Śmierć pięknych saren. Jak spotkałem się z rybami
Wydawnictwo: Czuły Barbarzyńca Seria: Seria Biblioteka literatura piękna
218 str. 3 godz. 38 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria Biblioteka
- Tytuł oryginału:
- Smrt krásných srnců. Jak jsem potkal ryby
- Wydawnictwo:
- Czuły Barbarzyńca
- Data wydania:
- 2015-01-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-19
- Liczba stron:
- 218
- Czas czytania
- 3 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362676408
- Tłumacz:
- Andrzej Czcibor-Piotrowski, Józef Waczków
- Tagi:
- literatura czeska opowiadania czeskie
Zawarte w książce opowiadania czeskiego pisarza z tomów „Śmierć pięknych saren” i „Jak spotkałem się z rybami” to liryczno-groteskowy powrót do mitycznej krainy dzieciństwa, do symbolizowanego przez baśniowy świat przyrody poczucia wolności i pierwotnej harmonii. Szczególną rolę w tym mikrokosmosie odgrywa najbliższa rodzina młodego bohatera, a zwłaszcza portretowany z czułą ironią ojciec – komiwojażer, filozof i namiętny wędkarz.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 884
- 3 824
- 736
- 270
- 134
- 78
- 73
- 54
- 52
- 51
OPINIE i DYSKUSJE
Mistrz świata komiwojażerów Electrolux chciał dobrze, wychodziło jak zwykle.
Mistrz świata komiwojażerów Electrolux chciał dobrze, wychodziło jak zwykle.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZachwycilo mnie, gdy Pavel opisywal najsmutniejsze rzeczy w lekki, niezobowiazujacy sposob, tak jakby mowil o pogodzie. Bylo w tych opowiadaniach cos co niesmawicie mnie wzruszalo, pomimo ze mam poczucie ze autor wcale nie chcial mnie wzruszyc ani zasmucic
Zachwycilo mnie, gdy Pavel opisywal najsmutniejsze rzeczy w lekki, niezobowiazujacy sposob, tak jakby mowil o pogodzie. Bylo w tych opowiadaniach cos co niesmawicie mnie wzruszalo, pomimo ze mam poczucie ze autor wcale nie chcial mnie wzruszyc ani zasmucic
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to@Wydawnictwo Stara Szkoła wydało moją ulubioną czeską serię z czeską dziedziczką amerykańskiego pochodzenia Marią III z Kostki (recenzje dwóch ostatnich tomów znajdziecie tu: „Arystokratka pod ostrzałem miłości Vol. 1” oraz „Arystokratka pod ostrzałem miłości. Vol 2”) autorstwa prawdziwego kasztelana na czeskim zamku Pana Evžena Bočka. Patrząc na publikacje tego wydawnictwa zwróciłam uwagę na książkę Ota Pavla pt. „Śmierć pięknych saren”, która szczęśliwie dla mnie dostępna jest na Legimi, przez co ja mogłam ją przeczytać na moim urlopie na czytniku marki InkBook Polska. To kolejna opinia o książce z gatunku literatury pięknej, do której przeczytania Was szczerze zachęcam.
Autor swe autobiograficzne fabularyzowane opowieści podzielił na cztery części. W pierwszej zawarł opowiadania, w których główną rolę odegrały historie z życia jego ojca, efektywnego przedwojennego komiwojażera firmy Elektrolux Leona Poppera mającego na wychowaniu trzech synów, Ota, Hugona i Jerzego. Czeskiego Żyda ożenionego ze złotowłosą chrześcijanką który z zachwytu nad Irmą, żoną prezesa Elektroluxu, Franciszka Karolika zaprzyjaźnił się nawet na krótko ze znanym praskim malarzem Vratislavem Nechlebą. To fragmenty, w których poznajemy rodzinę Popperów. Zachwycamy się smakami i zapachami przedwojennej Pragi. Śledzimy wydarzenia wojenne, również z perspektywy dwóch młodych Popperów, Hugona i Jerzego, którzy zostają wezwani do obozów koncentracyjnych Terezina i Oświęcimia, i którym w ostatni wieczór Popper zaserwował ostatnią porządną ucztę z upolowanej przy pomocy Karola Proszka sarny, co autor pięknie odwzorował w tytułowym opowiadaniu pt. „Śmierć pięknych saren.” Samo życie głównego narratora poznajemy z trzech części nazwanych; „Dzieciństwo’, „Odważny młody mężczyzna” i „Powroty”. Czytelnik śledzi jego losy, jego miłości, jego przygody. Aż do momentu, w którym z bezpośredniej relacji narratora przeczytał:
„Potem długo nie jeździłem tak z braćmi na ryby. Horoskop się sprawdził. Zmysły postradałem ja i spędziłem pięć lat w zakładzie dla chorych psychicznie.” – „Śmierć pięknych saren” Ota Pavel.
O czym autor bardzo osobiście opowiedział w Epilogu. Dzięki temu dowiedziałam się, że Ota Pavel trafił do zakładu w wieku 34 lat. I to właśnie choroba przyczyniła się do powstania tego tomu opowiadań opartych na jego osobistych wspomnieniach.
„(…) Ludzie często gadają na łonie natury o bzdurach i durnotach, natomiast przyroda mówiła prostym i jasnym językiem tylko o pięknie, miłości, nienawiści, pożywieniu i śmierci. Tak jakby ktoś wykreślił z niej wszystko co nieistotne.” – „Śmierć pięknych saren” Ota Pavel.
I dużo o tej przyrodzie w opowiadaniach Pavla jest. O przyrodzie z perspektywy wędkarzy. O nocnym czuwaniu, o cierpliwym czekaniu, o wezbranych wodach. Autor oddaje hołd przyrodzie i temu, że stanowi dla nas źródło pokarmu. Zresztą ryby pojawiają się w opowieściach od początku do końca. Wędkarzem zapalonym był ojciec narratora, który ciągle czekał na złowienie tej największej, tej najważniejsze. I który, jak autor opowiedział w „Złotych węgorzach” złowił jedenaście takich i przyrządził dla swego syna po jednym na każdej kolacji, tylko po to, by odwdzięczyć się synowi za taki sam przysmak z przeszłości. Marzył też o hodowaniu karpi, co mu się nie udało, o czym czytałam w „Najdroższe w Europie Środkowej”. Marzenia te przeniósł na synów, którym udało się co nieco. I złapanie pstrągów. I wyprawa na ryby w wody Bałtyku łodzią podwodną („Na ryby łodzią podwodną”) z polską załogą, w tym z osławionym w wojnie admirałem Romanowskim. I nawet złowienie morskich ryb drapieżnych w Morzu Czarnym w trakcie urlopu z żoną Wierą w Bułgarii („Pelamidy”). Samemu narratorowi udało się zaszczepić łowienie kiełbi, okoni, jesiotrów, czy nawet płotek własnym trzem synom; Jankowi, Piotrkowi i Jurkowi.
„(…) łowienie ryb to tajemnica. Imaginacja. Misterium. Przynęta wpada pod wodę i nic więcej nie widać. Nie widać, co się tam dzieje, jaka jest tam ryba. Całkowicie nieznany świat.” – „Śmierć pięknych saren” Ota Pavel.
Dużo w opowiadaniach jest realizmu (jest ich łącznie trzydzieści jeden). Narracja pierwszoosobowa wymaga pisania z pespektywy „ja”. Narrator jest więc również bohaterem opisywanych wydarzeń i z własnych doświadczeń relacjonuje przeżyte historie. Przez cały czas byłam więc bliżej uczuć i myśli narratora. Pozwalało to na większe moje zaangażowanie emocjonalne w opowiadane historie. Choć nie ukrywam, że powtarzający się praktycznie w każdym fragmencie wątek łowienia ryb, zachowań wędkarzy, rodzajów połowów i metod w nim wykorzystywanych mnie nużyły. Wędkarzem nigdy nie byłam i nie będę. W moim otoczeniu też ich nie ma, więc trudno mi odczuwać to samo, co bohaterowie opowieści.
Proza Ota Pavla jest filozoficzna i opowiada o wielu głębokich przeżyciach. Choć w niejednym miejscu autor pokusił się o przedstawienie opowieści w sposób bardziej stereotypowy.
„(…) Czech obcy gospodarz pozwoli ci spać w łóżku, a rodzina pod Pragą każe spać na sianie. Tak jakby w stolicy i jej okolicach diabeł zmienił serca większości ludzi w kamień.” – „Śmierć pięknych saren” Ota Pavel.
Przykładem na to jest również opowiadanie „Długi Janek” i historia białego namiotu oraz czterech dorosłych w nim i mały pies.
„Śmierć pięknych saren” Ota Pavla to epitafium na praskie, dobre czasy. To wspomnienie wojny i czasów powojennych. To nagrobek komunistycznej Czechosłowacji z rybami w tle, z walczeniem o siebie, o rodzinę, a także z walką z chorobą psychiatryczną w tle.
To prawdziwa literatura piękna!
Książkę wydało wydawnictwo Stara Szkoła.
@Wydawnictwo Stara Szkoła wydało moją ulubioną czeską serię z czeską dziedziczką amerykańskiego pochodzenia Marią III z Kostki (recenzje dwóch ostatnich tomów znajdziecie tu: „Arystokratka pod ostrzałem miłości Vol. 1” oraz „Arystokratka pod ostrzałem miłości. Vol 2”) autorstwa prawdziwego kasztelana na czeskim zamku Pana Evžena Bočka. Patrząc na publikacje tego wydawnictwa...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiejscami nudnawa, ale warta uwagi. Poruszająca i porywcza💙
Miejscami nudnawa, ale warta uwagi. Poruszająca i porywcza💙
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzepiękna książka.
Przepiękna książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo niesamowita opowieść o życiu, miłości i rodzinie. W duchu czeskiego humoru z dużą dozą mądrości i refleksji. Zdecydowanie zachęca do odkrywania kolejnych książek Oto Pavela.
To niesamowita opowieść o życiu, miłości i rodzinie. W duchu czeskiego humoru z dużą dozą mądrości i refleksji. Zdecydowanie zachęca do odkrywania kolejnych książek Oto Pavela.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWrażliwe, delikatne i piękne opowiadania. Wrócę z pewnością.
Wrażliwe, delikatne i piękne opowiadania. Wrócę z pewnością.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZupełnie nie wiedziałem czego się po tej książce spodziewać - autobiograficzne pozycje na ogół niezbyt trafiają w mój gust, ale tym razem zaryzykowałem i, o dziwo, okazało się, że "Śmierć pięknych saren" bardzo mi się spodobała.
Ota Pavel pisze bardzo lekkim językiem, więc jego opowiadania czyta się naprawdę przyjemnie. Nawet gdy poruszane są poważniejsze tematy, jak życie pod niemiecką okupacją czy masakra w Lidicach, to opowieść nie przygniata swoim ciężarem, ale mimo owego doświadczanego przez autora, jego rodzinę i sąsiadów cierpienia płynie dalej.
Niektóre opowiadania są gorzkie, inne bardziej słodkie i przede wszystkim zabawne, ale wszystkie posiadają ten sam, niepowtarzalny klimat, który sprawia, że mimo braku jakiejkolwiek wciągającej fabuły,, ma się ochotę zanurzyć w kolejną opowieść, snutą przez autora.
Wydanie, które czytałem składa się w gruncie rzeczy z dwóch zbiorów opowiadań - "Śmierć pięknych saren" oraz "Moje spotkania z rybami". Oba gromadzą historie, które pod płaszczem prostych historii z życia wziętych są opowieścią o ojcu i relacji z nim, a także o ludzkiej potrzebie więzi z naturą i doświadczania jej.
Druga część książki - czyli właśnie "Moje spotkania z rybami" - daje nam dokładnie to, czego można się spodziewać po tytule. Wędkarskie historie autora. Niektóre opowiadania, jak np. "Jak z tatą uraczyliśmy węgorze" brzmią niemal jak pierwowzór pasty o ojcu fanatyku wędkarstwa, inne są trochę bardziej refleksyjne, a jeszcze inne ("Jak zginęliśmy na rybach" oraz "Jak nie zginęliśmy na rybach") stanowią idealny scenariusz na filmową komedię.
Reasumując - polecam. 7.4/10
---
> jaki ten świat jest pokręcony i popieprzony, że niedawno jeździł tędy swoim amerykańskim buickiem jak panisko, a teraz przemyka się przy zboczu na rozklekotanym rowerze jak biedny Żyd.
> Byłem już wystarczająco dorosły, by wiedzieć, że to pogrzeb nie tylko wujka Proszka, ale też całego mojego dzieciństwa i wszystkiego, co jest z nim związane.
> My nigdy nie zapomnimy o zagładzie Lidic, wgryzła się w nasze serca jak kleszcz, który zamiast szczękoczułków i nóżek ma czarną swastykę.
> Tak właściwie to tata ukradł własne karpie.
> Widziałem, jak jego głębokie oczy błądzą po okolicznych zboczach, a on jak większość ojców, szczególnie żydowskich, próbuje zrozumieć, za co życie pokarało go żoną, a za co dziećmi.
> On przyszedł na świat, żeby sprzedawać, tak jak tysiące lat temu na świat przychodził wojownik, żeby zabijać.
> A potem przekłułem jej głowę nożem, albowiem nawet dzielni płacą czasem za swój błąd śmiercią. Zabiłem ją, bo widziałem, że robią tak wujek Proszek i tata, a oni z kolei widzieli, że robią tak ich przodkowie.
> Ponieważ rzeka to coś innego niż potok. Rzeka to głęboka studnia zapomnienia.
> To coś zupełnie innego niż strzelanie do zajęcy. Kiedy takiego zająca zobaczysz, robisz pif paf. Natomiast łowienie ryb to tajemnica. Imaginacja. Misterium.
> Od tamtego dnia łowiliśmy osobno. Janek szybko pojął, że jego partnerem nie jestem ja, tylko rzeka i mądre ryby.
> Można powiedzieć, że słońce jest często dużą żółtą tabletką od niebiańskich psychiatrów podawaną na przegonienie smutków i złego nastroju. (...) Słońce jest także żółtym ręcznikiem frotte, który sam nas wytrze, i suszarką, która nas wysuszy. Słońce wskoczy nam też do serca i rozgrzeje je, gdy jest akurat zimne jak psi nos.
> Przecież ten karp jest urżnięty. Skoro tyle wypiła ryba, to w jakim stanie musieli być pozostali?
> Dziś już wiem, że wielu osobom nie chodzi w łowieniu tylko o ryby. Chcą po prostu pobyć sami, jak w dawnych czasach, chcą jeszcze usłyszeć nawoływania ptaków i zwierzyny, chcą usłyszeć spadające jesienne liście.
> Niebo człowiek widzi, do lasu może zajrzeć, ale do porządnej rzeki nie zajrzy nigdy. Do porządnej rzeki można zajrzeć tylko wędką.
Zupełnie nie wiedziałem czego się po tej książce spodziewać - autobiograficzne pozycje na ogół niezbyt trafiają w mój gust, ale tym razem zaryzykowałem i, o dziwo, okazało się, że "Śmierć pięknych saren" bardzo mi się spodobała.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOta Pavel pisze bardzo lekkim językiem, więc jego opowiadania czyta się naprawdę przyjemnie. Nawet gdy poruszane są poważniejsze tematy, jak życie...
Zbiór autobiograficznych opowiadań. Autor skupia się na wędkowaniu przy okazji opowiada o więzach rodzinnych, miłości, pięknie przyrody , przemijaniu. Opowiadania pełne humoru , a także smutku i nostalgii.
Zbiór autobiograficznych opowiadań. Autor skupia się na wędkowaniu przy okazji opowiada o więzach rodzinnych, miłości, pięknie przyrody , przemijaniu. Opowiadania pełne humoru , a także smutku i nostalgii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiękne, wrażliwe, ludzkie. Realizm magiczny po czesku. Wzruszające opowiadania o zwykłych niezwykłych ludziach.
Piękne, wrażliwe, ludzkie. Realizm magiczny po czesku. Wzruszające opowiadania o zwykłych niezwykłych ludziach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to