skutecznie wyśmiewał na deskach francuskiego teatru. Aby jednak nie narazić się wpływowym osobom i politykom (a wszak to właśnie oni byli głównymi odbiorcami jego sztuk),wykorzystywał do tego gatunek komedii w jej wszelakich odmianach: farsy, komedio-baletu i tragikomedii. Jean Baptiste w swoich utworach dotykał tematu życiowej filozofii. Wierzył głęboko w możliwość przemiany dzięki silnej woli ludzkiego umysłu.
Niewątpliwie wielką zasługą Moliera jest przywrócenie do teatru naturalności, prostoty słowa i czynu. Miejsce patosu, podniosłości i szlachetności zajęło przedstawienie losów przeciętnego człowieka, który na co dzień musi się zmagać z wieloma trudnymi etycznymi decyzjami. Hipokryzja, moralne rozluźnienie i pycha panująca wśród bogatego mieszczaństwa to tematy, których podejmował się słynny dramaturg.
Nieco starsi czytelnicy z pewnością znają Świętoszka z czasów szkoły średniej. Przeważnie mało który 16-latek potrafi w pełni zrozumieć ten utwór. Wiąże się to nie tyle ze zrozumieniem fabuły, ile z wyczuciem ironii, jaka wyziera zza kart dramatu. Dopiero przeżycie kilkunastu lat i nabranie życiowego doświadczenia pozwala na nowo odkryć sens utworów Moliera. Może i licealista, z braku obycia i zetknięcia się z brutalną rzeczywistością, nie jest w stanie w pełni wychwycić intencji Moliera, niemniej dorosły czytelnik nie powinien mieć z tym żadnych problemów. Wystarczy tylko włączyć kilka wydań telewizyjnych informacji, poczytać komentarze w sieci lub poobserwować sąsiadki zza okna – czyż ich zachowanie tak bardzo różni się od tego, jakie wyśmiewał pisarz? Pod płaszczykiem komedii odsłania on ludzką pychę, egoizm i tragizm samowolnego stanowienia o swoim losie, nie liczącego się z konsekwencjami społecznymi (skąd my to znamy?).
Obłudnik wykorzystujący religię i wiarę do osiągnięcia własnych celów (Tartuffe),nieszczęśnik próbujący ukryć swe cierpienie pod maską rozwiązłości seksualnej (Don Juan) lub szaleniec krytykujący otaczającą rzeczywistość i skrycie podkochujący się w femme fatale (Mizantrop) – te wszystkie postawy są ponadczasowymi, uniwersalnymi dla każdej rasy i kultury zachowaniami, które towarzyszą ludzkości niemal od początku istnienia.
Warto wspomnieć o przekładzie Jerzego Radziwiłłowicza. Nieumiejętne tłumaczenie zagubiłoby sens wszystkich dramatów, których humor nie opiera się wyłącznie na charakterach postaci, ale także na delikatnych i subtelnych utarczkach między nimi. Radziwiłłowicz znakomicie oddał molierowską głębię utworów, stosując do tego współczesny, lekki, ironiczny i nad wyraz inteligentny sposób przekładu.
Jak można podsumować jednym zdaniem molierowskie dramaty? Klasyka, którą trzeba znać.
Pattyczak
http://portafortunas.pl/tartuffe-don-juan-mizantrop-molier-recenzja-zbioru-dramatow/
więcej Pokaż mimo toMolier zmarł na scenie podczas (o ironio!) odgrywania śmierci w dramacie Chory z urojenia. Głęboko wierzył, iż obcowanie ze sceną teatralną nauczy widza pewnych zachowań i skutecznie wykorzeni te negatywne. Fałszywe postawy, złe wybory moralne i niewłaściwą hierarchię życiowych wartości...
Moja recenzja:
http://literaturomania.blogspot.com/2015/03/tartuffe-don-juan-mizantrop-komedie.html
Moja recenzja:
Pokaż mimo tohttp://literaturomania.blogspot.com/2015/03/tartuffe-don-juan-mizantrop-komedie.html
7,5/10
7,5/10
Pokaż mimo to